-
iwona82k odsłony: 3044
Do ołtarza z brzuszkiem
Hej dziewczyny, tak sie sklada ze bede szla do oltarza z brzuszkiem, 7 miesiac ciazy. Nie chce jej ukrywac, chce miec biala sukienke mimo wszystko, ale taka zeby nie wygladac jak beza jakas. Myslicie ze ta bylaby odpowiednia? second-hand.hiperogloszenia.pl/suknie-slubne/ogloszenie/117655-suknia-slubna-oferta/
Kobiety z brzuszkiem do ołtarza wyglądają dużo ładniej :) hehe
OdpowiedzBardzo fajna jest, ale najważniejsze, żebyś czuła się w niej wygodnie.
Odpowiedz
Jako osoba "puszystsza" byłam zmuszona szyć sobie sukienkę do ślubu. Obawiałam się końcowego efektu, gdyż naczytałam się o doświadczeniach innych dziewczyn z krawcowymi..
Swój punkt, który jako jedyny w mieście podszedł w pełni profesjonalnie do sprawy mojej sylwetki i projektu znalazłam na Platynowej 4. Projektant p. Tomasz Rogala uwydatnił moje zalety, projekt był świetny, ale wszystko zależało od dobrej ręki krojczego i krawcowej, na szczęście znalazłam się w ręce fachowców z długoletnim stażem, którzy dopieścili suknię. Czułam ,że robią to z zamiłowaniem, nie oczekują tylko szybkiego zarobku. Mój obecny mąż również zrealizował sobie ślubny garnitur u p. Rogali, choć podobnie jak ja nie posiada doskonałej sylwetki. Czułam się jak bogini, suknia powstała ze 170 metrów jedwabnego szyfonu. Było warto, polecam.
http://www.slubinfo.com/specjalistyczne_atelier_slubne___quot_doskonalosc_mody_slubnej_i_wieczorowej_quot__magazynu_quot_swiat_elit_quot____warszawa_centrum-pl-39.html
iwona82k sukienka boska...
Ale tak jak pisze Jarzynowa musisz się ubrać tak,żeby się sobie podobać i co najważniejsze wygodnie czuć...
Ja brałam ślub w 6 miesiącu ale ja miałam bardzo duży brzuszek już wtedy...
Miałam suknię z gorsetem i odradzam...Mi było nie wygodnie..
Podobne tematy