-
roxy16 odsłony: 8963
Praktyki!!!!!
Hey...zlozylam dzis papiery do technikum uslug fryzjerskich....slyszlam, ze podczas gdy juz bede chodzic do tego technikum praktyk nie zalatwi sie nigdzie, bo tak naprawde one nie sa potrzebne...ale moja kumpela chodzi do tego technikum i mowi ze jest miesiac praktyk w salonie na 4 lata czyli tydzien w 1 roku...i gdy wychodzisz z tej szkoly nie masz bladego pojecia jak zachowywac sie w zakladzie gdyz inaczej bylo w tej szkole...powiedziala ze samemu dobrze sobie zalatwic praktyki jeszcze przed rozpoczeciem szkoly zeby lepiej sie czuc w niej i po wyjsciu ze szkoly zeby zaklad prawdziwy nie byl dla nas obcy czy tez tak myslicie???????.....i jeszcze jedno ile palci zaklad za praktyki??? czekam na odpowiedz:) :P
klazel, czytasz? czy tyylko obrazki oglądasz?
Quarmelia napisał(a):, wszystkie fryzjerki które ja znam, to zawsze opowiadają jak to ćwiczyły na koleżankach, a na praktykach to mogły pozamiatać, albo co najwyżej czesać, ale na pewno nie stzryc
i ja po moim doświadczeniu popieram taką opcję
klazel napisał(a):nie kazdego ucznia stac na placenie za praktyke... a wiadomo, ze jak sie idzie do szkoly dziennej i jeszcze dodatkowo osoby niepelnoletnie to rzadko kiedy maja prace
no tu sie zgadzam
ja np place za uczelnie, bo niestety ale nie ma wlkasciwie na panstowywch uczelniach mojego kierunku
i placic jeszcze za praktyki to dla mnie niefajnie
to sa takie zawody ze przede wszystkim wiedza praktyczna jest wazna i salony to chamsko wykorzystuja
Quarmelia napisał(a):i ja po moim doświadczeniu popieram taką opcję
ze praktykanci maja placic?
ja nie nie kazdego ucznia stac na placenie za praktyke... a wiadomo, ze jak sie idzie do szkoly dziennej i jeszcze dodatkowo osoby niepelnoletnie to rzadko kiedy maja prace
niektorzy nie maja ksiazek bo ich nie stac a zawod by jakis chcieli miec
klazel napisał(a):przeciez zazwyczaj taki praktykant to sie wiecej przydaje takiej fryzjerce niz ona jemu...
bez przesady
talent talentem, a doświadczenie doświadczeniem
wszystkie fryzjerki które ja znam, to zawsze opowiadają jak to ćwiczyły na koleżankach, a na praktykach to mogły pozamiatać, albo co najwyżej czesać, ale na pewno nie stzryc
i ja po moim doświadczeniu popieram taką opcję
klazel, dokładnie, nie wszyscy się nadają tak jak do reszty zawodów , :)
Odpowiedz
kurde ja nie wiem, ale odkad pamietam to w zawodowych szkolach za praktyke sie dostawalo kase
nie duzo ale zawsze
pierwszy raz slysze, ze praktykant za nauke placi...
powymyslali sobie ci co takie zajebiste salony maja chyba...
przeciez zazwyczaj taki praktykant to sie wiecej przydaje takiej fryzjerce niz ona jemu...
pamietam jak raz moja kumpele scinala praktykantka(w dosc dobrym salonie) i tak jej ulozyla wlosy na bombke, ze nawet na mokro nie moglysmy tego uklepac
wiec jak ktos ma sie nienauczyc scinac i jeszcze za to zaplacic to sory...
uwazam ze do tego trzeba miec talent i juz
nawet jak zaplaci 1000zl za miesiac za praktyke to i tak sie nie nauczy i tak... moze sciąć zetnie, ale nie bedzie umiał odpowiednio dobrac fryzurki do czlowieka
alem sie rozpisala
Anja napisał(a):kazałam jej dac ten grzebień , podziękowałam za fatyge i roczesałam sobie sama
AAAA... ty to asertywna jesteś...
moja kolezanka byla na praktykach u znajomej
przyszla klientka a ta znajoma kazala jej scinac wlosy tej babce
dziewczyna mowi ze nie umie bo nigdy tego nie robila sama, a ona dalej swoje
i musiala zlapac te nożyczki i sciąc babke sama bez niczyjej pomocy
babka oczywiscie wiedziala ze jest królikiem doswiadczalnym ale nie protestowala
na szczescie jej sie udalo i babce sie nawet spodobala fryzurka.
mariolcia_1 napisał(a):Anja, no widzisz .... a niektórzy płacą ,
wiesz może ja tez płacę, ale o tym nie wiem
po prostu wszystko wliczone jest w koszta
tam gdzie ja chodze to też sa praktykantki
wszystko super,ale jak mnie wkurza jak np moja fryzjerka mi robi pasemka, a ta stoi nade mną i podaje jej ta folię smajdając mi nia prawie po oczach
albo mycie włosów to jeszcze przezyje, ale jak mi ostatnio jedna nowa jakas zczęła rozszesywac włosy to myślałam że mi sie natural lifting zrobi
kazałam jej dac ten grzebień , podziękowałam za fatyge i roczesałam sobie sama
laski ja jak byłąm u kolezanki w saloonie na zapleczu to tam laski fryzury cwiczyly na sztucznych włosach i to samo ze scinaniem - ale nigdy nie wnikałam co i jak
Odpowiedz
kasienkaaa napisał(a):tu chodzi o to ze musisz placic za to ze ktos ci pokazuje co umie ( w tym wypadku fryzjerka)
na poczatku sie zamiata i myje wlosy bo odrazu nikt nie postawi takiej osoby do scinania czy tam farbowania
w miedzy czasie sie przygladasz,fryzjerka pokazuje ci to i owo, tlumaczy co i jak
a pozniej samemu sie próbuje
ja znalazłam się raz jeden po tej drugiej stronie -tzn obcinała mnie uczennica ( gdybym o tym wiedziała, to bym się nie zgodziła, ale nikt mnie nie poinformował) myślę , że po mnie długo nikogo nie obcięła, bo skończyło się fajerwerkami że hoho! odmówiłam zapłatyi zażądałam poprawki natychmiastowej.
z włosów do ramion została mi fryzura na zapałkę
tak że sorki, ale ja też uważam, że
"za wiedzę się płaci" :P
klazel napisał(a):jaka bzdura bede im placic za to ze sprzatam czyjes klaki???
wtf?
wlasnie ja tez tak kiedys myslalam
tu chodzi o to ze musisz placic za to ze ktos ci pokazuje co umie ( w tym wypadku fryzjerka)
na poczatku sie zamiata i myje wlosy bo odrazu nikt nie postawi takiej osoby do scinania czy tam farbowania
w miedzy czasie sie przygladasz,fryzjerka pokazuje ci to i owo, tlumaczy co i jak
a pozniej samemu sie próbuje
malo kto przyjmuje za darmo, ale znam takie przypadki.
roxy16, może trafisz do dobrego salonu , gdzie jeszcze ty dostaniesz napiwek że fajny masaż zrobiłaś w trakcie mycia głowa do góry
OdpowiedzAAA....no tez slyszlam ze chca kasy, ale ja im nie dam za to ze bede najpierw zamiat i myc komus wlosy...to lepiej bym wolala sobie w domu posprzatac niz jeszcze xza to placic...bo wiem ze jezlei idzie sie do zawodowki szkola zalatwia praktyki i wtedy placa mizerne grosze ale cos tam placa...mam nadzieje ze znajde zaklad gdzie nie bede musala placic bo an takie cos to ja nie ide...dzieki za odpowiedzi:] pozdrowka
Odpowiedz
cheyenne napisał(a):roxy16, a co do teog ile placi zaklad to chyba sprawa indywidualna
co prawda ja nie fryzjerskie praktyki mialam, ale mialam je nieodplatne
Ja tak samo miałam nieodpłatne. Słyszałam też nawet, że niektóre salony chcą kasę za możliwość zrobienia praktyk. Więc nie nastawiaj się, że coś zarobisz.
roxy16, nie wiem czy się płaci czy nie , ale wiem że dziewczyny które we wrześniu ida do szkoły juz sobie załatiają praktyki na wakacje , a papiery wypiszą z późniejszą datą , niektóre salony na to ida tym bardziej że okres urlopowy i pomoc się przyda .........
OdpowiedzPodobne tematy