Tess Papaioannou zgubiła ciążowe kilogramy nie wychodząc z domu. Ta mama dwójki dzieci i sprzedawczyni z Melbourne nie potrzebowała drogiego karnetu na siłownię.
Twierdzi, że ledwie 28 minut ćwiczeń dziennie pozwoliło jej stracić nadwagę i zyskać sylwetkę marzeń. W sumie Tess straciła ponad 22 kilo.
Im lżejsza się stawała, tym lepiej się czuła.
W ciąży było mi tak bardzo niewygodnie - opowiada. - To nie tak, że po prostu zyskałam ciążowy brzuszek. Utyłam wszędzie i nienawidziłam tego. Byłam naprawdę przybita i płakałam za każdym razem, gdy spojrzałam w lustro.
Stąd też wzięła się determinacja mamy do regularnych ćwiczeń. Wystarczyła mata i ciężarki. Australijka samodzielnie wyrzeźbiła ciało i zyskała idealną sylwetkę.
Opowiedziała swoją historię "The Sun", chcąc zmotywować inne matki.
Teraz o jej przemianie rozpisują się media z całego świata. Drogie panie, koniec wymówek!