Doktorat

lady_of_avalon napisał(a):Sposoby na studia doktoranckie są zasadniczo dwa:
1) Dzienne studia doktoranckie - poszczegolne katedry i zaklady ogłaszaja konkursy na stanowisko doktoranta. Konkursy te są z reguły ustawione tzn niby kazdy może się zgałszac a i tak promotor wybiera swoja upatrzoną osobę Nie płacisz wtedy za studia. Dostajesz stypendium 1000 zł miesięcznie przez cztery lata. Masz obowiązek prowadzić zajęcia dydaktyczne ze studentami ( wymiar rózny - na UW 90 godz). Nie możesz podjąc pracy zarobkowej na pełnym etacie.
2) Zaoczne studia doktoranckie. Rekrutacja raz do roku - zazwyczaj romowa kwalifikacyjna, która jest formalnością. Sa odpłatne. W ich ramach sa tez wykłady w systemie zjazdów raz na dwa tygodnie.
Hmm, co uczelnia to zwyczaj.
Np. na większości kierunków UJ nie ma "konkursu na stanowisko doktoranta", w ogóle nie ma takiego stanowiska, tylko zgodnie z systemem bolońskim są stacjonarne, czteroletnie studia doktoranckie, z normalnymi zajęciami, liczone jako trzeci etap studiów po licencjackich i magisterskich. Słynne stypendium naukowe w wysokości ok. 1000 zł praktycznie nie istnieje, ale co za tym idzie nie ma ograniczeń w pracy zarobkowej. Prowadzenie zajęć regulują zasady poszczególnych wydziałów. Na trzecim roku otwiera się przewód doktorski, potem zdaje egzaminy (w wypadku humanistyki filozofia, język obcy i egzamin kierunkowy z tego, o czym piszesz pracę). To nieprawda, że możesz robić dr z pedagogiki tylko jeśli jesteś mgr pedagogiki (i na odwrót), jednak wtedy trzeba zdawać egzaminy uzupełniające, żeby uzupełnić kanon studiów magisterskich z danego kierunku. Na końcu obrona. 8)
Płatny (ok. 10000?) jest doktorat robiony eksternistycznie. Wtedy tylko znajdujesz jakiegoś promotora, otwierasz przewód, zdajesz egzaminy, składasz pracę i ją bronisz.

Jedno co się nie zmienia na żadnej uczelni to PROMOTOR. On musi mieć dobrą pozycję na wydziale, na którym chcesz pisać dr, on musi w Ciebie wierzyć i Cię "pchać", mówiąc brutalnie, on pokieruje resztą.

Doktoratu nie trzeba robić na tej samej uczelni, ale tak często jest łatwiej (wydziały wspierają swoich wychowanków).

Zanim zaczniesz szukać promotora, koniecznie wybierz sobie temat i wstępnie go przemyśl. To jest pierwsze pytanie, które pada z ust każdego, z kim będziesz o dr rozmawiać, poczynając od kandydata na promotora, a kończąc na komisjach rekrutacyjnych. Zorganizuj też sobie dorobek naukowy w postaci publikacji, konferencji lub realizowanych projektów naukowych.

Dzieki za pomoc.

Jeszcze nie mam mgr, jestem na IV roku pedagogiki.

Czy mogę robić doktorat tylko na tej samej uczelni co mgr?

O doktoracie myślę z pedagogiki (studiuje pedagogike) ale dokładnie nie wiem co chciałabym badać.
Czyli najpierw muszę znaleźć sobie promotora.

Żeby pisać doktorat z pedagogiki musisz byc magistrem pedagogiki - nie ma znaczenia czy po studiach dziennych czy zaocznych.
Sposoby na studia doktoranckie są zasadniczo dwa:
1) Dzienne studia doktoranckie - poszczegolne katedry i zaklady ogłaszaja konkursy na stanowisko doktoranta. Konkursy te są z reguły ustawione tzn niby kazdy może się zgałszac a i tak promotor wybiera swoja upatrzoną osobę Nie płacisz wtedy za studia. Dostajesz stypendium 1000 zł miesięcznie przez cztery lata. Masz obowiązek prowadzić zajęcia dydaktyczne ze studentami ( wymiar rózny - na UW 90 godz). Nie możesz podjąc pracy zarobkowej na pełnym etacie.
2) Zaoczne studia doktoranckie. Rekrutacja raz do roku - zazwyczaj romowa kwalifikacyjna, która jest formalnością. Sa odpłatne. W ich ramach sa tez wykłady w systemie zjazdów raz na dwa tygodnie.

Nie wiem jak jest w Polsce, ale mysle, ze podobnie jak w Niemczech.
Teoretycznie doktorat mozesz robic, jesli masz magistra. Pytanie tylko, czy znajdziesz promotora (czy jak sie ta funkcja w Polsce nazywa). I zalezy gdzie chcesz robic - na roznych Uniwersytetach jest rozny odsiew. Niektore instytuty w Niemczech sie wycwanily i biora tylko doktorantow, ktorzy przynosza wlasna kase - patrz postarali sie o finansowanie z roznych programow doktoranckich, stypendiow. Tacy bez kasy musza byc dobrzy i przekonujacy.

A z czego ten doktorat miałby być? Z pedagogiki? A jakie masz magisterskie studia zrobione?

Czasem, żeby się zapisać na doktoranckie magisterium musi być z dziedziny pokrewnej, podyplomówka tego nie wyrówna (czyli jeśli jesteś magistrem ekonomii to mogą Cię nie zechcieć, ale to już się musisz dowiedzieć w dziekanacie/sekretariacie miejsca, gdzie chcesz się zahaczyć).

Nie wiem jak jest z pedagogika ale na innych kierunkach mozna - dokladnie jak na dziennych - musisz zlozyc papiery na doktoranckie (czyli dyplom, plan naukowy, czyli to, co bys chciala badac, im bardziej szczegolowo tym lepiej, podobno nawet im wiecej stron tym lepiej, i jakies tam inne pewnie papierzyska, o ktorych ja nie wiem) - termin powinien znac dziekanat. Potem rozmowa i juz. Najlepiej pogadaj z promotorem.