• haluta odsłony: 1502

    Język migowy

    Nie mam pewności czy w dobrym miejscu umieszczam ten post, jeśli nie to przepraszam.

    Czy znacie język migowy? Jeśli tak to czy trudno jest się go nauczyć?

    Odpowiedzi (10)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-11-11, 10:38:19
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-11-11 o godz. 10:38
0

ediee napisał(a):Poza tym kurs dla tłumaczy ma właśnie na celu aby nei tylko dobrze migać, ale przede wszystkim rozumieć miganie innych.
fajnie to ujęłaś! bo kursy migowego uczą jak migać, nie zawsze jak rozumieć miganie
ediee napisał(a):też zdarzyło mi się podczytać rozmowę pjca z synem w przychodni:oops:
też się muszę przyznać do kilku takich sytuacji jednak one utwierdzały mnie w przekonaniu, że do swobodnego odczytywania jeszcze mi daleko lol

Odpowiedz
ediee 2010-11-11 o godz. 10:27
0

ignarancja napisał(a):ediee, a tak na codzień to masz z kim pomigać? Bo mnie najbardziej zdemobilizowało to, że na codzień musiłabym migać do lustra ;)
Początkowo miałam, bo i bywałam w Ośrodku, miałam też podjąć tam pracę, ale ułożyło się inaczej.

Poza tym kurs dla tłumaczy ma właśnie na celu aby nei tylko dobrze migać, ale przede wszystkim rozumieć miganie innych.

ignarancja napisał(a):
I jeszcze jedno pytanie ediee - jak Ci idzie odczytywanie tego co migają niesłyszący? Bo dla mnie to niezmiennie była abstrakcja. Póki co jestem przekonana, ze niesłyszący jak nie będą chcieli, aby ich zrozumiano to będą migać tak, że nie masz szans ;)
kiesy byłam wdrożona do ciągłego migania, dawałam radę...chodzi mi tu przede wszystkim takie miganie podczas wizyt s Ośrodku, ale też zdarzyło mi się podczytać rozmowę pjca z synem w przychodni:oops:
nie mogłam sie powstrzymać

ignarancja napisał(a):] Póki co jestem przekonana, ze niesłyszący jak nie będą chcieli, aby ich zrozumiano to będą migać tak, że nie masz szans ;)
hihi
dokłądnie tak jak mówisz 8)
Poza tym posiadają mnóstwo skórtów, udziwień, które są również w polszczyźnie.

Dlatego, żeby świetnie poznać migowy, trzeba być z tymi ludzmi na codzień.
Może keidyś tak mi się życie poukłada i się nauczę perfect ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-11 o godz. 10:09
0

ediee, a tak na codzień to masz z kim pomigać? Bo mnie najbardziej zdemobilizowało to, że na codzień musiłabym migać do lustra ;)

I jeszcze jedno pytanie ediee - jak Ci idzie odczytywanie tego co migają niesłyszący? Bo dla mnie to niezmiennie była abstrakcja. Póki co jestem przekonana, ze niesłyszący jak nie będą chcieli, aby ich zrozumiano to będą migać tak, że nie masz szans ;)

Odpowiedz
ediee 2010-11-11 o godz. 09:54
0

ignarancja napisał(a):
Uważam osobiście, że do poznania języka migowego mi daleko - musiałabym spędzać duuużo czasu z osobami niesłyszącymi i posługującymi się nim.
oczywiście tez tak uważam 8)
dla mnie "świetne porozumiewanie się" oznaczało wtedy, że udało mi się opanować zagadnienia kursowe bez większych trudności i ukończyłam kurs z wyróżneniem. Mieliśmy nawet zajecia w Ośrodku dla dzieci z wadami słuchu i wymowy, bo takowy w moim mieście istnieje.
Moje "intensywne kursy" trwały ponad rok, co weekend i 2 razy w tygodniu.

Mój wykładowca przebąkiwał coś o trzecim stopniu, ale dwie osoby z naszego kursu zaprosił na ten dla tłumaczy. Tylko pojawił się problem, bo zainteresowanych nie było zbyt wielu i tak właśnie od ponad roku czekam na ten kurs.

Muszę się wziąc ca systematyczne miganie, bo jak nie to źle będzie ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-11 o godz. 09:42
0

haluta napisał(a):A możecie mi coś napisać na temat stopni i kursu na tłumacza. Nie wiem czy nic się nie zmieniło, ale jak ja robiłam kurs to stopnie były trzy. Poniewaz robiłam je w ramach studiów, a nie w PZG jak to zwykle bywa, to nie miałam typowych egzaminów. Wiem, że na koniec 3 st. jest najważniejszy egzamin.

Odnośnie kursów na tumacza to pewnie ediee coś napisze, bo ja niestety zakończyłam moja przygodę z miganiem jakieś 2 lata temu. Kto wie, może kiedyś do tego wróce?

Odpowiedz
Reklama
haluta 2010-11-10 o godz. 22:11
0

Ja robię dopiero pierwszy stopień i bardzo mi się podoba.

A możecie mi coś napisać na temat stopni i kursu na tłumacza.

Troche chaotycznie napisałam ale mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi.

Odpowiedz
Gość 2010-11-10 o godz. 21:57
0

Znam jezyk migany, mam zrobione 3 stopnie.
Uważam osobiście, że do poznania języka migowego mi daleko - musiałabym spędzać duuużo czasu z osobami niesłyszącymi i posługującymi się nim.

Według mnie poznanie języka miganego nie jest trudne, wymaga samozaparcia i systematyczności, jak zresztą każdy jezyk. Dużo trudniej jest nauczyć się nim swobodnie porozumiewać, a jeszcze trudniej zrozumieć osoby posługujące się naturalnym jezykiem migowym.

Mam nadzieję, że cię nie zniechęciłam :) uczenie się migania daje dużo frajdy :)

Odpowiedz
agnieszka82 2010-11-10 o godz. 21:57
0

Ja uzywam Makaton codziennie.

Odpowiedz
ediee 2010-11-10 o godz. 21:50
0

Ukończyłam dwa kursy, po których świetnie się już porozumiewałam, co mnie bardzo zdzwiło.
Język migowy nie jest łatwy, ale jesli poświeci się dużo czasu na ćwiczenie i powtarzanie można się w tym odnaleźć.

Obecnie czekam na rozpoczęcie kursu na tłumaczy ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-10 o godz. 21:45
0

Moja siostra zna Uczy sie od trzech lat. Moim zdaniem swietnie miga, ale ona ciagle uwaza, ze do pefekcji jej jeszcze daleko...

Co do tematu to jak dla mnie on sie na: Mam probelem... bardziej nadaje, chyba ze wize sie to z jakims Twoim problemem osobistym...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie