Oleh Riaszeńczew odpowiedział na oskarżenia ze strony Milexa o pobicie. Zaprzeczył im i wydał w tej sprawie komentarz.
Milex zarzucił Olehowi, że znęca się on psychicznie nad Magdą Wójcik w rozmowie z ,,Pudelkiem". Opowiedział również, że został pobity i wyrzucony z domu. Portal plotkarski skontaktował się zarówno z Magdą, jak i z Olehiem, aby wyjaśnić całą sprawę.
Oleh postanowił wyznać prawdę na swoim Instastory.
Kochani, odnosząc się do artykułu zamieszczonego na Pudelku oświadczam, że zarzuty o pobicie kierowane w moją stronę przez Milexa są nieprawdziwe. Milex nie został wyrzucony z mieszkania, tylko dostał odpowiednią ilość czasu na znalezienie nowego lokum. Podjęliśmy taką decyzję, ponieważ Kamil Rój (Milex) cyklicznie nas okradał, okłamywał, a z domu robił sobie hotel. Nie będziemy również tolerowali nadużywania alkoholu - wyznał Oleh.
Nigdy w życiu nie mieliśmy zamiaru poruszać tego tematu publicznie jednak w zaistniałej sytuacji jesteśmy zmuszeni do powiedzenia prawdy. Jest nam strasznie przykro, że człowiek, któremu daliśmy dach nad głową i ufaliśmy, próbuje się wybić na obecnej sytuacji. Sprawą zajmuje się już prawnik - dodał Oleh na swoim Instagramie.
Milex na swoim Instagramie wyznał, że boi się Oleha i ucieka do Londynu. Co rozumiecie przez te słowa? Czy cokolwiek jest dla Was jasne?
Warto wspomnieć, że Magda jest dorosłą osobą i ma prawo decydować o tym, z kim się spotyka i co robi w życiu. Osoby trzecie, zamiast oceniać, mogłyby po prostu zająć się własnymi sprawami. Każdy ma prawo do intymności, osobistych wyborów i kończenia relacji, jeśli im nie odpowiadają.
Zajrzyj do naszej galerii poniżej.
Zobacz także:
Mama dostała szału, gdy panie w żłobku ciasno obwiązały taśmą buciki jej dziecka