• Gość odsłony: 7597

    Na ludowo

    Szukam tekstów (i cudnie by było jakby były nuty melodii) ballad i przyśpiewek ludowych. Z pięciu lat grania w kapeli zespołu ludowego pamiętam tylko piękną pieśń o księżycu, którą tutaj zamieszczę. A czy Wy znacie jakieś piosenki ludowe?

    Szkoda, że zachwycamy się pięknem muzyki innych nacji, a o własnych korzeniach zapominamy. Kiedyś na radiowej Dwójce słuchałam audycji o balladach ludowych z motywem kryminalnym. To było dopiero coś. ;)

    Muszę przyznać, że ja muzykę ludową trawię tylko w jej pierwotnej postaci, a więc z odrobiną niestroju (fałszów), lekko chropawą, ale przez to piękną. Wygładzona przez zespoły typu Mazowsze chóralna muzyka ludowa powoduje u mnie mówiąc delikatnie odruchy nerwowe.

    A owa pioseneczka ma taki tekst:

    Świeci miesiąc, świeci,
    z północy do rana.
    Nie mogę zapomnieć,
    nie mogę zapomnieć,
    mojego kochania.

    Tam się zachmurzyło,
    gdzie zaświtać miało,
    a moje kochanie,
    a moje kochanie,
    z wiatrem poleciało.

    Z wiatrem poleciało,
    popłynęło z wodą,
    a moje łzy w oczach,
    a moje łzy w oczach,
    obeschnąć nie mogą.
    A moje łzy w oczach,
    mój Boże jedyny,
    obeschnąć nie mogą.

    Matulu moja, muzyczka gra,
    tam mój Jasienio wesele ma.
    Oj, wesele, pójdę na nie,
    przecież to było me kochanie!
    Oj, wesele, pójdę na nie,
    przecież to było me kochanie!

    Odpowiedzi (7)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-09-05, 19:12:44
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-09-05 o godz. 19:12
0

Dzieki Kerala za info o festiwalu, od niedawna zaczynam sobie przypominać moje ukochane Radio2.

A na stronę Orkiestry Mikołaja już trafiłam. Dziś w pracy siedziałam z moimi wielkimi słuchawkami na głowie i słuchałam, wystukując nogą partię skrzypcową tzw. sekund. 8)

I zamówię sobie coś z tego Kolberga! ło!

Odpowiedz
Kerala 2010-09-05 o godz. 13:38
0

Orkiestra pw. Sw. Mikołaja ma swoją stronę w sieci, całkiem niezłą, polecam. Jesli lubisz klimaty folkowe to będzie to dla Ciebie kopalnia i początek ciekawych odkryć, bo polska scena folkowa jest naprawdę zacna.
Polecam też marcowy festiwal folkowy organizowany przez Polskie Radio, naprawdę świetny poziom już od lat, a marzec niedługo. Na każdym festiwalu jest pełno stoisk z bardzo dobrymi wydawnictwami niszowymi. Zawsze robią ten festiwal na początku marca.
W tym samym klimacie są też Mikołajki Folkowe w Chatce Żaka w Lublinie, ale to grudzien.

Polecam Ci ballady Ani Kiełbusiewicz, ona pracowała na pieśniach śląskich. niezła jest też poznańska Chudoba, ale oni zawsze wydawali mi się mniej profesjonalni niż Mikołaje.
Z klimatów ukraińskich to oczywiście w pierwszym rzędzie Werchowyna plus łemkowskie piesni Orkiestry (płyta pierwsza i "Z krainy Bojnów").

namawiam na ten warszawski festiwal, naprawdę warto się wybrac

kerala

Odpowiedz
Gość 2010-09-05 o godz. 09:52
0

Oj swego czasu i ja śpiewałam takie melodyje. Chyba 8 lat nawet to trwało, tańczyłam i śpiewałam w Zespole Pieśni i Tańca. Mam sentyment do dziś. Całych zwrotek nie pamiętam, ale melodie pamiętam.

mnie utkwiła w głowie:
ok nie nie, moje kochanie bo mnie mama bije za całowanie......itd

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 21:27
0

Miałam je kiedyś w ręcach. ;) Hmmm: http://www.oskarkolberg.pl/sprzedaz.html 8) Chyba się skuszę na Kujawy, uwielbiam melancholijne kujawiaki i ostre oberki! To była chyba moja ulubiona suita, lepsza niż krakowiaki. :D

Ooo, a to jest wielkie: http://www.oskarkolberg.pl/tom59iii.html Słowianie południowi. :D

Odpowiedz
Gość 2010-09-04 o godz. 21:19
0

Sill, oprócz "Pieśni matki" (przywłaszczonej przez Góreckiego) którą kiedyś wrzuciłam na Quiz, wiele więcej nie znam, ale nuty i teksty w sporej ilości na pewno są u Oskara Kolberga (nie pamiętam niestety, w których tomach). Warto skserować, gdyby coś Ci wpadło w oko i ucho. 8)

Odpowiedz
Reklama
Aoi 2010-09-04 o godz. 20:38
0

Uwielbiam Orkiestrę p.w.św. Mikołaja z Lublina.
A to ich teksty... znam... słucham... śpiewam...

MASŁO

Spod Rzeszowa. Historyjka humorystyczna, ale tkwi w niej ziarnko prawdy. Poznając folklor czasem można odnieść wrażenie, że feminizm i dominacja mężczyzn to wytwór klas wyższych. Na gospodarce, gdzie roboty nie brakowało, mężczyzna czy kobieta - każdy miał własne miejsce i musiał robić swoje. Mało było miejsca na ideologiczne przepychanki, a problem "dominacji" jednej płci nad drugą rozstrzygał się na bieżąco w drobnych zdarzeniach życia codziennego.

Zaszło słonko, zaszło, za górami zgasło,
baba chłopa wybiła, bo jej zechlął masło.

Zechlął gornek masła, sera pół doniczki,
a jeszcze se poprawił maślunko z maślniczki.

Baba w całej wiosce narobiła ruchu,
chłop se wąsy uoblizoł, głasnął się po brzuchu.

Chłop na swoją babe strasznie si pogniwoł
i tak jej z całej siły do ucha zaśpiewoł.

Nie będę ci babo do śmierci podległy,
oj, bo mnie w gnojowisku kury nie wygrzebły.

Kury nie wygrzebły, świnie nie wyryły,
oj, ale mnie boczunie kuminem wepchały.

BEZ KOCHANIA
Z Kurpii.

Zanim piosenka ta znalazła się na płycie " Z dawna dawnego", żyła długo, chętnie śpiewana na imprezach i wyprawach Orkiestry. Wszyscy, którzy bliżej nas znają, znają także tę piosenkę. Pochodzi ona z Kurpi i związana jest z weselnym zwyczajem "swatów". Można ją traktować jako rodzaj rytualnej gry, obrzędowego "odreagowania" przez narzeczoną sytuacji, w której resztki panieńskiej niezależności i żalu z jej straty przeplatają się z chęcią zamążpójścia i potrzebą kochania.

Po cóżeście przyjechali
moi mili goście?
Jeśli się wam spodobałam
Uojca, matke proście.

Bo mnie żal, bo mnie nudno,
bo mnie dzisiaj bez kochania trudno.
Oj żal, oj nudno,
dzisiaj bez kochania trudno.

A wy moja matuleńko,
wy mnie zaraz nie dajcie.
Niechże się wam zięć nakłania,
a wy się ociągajcie.

A ja pójdę do kumory,
niby płakać będę,
a wy na to nie zważajta,
bo ja rada będę.

Odpowiedz
Lotos 2010-09-04 o godz. 20:12
0

Znam i śpiewam. 8)

Cudny tekst, zupełnie bez sensu, ale śpiewa się świetnie, szczególnie w chwilach zwątpienia:

U mojij matuli kwitła jabłónecka.
Malowane okna, wystrugane ściany.
Wystrugane ściany, dębowa podłoga.
Stoły mondrzywiowe, ława mondrzywiowa.
U mojij matuli kwitła jabłónecka.
Czerwone jabłuska gubięcy po steckach...

I jeszcze taka:

Leciała, leciała, leciała, leciała, leciała gęś do nieba.
Matki, ojca, matki trzeba.
Matulu, matulu, kajżeś się podziała, odeszłaś na wieki, murawką odziała.
Oj zabrał ci ją zabrał Pan Jezus do nieba, a ja biedna sierota nie mam kromki chleba.
Pójdę w świat szeroki, pójdę w świat szeroki,
pójdę szukać mej matuli.
Nikt żalu mojego nigdy nie utuli, nie.

A na deser:

Matulu moja, śliczną córkę masz.
Oj, nie wydawaj byle za jakiego.
Jej urody żal. :lizak:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie