"Kto nie umawia się na randki przez internet? W dzisiejszych czasach większość osób tak robi. Mnie zawsze pociągali starsi mężczyźni, więc właśnie takiego partnera sobie szukałam. Mam 25 lat i w życiu bym nie przypuszczała, że tajemniczy Rafał, który skradł moje serce, to tak naprawdę mój ojciec. W restauracji przeżyłam szok".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: historie@styl.fm. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Umówiłam się na randkę przez internet
Szukam swojej miłości już od dłuższego czasu. Korzystam z aplikacji randkowych i wcześniej dobrze się to sprawdzało. Poznawałam mężczyzn i umawiałam się z nimi, jednak zazwyczaj kończyło się na jednym spotkaniu. Coś mi nie pasowało, nie było tej iskry.
Kiedy zaczęłam pisać z Rafałem, mocniej biło mi serce. Wiedziałam, że jest starszy ode mnie o dwadzieścia lat, jednak nie przeszkadzało mi to. Zawsze pociągali mnie sporo starsi mężczyźni i lepiej się z nimi dogadywałam. Poza tym wolałam znaleźć kogoś, kto ma już poukładane życie, bo sama nie narzekam na pracę czy brak pieniędzy, więc trudno było mi się porozumieć z rówieśnikami, którzy dopiero szukali swojej drogi. Nie spodziewałam się jednak, że w restauracji, przy umówionym stoliku, będzie czekał na mnie własny ojciec.
Jak ja teraz spojrzę matce w oczy?
Okazało się, że tajemniczy Rafał, który tylko opisywał swój wygląd i nie chciał wysłać swojego zdjęcia, to tak naprawdę mój ojciec. To nie była żadna ustawka. On też nie wiedział, że pisze z własną córką. Aż trudno w to uwierzyć, ale on zdradzał moją matkę już od dłuższego czasu. Wydawaliby się być tak szczęśliwym małżeństwem, a to wszystko było bujdą. On oszukiwał mamę już od dawna. Oczywiście w restauracji do niego podeszłam i zażądałam wyjaśnień. Był w szoku i wszystko mi opowiedział. Było mu bardzo wstyd, a ja teraz nie wiem, jak spojrzeć mojej matce w oczy.
Mój ojciec okazał się draniem
Niestety, ale mój ojciec okazał się być okropnym draniem, który ranił matkę od długiego czasu, a ona niczego się nie spodziewała. To wilk w owczej skórze. Zamierzam jej o wszystkim powiedzieć, bo zasługuje na prawdę, ale będzie to straszne. Nie wiem, czy mi uwierzy, bo naprawdę kocha tego mężczyznę. On jednak będzie ją zdradzał już zawsze, ja o tym bardzo dobrze wiem, dlatego powinna go czym prędzej zostawić i ułożyć sobie życie na nowo.
Zdradzona Córka