"Teściowa nie chce opiekować się naszym dzieckiem. Powinna wziąć na siebie ten obowiązek"

"Teściowa nie chce opiekować się naszym dzieckiem. Powinna wziąć na siebie ten obowiązek"

"Teściowa nie chce opiekować się naszym dzieckiem. Powinna wziąć na siebie ten obowiązek"

canva.com

"Jesteśmy rodzicami rocznej córeczki. To wspaniałe dziecko, ale czasami musimy gdzieś wyjść sami. Oboje pracujemy i mamy sporo na głowie. Ja też muszę zadbać o swój wygląd - fryzjer, kosmetyczka. Przecież do salonów nie zabiorę córeczki. Teściowa powinna w tym czasie zająć się wnuczką, ale ona wcale nie chce tego robić. Uważam, że to jej obowiązek". 

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki. 

Mamy piękną córeczkę

Razem z mężem jesteśmy bardzo szczęśliwi. Mamy wspaniałą córeczkę. Amelia ma roczek i jest grzecznym dzieckiem. Uczęszcza do żłobka, rzadko choruje, jest bardzo mądra i śliczna. Jesteśmy z niej bardzo dumni. Dziadkowie jednak niechętnie się nią zajmują. Trochę nas to dziwi, bo dzieci brata męża są u nich co chwilę. Widać, że ich bardzo kochają. Tamci to jednak chłopcy. Może płeć ma tutaj ogromne znaczenie? Tak mi się wydaję.

Kiedy ja proszę o pomoc, to nigdy jej nie otrzymuję. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Przecież nam, jako młodym rodzicom jest po prostu trudno. Musimy mieć wsparcie, bo inaczej nie będziemy mogli nic zrobić. Ja rozumiem, że każdy ma swoje życie, ale nam chyba też się coś należy?

babcia opiekuje się małym dzieckiem canva.com

Potrzebujemy chwili dla siebie

Potrzebujemy czasu dla siebie. Ja muszę iść do fryzjera, kosmetyczki, zadbać o siebie. Przecież nie mogę zabrać ze sobą dziecka w tego typu miejsca. Nikt mnie nie przyjmie. Prosiliśmy teściów niejednokrotnie o to, żeby zabrali dziecko nawet na godzinę albo dwie. Chcielibyśmy też iść z mężem na randkę. Naprawdę brakuje nam chwil we dwoje. Nikt jednak tego nie rozumie.

Teściowe zajmują się dziećmi szwagra, a moja córka jakby dla nich nie istniała. Zawsze wykręcają się brakiem czasu. Ja uważam, że to dziadków obowiązek, żeby trochę odciążyć rodziców i spędzić czas z wnuczką.

Czy teściowa w końcu przejrzy na oczy?

Czasu się nie cofnie, dlatego chciałabym, żeby już teraz wypracowali dobrą relację z Amelką. Na pewno chcą, aby dziecko było z nimi związane. A nie będzie, jeżeli oni nie będą chcieli się nią zajmować. Przecież to zupełnie normalne. Teściowa chyba jednak tego nie rozumie.

Naprawdę powinna przejrzeć na oczy, zrobić przysługuje nie tylko nam, ale również dziecku i sobie. Mną się jakoś babcia zajmowała i zawsze robiła to z ogromną przyjemnością. W czym zatem jest problem? Nie rozumiem.

Wkurzona Synowa 

Godlewska skończyła studia. Z tytułem MBA motywuje internautów. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/magdalenagodlewska
Reklama
Reklama