Wiele kobiet poddaje się operacjom plastycznym. Czynią to z różnych powodów. Bywa to chęć wykonania kosmetycznej korekty, chęć wyglądania młodziej lub też powiększenia jakiejś części ciała. Oczywiście powodów jest znacznie więcej. Niektóre kobiety popadają w uzależnienie od operacji plastycznych i wtedy efekty mogą być koszmarne, na przykład utrata nosa, czy też deformacja twarzy lub sylwetki. Zobacz, co może się stać, kiedy nie zna się umiaru.
Operacje plastyczne i ich oszpecające efekty
Często w mediach przewijają nam się wiadomości o kolejnej gwieździe uzależnionej od operacji plastycznej. Pcha je do tego presja młodego wyglądu w branży. Także ludzie spoza show-biznesu popadają w tego typu uzależnienie.
Fachowo nazywa się ono dysmorfofobia - lęk przed własną brzydotą, człowiek ciągle jest przeświadczony, że coś jeszcze musi poprawić. Po każdej operacji odczuwa chwilową satysfakcję i ulgę. W ten sposób wpada się w błędne koło, człowiek faktycznie zaczyna wyglądać karykaturalnie, a przesadne efekty oszpecają, a czasem nawet prowadzą do śmierci.
Przykłady nieudanych zabiegów: brak nosa, ogromne piersi i co jeszcze?
W naszej galerii zobaczysz szereg przykładów przesadzonych lub nieudanych efektów operacji plastycznych. Wśród nich znajdują się między innymi:
- człowiek, który tak długo poprawiał nos, że go stracił
- kobieta z ogromnymi piersiami
- usta o monstrualnym rozmiarze
- zdeformowana twarz
- ciało, które zostało doprowadzone do karykaturalnego kształtu
Nie jesteśmy wrogiem przemyślanych i estetycznie efektów operacji plastycznych, ale we wszystkim trzeba znać umiar. Lub trafić na profesjonalistę, który wie kiedy powiedzieć klientce "dość".
Przeczytaj także
Metamorfoza kobiety okaleczonej przez pseudochirurga. Wstrzyknął jej w twarz cement i uszczelniacz do opon
Modelka PRZESADZIŁA z chirurgią plastyczną. Strasznie cierpi i żałuje operacji. Te zdjęcia są szokujące!
Przerażające! BARDZO nieudane operacje plastyczne - GALERIA
Przerażająca fuszerka chirurga. DZIURA W POŚLADKU i widoczna tkanka. Tak skończył się zabieg za 120 tysięcy