• Arkadia81 odsłony: 2898

    Urlop

    Mam pytanie: czy pracodawca moze narzucic nam termin urlopu?
    moj właśnie tak dzis zrobił, zadzwonil do mnie dzis i powiedzial ze od poniedziałku mam 7 dni urlopu :|

    Odpowiedzi (24)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-04-08, 17:08:35
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-04-08 o godz. 17:08
0

silje tupnie nóżką i urlop dostanie :D

silje napisał(a):
" W komentarzu do kp autorstwa pracowników naukowych UJ ( pod red. prof. Barbary Wagner) jest wyrażony przez dr Ewę Chmielek- Łubińską pogląd, że "jeżeli pracodawca nie sporządza planu urlopów z przyczyn określonych w art. 163 par. 1 ze znaczkiem 1 k.p. wchodzi w grę tryb ustalania terminu urlopu polegający na zawarciu porozumienia między pracodawcą a pracownikiem".
Zapomniałaś jeszcze, że żeby mogło nastąpić porozumienie, wniosek urlopowy musi złożyć pracownik :P No ale ja nie mam "jedynego słusznego komentarza" :D
Ten pogląd w zestawieniu z art. 164, który mówi, kiedy można przesunąć pracownikowi urlop oraz w zestawieniu z art. 167 ze znaczkiem 1 który nakazuje pracownikowi wykorzystanie przysługującego mu urlopu w okresie wypowiedzenia, gdy w tym czasie pracodawca mu go udzieli stanowi dla mnie podstawę do przyjęcia, że termin urlopu powinien być ustalony w porozumieniu z pracownikiem.
Wiesz, akurat 167(1) kp, który nakazuje pracownikowi wykorzystać urlop broni tezy, że pracodawca może pracownika na urlop wysłać ;)

Zdaję sobie sprawę z tego, że część doktryny uważa, ze pomiędzy sformułowaniem w uzgodnieniu a w porozumieniu jest diametralna różnica, biorąc jednak pod uwagę, że przepisy kp określają minimum uprawnień pracownika i minimum obowiązków pracodawcy opowiadam się sie dalej za tym co napisałam w pierwszym poście.
;)
Owym minimum dla pracownika jest: przysługujący mu urlop, którego jedna część musi wynosić 14 dni + wzięcie 4 dni na żądanie. To wszystko ;) I o tym też pisałam.

Silje - możesz przerzucać się komentarzami, możesz snuć poglądy ale nijak to się ma do praktyki gdy się prowadzi duży zakład pracy i trzeba zapewnić obsadę stanowisk w sezonie.

Odpowiedz
silje 2010-04-08 o godz. 16:11
0

kasia29 napisał(a):Dżej napisał(a):silje napisał(a):Żadna z nas nie jest w stanie wskazać konkretnego przepisu na poparcie swojego zdania, bo taki przepis po prostu nie istnieje.
Na mój rozum, to skoro nie istnieje przepis mówiący, że pracodawca musi udzielać urlopu w uzgodnieniu z pracownikiem, to oznacza, że może to robić w terminie dowolnym (byle jeden z urlopów miał 14 dni ciągiem).
Silje - wskazałam ci przepisy na poparcie mojego ( i nie tylko) zdania. Tak się składa, że akurat przepisy o urlopie są w kp dobrze uregulowane.
A ja jednak się będę upierać przy swoim zdaniu.
Co to tego że nie ma przepisu mówiącego o obowiązku udzielania urlopu w uzgodnieniu z pracownikiem. Bezsporny fakt. Ale za to jest art. 163 par. 1 ze znaczkiem 1 zdanie 2 zgodnie z którym gdy nie ma planu urlopów "pracodawca ustala termin urlopu po porozumieniu z pracownikiem. " W komentarzu do kp autorstwa pracowników naukowych UJ ( pod red. prof. Barbary Wagner) jest wyrażony przez dr Ewę Chmielek- Łubińską pogląd, że "jeżeli pracodawca nie sporządza planu urlopów z przyczyn określonych w art. 163 par. 1 ze znaczkiem 1 k.p. wchodzi w grę tryb ustalania terminu urlopu polegający na zawarciu porozumienia między pracodawcą a pracownikiem". Ten pogląd w zestawieniu z art. 164, który mówi, kiedy można przesunąć pracownikowi urlop oraz w zestawieniu z art. 167 ze znaczkiem 1 który nakazuje pracownikowi wykorzystanie przysługującego mu urlopu w okresie wypowiedzenia, gdy w tym czasie pracodawca mu go udzieli stanowi dla mnie podstawę do przyjęcia, że termin urlopu powinien być ustalony w porozumieniu z pracownikiem. Zdaję sobie sprawę z tego, że część doktryny uważa, ze pomiędzy sformułowaniem w uzgodnieniu a w porozumieniu jest diametralna różnica, biorąc jednak pod uwagę, że przepisy kp określają minimum uprawnień pracownika i minimum obowiązków pracodawcy opowiadam się sie dalej za tym co napisałam w pierwszym poście.
;)

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 23:13
0

Dżej napisał(a):silje napisał(a):Żadna z nas nie jest w stanie wskazać konkretnego przepisu na poparcie swojego zdania, bo taki przepis po prostu nie istnieje.
Na mój rozum, to skoro nie istnieje przepis mówiący, że pracodawca musi udzielać urlopu w uzgodnieniu z pracownikiem, to oznacza, że może to robić w terminie dowolnym (byle jeden z urlopów miał 14 dni ciągiem).
Silje - wskazałam ci przepisy na poparcie mojego ( i nie tylko) zdania. Tak się składa, że akurat przepisy o urlopie są w kp dobrze uregulowane.

Odpowiedz
Alma_ 2010-04-03 o godz. 22:33
0

Arkadia81 napisał(a):14 dni urlopu czy wolnego? bo ja mam np te zaplanowane przeze mnie 8 dni urlopu i dwa dni wolnego co łącznie daje mi 10 dni wolnego (i łapie sie na wczasy pod gruszą)
Wolnego.

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-04-03 o godz. 22:21
0

wróbelka napisał(a):A mnie tłumaczono w kadrach, że jeżeli pracodawca zaakceptuje plan urlopów, i ja potem wykupię sobie np. wczasy za granicą a potem pracodawca nie udzieli mi urlopu - to na podstawie kodeksu pracy mogę żądać od niego zwrotu poniesionych wydatków. Nie mam prawa do urlopu ale do zwrotu kosztów.
Czy to prawda?
tak, przepisy dot. zwrotu kosztów związanych z odwołanie z urlopu

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-04-03 o godz. 22:13
0

A mnie tłumaczono w kadrach, że jeżeli pracodawca zaakceptuje plan urlopów, i ja potem wykupię sobie np. wczasy za granicą a potem pracodawca nie udzieli mi urlopu - to na podstawie kodeksu pracy mogę żądać od niego zwrotu poniesionych wydatków. Nie mam prawa do urlopu ale do zwrotu kosztów.
Czy to prawda?

Odpowiedz
Arkadia81 2010-04-03 o godz. 21:43
0

14 dni urlopu czy wolnego? bo ja mam np te zaplanowane przeze mnie 8 dni urlopu i dwa dni wolnego co łącznie daje mi 10 dni wolnego (i łapie sie na wczasy pod gruszą)

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 20:23
0

silje napisał(a):Żadna z nas nie jest w stanie wskazać konkretnego przepisu na poparcie swojego zdania, bo taki przepis po prostu nie istnieje.
Na mój rozum, to skoro nie istnieje przepis mówiący, że pracodawca musi udzielać urlopu w uzgodnieniu z pracownikiem, to oznacza, że może to robić w terminie dowolnym (byle jeden z urlopów miał 14 dni ciągiem).

Odpowiedz
silje 2010-04-03 o godz. 19:03
0

kasia29 napisał(a):silje napisał(a):
Przepis, który cytujesz mówi o przesunięciu już przyznanego urlopu - np. zgodnie z planem urlopów lub wnioskiem pracownika, a nie o jego udzieleniu.
.
Wiem, tez to napisałam . I tu właśnie tkwi problem. Żadna z nas nie jest w stanie wskazać konkretnego przepisu na poparcie swojego zdania, bo taki przepis po prostu nie istnieje. Inaczej tej dyskusji w ogóle by nie było. :)

Do Arkadii- mam nadzieję, że mimo tych kilku dni narzuconego urlopu jednak uda Ci sie porządnie wypocząć w tym roku :)

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 13:36
0

silje napisał(a):
Jeśli byłoby tak jak mówisz, że Pracodawca ma prawo tak postępować, to po co byłby artykuł 164 kp. par. 2 wyliczający przesłanki kiedy Pracodawca może urlop pracownikowi przesunąć? "Przesunięcie terminu urlopu jest także dopuszczalne z powodu szczególnych potrzeb pracodawcy, jeśli nieobecność pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy."
I art. 167 ze znaczkiem 1 - "W okresie wypowiedzenia umowy o pracę pracownik jest obowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop, jeśli w tym okresie pracodawca udzieli mu urlopu".
Tyle o urlopie.

Przepis, który cytujesz mówi o przesunięciu już przyznanego urlopu - np. zgodnie z planem urlopów lub wnioskiem pracownika, a nie o jego udzieleniu.

Dżej - plan urlopów to jedno, a potrzeby pracodawcy to drugie. Nawet zatwierdzony plan nie daje cii 100% gwarancji, że urlop będziesz mieć w zaplanowanym terminie. Pracodawca może ci urlop np. przesunąć - kożystając z zamieszczonego wyżej artykułu, bądź cię z urlopu odwołać ponosząc związane z tym koszty.

Odpowiedz
Reklama
Arkadia81 2010-04-03 o godz. 02:10
0

klamka zapadła ide od jutra na urlop!
i dwie pozostale osoby z mojego działu też. Ok rozumeim sezona ogorkowy- tylko czemu dowiaduje sie o tym 48 h przed urlopem?

co do ewidencji czasu pracy... to ok grafiki moge zbierac, no problem, ale na nich jest tylko godzina rozpoczecia pracy a nie zakonczenia.
w biurze u mojego przełożonego wisi pseudo karta ewidencji pracy, kzady z pracownikow przychodzac i wychodzac wpisuje godziny. Jednak takie cos nigdy nie trafia dalej np. do kadr bądź głównego dyra. U nich w systemi zawsze wychodzi ze pracownik przepracował 40 h tyodniowo.Tak w razie kontroli.

na strone PIPu juz zagladałam , moge napisać maila, obowiazuje ich pelna sykrecja i szczerze wam powiem ze bardzo sie nad tym zastanwiam. Chociaz wiem ze to nic nie da poniewaz to ci napisalam wyzej zamyka bledne kolo. i pomyslec ze to taki pożądny hotel w Stolicy....

Odpowiedz
silje 2010-04-03 o godz. 00:09
0

kasia29 napisał(a):
Niestety silije nie masz racji. Urlopu zawsze udziela pracodawca i od niego zależy inicjatywa w tym zakresie ( rację miały natalia i panna ppisząc swoje posty). Pracodawca nie jest nawet związany wnioskiem urlopowym pracownika.


Zgadzam się że pracodawca nie jest związany wnioskiem, co zresztą napisałam. I oczywiście urlopu udziela pracodawca, nawet tego na żądanie. Ale to w tej sprawie nie ma znaczenia, bo Arkadia nie występowała z wnioskiem o urlop.
Sytuacja o której pisze Arkadia jest związana z narzuceniem przez pracodawcę konkretnego terminu urlopu w b. krótkim czasie bez jakiegokolwiek wcześniejszego porozumienia z pracownikiem. Jeśli byłoby tak jak mówisz, że Pracodawca ma prawo tak postępować, to po co byłby artykuł 164 kp. par. 2 wyliczający przesłanki kiedy Pracodawca może urlop pracownikowi przesunąć? "Przesunięcie terminu urlopu jest także dopuszczalne z powodu szczególnych potrzeb pracodawcy, jeśli nieobecność pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy."
I art. 167 ze znaczkiem 1 - "W okresie wypowiedzenia umowy o pracę pracownik jest obowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop, jeśli w tym okresie pracodawca udzieli mu urlopu".
Tyle o urlopie.
W zasadzie na tym powinnam skończyć, bo tylko to się wiąże z tym o co pytała Arkadia, ale .... z tego co napisała wyraźnie wynika, że Pracodawca ma świadomość tego, że łamie przepisy dotyczące czasu pracy - podejmuje bowiem jakieś działania sugerujące że udziela czasu wolnego, co jak rozumiem jest fikcją.
Okej, można iść do Pracodawcy z własną ewidencją czasu pracy i poprosić o wolne które się człowiekowi należy i byłoby idealnie gdyby Pracodawca zaczął bić sie w piersi i tego wolnego udzielił. I życzę Arkadii żeby tak się właśnie stało. Natomiast jeśli jej interwencja nie da żadnego rezultatu, to pozostanie jej albo tak jak piszesz Kasiu29 zawiadomienie PIP-u, albo Sąd. Może rzeczywiście sie trochę z tym Sądem zagalopowałam, ale raczej mało kto idzie do Pracodawcy jak jest jeszcze zatrudniony i domaga się o swoje. Przeważnie kwestia dochodzenia swoich praw pojawia się dopiero po rozwiązaniu stosunku pracy.

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 19:11
0

Kasia, a tak z ciekawości - jak jest z tym planem urlopów? U nas ustala się je zawsze na początku roku - czy później pracodawca może nie udzielić urlopu w terminie określonym w tym planie?

Odpowiedz
Gość 2010-04-02 o godz. 16:27
0

silje napisał(a):teoretyzowanie nie ma sensu. Skoro narzucił Ci urlop, to nawet jakbyśmy Ci tutaj napisały, że nie może tego zrobić to nie widze szans na dogadanie się. Moim zdaniem nie może, owszem, może Cię nie puścic na urlop w planowanym terminie, ale nie może Ci narzucić kiedy masz na urlop iść, jeśli nie jesteś w okresie wypowiedzenia.
Niestety silije nie masz racji. Urlopu zawsze udziela pracodawca i od niego zależy inicjatywa w tym zakresie ( rację miały natalia i panna ppisząc swoje posty). Pracodawca nie jest nawet związany wnioskiem urlopowym pracownika. Nie dotyczy to tylko owych 4 dni "na żądanie".
Jedyne obowiązki nałożone na pracodawcę to udzielenie urlopu w roku, w którym pracownik nabył prawo do urlopu oraz przestrzeganie wymiaru urlopu ( przynajmniej 14 dni ciągłego urlopu)

Art. 161. Pracodawca jest obowiązany udzielić pracownikowi urlopu w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo.

Art. 162. (102) Na wniosek pracownika urlop może być podzielony na części. W takim jednak przypadku co najmniej jedna część wypoczynku powinna trwać nie mniej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych.

Art. 163. § 1. (103) Urlopy powinny być udzielane zgodnie z planem urlopów. Plan urlopów ustala pracodawca, biorąc pod uwagę wnioski pracowników i konieczność zapewnienia normalnego toku pracy. Planem urlopów nie obejmuje się części urlopu udzielanego pracownikowi zgodnie z art. 167(2).


jednym słowem przygotuj sie na ewentualną sprawę w sądzie o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. Może Ci się to przydać.
Wyluzuj trochę, co?


Arkadia - proponuję prowadzić własną listę obecności i wystąpić z wnioskiem urlopowym za nadgodziny+ kopią grafika, z której wynika, że pracujesz więcej niż twój wymiar czasu pracy. Zobacz jak szefostwo zareaguje. Albo mały donos do PIP ;)

Odpowiedz
silje 2010-04-02 o godz. 16:02
0

ja tylko poddałam luźne propozycje zabezpieczenia się, rada z mailem w ogóle może być chybiona, jeśli w pracy nie używa sie poczty.

Odpowiedz
silje 2010-04-02 o godz. 15:53
0

ja tylko poddałam luźne propozycje zabezpieczenia się, rada z mailem w ogóle może być chybiona, jeśli w pracy nie używa sie poczty.

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-04-02 o godz. 15:24
0

silje napisał(a):Jeśli wysyłałas korespondencje mailową poza twoimi normalnymi godzinami pracy, zrób sobie wydruk, prześlij na prywatnego maila.
to ma sens tylko wtedy gdy nie ma się np. laptopa lub chociaż dostepu do skrzynki mailowej w domu poprzez wejście przez strone www

;)

Odpowiedz
silje 2010-04-02 o godz. 13:43
0

teoretyzowanie nie ma sensu. Skoro narzucił Ci urlop, to nawet jakbyśmy Ci tutaj napisały, że nie może tego zrobić to nie widze szans na dogadanie się. Moim zdaniem nie może, owszem, może Cię nie puścic na urlop w planowanym terminie, ale nie może Ci narzucić kiedy masz na urlop iść, jeśli nie jesteś w okresie wypowiedzenia.
Co do nadgodzin- radzę zacznij prowadzić prywatną ewidencje czasu pracy, zapisuj z jakimi koleżankami byłaś na zmianie, jakie dokumenty wypisywałaś, o której godzinie. Jeśli wysyłałas korespondencje mailową poza twoimi normalnymi godzinami pracy, zrób sobie wydruk, prześlij na prywatnego maila. jednym słowem przygotuj sie na ewentualną sprawę w sądzie o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych. Może Ci się to przydać.

Odpowiedz
igamalczyk 2010-04-01 o godz. 23:59
0

U mnie w firmie też deceydują kiedy mogę wziącx urlop, kiedy mam prawo zachorować...itp.Dałam wypowiedzenie i chociaż wiem, że nie będzie łatwo, jakoś lżej mi,że się uwolniłam z tej firmy po 13 latach pracy.

Odpowiedz
Arkadia81 2010-04-01 o godz. 22:03
0

hmmm no to w takim razie jestem na urlopie od poniedziałku, bez wypisywania wniosku o urlop tak?
jak szłam w maju na urlop(5 dni) i pracodawca nie chcetnie sie na to godził, specjalnie kazała mi przyjechac do hotelu wypisać wniosek o urlop, bo chiał miec na papierze że jestem na urlopie w tych dniach. A teraz cisza. O nic nie prosi

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 21:59
0

pracodawcva ma prawo dać ci urlop kiedy on uważa, ale zazwyczaj jest tak że pracownik dogaduje się z pracodawcą i ustala sobie kiedy chce iść na wolne.
jedynie raz w roku masz prawo dostać 14 dni nieprzerwanego urlopu.

Odpowiedz
panna_van_gogh 2010-04-01 o godz. 21:53
0

Może moim zdaniem także wtedy gdy:
- jest to urlop zaległy
- urlop w okresie wypowiedzenia

Odpowiedz
Arkadia81 2010-04-01 o godz. 21:36
0

nie , pracuje w olbrzymim hotelu w Warszawie. Hotel jednej z najwiekszych sieci hotelowych.
O grafiku dowiaduejmy sie właśnie w weekend.
A urlop mi dal bo w przyszłym tygodniu sie nic nie dzieje w moim dziale. Zawsze czeka do piątku bo wtedy maja meeting Działu F&B i sparwdzaja w systemie co sie bedzie działo.

A wracajaąc do hotelu... czy wiecie, że tam nie ma kart ewidencji pracy? nikogo nie interesuje, że czasem pracuje sie 60h tygodniowo :( nikt za nadgodziny nie płaci, a dni wolne oddane za te godziny to kolejna Bajka......

wkurzona jestem i tyle

Odpowiedz
Gość 2010-04-01 o godz. 20:27
0

Arkadia81 napisał(a):mam pytanie: czy pracodawca moze narzucic nam termin urlopu?
moj właśnie tak dzis zrobił, zadzwonil do mnie dzis i powiedzial ze od poniedziałku mam 7 dni urlopu :|
Wg mnie nie moze. W ogole sobie nie wyobrazam, zeby mnie tak szef zrobil..
Nie wiem jak to jest pod wzgledem prawnym, ale to jest chyba zazwyczaj kwestia negocjacji. Tzn. szef nie musi sie zgodzic na to, zebys wziela urlop w terminie jaki sobie Ty wymyslisz (bo powinnas sie dostosowac do specyfiki zawodu), i moze Ci zaproponowac kilka terminow do wyboru, ktore wg niego nie beda kolidowaly z praca firmy, albo moze np. wczesniej zapowiedziec, ze w pewnych ("goracych" dla firmy) okresach nie bedzie sie zgadzal na urlop, ale tak z soboty na poniedzialek?????

Co powiedzialas?
Pracujesz w prywatnej firmie, Arkadia? Byc moze sytuacja firmy jest trudna i stwierdzil, ze urlop to lepsze rozwiazanie niz np. redukcja etatu.. ?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie