• Gość odsłony: 1567

    Rejs - fiordy

    No więc w sobotę, po zaokretowaniu, zaczynam swoją wakacyjną zeglarską przygodę z azymutem na norweskie fiordy.
    A właściwie zaczynam ją w piątek, kiedy to ok. 10 rano wyląduję w Goeteborgu. Choć własciwie można powiedziec ze swego rodzaju przygode zaczełam dzisiaj kontaktując się z biurem organizatora tej wyprawy.

    I w tym momencie opowieść ta nadaje się to chyba na łyk humoru.

    Jacht którym będe płynąć zacumuje w Goeteborgu prawdopodobnie najwczesniej w sobotę, no a ja ze względu na brak innych połączeń z Wawy będe tam w piątek rano. Ponieważ wtorek wydaje się najwyższą porą zainteresowania się swoją wyprawą, zadzwoniłam do swojego tour operatora, licząc ze mają jakies sugestie, wskazówki dla ofiar losu, jak to poradzić sobie i nie zginąc samemu w obcym mieście.

    Przemiła skądinąd pani, która zamiast powiedziec wprost że nic nie wie i nie tracić mojego czasu - coprawda koszty telefonu niewielkie ale o tych nie nalezy tez zapominac, powiedziała mi:
    "Z lotniska weźmie pani taksówkę i pojedzie pani do jakiegoś hotelu. Nalezy miec jakieś niewielkie sumy tamtejszej gotówki". lol

    Najgorsze jest to ze ta bezsensowna rozmowa, z tego typu bezesnoswnymi radami, trwała z 15 minut i nie mogłam jej zakończyć, bo pani nie chciała chyba zrozumiec ze pod mostem ani na lotnisku koczowac bynajmniej nie zamierzam.
    Jakoś nie była w stanie ogarnąc faktu ze ja bede tam dzień wczesniej i cos musze z sobą zrobic i własnie po takie info dzwonię - ze moze mają jakieś sugestie, info w jakim hostelu najlepiej się zatrzymac, jak tam dotrzec, jakieś plany goeteborga, adres inf. turystycznej, info o przemieszczaniu się po mieście, cokolwiek już gotowego bym nie musiała siedzieć na forum gazety i czytac. Skoro organizują tam rejsy to raczej powinni wiedzieć coś wiecej niż to co wie średniorozgarnięty człek - ze należy jakoś dostać się ( dlaczego taksówką?) do miejsca gdzie w nocy złoży się znużone zwłoki ( dlaczego hotel?). Musiałam w końcu poprosić ją by nie obrażała mojej inteligencji i jak nie potrafi udzielić zadnych przydatnych mi informacji, to niech powie wprost a wtedy przeszukam sobie sama net.

    No więc pytanie - może któraś z Was wie jak najlepiej dostać się z lotniska do Goeteborga (jakieś bilety, karty) i gdzie najtaniej spędzić noc (hostele z pokojami 16 osobowymi nie sa mi straszne)? No i coś jeszcze co powinnam wiedziec o tym moim jednodniowym pobycie w Szwecji?

    Odpowiedzi (10)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-11-12, 13:19:09
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-11-12 o godz. 13:19
0

poczekam z nowym wątkiem, aż wyjedziesz :P

Odpowiedz
Gość 2010-11-12 o godz. 11:52
0

Madeleine napisał(a):
Oczekuję potem solidnej relacji, z mnóstwem zdjęc :D

W temacie głupich schiz - wczoraj nie mogłam zasnąć, bo się wyprowadzamy za tydzień, ja sobie uświadomiłam, że będę tęsknic za naszą mikrofalówką.
Jasne :)
A ja czekam na relację już z nowego M, bo już pod dłuuuuższego czasu skręca mnie z ciekawości 8)

Odpowiedz
Gość 2010-11-11 o godz. 14:12
0

Oj, Kurczaku, przydadzą Ci się wakacje (to tak a propos "bieszczad").
Oczekuję potem solidnej relacji, z mnóstwem zdjęc :D

W temacie głupich schiz - wczoraj nie mogłam zasnąć, bo się wyprowadzamy za tydzień, ja sobie uświadomiłam, że będę tęsknic za naszą mikrofalówką.

Odpowiedz
Gość 2010-11-11 o godz. 09:14
0

Madeleine napisał(a):OT - Kurczaku, jak się mężowi odpoczywa bez Ciebie?

Podobno strasznie tęskni. W co chyba powinnam uwierzyć biorac pod uwagę ilość smsów i telefonów. lol

Madeleine napisał(a):Podoba mu się? :D
Z tego co mówi to jest zachwycony, przeszczęsliwy ale też i bardzo zmęczony fizycznie. Płynie ich tylko 4-rech na jachcie, wiec kiepsko mają ze snem.

Mi się trochę mniej to podobało bo od piątku do nocy z niedzielę na poniedziałek nie miałam od niego znaku zycia i wpadałam z schizę ze się potopili. W kazdym razie zdązyłam w tym czasie nie tylko przeszukać cały net w poszukiwaniu jakiegoś info o rozbitkach, co jeszcze skrupulatnie przestudiowac orzeczenie Izby Morskiej w sprawie zatoniecia jachtu "Bieszczady" :mur:

Odpowiedz
Gość 2010-11-10 o godz. 18:51
0

OT - Kurczaku, jak się mężowi odpoczywa bez Ciebie? Podoba mu się? :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-11-10 o godz. 17:13
0

Dzięki Nyx za info.
Generalnie plan mam taki, by z lotniska autobusem pojechać do centrum. Doczłapac się do informacji turystycznej i tam liczac na łut szcześcia, litość czy co tam jeszcze, załatwić sobie jakiś nocleg w którymś z hosteli. Jak próbowałam przez net, to okazywało się ze brak już wolnych miejsc. 8)
Wiec wolę o tym nie myślec, bo jak się o czymś nie myśli to problemu na chwilę obecną nie ma. Będę martwić się ewentualnie w piątek na miejscu, bo i tak tam musze wylądowac 8)

Tam wykupię tą kartę o której pisała Dobbi i może a nóż widelec dołaczę się do jakiejś grupy. Całkiem tez możliwe, ze mój mąz stanie na głowie i dopłynie na piątek do Goeteborga, by zająć się swoją sierotowata zoną. A Liseberg z pewnością zalicze 8)

W każdym razie - jakoś to będzie 8) Mam przynajmniej taką nadzieję i nie zamierzam się martiwc .

Wezmę z Polski 600 koron. Chyba tyle gotówki mi wystarczy? Bo posiadam tylko kartę płatniczą. Nie kredytową.

Odpowiedz
nyx 2010-11-10 o godz. 16:53
0

Kurczak, ale Ci fajnie... Mam nadzieję, że wypoczniesz i wrócisz pełna fantastycznych wrażeń :D

Co do meritum, czyli tego, gdzie spędzisz noc z piątku na sobotę i co będziesz robić przez cały dzień w piątek: autobus z Landvetter zatrzyma się przy Nils Ericson Terminalen, obok Drottnigstorget, i to jest centrum miasta. (Zaraz obok jest wielki dom handlowy Nordstan).

Tu masz stronkę z hotelami, a nuż Ci się przyda:

http://www.virtualtourist.com/hotels/Europe/Sweden/Vaestra_Goetalands_laen/Goeteborg-195978/Hotels_and_Accommodations-Goeteborg-TG-C-1.html

Wylądujesz tu: http://maps.google.com/maps?q=Goteborg%20Nils%20Ericson%20Terminalen&hl=en&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wl
i cały teren w dół od Ostra Hamngattan to jest centrum (knajpy, sklepy itp).

Spróbuj może (z tej stronki co wklejałaś) hostele - generalnie Szwecja drogawa jest, jeśli chodzi o życie i ceny hoteli, nawet tych samych sieci co u nas i to tych nie uważanych u nas za jakieś megawypaśne, są u nich sporo wyższe.

Jak nie masz planów na piątkowy wieczór, polecam Liseberg 8) lol
http://www.liseberg.com/NR/exeres/ABE9129C-ECE1-49AF-9DA7-E562867C1E07.htm
W sam raz, żeby się zrelaksować przed wyprawą ;)

Pojechałabym do Szwecji znowu.... no do przyszłego roku raczej mnie tam nie zaniesie, ale liczę na Twoja relację, żeby męża bardziej zachęcić.
Jakbyś miała jakieś pytania, śmiało, im więcej myślę, co mogłoby Ci pomóc tym więcej mi się przypomina lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-10 o godz. 11:52
0

Dzięki dobson :)

Już wiem jak dostać się do centrum miasta. Podróż ta to 60 SEK http://www.goteborgairport.se/eng/info/resenaerer/buss.asp

Myślę, że od razu powlokę się do Biura Informacji Turystycznej, która jest w centrum. Może pomoga sierocie znaleźć nocleg jak do tej pory sama nic nie znajdę.
Sledze teraz ta stronkę:
http://www.goteborg.com/default.aspx?id=24079

Odpowiedz
Gość 2010-11-10 o godz. 11:46
0

aha, bilet do autobusu kupisz na lotnisku albo w autobusie (z tego co pamiętam cena ok. 90 SEK), one odchodza co 10-15 minut, ponizej strona wklep odpowiednie dane i wyskoczy CI co potrzebujesz

http://www.flygbussarna.se/Default.aspx?lang=EN

Odpowiedz
Gość 2010-11-10 o godz. 11:39
0

kurczaku zawiszczam i zbadaj teren bo w Goeteborgu bede w zimie 2009 8)
wiem, ze z lotniska jeżdzą specjalne autobusy (jak w każdym przyzwoitym mieście), w całej Szwecji nazywają sie one FLYGBUSSARNA (uwielbiam tą nazwę lol ), w autobusie powinnaś znaleźc mapkę, takie przynajmniej były w Sztokholmie, ale jestem pewna że tam tez będzie.
wiem tez że istnieje cos takiego jak Göteborg Pass, która upoważnia Cie do korzystania z rozmaitych atrakcji - wpisz w gugla napewno cos wyskoczy na ten temat.
co do hoteli, to na tą chwilę nic nie jestem w stanie Ci poradzić.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie