Reklama
 

prawdziwa historia

"Babcia spakowała dziadka i czekała, aż odjedzie do sanatorium. Liczyła na to, że jej los się odmieni"

"Babcia spakowała dziadka i czekała, aż odjedzie do sanatorium. Liczyła na to, że jej los się odmieni"

"Odkąd dziadek dostał skierowanie do sanatorium, babcia nie mogła usiedzieć na miejscu. Zdążyła już odmówić cały różaniec w swojej intencji. Przez ostatni miesiąc starała się też wywrzeć odpowiednie wrażenie. Znała Władysława aż za dobrze... Wiedziała, czego może się po nim spodziewać, i liczyła, że to właśnie nastąpi".

Nd. 14 kwietnia

"Byłam pewna, że matka przepisała mi cały majątek w testamencie. Dostałam figę z makiem"

"Byłam pewna, że matka przepisała mi cały majątek w testamencie. Dostałam figę z makiem"

"Kilka tygodni temu odeszła moja mama. Niestety nie było mi dane ją pożegnać, bo na co dzień mieszkam i pracuję w Holandii. O śmierci rodzicielki dowiedziałam się od pana Włodka, sąsiada mamy. Przyjechałam na pogrzeb i zostałam aż do odczytania testamentu. Jako jedyna córka byłam pewna, że dostanę dom i pieniądze mamy, bo przecież komu miałaby je dać... Okazało się, że jedyne co mi pozostawiła to gorzkie słowa w testamencie i poczucie wstydu w kancelarii."

Nd. 14 kwietnia

"Wziąłem rozwód z żoną, bo nie chciała gotować mi obiadków. Nie ma schabowego, nie ma małżeństwa"

"Wziąłem rozwód z żoną, bo nie chciała gotować mi obiadków. Nie ma schabowego, nie ma małżeństwa"

"Już nie mogłem tolerować czegoś takiego. Nie wiem, czy mi w to uwierzycie, bo mi także jest ciężko w to uwierzyć. Mianowicie, moja żona, właściwie już była żona - nie chciała gotować mi obiadów. Wy rozumiecie to? Moja żona nie chciała gotować. Przecież to jest jej obowiązek. Żona jest od tego, żeby swoje obowiązki wykonywać. A jednak mnie zostawiła samego w domu bez obiadu, więc wziąłem z nią rozwód".

Nd. 14 kwietnia

"Złoty łańcuszek już nie wystarcza. Chcą, żebym kupiła chrześnicy na komunię... Sztabkę złota"

"Złoty łańcuszek już nie wystarcza. Chcą, żebym kupiła chrześnicy na komunię... Sztabkę złota"

"Moją siostrę chyba nieco poniosło. Jestem matką chrzestną jej córki. W tym roku komunia, a ja zapytałam, czy Kamila ma listę prezentów. Siostra odpowiedziała, że teraz w modzie jest dawanie dzieciom sztabek złota. Oniemiałam. Byłam w szoku. Sztabka złota dla dziesięcioletnia dziecka? Przecież to nie ma sensu. Rozumiem, żeby kupić jej złoty łańcuszek, ale sztabkę złota? Nie wiedziałam, jak się zachować". 

Nd. 14 kwietnia

"Teściowa każe oddawać mi połowę wypłaty mężowi. Nie podoba jej się, że aż tyle zarabiam"

"Teściowa każe oddawać mi połowę wypłaty mężowi. Nie podoba jej się, że aż tyle zarabiam"

"Moja teściowa to jest taka kobieta, która zawsze i o wszystkim chce decydować. Naprawdę, trudno jest się jej w czymkolwiek sprzeciwić, bo to taki typ, że się nie da. No po prostu się nie da. Ja wiem, że moglibyśmy z mężem wynająć mieszkanie, ale chcemy jeszcze trochę składać na wkład własny i wtedy weźmiemy kredyt, dołożymy, i kupimy mieszkanie tylko dla nas. Na razie musimy męczyć się z teściową i niestety jest coraz gorzej".

Nd. 14 kwietnia

"Jestem w trakcie czwartego rozwodu. Czy istnieje ta jedyna?"

"Jestem w trakcie czwartego rozwodu. Czy istnieje ta jedyna?"

"Mam 50 lat i właśnie jestem w trakcie rozwodu. I to już czwartego! Jak tak dalej pójdzie, zostanę w samych skarpetach, a nadal nie znalazłem tej jedynej. Czy prawdziwa miłość istnieje?"

Nd. 14 kwietnia

"Minęło 10 lat od śmierci, a nadal nie ma płyty nagrobnej. Skandal!"

"Minęło 10 lat od śmierci, a nadal nie ma płyty nagrobnej. Skandal!"

"Mój sąsiad zmarł blisko dekadę temu. Jego rodzina odziedziczyła cały majątek i wozi się drogimi samochodami, a nawet mu nie postawili jak się należy pomnika. Biedaczek leży pod usypanym kopcem z piasku. Przecież to jest skandal."

Sob. 13 kwietnia

"Przez całe życie słuchałam, że sprawiam tylko problemy. Teraz dziwią się, jak nie proszę ich o pomoc"

"Przez całe życie słuchałam, że sprawiam tylko problemy. Teraz dziwią się, jak nie proszę ich o pomoc"

"Powiedzenie, że powinnam sobie radzić sama, to jakby nic nie powiedzieć. Moi rodzice i dziadkowie od początku uczyli mnie samodzielności i tego, abym radziła sobie bez pomocy, jak najczęściej i jak najlepiej. Niby powinnam im być wdzięczna za to, no bo jestem teraz dorosła i odpowiedzialna, ale jednak nie potrafię. Wszystko przez to, co przytrafiło mi się prawie rok temu. Mimo że bardzo wtedy potrzebowałam ich pomocy, to nie poprosiłam o to, ze strachu i wstydu. Teraz odczuwam tego skutki podwójnie, bo po fakcie mają pretensje, że wtedy nie przyszłam po pomoc".

Sob. 13 kwietnia

"Po porodzie żona zostawiła mnie na pastwę losu z naszym nowonarodzonym synem"

"Po porodzie żona zostawiła mnie na pastwę losu z naszym nowonarodzonym synem"

"Po długich i nerwowych dniach oczekiwania, wreszcie nadszedł ten moment — nasz syn postanowił zadebiutować po drugiej stronie brzucha. Tak długo na to czekałem! Wszystko zapowiadało się perfekcyjnie. No, prawie wszystko, bo podczas porodu pojawiły się komplikacje i zostałem porzucony na pastwę losu z naszym nowo narodzonym dzieckiem..."

Sob. 13 kwietnia

"Wyszłam za mąż za nudnego Michała. Tylko po to, by być bliżej jego przystojnego brata"

"Wyszłam za mąż za nudnego Michała. Tylko po to, by być bliżej jego przystojnego brata"

"Z Michałem chodziłam już jakieś półtora roku, ale czułam, że z mojej strony, to od dawna nie była miłość. Jednak w trakcie jednego z wyjazdów z góry, Michał zapytał mnie, czy zostanę jego żoną. Wiecie, normalnie to bym się ucieszyła, ale był jeden szkopuł. Dość poważny. Od roku byłam zauroczona w jego bracie Adrianie. To był mój skryty ideał, ale niestety on już miał kogoś... Zgodziłam się na ślub, bo pomyślałam, że dzięki temu zbliżę się do jego boskiego brata."

Sob. 13 kwietnia

"Żona zaczęła przesadnie dbać o siebie. Czy ja mam się, czego obawiać?"

"Żona zaczęła przesadnie dbać o siebie. Czy ja mam się, czego obawiać?"

"Moja Aśka nigdy jakoś specjalnie o siebie nie dbała. Nie nosiła przedłużanych paznokci, nie farbowała włosów i szczerze mówiąc, to właśnie najbardziej mi się w niej spodobało. Jednak wszystko się zmieniło, gdy Aśka zaczęła zbliżać się do magicznej 40-stki. Nagle moja żona zaczęła przesadnie dbać o siebie! Szczerze mówiąc, ta sytuacja w ogóle mi się nie podoba! Zacząłem zastanawiać się, czy coś głębszego stoi za tą przemianą Aśki? Może ona ma jakiegoś mężczyznę na boku, a może dopiero by chciała? Drogie kobietki, czy ja mam się czego obawiać?"

Sob. 13 kwietnia

"Prosiłam teściową, żeby nie kupowała córce takich prezentów. A ona się uparła i młoda dostanie to na komunię"

"Prosiłam teściową, żeby nie kupowała córce takich prezentów. A ona się uparła i młoda dostanie to na komunię"

"Moja teściowa przechodzi samą siebie. Jest natarczywa i nic do niej nie dociera. Ostatnio wymyśliła sobie, że kupi mojej córce laptopa na komunię. Powiedziałam jej, że nie życzymy sobie takich prezentów, bo Marysia nie jest jeszcze gotowa na to, żeby posiadać własny komputer. Wystarczy ten, z którego korzysta obecnie, pod naszym nadzorem. Do teściowej nic nie dociera. Uparła się i chce zrobić po swojemu". 

Sob. 13 kwietnia

"Babcia zdecydowała, że chce iść do domu opieki. Jej decyzja ma drugie dno"

"Babcia zdecydowała, że chce iść do domu opieki. Jej decyzja ma drugie dno"

"Moja babcia zawsze była przebiegłą kobietą. Jednak tego, co zrobiła na stare lata, nie wymyśliłby sam diabeł!"

Sob. 13 kwietnia

"W ostatniej chwili na ślubnym ołtarzu przyszło opamiętanie. Uciekłem, gdzie pieprz rośnie"

"W ostatniej chwili na ślubnym ołtarzu przyszło opamiętanie. Uciekłem, gdzie pieprz rośnie"

"Może dla niektórych wydać się to dziwne i w zasadzie nie dziwię się, jeśli ktoś tak pomyśli, że proszę, przeczytajcie do końca i mnie zrozumcie. To prawda, że w ostatniej chwili uciekłem sprzed ołtarza. To prawda, że moje zachowanie może wydać się komuś okropne i nikczemne, bo złamałem serce tej kobiecie. Ale najważniejsze jest to, że wcale nie żałuję, a wręcz przeciwnie. Jestem dumny, że wycofałem się w ostatnim momencie. Lepiej późno, niż wcale".

Sob. 13 kwietnia