-
poleczka odsłony: 13091
Którą suknie wybrać?
I w końcu mam przyjemność założyć swój wątek garderobiany! Bardzo to ekscytujące ;)Jutro zamawiam suknie. Po kilkumiesięcznych dylematach ( :Hangman: ) ograniczyłam wybór do tych trzech i uprzejmie proszę o radę: która?1. white one, nr 176:http://imageshack.uszaskoczyło mnie to, że podobam się sobie w tej sukni, bo z założenia od początku przymiarek koniecznie chciałam, aby były ramiączka, szelka bądź rękawki (a rękawki w stylu empire to już wogóle:lizak: )2. st. patrick - birmania:http://imageshack.usTak suknia ma przepiękny krój, zdecydowanie korzystny dla mojej figury (tak mi się wydaje) i brałabym ją natychmiast, gdyby nie bardzo bogate zdobienia (któych nie widać na zdjęciu). Gdyby była sama koronka, nie miałabym wątpliwości, ale ona jest wprost usiana takimi błyszczącymi dinksami. Jakoś czuje, że to troszkę zbyt obficie, ale ten krój...Last but not the least- pronovias daroca:http://imageshack.usjak na razie najmocniejsza pozycja w moim małym zestawieniu :) Terazpotrzebuje spojrzenia i opinii kogoś z zewnątrz, co sądzicie?A w ogóle, to czuję się trochę onieśmielona wklejaniem swoich zdjęć na forum :]Dodalam ankiete. Wiem, ze troche pozno, ale moze sie okaze pomocna. Ewak
ładna kobitka ;) Szczerze to te modelki wychudzone są jak zwierzęta w schroniskach , a poleczka ładnie się prezentuje , najlepiej wyglądałaś w sukni numer 3 ! Mam nadzieję że się ślub udał - polecę jeszcze Jubilera , gdzie można dostać fajne dodatki i http://www.siudek.com.pl, dostaję często od męża prezenty właśnie z tego salonu .
Odpowiedz
Maaala napisał(a):
Suknia naprawde piekna...tylko deliaktny welon i cudo:)
poleczka już wyszła za mąż
poleczka napisał(a):dziękuję za wszystkie opinie i rady!
nie miałam czasu odpisać, ale przemyślałam sprawę i butki zakupiłam
już już decydowałam się na jedynkę, ale przymierzyłam jeszcze jedną parę arte di roma... no i na nich stanęło
obcas bezpieczny, nieduży (chyba 5)
najwygodniej się w nich czułam
http://www.artediroma.com/img/sofia.jpg nr 211A
poleczka, bardzo dobry wybór.
Od dłuższego czasu buty Arte Di Roma model 211A są numerem 1 na mojej liście z butami lol. :)
dziękuję za wszystkie opinie i rady!
nie miałam czasu odpisać, ale przemyślałam sprawę i butki zakupiłam
już już decydowałam się na jedynkę, ale przymierzyłam jeszcze jedną parę arte di roma... no i na nich stanęło
obcas bezpieczny, nieduży (chyba 5)
najwygodniej się w nich czułam
http://www.artediroma.com/img/sofia.jpg nr 211A
najbardziej boję się właśnie tego puchnięcia, Lexa dziękuję za porady! jutro idę kupić worek pietruchy ;)
OT dziś kolejna wizyta u kolejnego lekarza, który przecież nic nie może na to poradzić
poleczka napisał(a):a teraz buty:
1. mój pierwszy wybór:
http://imageshack.us
Najładniejsze :D.
jeśli puchną Ci nogi, to odradzam zdecydowanie buty zapinane na pasek w kostce - moim zdaniem więc 2-ka jest już zdyskwalifikowana, bo po prostu się umęczysz.
trójka może okazać się lepsza, bo zapięcie w T może zmniejszyć napór na stopę.
najbezpieczniejsza jednak dla nogi byłaby jedynka.
na puchnięcie nóg pomaga picie wywaru z korzenia pietruchy czyli z pietruszki jako takiej - bez dodatków, niesmaczne ale skuteczne. Do tego pałaszowanie dużych ilości truskawek też pomaga (tyle tylko, że teraz o duże ilości truskawek trudno).
a jeśli chodzi o obcas - masz jeszcze 28 dni do ślubu, proponowałabym kupienie butów na podobnym obcasie, co wybrane na slub i noszenie ich codziennie w ramach ćwiczeń. :)
to zalezy czy chodzisz na obcasach na codzien czy nie...
ja mam podobny problem, roznica tez ok 30cm...
ja nie nosze wcale obcasow, ale chyba bede ryzykowala 8 cm obcas.
ja z kolei borykam sie (jezli juz dporadycznei zakladam) z bolem lydek.
Gorzej boje sie tego ze niezgrabnie bede wygladac, jak bede chodzila :)
Na puchniecie nog ciezko cos poradzic jezeli jest ono zwiazane z jakas choroba.
Mozna od czasu do czasu polezec z nogami do gory, wymoczyc w jakiejs soli, krotkie kapiele w zimnej wodzie, ograniczyc sol.
To chyba jeszcze zależy od tego, czy masz dużą wprawę w chodzeniu na wysokim obcasie, czy nie.
Ja np.też jestem prawie o 30 cm niższa od męża, więc miałam na ślubie dość wysokie (ja dla mnie odcacy), ale od razu powiedziałam, że muszą mieć jakiś pasek dookoła kostki (co by o tym nie mówili styliści), bo beż tego po prostu nie umiałabym na nich chodzić i jeszcze skręciłabym nogę...
Nie wiem co począć z puchnięciem nóg, ale pierwszy bucik podoba mi się zdecydowanie bardziej niż te z paskiem.
OdpowiedzPierwszy wybor bardzo sympatyczny i swietnie pasuje do sukni.
Odpowiedz
wyciągam, bo w temacie garderobianym robi się gorąco :)
stanęło na szyciu-w opcji kombinowanej ;) jestem przeszczęśliwa, bo krwcowa kupiła PRZEPIęKNą moim zdaniem koronkę
a poza tym jak na razie robi jak najlepsze wrażenie pod kątem profesjonalizmu i rzetelności
w sobotę przymiarka, myślę że po niej będę już miała się czym tutaj pochwalić :)
no i mam jeden problem: buty!
chodzę szukam i po prostu nie ma tego co bym chciała przymierzyć :/
nie kupię butów w ciemno w sklepie internetowym
i tu jestem ciekawa Waszej opinii po raz kolejny.
Sukienka to na razie produkt wyobraźni, ale powiedzmy coś mniej więcej w tym stylu:
http://imageshack.us
z gładkimi rękawkami i trochę innym dekoltem-bardziej na okrągło, rzadszą koronką, z kokardką z tyłu
a teraz buty:
1. mój pierwszy wybór:
http://imageshack.us
2. http://imageshack.us
3. i butki które strasznie mi się podobają, ale... no właśnie, nie mogę ich nigdzie spotkać i przymierzyć
http://imageshack.us
tu na Joasi Jabłczyńskiej, lepiej widoczne:
http://imageshack.us
Dodam, że cierpię na pewną gupiom chorobę i w jej wyniku puchną mi nogi, a w szczególności lewa... Mam wrażenie, że element pionowego paska trochę mógłby zniwelować tez przykry efekt, wyszczuplić stopę.
No i powinnam mieć buty dość wysokie-mój Marcin przewyższa mnie o 30cm. Gdyby ktoś miał doświadczenie w temacie zapanowania nad puchnięciem nóg, wszelkie rady na wagę złota. Acha-jak Waszym zdaniem wygląda stabilność przy obcasie nr 2??
No i co Wy na to?
o tak w trójeczce wyglądasz najciekawiej i tak niebanalnie :D Biust ładnie sie prezetnuje a sylwetka nabrała lekkości. W 1 i 2 też dobrze wyglądasz - szczególnie talia ładnie się prezentuje Za to w sukni nr. 4 ( wklejonej trochę później ) nie wyglądasz korzystnie bardzo Cię poszerza.
Odpowiedz
xmonixxx napisał(a):Hej, troche pozno chyba, ale ja bym byla za 3cia - zwlaszcza, ze wybralam ja sama:) - jestem narazie na etapie poszukiwan w necie, jeszce mam chwile czasu na przymiarke...
mam tylko jedno pytanie: na stronie pronovias nie do konca widac czy suknia od bioder w dol jest szyta na ksztal litery A, czy jednak jest troche "rybkowata".
Poleczka Ty wiesz najlepiej - daj nac
dzieki
ooo proszę :) a kiedy masz ślub?
daroca zdecydowanie ma dół w kształcie A, zaczyna się rozszerzać gdzieś tak poniżej linii kości biodrowych, ja zastanawiałam się nad nią właśnie dlatego, że ten dół nie jest rybkowaty, bo z moimi udkami to taki wąski by nie przeszedł ;) a ponieważ jest lekka to ślicznie wygląda w ruchu
kiedy idziesz mierzyć?
Hej, troche pozno chyba, ale ja bym byla za 3cia - zwlaszcza, ze wybralam ja sama:) - jestem narazie na etapie poszukiwan w necie, jeszce mam chwile czasu na przymiarke...
mam tylko jedno pytanie: na stronie pronovias nie do konca widac czy suknia od bioder w dol jest szyta na ksztal litery A, czy jednak jest troche "rybkowata".
Poleczka Ty wiesz najlepiej - daj nac
dzieki
Ja jestem wielbicielką józefinek i dlatego też zdecydowałam się na jedną z nich ;) Jednak szukałam takiej, która jest idealnie dopasowana w pasie i dopiero na biodrach się rozszerza. Moim zdaniem, opcja rozszerzania od biustu "poszerzy" nawet idealną figurę... chociaż może się mylę.
A co do Twoich dylematów, to ja jestem za 3 8)
poleczka napisał(a):
Markdottir lejesz miód na moje skołatane serce, jakbyś powiedziała mi to na żywo, to pewnie bym Cię uściskała :lol:
dawaj telefon to Ci powiem, bo daleko mam, żeby osobiście ;o)
dr_chaos dzięki za linka! cobre jakoś mi w ogóle nie podchodzi, ale też uważam, że sukienka uszyta jest ładnie
co do materiałów-na początku lutego szukanie, kluczowa jest oczywiście koronka, w przyszłym tygodniu jadę do krawcowej to przedyskutujemy temat
hiena jakoś przeoczyłam tę sukienkę, dzięki
ale to chyba jeszcze ciągle nie to, te motylkowate rękawki
... ja już naprawdę śmieję się z siebie, no bo chyba nie istnieje taka sukienka która byłaby w stanie mi się po prostu bez zastrzeżeń spodobać lol
Markdottir lejesz miód na moje skołatane serce, jakbyś powiedziała mi to na żywo, to pewnie bym Cię uściskała lol
Zmora napisał(a):Jo76 napisał(a):Dekolt ladny to ma ta panna mloda
Ja jestem czepliwa do granic możliwości, wiem, ale zamiast push-upa proponowałabym bardotkę do tego dekoltu :P
W czepliwosci to pewnie mozemy sobie podac rece 8) Ale mi tak bardzo push-up tu nie przeszkadza. Babka ma co pokazac, moze niekoniecznie musi go az tak wystawiac, ale widzialam juz gorsze przypadki
A sukienka i koronki mi nie leza. Koronkom Pronoviasa przypatrzylam sie az nadto i po prostu widac, ze ta, z ktorej uszyta jest sukienka jest nie tej jakosci... ale ja jestem na punkcie detali przewrazliwiona. - i dlatego nie szylam. Krawcowa by sie powiesila, albo mnie zastrzelila po pierwszej przymiarce
jest piękna!
Ja Ci powiem, szyj, szyj, szyj!
podpisano, ta co uszyła suknię na podstawie zdjęcia, a sukni nie widziała na zywo i jest zadowolona w 200%.
Jo76 napisał(a):Dekolt ladny to ma ta panna mloda
Ja jestem czepliwa do granic możliwości, wiem, ale zamiast push-upa proponowałabym bardotkę do tego dekoltu :P
Nawet sukienka niespecjalnie moze to oszpecic. A sukienka taka sobie
Koronka jest, moim zdaniem, ładna i szycie też niezłe. Nie sądzę, żeby ta oryginalna, na której się wzorowali, była atrakcyjniejsza. Ale one w ogóle mogą być atrakcyjne tylko dla tych, co lubią józefinki 8)
Zmora napisał(a):Aaaa... poleczka, ty nie jestes z Warszawy, wiec Maggio Cie nie rajcuje? Czy ty jestes z Wroclawia?
Z Częstochowy, studiuje w Poznaniu. Mierzyłam też we Wrocławiu, przy okazji małej wycieczki. Muszę przyznać, że jestem zawiedziona wyborem sukien w Poznaniu. Nie oczekiwałam cudów, ale więcej sukien przymierzyłam w prowincjonalnej Częstochowie (i to sukien światowych marek), w Posen jednak przeważały polskie (nie mówię, że gorsze, ale też jakiś słaby wybór). Główny typ-odcinane nad biustem, z szerokim dołem, wariacje w zdobieniu i tyle. Bywało, że na moje hasło, że chciałabym coś z delikatnymi ramiączkami czy rękawkami, dostawałam modele "gołe" na górze z komentarzem "zawsze można przyszyć naramkę".
Nie wiem, może to kwestia tego, że mierzyłam głównie późną jesienią i wtedy stare kolekcje były na wykończeniu, a nowych jeszcze nie było? Z drugiej strony w Czwie mierzyłam już wtedy nowe suknie. Strasznie mi się podobają te z trochę innej bajki, niż zaprezentowałam powyżej-Maggie Sottero, ale to tylko Warszawa.
Dzięki za kciuki za krawcową, przydadzą się :) Będę tu na pewno prezentować "etapy produkcji" o ile nie będą katastrofą, którą nie ma się co chwalić ;)
Aaaa... poleczka, ty nie jestes z Warszawy, wiec Maggio Cie nie rajcuje? Czy ty jestes z Wroclawia?
Ja do józefinek ogólnie nic nie mam, absolutnie! Ale takie leciutkie i szerokie to totalnie nie moja bajka, wolałabym spodnie z marynarką. I ten zamknięty dekolt z Margarett... Cieszę się, że masz za wzór Colinę, bo ona ma właśnie takie rękawki, o jakie mi chodziło. Co prawda, w Colinie nie do końca podoba mi się ta rozchodząca się koronka (jak na takie rozchodzenie się, ma za symetryczny wzór), ale skoro ty chcesz dół a'la Nierga czy Daroca, to nie ma tematu ;)
Trzymam kciuki za krawcową!
jaki silny front przeciwjózefinkowy :)
dziewczyny bardzo dziękuję za Wasze wszystkie opinie, sporo wzięłam sobie do serca, a teraz już pisze co i jak
Przede wszystkim-Zmora i dr_chaos macie świętą rację co ramiączek oraz kroju pod biustem-zresztą to właśnie są moje zastrzeżenia i na pewno nie kupię/uszyję takiej sukienki.
Wkleiłam margarett dlatego, że to była jedyna sukienka tego typu, jaką przymierzałam (nie spotkałam się w żadnym salonie z inną, mam w ogóle wrażenie, że to co jest zaprezentowane na stronach internetowych slonów, a to co jest na stanie to inna bajka... i w ogóle, że musiałabym jechać do Wa-wy żeby przymierzyć te suknie, które podobały mi się w necie, a mierzyłam w 3 miastach...+kilka salonów na innym kontynencie ;) )
Nie podobają mi się szerokie ramiączka, nie wyglądam korzystnie w tym kroju spódnicy, ta sukienka ma pod biustem normalnie jeszcze broszke, imo okropną... ale kiedy zobaczyłam się z tymi bufkami, to serio-40 minut przeglądałam się w lustrze i czułam się trochę... jak księżniczka (w takiej prostej sukience!). W ogóle, to moim pierwszym zauroczeniem sukienkowym, kiedy jeszcze strony pod tym kątem przeglądałam zupełnie pokryjomu, była colina:
http://imageshack.us
ale potem szybko pomysł porzuciłam, bo nie miałam gdzie przymierzyć takiej sukienki.
Ostatecznie chciałabym sukienkę o takim powiedzmy kroju:
http://imageshack.us
ale oczywiście w ładniejszym kolorze, trochę bardziej dopasowaną aż do bioder, skonstruowaną warstwowo jak daroca: satyna, organza, koronka i tiul
bez albo z ładniejszą szarfą pod biustem oraz z takim kształtem rękawków oraz dekoltu:
http://imageshack.us
Teraz to kwestia materiałów, krawcową dobrą (mam nadzieję) mam. Jestem ogólnie rozdarta, ale kurcze uwierzcie mi-gdybym spotkała sukienke któa w 100%, a nawet w 90% ;) by mi się podobała, kupiłabym ją i nie robiła takiego zamieszania.
Jeszcze chciałam napisać-co do kwestii mamy :) To nie jest tak, że ona przyjechała, zarządziła i koniec tematu. Ona tylko wyraziła głośno i potwierdziła moje zastrzeżenia co do tej sukienki, w kontekście których trochę głupio płacić za sukienkę 4000... byłam w stanie zdecydować się na takie szaleństwo (tak tak, to dla mnie jest mała ekstrawagancja ;) ) ale gdyby była idealna. To co dalej dziewczyny, jakieś nowe pomysły? :)
tak na marginesie-uśmiechnęłam się jak przeczytałam zdanie karoli78- rybka do ciebie pasuje-że do kogo? do mnie? z moimi mało drobnymi gabarytami? zaskakujące odkrycie ;) (choć oczywiście trzeba powiedzieć, że żadna z tych sukien nie jest typową rybką)
eeech... sesja a ja od 2h na forum...
Józefince mówię nie każda wyżej wklejona była o niebo lepsza od niej. Wydaje mi się, że musisz mieć suknię dopasowaną w pasie. "Rybka" do Ciebie pasuje. No ale to moje zdanie. Przecież najważniejsze żebyś TY (a nie twoja mama) miała wymarzoną suknię. Choć z własnego doświadczenia wiem, że ta wymarzona nie zawsze jest najodpowiedniejsza, mierzenie weryfikuje marzenia. I tu pojawia się problem z szyciem
OdpowiedzZmora ma rację z tymi grubymi ramiączkami. Ja jeszcze dorzucę, że ta margarett jest za szeroka pod biustem, ta sukienka powinna być bliżej ciała co najmniej do bioder a potem prosto puszczona w dół, przynajmniej oceniając po twoim wyglądzie we wcześniej mierzonych rybkach. Napisz jaki masz w końcu plan? Zdecydowałaś się już na józefinkę i będziesz ją szyć, czy jeszcze pochodzisz po salonach?
Odpowiedz
poleczka napisał(a):
Otóż moim marzeniem właściwie od początku była józefinka (kolekcja Manuela Moty :lizak: ), ale jakoś nie mogłam nigdzie takiej spotkać do przymierzenia, więc żyłam w przekonaniu że nie będę w tym najlepiej wyglądać. Aż do czasu kiedy przymierzyłam delikatną sukienkę Margarett
A w Maggio Ramatti? Chyba powinni mieć taką a'la józefinkę (z paskiem pod biustem).
Pomijając już dyskusje, co jest ładniejsze - czy skromna józefinka, czy obcisła błyszcząca pronoviaska, czy jeszcze cuś ;) innego, i na ile rodzina może mieć wpływ na ubiór, to ja muszę wyrazić swój sceptycyzm wobec szycia. Twojej mamie albo bardzo pronoviaski się nie podobały, albo ma ogromne zaufanie do krawcowych (jeśli tak jest, to super by było, gdyby znała taką od szykownych sukien). Jeśli zdecydujesz się na szycie czegoś wzorowanego na Margarett, to, proszę, wywal te grube ramiączka. Niech rękawki będą na niewidocznych gumkach (ew na cieniuśkich ramiączkach, jeśli materiał rękawków będzie na tyle wiotki, że nie dałoby się go spiąc na gumce). Dobra krawcowa i dobre materiały to podstawa. Powodzenia!
Szkoda, ze nie zobacze Forumowki w Darocie :( ;)
poleczka napisał(a):Jo76 napisał(a):
A brak entuzjazmu mamy... przeciez to Twoj slub 8)
A jednak jest to dla mnie ważne :)
Dla mnie bylo wazne, ze moja sie mamie podoba, fakt. Ale w tym celu przekonywalam mame i mierzylam jej faworytke na przemian z moja kilka razy - wytykajac bledy.
Nie daj sie wpuscic w jozefinki - nawet taki patyczak jak ja wyglada w nich na 'duza dziewczynke'
dr_chaos napisał(a):poleczka, IMHO w 2 i 3 z ankiety wyglądasz o niebo lepiej niż w tej józefince z margarett Co powoduje, że zdecydowałaś się w końcu na taką suknię?? Może ta z pronovias byłaby lepsza, ale generalnie w tamtych wyglądałaś bardzo dobrze, a w tej margarett już raczej nie. Nie obraź się, ale mamy mają to do siebie, że zazwyczaj wolą suknie bardziej stonowane, bezpieczne, czasami nawet nijakie - i tak jest w twoim przypadku. Nie obraź się, ale w tej józefince (tej konkretnie, nie wiem jak w innych) wyglądasz właśnie nijako w porównaniu do 2 i 3.
Może przymierz jeszcze inne józefinki i wtedy ostatecznie zdecyduj.
no przecież się nie obraże :)
to nie tak, jak zwykle pewnie nieprecyzyjnie się wyraziłam
jeśli chodzi o margarett, to wkleiłam ją, bo jest to jedyna suknia z takimi rękawkami, typu empire, jaką udało mi się przymierzyć. Pod biustem i w dół mi nie pasuje. Dlatego przychylam się jednak do szycia sukni o kroju spódnicy jak daroca, czy też Nierga, którą wkleiłam poprzednio, ale z józefinkowatą górą (zresztą daroca trochę taka józefinkowata jest, tylko nie ma rękawków a szelki)
Chciałabym przymierzać inne sukienki tego typu, ale sęk w tym, że wszędzie gdzie byłam, takich nie było :/
poleczka, IMHO w 2 i 3 z ankiety wyglądasz o niebo lepiej niż w tej józefince z margarett Co powoduje, że zdecydowałaś się w końcu na taką suknię?? Może ta z pronovias byłaby lepsza, ale generalnie w tamtych wyglądałaś bardzo dobrze, a w tej margarett już raczej nie. Nie obraź się, ale mamy mają to do siebie, że zazwyczaj wolą suknie bardziej stonowane, bezpieczne, czasami nawet nijakie - i tak jest w twoim przypadku. Nie obraź się, ale w tej józefince (tej konkretnie, nie wiem jak w innych) wyglądasz właśnie nijako w porównaniu do 2 i 3.
Może przymierz jeszcze inne józefinki i wtedy ostatecznie zdecyduj.
coz...
jesli marzy ci sie suknia w stylu empire to realizuj swoje marzenia :)
poprostu
nie idz na kompromis bo wypada, bo juz powinnas zamowic itd :D
Jo76 napisał(a):
Kurcze - ile babek, tyle pogladow 8) Poleczke juz calkiem skolowalysmy
Czuję się zupełnie skołowana, ale to nie tylko Wasza zasługa... ;)
Otóż sytuacja skomplikowała się, ze względu na brak jakiegokolwiek śladu entuzjazmu mamy, która miała mi pomóc podjąć ostateczną decyzję.
Właściwie chciałam kupować daroce, ale po wczorajszej dyskusji troszeczkę wybito mi to z głowy... Mama zwróciła uwagę na górę, trochę te paszki, trochę ogólnie wrażenie dużych ramion (a wszystkie sukienki w tym rejonie porównuje do jednej, o której napisze potem).
Teraz mamy nowy plan. Zostanę w tym wątku i liczę na dalsze uwagi, bo dużo dały mi do myślenia jak do tej pory.
Otóż moim marzeniem właściwie od początku była józefinka (kolekcja Manuela Moty :lizak: ), ale jakoś nie mogłam nigdzie takiej spotkać do przymierzenia, więc żyłam w przekonaniu że nie będę w tym najlepiej wyglądać. Aż do czasu kiedy przymierzyłam delikatną sukienkę Margarett:
http://imageshack.us
(bardzo mi się podoba góra sukienki)
Jednak nie pasował mi taki klasyczny fason empire, chciałam raczej taki, jaki w Polsce można było tylko uszyć:
http://imageshack.us
A co do szycia byłam bardzo nieufna.
Z dwa tygodnie temu wpadłam w panikę, że sukni nie mam i jadę poprzymierzać nowe kolekcje i stąd akcja z wybieraniem sukni w Madonnie i ankieta :)
Dziś już na spokojnie, zapewniona przez mamę ( ;) ) że krawcowa uszyje mi taką sukienkę, chyba przychylam się ku tej opcji.
Uff ale pokręciłam, trochę śmiać mi się z siebie chce.... A mój Marcin już nie może mnie słuchać :)
Zmieniłam komputer i już widzę zdjęcia.
Poleczka na pewno zdecydujesz dobrze, ale wg mnie 1 odpada, a w 2 i 3 podobasz mi się bardzo. W 2 zrobiłabym coś z górą - może zmniejszyć tę koronkę, żeby nie wychodziła na ciało.
Czy tylko ja nie widzę zdjęć sukni nr 1 i 2
Niestety nie mam jak porównać, ale za to w 3 wyglądasz uroczo.
poleczka, ja głosowałam na 2 właśnie ze względu na zasłonięcie tych fałdek pod pachami :) Ale uważam, że 3 jest faktycznie super - z pewnością odpowiednie dobranie rozmiaru powinno to zmienić.
Zazdroszczę ci tego przymierzania ;)
masz bardzo sympatyczna buzię
Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi!
Co do tych opiętości-to wszystkie oczywiście były na mnie za małe Neutral ale ja i tak się bardzo cieszyłam, że się w nich dopięłam, bo do tej pory się to nie zdarzało ;)
Zmora-rozmiary były takie same, rzeczywiście 3 ma trochę inny fason, wydaje mi się też, że to kwestia materiału- 2 jest upstrzona ozdobnikami i bardzo sztywna, a daroca dosyć podatna, a poza tym wierzchnia warstwa przeźroczystego tiulu jest troszkę luźniej puszczona i to chyba dodaje wrażenia lekkości
Lexa-no cóż, faktycznie wystaje mi fałda spod pach (jak to brzmi :x), ale wydaje mi się, że to też kwestia niedopasowania sukienki, mam nadzieję, że jak już dostanę swoją, która będzie idealna, to to "zjawisko" zostanie jakoś zamaskowane
Loxia-mówisz że mam wziąć po połowie z każdej z sukienek?? Wink przymierzam sukienki od pół roku i jeszcze nei było takiej, w której bym nic nie zmieniła... a teraz już muszę zamawiać... myślałam o krawcowej, która uszyje mi suknię idealną, ale prawda jest taka, ze nigdy nic w ten sposób nie szyłam i boję się, że wyjdzie wielka klapa na tydzień przed ślubem....
Ewak dziękujęi za wstawienia ankiety, jej wynik jest raczej jednoznaczny :)
Callista- no cóż muszę przyznać, że wczoraj byłam tak zaaferowana, że nie zwróciłam uwagi, któa jest najwygodniejsza, ale dzis na pewno to sprawdze
Bossanova mam podobne zdanie co do sukienek bez ramiączek, jakoś źle się w nich czuje, ale ta była wyjątkiem
Właśnie moja mama wyjechała z Częstochowy i jedzie do mnie. W południe jesteśmy umówione w Madonnie i razem podejmiemy ostateczną decyzję. Także wieczorem suknia będzie zamówiona :) A co sądzicie o welonie?
zastanawiałabym się między 2 a 3 - w dwójce moim zdaniem lepiej wyglądasz, ale jeśli jest dla Ciebie za bogata, to szukałabym czegoś w podobnym fasonie z mniejszą ilością zdobień. W 3. Ci też ładnie, szczególnie od pasa w dół, ale przy ramiączkach jakoś Ci takie dingsy przy paszkach wychodzą nie wiem, czy ja bym się czuła komfortowo, ale jak Ty się dobrze z tym czujesz, to bierz.
Odpowiedz
Nie dość, że 3 przepiękna jako suknia, to bardzo mi się w niej podobasz. Jest delikatnie, to mi pasuje do Twojej twarzy.
Czy 1 i 2 są w byly w innym rozmiarze niz 3? Czy 3 jest luzniejsza w biodrach z powodu innego fasonu?
Jedynka też mi się bardzo podoba, ale nie da się ukryć, że powinna być na dole luźniejsza. Podobna uwaga przy 2, która jest dla mnie lekka klapa St. Patricka: rękawki są "doczepione" nieco na chama (powinny, moim zdaniem, płynnie przechodzić w gorset, teraz wygladaja jak dorobione). Nic nadzwyczajnego w tej kiecce nie widzę. W ogóle nie brałabym jej pod uwagę.
Poza tym, mam wrażenie, że w te usztywniane góry jesteś wbita (może to znowu kwestia rozmiaru). W trójce :love: zwróciłabym tylko uwagę, żeby dobrze dopasowali szerokość sukienki w biuście (może nawet założyć sztywny stanik?), bo w tej sukience dekolt jest na pierwszym miejscu.
Jak dla mnie to nr 3 :) Wyglądasz w niej tak pięknie i elegancko, jak księżniczka :lizak:
Odpowiedz
Moim zdaniem 2 ma najlepszą górę. zwłaszcza te skrzydełka mi się podobają. ładnie w nich wyglądają Twoje ramiona.
Spódnica w 1 i 2 wygląda jakby była za ciasna w biodrach. ale to pewnie kwestia dopasowania.
3 ma najładniejszy dół ale góra średnia.
weź z dwójki kształt gorsetu i skrzydełka w z 3 dól i będzie cudo.
i nie dokładaj kokardki :)
1 badz 2, nie potrafie sie zdecydowac..
3 nie, jakos, no za zwykle w porownaniu do tamtych 2.
Myslami bardziej przychylalam sie do 2, teraz do 1 i juz nie wiem, poogladam sobie Ciebie jeszcze i moze sie zdeklaruje.
Skrobinij do moderatorek tego forum, niech dodadza Ci ankiete ;)
3 zdecydowanie nie.
dziewczyny bardzo dziękuję za szybką reakcję!
malenka napisał(a): ale jakos talia bardziej podoba mi sie w 2. Ale suknia bardzo na tak
Ta sukienka ma niesamowicie "wyciągający" gorset, jest sztywny i utrzymujący wszystko tam, gdzie powinno byc ;)
Co do trójeczki-bardzo podoba mi się w niej to, że mimo że jest uszyta z koronki, to wierzchnią warstwą jest gładki, przeźroczysty tiul i to jej dodaje dużo uroku, jest jakaś taka delikatna.
No i zapomniałam napisać Wam o moim małym "fetyszu" sukienkowym-urzekły mnie wszelkie kokardki :) Jeśli zamówię darocę, na pewno będzie dorabiana mała tiulowa kokardka na pasku zaraz pod biustem.
Jeśli chodzi o kwestię talii-to po pierwsze dziś na przymiarce dopinały się na mnei wszystkie suknie, a to nowość ;) Tendencja jest więc spadkowa i mam nadzieję, że talia będzie się rysować coraz wyraźniej. Druga sprawa-to zamaist biustonosza kupię sobie gorset bieliźniarski, któy mam nadzieję ładnie "wyrówna" sylwetkę i nada jej właściwe proporcje.
jak dla mnie jedyneczka odpada
dwojka, pieknie pokazuje talie, ladne rekawki, ogolnie bardzo na plus
trojka, slicznie podkresla biust :) piekna suknia i bardzo ladnie, delikatnie, eterycznie w niej wygladasz :) ale jakos talia bardziej podoba mi sie w 2. Ale suknia bardzo na tak
Podobne tematy