-
Gość odsłony: 1484
Pytanie do Wrocławianek
Dziewczyny, czy okolice ul. Nyska i piekna, na Tarnogaju to fajna dzielnica?
Z czym się kojarzy?
Czy blisko do centrum?
z czym to się w ogóle je?
Bo na mapie widzę tylko tory kolejowe
kapelusik napisał(a):Natomiast trochę na południe od Nyskiej, między Bardzką a Borowska, jest już lepiej. Sama tam mieszkałam jakieś 8 lat i polecam.
To byłyśmy sąsiadkami :D
Ja mieszkam na Gaju i nie narzekam. Okolice Nyskiej też są ok. Trochę gorzej jest na Tarnogaju, ale to też zależy gdzie się dokładnie mieszka.
Dużo bloków, blisko do dworców i do centrum.
A jeśli chodzi o bezpieczenstwo, to juz zależy od konkretnego osiedla. W okolicach starych bloków, wieżowców, ja się czułam mało bezpiecznie. Natomiast trochę na południe od Nyskiej, między Bardzką a Borowska, jest już lepiej. Sama tam mieszkałam jakieś 8 lat i polecam.
Ja sie po Nowym Dworze nie boje chodzic ;) Moze dlatego, ze blokersi mili sa, kolezanke przed kanarem ratowali :P Inna kwestia czy to uczciwe bylo ;)
Odpowiedz
Karnecka napisał(a):Ta dzielnica jest zupełnie inna niz legondy głoszą wiec proszę nie podtrzymywać stereotypów.
Mieszkałam tam przez rok. Brat mnie odbierał z przystanku tramwajowego 50m od domu 8) Więc i Trójkąt miewa odcienie.
Rozumiem, ale na podstawie właśnie takich legend, o których piszesz to ja się boję spacerować po Trójkącie, ale nigdy tam nie mieszkałam, dłużej nie przebywałam, więc bardzo możliwe, że Twoja opinia o tej dzielnicy jest bardziej wiarygodna niż moja.
Na moim małym osiedlu- głównie domów jednorodzinnych też ostatnio okradali piwnice, a ma raczej dobrą opinię, jedyna różnica była taka, że wszyscy wiedzieliśmy, kto jest złodziejem, czego pewnie nie wiadomo przy większym skupisku ludzi, jakim jest, np. Tarnogaj.
No dobra, ale OT robimy, więc już starczy.
No cóż ja bym przeszła i przechodziłam nie raz- mój Instytut jest w tej dzielnicy, a teraz właśnie w te okolice jeżdżę na zakupy, do przyjaciół, i nikt mnie nigdy nie napadł, okradł, etc., więc może rzeczywiście nie podtrzymujmy stereotypów?
Odpowiedz
Nabla napisał(a):, żadnych szczególnych niedobrych skojarzeń nie ma (typu Trójkąt) ale i nic super w okolicy też nie.
No ja np. wychowywałam się na Trójkącie i sobie chwalę, właściwie to wyprowadziłam się dopiero rok temu. Ta dzielnica jest zupełnie inna niz legondy głoszą wiec proszę nie podtrzymywać stereotypów. A co do Tarnogaju, nie przeszłabym sama nocą po jego ulicach. Znajomi tam mieszkają to o 16 ich okradli, w bialy dzien. Głównym zagrozeniem jest gównarzeria pałętająca sie bez celu i forsy!
Taka "se", zupełnie przeciętna. Ani zachwycający, ani odpychający, taka blokowa dzielnica.
OdpowiedzChyba blokowiska ogolnie przeszly ewolucje i normalni, wyksztalceni ludzie wypieraja meliniarzy ;)
Odpowiedzja tylko ciągle zawsze słyszałam że na Tarnogaju dużo meliny i chuligaństwa lol A jak to tam naprawdę jest,nie wiem.
Odpowiedz
Dzielnica jak dzielnica, sypialniana, rozsądna odległość od centrum, tramwaje dojeżdżają, żadnych szczególnych niedobrych skojarzeń nie ma (typu Trójkąt) ale i nic super w okolicy też nie. Blisko na dworzec.
Coś konkretnego Cię interesuje?
Dzielnica blokowa głównie, dobrze położona komunikacyjnie, są tramwaje, autobusy, w niewielkiej odległości od centrum. Dużo sklepów, marketów, gorzej z zielenią, ale w niedalekiej okolicy jest park.
Tory kolejowe raczej są trochę dalej. chociaż rzeczywiście dworzec pkp i pks niedaleko.
Podobne tematy