• runaway bride odsłony: 11244

    Portugalia - Algarve

    Wybieramy się w drugiej połowie września :)

    Ktoś był ? Jak wrażenia ? Jakieś fotki ? Wskazówki praktyczne ?

    Za wszelkie informacje będę wdzięczna :)

    Odpowiedzi (14)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-04-29, 02:35:42
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
runaway bride 2010-04-29 o godz. 02:35
0

Byłam, wróciłam !

Zakochałam się w Portugalii, a dokładnie w Algarve. I myślę, że jeśli ten krytykowany powszechnie region (że tłoczno, że tylko hotele, że komercyjnie) tak mi się spodobał, to reszta Portugalii tym bardziej. Już planujemy, żeby wrócić tam w przyszłym roku.
Wynajęliśmy samochód dużo więc jeździliśmy. Plaże i wybrzeże piękne, zwłaszcza Costa Vincentina, które zapiera dech ale i interior ma swój urok. Ludzie bardzo przyjaźni, bardzo pozytywnie nastawieni do dzieci. I te krewetki - 8 euro za kg :love:

Było cudnie, dużo zobaczyliśmy, wygrzaliśmy się i wypoczeliśmy :)

Odpowiedz
droan 2010-03-04 o godz. 06:08
0

no popatrz, a mi powiedzieli(polacy mieszkajacy od kilku lat w pt), ze to swieto jest 13go
w Alfamie stalo kilku panow z sardynakmi z rusztu, domy byly przystrojone, ale niespecjalnie duzo ludzi.

widzialam te kramy w martin moniz-obkupilam sie w kamienie polszlachetne-za sznur krysztalu gorskiego w pl place opk 40-50 pln tam mialam za 5eur :ia:

zaskoczylo tez metro i pociagi-jezdza lewa strona. uwazajcie jesli perony beda nieoznakowane. trzeba obstawiac odwrotnie nizby sie to robilo w pl

Odpowiedz
Martolas 2010-03-02 o godz. 13:49
0

droan napisał(a):Martolas bylam 4 dni w Lizbonie 13-16. czerwca i wialo pustkami. nie wiesz dlaczego? jesli juz kogos spotkalam afroamerykanow lub azjatow ale to chyba dlatego ze w poblizu MartinMoniz mieszkalam
Wiem :) 12 czerwca jest swieto miejskie: Dzien Swietego Antoniego. To swiety patron mieszkancow Lizbony. 12 czzerwca cale miasto wychodzi na ulice, jest organizowana parada wszystkich zabytkowych dzielnic, w kostiumach, tancza, defiluja i spiewaja. Potem wszyscy ida do pootwieranyc na ulicach w calym miescie restauracyjek, na sardynki, wino... Sa tance, ulice do bialego rana pelne ludzie:) Swietuja.
A 13 jest dzien wolny od pracy i wieje pustkami bo wszystcy odsypiaja
Ci, ktorzy nie zostaja w Lizbonie na swietowanie, korzystaja z dlugiego weekendu i wybywaja za miasto :] Dlatego takie puchy :)

A czarni i azjaci to miejscowi, tzn. imigranci i oni na tym Martim Moniz zawsze tam koczuja, nie mam pojecia czemu, moge sie tylko domyslac, ze czyms tam handluja ;/ Malo tam przyjemnie i bezpiecznie, jak dla mnie ;/

Odpowiedz
droan 2010-03-02 o godz. 13:34
0

ja to sie po prostu chwale. bardzo mi sie tam podobalo i wszystkim chcialabym opowiedziec :ia:
a wiesz co? mimo ze na poludniu wielu portugalczykow dobrze mowi po angielsku kup rozmowki, bo fajny jest ich jezyk. bardzo szumiacy

Martolas bylam 4 dni w Lizbonie 13-16. czerwca i wialo pustkami. nie wiesz dlaczego? jesli juz kogos spotkalam afroamerykanow lub azjatow ale to chyba dlatego ze w poblizu MartinMoniz mieszkalam

Odpowiedz
runaway bride 2010-03-01 o godz. 02:28
0

Dziewczyny powtórzę się - jesteście niezawodne !!!

Zdjęcia super a jak poczytaliśmy opisy potraw to już w ogóle nie możemy doczekać się września :) no i jest surfing - żyć nie umierać :)

Dzięki :)

Odpowiedz
Reklama
droan 2010-02-25 o godz. 01:45
0

coc jest z ta "norma portugalska". mnie kelner ocenil na irlandke-bo taka biala. kiedy uslyszal, ze chce ryby poszedl po inna karte.
to sardynki z portimao
http://imageshack.us
i sabji rasila+samosy a lagos
http://imageshack.us
martolas wkleila Wam piekna liste. nie wiem co dla dzieciecia. z sardynkami moze byc ciezko bo te krolewskie juz maja twarde osci

a to jeszcze Portimao:
http://imageshack.us
http://imageshack.us

i Evora(alantejo)
http://imageshack.us
http://imageshack.us

Odpowiedz
Martolas 2010-02-23 o godz. 12:32
0

runaway bride napisał(a):
Mam jeszcze dwa pytania :
1. Co dobrego - oprócz tych smażonych sardynek - można zjeść w tym regionie Portugalii (uwielbiamy łażenie po knajpach i kulinarne nowości ;) ) ?
2. Czy tam można gdzieś pływać na surfingu ? - nie WINDsurfingu tylko właśnie SURFINGU ?
mąż mnie zabije, jeśli nie... ;)
Wy bedziecie mieli te wielka przewage, ze jedziecie PO sezonie, kiedy angole w wiekszosci juz wybeda :ia: Dlatego wiele uslug i restauracji "wroci do normy" portugalskiej.
Siesty faktycznie nie ma, a godziny pracy restauracji maja zwiazek z godzinami posilkow w tym kraju. Swieta godzina obiadowa to od 13h do 15h. Wiekszosc restauracji otwiea kuchnie ok. 11h a zamykaja wlasnie od ok. 15h. do wieczora, do 18h, kiedy to zaczynaja przygotowywac kolacje. Dlatego pamietajcie, ze jak sie nie wstrzelicie i nastawicie na obiadek po polsku, ok 16h to mozecie nic nie zjesc. WYjatkiem sa wlasnie pastelarias, czyli piekarnio-cistkarnie, ktore nie raz serwuja sandwiche, zupy, pasteciki slone itd.

w kwestii tego, co w Portugalii jess to RYBY, RYBY, RYBY i OWOCE MORZA!!!!
Tutaj kilka sugestii:
- porco a alentejana - to krojona w kostke wieprzowina duszona z muszelkami serwowana z pokrojonymi w kostke smazonymi ziemniaczkami i niesmiertelna salata z
pomidorami

- arroz de mariscos/bacalhau/tamboril/camarao - to ryz, cos na ksztalt risotto
z owocami morza/dorszem/ryba/krewetkami

- acorda de mariscos/camarao - to potrawa na bazie chleba z jajkiem surowym
wmieszanym do srodka z owocami morza lub krewetkami

- caldeirada - to duszona ryba - zwykle pomieszane kilka rodzajow z pokrojonymi
w plastry ziemniakami, papryka i pomidorami

- rozne wersje ryb duszone w naczyniu, ktore sie zwie 'cataplana'

- lulas rechiadas (nadziewane kalmary)

- bacalhau con natas - dorsz zapiekany w smietanie z cebulka i ziemniakami

- bacalhau a bras - dorsz zmieszany z cebulka, cieniutkimi zapalkami
ziemniaczanymi, koledra z czarnymi oliwkami na wierzchu

- polvo a lagareiro- grillowana osmiornica w oliwe i czosnku z zapiekanymi
ziemniaczkami w skorce

- gambas & camar-ao(oes) na kazdy sposob - czyli krewetki; jedna z
najpopularniejszych przystawek to "gambas com alho" czyli duszone w czosnku i
winie z odrobina kolendry lub natka pietruszki

- wszelakie lulas (klamary) i chocos (matwy), czesto nadziewane albo duszone w
sosie, mmmmmmmniam
- mexilhoes (mule, omulki) albo ameijoas (inne muszle, moim zdaniem
smaczniejsze) najczesciej na 2 sposoby - "a espanhola" (w pomidorach i cebuli)
albo "a bulhao pato" (czosnek, kolandra, biale wino)

- "santola" albo "sapateira" - czyli kraby (dosc spooore) najczesciej podawane
w formie pasty z miesa krabowego z dodatkami serwowanej w skorupie

- ryby koniecznie grillowane, najbardziej popularna jest dourada i robalo (okon morski)

- sardynki grillowane sa wysmienite "sardinhas assadas".

- ryba w soli ""peixe ao sal", uwaga - dosc drogie danie.

Odpowiedz
droan 2010-02-23 o godz. 06:10
0

runaway bride mąż bedzie zachwycony-tam jest mnossstwo szkol i miejsc do surfowania. im dalej na zachod tym wieksze fale i wiecej ludzi z deskami. nie mam tu linkow, ale badz pewna-z mezowym humorem sukces murowany.

PODROZE nr 8 jest poswiecony Portugalii. kupilam tuz po powrocie i polecam lekture.

co do jedzenia to nie mam sie czym popisac. w niedziele wkleje zdjecia, ale jak sama zobaczysz to bedzie raczej kuchie nie-regionalna. w alrgarve baza hotelowa nastawiona jest raczej na tusrystow z Anglii(chlopaki raczej sie nudza na plazy ;) ) wiec i bary czesto oferuja steki lub hamburgery z frytkami. ja korzystalam z kuchni hinduskiej(pyszne i vege)gdzie za kociolek placisz ok 6eurosow. portugalsak zupa krem to 2-3 eur.
portugalczycy podaja na jednym talerzu frytki, ryz i do tego pieczywo. salatki to poprostu pomidory z oliwa i cebula lub salata. za startery sie placi(pieczywo=1, maselko=1, ser=2eur).
cukiernie nazywaja pastelariami. narodowym ciashem jest pastel. to taka babeczka niby krucha niby francuska wypelniona budyniem. budyn przed zapieczeniem chyba jest posypany cukrem, bo taka brązowawą skorupke ma. ciastko najlepiej jest kupic rano. potem nie ma albo jest ciagnace.

podobno nie ma tam sjesty, jest przewra na lunch. moja chinduska restauracja miala wlasnie taka przerwe od 15:00 do 18:00.
nie mialam tez szczescia do informacji turystycznych. w lizbonie nie korzystalam, ale w lagos, portimao,sagres wszystkie byly pozamykane.
sprawdzcie tez koscioly albo kaplice pod tym katem. ja kaplice kosci w Evorze musialam zrobic w 5 minut. mala jest wiec nie bylo placzu, ale z kolei zlotego oltarza w lagos w ogole nie zobaczylam, bo zostawilam na ostatni dzien a potem sie okazalo, ze kosciol jest zamkniety.

Odpowiedz
runaway bride 2010-02-22 o godz. 15:06
0

Dzięki dziewczyn za wszystkie informacje :) na forum zawsze można liczyć
zdjęcia piękne !

chyba tak jak mówicie, wypożyczymy samochód

Mam jeszcze dwa pytania :
1. Co dobrego - oprócz tych smażonych sardynek - można zjeść w tym regionie Portugalii (uwielbiamy łażenie po knajpach i kulinarne nowości ;) ) ?
2. Czy tam można gdzieś pływać na surfingu ? - nie WINDsurfingu tylko właśnie SURFINGU ?
mąż mnie zabije, jeśli nie... ;)

Odpowiedz
droan 2010-02-20 o godz. 02:43
0

ja nie zauwazylam, ze Wy z dzieckiem. rzeczywiscie wtedy auto wygodniejsze.
ja jechalam busem z albufeira do lagos. trwalo to 1,5h i strasznie krecilismy.

chyba najslynniejsza plaza(choc dla mnie nie najladniejsza) jest w portimao: praia da rocha.
a w silves(nie mam pewnosci co do nazwy)fantastycznie pachnie pomaranczami i jest mnostwo pomaranczowych drzewek-niestety tylko widzialam przez okno w drodze. ale to chyba tam jest produkowana ta popularna marmoladka

z lagos(z albufeira na pewno tez)mozna ruszyc motorowka na ogladanie delfinow. wycieczka trwa 1,5h. wiele rodzin z dziecmi korzysta z tej oferty. kosztuje 25-35 eur. ta wycieczka za 35 daje mozliwosc powtornego rejsu, gdyby delfiny sie nie pokazaly.


samo Faro jest dosc brudne, ale ma swoj urok. na plaze( z centrum, busem)jedzie sie ok pol godziny, ale sa tam najwieksze muszle:
http://imageshack.us
wybaczcie, ze takie nienaturalne zdjecie-narazie tylko takim dysponuje.
jednak muszle niejednemu pomylily sie kajzerka ;)

Odpowiedz
Reklama
Martolas 2010-02-19 o godz. 19:15
0

runaway bride napisał(a):Martolas napisał(a):Hej, ja mieszkam tu ( w portugalii) na stale od 7 lat i chetnie moge cos podpowiedziec. Do jakiej czesci Algarve jedziesz?

M
Super !

Jedziemy do Albufeiry. Lądujemy w Faro. I tu moje pierwsze pytanie - jak najlepiej będzie dostać się z Faro do Albufeiry ? Czy to daleko ? Na stronie hotelu napisane jest, ze 35 min samochodem ale nie wiem, czy w to wierzyć...
Lądujemy o świcie, z małym dzieckiem, więc muszę mieć wszystko zaplanowane.

Poza tym - co warto zobaczyć ?
A lotniska w Faro do Albufeiry jest jakies 50 km, przy czym wiekszosc trasy to autostrada, wiec nie wiecej jak 40 min - 1h drogi max (przy zalozeniu, ze si enie zna okolicy) Droga prosta jak po druciku, wszystko dobrze oznakowane, autostrada bezplatna, bardzo wygodna. To oczywiscie samochodem.

Wygodny faktycznie jest pociag, sa tez autokary. Na lotnisku w punkcie informacyjnym (sa bardzo sprawne w dzialaniu) napewno Wam podpowiedza gdzie sie kierowac. Bilet pociagu Faro-Albufeira kosztuje okolo 12 euro za osobe. Kursuja od 6h rano.

Jezeli chodzi o zwiedzanie Algarve, zwlaszcza z dzieckiem, to najlepiej jednak miec samochod wynajety. Ceny nie sa jakies powalajace, zwlaszcza we wrzesniu, kiedy juz jest po sezonie.

Region Algarve, zwlaszcza Albufeira slynie z plaz i zycia nocnego. To zdecydowanie glównie region wypoczynkowo-pobytowy, nie obfituje w spektakularne zabytki. Ale zawsze jakies magiczne miejsca mozna znalezc. Znowu, sugeruje wybrac sie do punktu "i" na miejscu. Maja zwykle szeroka oferte, wszystko po angielsku. Albufeira znajduje sie centralnie, na srodku regionu. Caly region mozna w 1,5h przejechac w poprzeg wygodna autostrada A22.

Jak sie ma samochod, dla urozmaicenia, mozna sie wyprawic do innych okolicznych miejscowosci: Lagos, Portimão (tutaj warto pospacerowac, a na obiad polecam SARDINHAS ASSADAS; czyli smazone sardynki). Niedaleko Faro jest caly zespól wysepek, mozna sie wybrac naprzyklad na wyspe Tavira (wsiada sie na promik, 5 minut i juz).
A na samym achodzie jest polwysep Sagres, gdzie swoja szkole morska mial Henryk Zeglarz i jest fort. W Silves mozna zwiedzic dawna siedzibe maurów.

Pozdrawiam

M


dodatkowych atrakcji polecam jeszcze ZooMarine: http://www.zoomarine.pt/Start.php
o Aquapark Slide & Splash: http://slidesplash.com/

Odpowiedz
droan 2010-02-19 o godz. 18:46
0

do albufeiry zdecydowanie pociagiem. to z poltorej godziny bedzie, ale tak chyba najwygodniej. trasy dla aut/busow sa bardzo krete i ich pokonanie zajmuje wiecej czasu.
w Algarve zdecydowanie polecam Lagos:
http://imageshack.us

to ponta de piedade_droga krzyzowa zakonczona latarnia i zejsciem do grot
http://imageshack.us

wiekszosc plaz jest okolona takimi skalami
http://imageshack.us

praia D.Ana
http://imageshack.us

z Lagos jest 30 min busem do Sagres. tam bardzo wieje(trzeba brac ciepla bluze i nawet czapke)ale zachod slonca jest niesamowity
http://imageshack.us

Odpowiedz
runaway bride 2010-02-14 o godz. 23:12
0

Martolas napisał(a):Hej, ja mieszkam tu ( w portugalii) na stale od 7 lat i chetnie moge cos podpowiedziec. Do jakiej czesci Algarve jedziesz?

M
Super !

Jedziemy do Albufeiry. Lądujemy w Faro. I tu moje pierwsze pytanie - jak najlepiej będzie dostać się z Faro do Albufeiry ? Czy to daleko ? Na stronie hotelu napisane jest, ze 35 min samochodem ale nie wiem, czy w to wierzyć...
Lądujemy o świcie, z małym dzieckiem, więc muszę mieć wszystko zaplanowane.

Poza tym - co warto zobaczyć ?

Odpowiedz
Martolas 2010-02-14 o godz. 19:48
0

Hej, ja mieszkam tu ( w portugalii) na stale od 7 lat i chetnie moge cos podpowiedziec. Do jakiej czesci Algarve jedziesz?

M

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie