„Po śmierci dziadka na jaw wyszedł szokujący sekret. Nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom na pogrzebie! Ta historia wstrząsnęła naszym rodzinnym światem i pozostawiła nas z mieszanymi uczuciami. Przed laty straciliśmy ukochaną babcię, a dziadek pozostał sam w swojej żałobie. Było to dla nas wszystkich trudne doświadczenia, bo babcia i dziadek byli jak papużki nierozłączki. Myśleliśmy, że to koniec najbardziej romantycznej historii w naszej rodzinie, a dziadziuś już na zawsze pozostanie sam. Jednak gdy przyszła chwila pożegnania z dziadkiem [...]”
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: historie@styl.fm. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
To była miłość jak z filmu romantycznego
Uczucie, które łączyło moją babcię i dziadka, było niesamowite i inspirujące. Ta miłość przetrwała próbę czasu i byłam przekonana, że pozostanie niezachwiana już na zawsze. Ich uczucie było głębokie i silne, a jednocześnie niewymuszone i pełne radości. Babcia i dziadek po prostu byli dla nas wszystkich wzorem prawdziwej miłości. Spędzali razem każdy możliwy moment, ciesząc się wspólnie nawet z najmniejszych przyjemności życia.
Niestety przed laty straciliśmy ukochaną babcię, a dziadek pozostał sam w swojej żałobie. Było to dla nas wszystkich trudne doświadczenie, bo babcia i dziadek byli jak papużki nierozłączki. Kiedy babunia odeszła, pozostawiając dziadka samotnego, myśleliśmy, że to koniec najbardziej romantycznej historii w naszej rodzinie, a dziadziuś już na zawsze pozostanie sam.
Jednak po jego śmierci na jaw wyszedł szokujący sekret, a my nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom na pogrzebie!
Sekret dziadka ujrzał światło dzienne
Gdy przyszła chwila ostatniego pożegnania z dziadkiem, a my szeptem opowiadaliśmy sobie najpiękniejsze wspomnienia z nim w roli głównej, w pierwszym rzędzie pojawiła się kobieta trzymająca w ręku wieniec z napisem:
Kochanemu mężowi...
Zdziwienie malowało się na twarzach naszej rodziny, gdy okazało się, że to nowa żona dziadka — kobieta, o której nikt z nas nie wiedział! Nie jestem w stanie opisać szoku, jaki nas ogarnął. Niemal od razu zrodziło się w nas pragnienie zrozumienia tego, co tak naprawdę się wydarzyło i jak doszło do tego zaskakującego zwrotu wydarzeń.
Niestety, zaraz po pogrzebie nowa żona dziadka zniknęła jak cień. Chcieliśmy porozmawiać, wyjaśnić pewne sprawy, zaoferować wsparcie, ale ona zdawała się unikać kontaktu. Mam nadzieję, że któregoś dnia uda nam się spotkać ją na cmentarzu i o wszystkim nam opowie.
Teraz musimy jakoś radzić sobie z tą nową rzeczywistością, szukając zrozumienia i akceptacji dla decyzji, które podejmuje każdy z nas. Choć dziadek już odszedł z tego świata, pozostawił za sobą wiele pytań i refleksji na temat miłości i tego, jak bardzo czasami możemy nie znać naszych najbliższych.
Pogrążona w żałobie wnuczka
Przeczytaj także
"Rodzice każą dokładać mi się do rachunków. Niedoczekanie. Powinni cieszyć się, że z nimi mieszkam..."
"Syn co chwilę bierze ode mnie pieniądze, ale zapomina oddawać. Ja nie umiem mu odmówić..."
"11 razy odmowa przyjęcia dziecka na dyżur wakacyjny do przedszkola - tak to wygląda w stolicy"