• agna33 odsłony: 1762

    NHS w Angli :/

    Zastanawiam sie czy to ogolna tendencja, czy tylko ja mam takie problemy z NHS. W mojej pierwszej przychodni nie chcieli mnie przyjac do lekarza, bo recepcjonistka stwierdzila, ze nic mi nie jest. Nastepnego dnia wyladowalam w szpitalu, gdzie swoja droga tez musialam czekac 3 godziny, az ktos sie mna zajmie. Dostanie sie do lekarza tego samego dnia, bo sie zle czujesz, graniczy z cudem. Na wizyte w poprzedniej przychodni musialam czekac 2 tygodnie. Kiedys musialam czekac 3 tygodnie na to, zeby pielegniarka zmierzyla mi cisnienie, ktorego wynik byl mi potrzebny zeby dostac przedluzenie lekow. Na szczescie planuje do przodu, bo inaczej zostalabym bez lekarstw.
    Od wielu wielu lat cierpie na bole glowy, w Polsce ostatni raz bylam z tym u lekarza jakies 3 lata temu. Ostatnio bole sie nasilily, wiec maz namowil mnie zebym poszla do lekarza, a tam pani doktor stwierdzila, ze kazdego czasem boli glowa, ja tez, i nie dala mi dojsc do slowa.
    Mam prywatne ubezpieczenie lekarskie, ale ono obejmuje tylko specjalistow. Zeby sie do nich dostac potrzebuje skierowania od lekarza pierwszego kontaktu...
    Zmienialam juz dwa razy przychodnie, nie wiem czy jest sens dalej zmieniac... Na szczescie ani ja ani malz nie jestesmy chorowici, ale jakby cos sie stalo, to po prostu boje sie jak zostaniemy potraktowani. Na wszystko daja tu paracetamol i masz odpoczywac...
    Czy tylko taki moj pech, ze trafiam do beznadziejnych przychodni, czy wy tez macie takie doswiadczenia? No i jak znalezc jakiegos porzadnego lekarza pierwszego kontaktu?

    Odpowiedzi (12)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-09-26, 05:29:08
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-09-26 o godz. 05:29
0

agna33 napisał(a):Zastanawiam sie czy to ogolna tendencja, czy tylko ja mam takie problemy z NHS. W mojej pierwszej przychodni nie chcieli mnie przyjac do lekarza, bo recepcjonistka stwierdzila, ze nic mi nie jest.
Tez tak mialam Teraz juz nie mowie recepcjonistce, ze jestem przeziebiona, tylko, ze sie dusze i nie moge oddychac. W ten sposob ostatnio udalo mi sie dostac do lekarza na ten sam dzien.
Tym paracetamolem tez mnie rozbrajaja. Ale z drugiej strony lekarze w Polsce mocno naduzywali antybiotykow, wiec moze to lepiej, ze tu ich nie daja...

Odpowiedz
promis 2010-09-25 o godz. 05:13
0

A ja sugerowalabym zabrac ze soba anglika na wizyte.... przysluguja Ci wszytskie badania takie jak w polsce, placisz tu podatki i nikt nie ma prawa odmowic Ci wizyty. Z tego co wiem obcokrajowcy sa roznie traktowani ale moze trzeba sie postawic i tupnac noga... do szpitala nie ma sensu chodzic na ostry dyzur bo jak wygladasz na zdrowa, nie masz podnitego oka, zlamanej reki ale jakeis widocznej rany to zostaniesz odeslana....

zycze uporu

Odpowiedz
ladybird7 2010-09-23 o godz. 23:46
0

K2 ma racje. Ja tag raz dzwonilam i lekarz potem do Ciebie oddzwania a potem wysyla fax do Twojego GP ze ma zrobic to i to.

Odpowiedz
Gość 2010-09-23 o godz. 23:13
0

agna33, to nie musi byc nic powazniejszego. moja kumpela lazi tam, jak musi przedluzyc recepte. ale z badaniami, to chyba faktycznie tak jest.

jedyne co mi przychodzi do glowy, to zebys suie skontaktowala z NHS przez telefon. ktos, cos, wiedziec musi. jakos to przeskoczyc sie musi dac.

Odpowiedz
agna33 2010-09-23 o godz. 22:47
0

K2 napisał(a):[
jesli masz klopot, to sa tzw walk in centres; http://www.nhs.uk/servicedirectories/Pages/ServiceSearch.aspx, jesli pojdziesz do walk in centre przy lokalnym szpitalu, to jesli potrzebujesz antybiotyk, to powinnas go dostac za darmo.
Wiem, ze takie cos istnieje i pewnie w razie jakiejs powazniejszej sprawy tam bym sie wybrala. Ale jesli chodzi o jakies leczenie, czy zrobienie podstawowych badan okresowych (ktore w Polsce robilam bez problemu) z taka prosba mnie odesla do lekarza pierwszego kontaktu.
Lekarza nie moge zmienic, bo tam gdzie jestem teraz jest tylko jeden. Patrzylam nawet na stronie NHS sa wyniki badan na temat performance poszczegolnych placowek, ale i tak o niczym nie swiadczy. :x
Z dentysta na szczescie nie musialam miec tu do czynienia, ale mam ubezpieczenie, wiec w razie czego ide do prywatnego.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-09-23 o godz. 20:44
0

agna33 napisał(a): pani doktor stwierdzila, ze kazdego czasem boli glowa, ja tez, i nie dala mi dojsc do slowa.
typowe. NHS to dno i wodorosty, do tego w kazdym county, ba w kazdej dzielnicy rzadzace sie wlasnymi prawami. jedyna rada, zmien lekarza w swojej przychodni. i zmieniaj dopoki nie trafisz na kogos, kto cie wyslucha.

jesli masz klopot, to sa tzw walk in centres; http://www.nhs.uk/servicedirectories/Pages/ServiceSearch.aspx, jesli pojdziesz do walk in centre przy lokalnym szpitalu, to jesli potrzebujesz antybiotyk, to powinnas go dostac za darmo.

na czekanie nic nie da sie poradzic, w super wyjatkowych sytuacjach, mozesz powiedziec, ze czujesz sie tak powtwornie, ze musza oni przyjsc do Ciebie - normalnie wtedy przychodza tego samego dnia.

przestalam latac do Polski do dentysty, bo w koncu po znajomosci dostalam sie na liste NHS, ale pewnie przy powazniejszej sprawie wybralabym polskiego dentyste.

Odpowiedz
agnieszka82 2010-09-23 o godz. 07:17
0

Do ginekologa tez chodze tylko w PL.
Do dentysty tutaj, i jestem bardzo zadowolona. W naszej przychodni na 5 dentystow na 5, czyli 100%, to Polacy. Takze mam zaufanie do naszego, bo leczy nas na polskie standardy. ;) W dodatku troche sie "kumplujemy".

Odpowiedz
madziula 22 2010-09-23 o godz. 03:17
0

Ja byłam tu w przychodni zaledwie 3 razy-
raz żeby się zarejestrować
raz na cytologię
raz z potwornym bólem pleców( zadzwoniłam i kazali mi przyjść za dwie godzinki, dostałam zwolnienie, i...paracetamol )

Dziś jadę do Polski, gdzie mam już umówionego dentystę i ginekologa 8)

Odpowiedz
agnieszka82 2010-09-23 o godz. 03:00
0

To chyba tez kwestia przyzwyczajenia i nastawienia (w PL antybiotyki daja garsciami, tutaj prawe wcale, itp).
Ja jestem calkiem zadowolona z mojego GP. Jezeli sytuacja wymaga, to przyjma tego samego dnia. Pielegniarka nigdy nie pyta o co chodzi.
Jedyny problem mialam z uproszeniem lekarza o skierowanie do ginekologa. Nie dostalam, bo musialabym najpierw ilestam razy pojsc z tym samym problemem do GP i wyprobowac kolejne leki. Teraz jest ok, wiec nie potrzebuje.

Odpowiedz
lucienka 2010-09-23 o godz. 01:02
0

Ja raczej teznie narzekam, ale czasem ich teorie mnie rozbrajają. Oszczędni na maksa nie widzą problemu

Odpowiedz
Reklama
ladybird7 2010-09-23 o godz. 00:48
0

No i to chyba zalezy od tego gdzie sie mieszka. Ja mam cudowna doktor pierwszego kontaktu, nigdy nie mialam problemu z dostaniem sie do lekarza, fakt ze nie zawsze da sie tego samego dnia. U nas w szpitalu na A&E sa $teraz calodobowe przyjecia prez gp, dzieki czemu nie czeka sie w szpitalu 3 godzin tylko 15 minut. Ja jestem zadowolona.

Odpowiedz
Gość 2010-09-22 o godz. 23:41
0

Agna pociesze Cie, ze to nie tylko Twoj pech, a generalna tendencja. Dopoki ci zebra z klatki wystawac nie bede, albo cos w tym stylu znaczy ze zdrowa jestes i opieki nie wymagasz....
Na szczescie przez ostatnie dwa lata soecjalistow udaje mi sie zalatwic podczas urlopu w Polsce, i tylko raz bylam tu chora, ale wybralam wtedy prywatna przychodnie. Wolalam zaplacic raczej niemale pieniadze za wizyte, ale miec pewnosc, ze zostane przyjeta.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie