Justyna Steczkowska niedługo po ogłoszeniu wyników jury, kto pojedzie na Eurowizję, zdecydowała się wystosować krótkie oświadczenie. Piosenkarka podziękowała za ciepłe przyjęcie jej piosenki i zaprosiła na koncerty. Skomentowała też wygraną Luny, jej przeciwniczki i jednocześnie poprosiła o to, aby nie hejtować dziewczyny, bo występ na Eurowizji bez wsparcia będzie dla niej jeszcze trudniejszy. Pokazała klasę?
Justyna Steczkowska komentuje wybór kandydatki na Eurowizję
Justyna Steczkowska rywalizowała w polskich preselekcjach do Eurowizji, ale przegrała z 25-letnią piosenkarką Luną, zaledwie o jeden punkt. Tuż po tym, jak TVP ujawniła polską reprezentantkę na Eurowizję, to 51-letnia artystka wygłosiła oświadczenie na swoim profilu na Instagramie.
Kobieta w swoim wpisie podziękowała za ciepłe przyjęcie jej piosenki, a także zaprasza na swoje koncerty i do obserwacji jej kariery muzycznej. Na koniec wpisu, zdecydowała się skomentować także Lunę, słowami:
Nie hejtujcie Luny proszę. Nie jest łatwo nieść na sobie taką odpowiedzialność, a jeżeli już dziś będziecie podcinać jej skrzydła to trudno będzie się wznieść ponad tak ciężką energię i dać dobre eurowizyjne show. Trzymajcie za nią kciuki, tak jak i ja trzymam. Powodzenia dla całej ekipy.
Szczegóły wyboru kandydatki na Eurowizję
Luna wygrała z Justyną Steczkowską w stosunku punktowym: 34:33, a więc o "włos". W jury konkursu zasiedli dziennikarze muzyczni, a także inni eksperci w tym Kasia Moś, która sama reprezentowała Polskę na Eurowizji w 2017 r. Inni to dziennikarz muzyczny Radia Eska, czyli Michał Hanczak, czy też Piotr Klatt, dziennikarz muzyczny z "Radia dla Ciebie".
Poza tym w jury zasiedli też producent i zastępca dyrektora Agencji Kreacji Rozrywki i Oprawy TVP, a także Łukasz Pieter lider zespołu "Róże Europy" i dziennikarz portalu VIVA! i Radia Zet w jednym, czyli Konrad Szczęsny. Co sądzisz o wyniku?
W galerii znajdziesz memy z tej okazji. Warto!