Kaja Godek na tle tego, co dzieje się aktualnie w Polsce, może czuć się zwycięzcą. To ona odpowiada za powołanie projektu "Zatrzymać aborcję", a dziś cieszy się z decyzji, jaką wydał Trybunał Konstytucyjny w sprawie aborcji ze względu na ciężkie i nieodwracalne upośledzenia płodu lub nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu. Kobieta świętowała i tą radością dzieliła się w sieci. Nie spotkało się to z ciepłym przyjęciem ze strony manifestujących.
Kaja Godek i złość strajkujących kobiet
Od 23 października rozwścieczone kobiety wyszły na ulice, aby wyrazić protest wobec tego, co wydarzyło się w Polsce. Nie godzą się na decyzję Trybunału Konstytucyjnego. Nie tylko manifestowanie swoich przekonań na banerach, ale także atak na Kaję Godek. Działaczka kilka dni temu znów uaktywniła się w social mediach i podzieliła się informacją, że ktoś zamówił na jej adres 2 tony węgla.
Przesyłki i całonocne dzwonienie
Działaczka w social mediach skarży się nie tylko na przesyłki, które do niej nie przestają przychodzić: "Tym razem kilka tajemniczych kartonów z podejrzanie pachnąca zawartością. Zastanawiam się tylko kiedy skończy się ten cyrk?", ale także na dzwonienie domofonem do jej mieszkania i zakłócania spokoju.
Wygląda na to, że strajkujące osoby znalazły sposób na to, aby dać ujście swojej złości i bezradności. Ktoś w Maplach Google pod adresem Kai Godek dodał Klinikę Aborcyjną.
Atak na działaczkę z każdej strony doprowadzi zapewne do wielu zgłoszeń na prokuraturze. Ona sama już informuje o tym na swoich kanałach w social mediach i podkreśla, że nic to nie zmieni w decyzji Trybunału Konstytucyjnego
Czy strajkujący Waszym zdaniem poszli o krok za daleko?
źródło: instagram.com/godekkaja_, facebook.com/Kaja-Godek-oficjalnie-101298718452802
Przeczytaj także
Jarosław i jego koledzy Wigilię spędzili w TVP! Na koniec wpadł do nich ksiądz. Zaskakujące sceny!
Władysław Kozakiewicz ostro o geście skazanego Mariusza. Padły bardzo mocne słowa
Marek obrażał Szymona Sigmę. Jego błyskotliwa odpowiedź to hit sieci! [Wideo]