"Moja matka chyba na głowę upadła. Ma 70 lat na karku i nagle teraz wymyśliła sobie, że ja mam się wyprowadzić z domu i znaleźć pracę. No kurde, przecież w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem. W wieku 50 lat, gdzie ja tam znajdę pracę".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: historie@styl.fm. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Od zawsze mieszkam z matką
Tak mi się w życiu ułożyło, że zawsze mieszkałem z matką we Wrocławiu. Wcześniej mieszkaliśmy w domu z ojcem, a potem ojciec zmarł i od 30 lat mieszkamy w bloku. To było tak, że ojciec odszedł i sprzedaliśmy wielki dom i za połowę kupiliśmy mieszkanie, a za drugą połowę oraz za pensję, a później za emeryturę mojej mateczki żyliśmy z roku na rok.
Przez wiele lat mieszkaliśmy sobie razem i wszystko było okej. Ja poszedłem na studia, a potem nawet pracowałem przez dwa lata jako nauczyciel wf-u, ale potem jakoś tak się złożyło, że to nie była praca dla mnie. Poza tym praca była ciężka, a my mieliśmy pieniądze, więc po co miałem się męczyć? Zrezygnowałem...
Matka każe mi się wyprowadzić z domu
Wszystko było super i fajnie, ale niestety pieniądze nam się zaczęły już kończyć i matka stwierdziła, że ja powinienem pójść do pracy, i w ogóle to się wyprowadzić z domu. Byłam w szoku, że moja matka coś takiego wymyśliła. Ona chyba upadła na głowę.
Okazało się jednak, że sąsiadki się z niej śmieją, że ja mam 50 lat, a nadal nie mam pracy i nadal z nią mieszkam. Ja jednak uważam, że matka powinna być dumna z tego, że ja z nią mieszkam. Beze mnie byłaby przecież bardzo samotna.
Już kilka razy z nią rozmawiałem na ten temat i mówiłem, że helloł, jestem jej synem i coś mi się od życia należy. Poza tym powiedzmy sobie szczerze, że ja jestem już w takim wieku, od wielu lat nie pracuję w zawodzie, to kto mnie teraz zatrudni? Nie mogę uwierzyć w to, że moja matka w taki sposób się zachowała wobec mnie. Przykro mi jest z tego powodu.
Jak mogę przemówić matce do rozsądku? Da się ją jeszcze jakoś urobić, żeby zmieniła zdanie w tym temacie? Powiem sobie szczerze, że ja chciałbym zrobić wszystko, żeby dalej mieszkać z matką i dalej nie pracować. Bardzo mi na tym zależy.
Marek