• renik odsłony: 1294

    Do dziewczyn często bywających w Niemczech

    Nie mam doświadczenia, a niedługo moja córka leci do Niemiec. Co można wziąć do samolotu jako prezent dla rodziców osoby do której leci na wymianę. Myślałam o koszu z Almy pełnym polskiego jedzenia, bo rzeczoni rodzice są rodem za Śląska, ale czy to dobry pomysł, i co w takim koszu może polecieć, czyli przejdzie odprawę. A może jakieś inne sugestie ?Dzięki

    Odpowiedzi (3)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-03-03, 23:42:51
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-03-03 o godz. 23:42
0

Z różnych doświadczeń to Ci powiem, że obcokrajowcy kochają nasze słodycze - śliwki w gorzkiej czekoladzie (zachwyciły nawet Szwajcarów, co nie jest łatwe), krówki, chałwa, sezamki (we Włoszech sezamki mają cenę jak kawior). Lokalno-patriotycznie polecam "Odrę" Brzeg.

Poza tym cenione jest też rękodzieło - haftowane serwetki czy obrusik pewnie znajdą uznanie w oczach goszczącej rodziny. Także bursztyn, jeśli chcesz jakiś pamiątkowy drobiazg, lub ceramika, ale to za ciężkie do samolotu.

Odpowiedz
Gość 2010-03-03 o godz. 15:00
0

Jeśli córka zdaje bagaż do odprawy, to właściwie może tam być wszystko - tylko jedzenie musi być spakowane (choć ja wiozłam owoce i nikt mi nic nie zarzucał).

Odpowiedz
Jo76 2010-03-03 o godz. 01:18
0

Rzadko latam - czesciej jezdze. Nie wiem czy dalej robia takie cyrki z napojami w bagazu podrecznym, ale teoretycznie jesli ten kosz bedzie zawieral wszystkiego po trochu i nie bedzie wygladal jak na handel - nei powinno byc problemu. Gorzej tylko jak to wszystko bedzie wygladalo po podrozy - panowie na lotnisku troche tymi torbami rzucaja...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie