• xandra odsłony: 1648

    Plastikowe okna, kuuuurwa

    Mnie zaraz chyba zawał jakis trafi...
    w skrócie - chcielismmy wziac zabezpieczenie okna do kotow - siatka taka
    no i miły pan powiedział, tak tak oczywiscie - 250 zł za jedną połać
    myslimy sobie, ok, bierzemy
    ale ze tylko jedną bo 250x4 (okna) to nas na 1000 zł za siatki nie stac

    umowa, srututut... podpis

    okazało sie, juz po podpisaniu, ze siatka nei jest 250 zł ale prawie 500 bo to do tego sa jakies haki a facet nic nie powiedział

    ja pierdole, za 500 zł to bym se tak okna ostakowała ze ch...

    do łepka se nie moge dodzwonic, nei odbiera
    wysłaąłm sms

    ni i co kurwa teraz...
    ja pierdole, co za dzien...

    Odpowiedzi (6)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-03-24, 06:26:20
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
xandra 2010-03-24 o godz. 06:26
0

w nocy tak zle spałam z wkurwienia ze nie wiem
nakrzyczałam na kazdego, kogo sie dało
dzis byłam z dzieckiem w ramach pokuty w muzem z jego klasa a teraz dzwoniłam do kolesia
i - facet podobno mowił o dodatkowych kosztach...
watpie, bo ja słyszałam tylko jedną kwotę - 250 i zapewne bym alergicznie zareagowała na nową ;)
do tego, nie ma tej nowej kwoty wyszczegolnionej w ogolnym kosztorysie - tego sie tez czepnełam
powiedziałam magiczne by sie wydawało słowa pt - rzecznik praw konsumenta, rzeczoznawca i bład w umowie (ukryte opłaty) a pan mi na to - my tez mamy prawników na co ja - słuuucham??

i ze mam jechac na grójecką do ich biura jesli chce poprawek
tylko ze mi są potrzebne te okna i siatka w nich bo jak sie zrobi zimno to bedzie coraz gorzej z wymianą

nie wiem... tak na faceta nawrzeszczałam, ze jeszcze mi sie rece trzesa z wkurwu...
zobaczymy co dalej, zaliczka wpłacona w kazdym razie wiec juz raczej u nich bede robic, ale zobacze co dalej

Odpowiedz
Gość 2010-03-24 o godz. 00:49
0

ooooooooooooo! tak, to działa. Ja "na rzecznika" bardzo szybciutko wszelkie reklamacje załatwiam ;o)

Odpowiedz
darksmile 2010-03-24 o godz. 00:07
0

xandra napisał(a):no własnie nic nie ma o dod. kosztach
zaraz mnie chyba złosc rozsadzi...
zaliczka wpłacona, mam kurwa dosc
To ja bym postraszyła szanownego kolesia rzecznikiem praw konsumenta. Jeśli straszenie nie pomoże, to bym do takiego rzecznika zadzwoniła i poprosiła o interwencję. Mi rzecznik 2 razy bardzo pomógł. Mam nadzieję, że uda wam się wybrnąć z sytuacji bez uszczerbku na budżecie :)

Odpowiedz
Aliencia 2010-03-23 o godz. 11:55
0

Eeej, nie martw się Daga!
Jeśli nie ma nic o dodatkowych kosztach, to koleś nie ma prawa brać od Was więcej niż jest w umowie.
Jeśli dodatkowe koszty tyczą się instalacji samej siatki, to mógł Was ostrzec, że to kosztuje tak dużo, ale wtedy nie sprzedałby siatek..
No i kółko się zamyka..
Sprawdź dokładnie czy jest jakiś paragraf dotyczący rozwiązania umowy - jakie są ewentualne koszty.

Uszka do góry! W końcu dorwiesz typa i Mu nawrzucasz, a póki co nie spalaj się na to, czego zmienić nie możesz, bo życia szkoda.
I 10 głębokich wdechów i wydechów proponuję. Ja też mam jakiś lichy okres i gdyby nie powtarzane jak mantra "tylko spokój może mnie uratować" ze 3 dni temu mało brakowało a eksplodowałabym w kosmos.. ;)

Odpowiedz
xandra 2010-03-23 o godz. 11:45
0

no własnie nic nie ma o dod. kosztach
zaraz mnie chyba złosc rozsadzi...
zaliczka wpłacona, mam kurwa dosc

Odpowiedz
Reklama
Aliencia 2010-03-23 o godz. 11:39
0

Xan, jeżeli w umowie nie było mowy o dodatkowych kosztach, to koleś może Was za przeproszeniem cmoknąć, bo nie wywiązał się z umowy.
Jeżeli nie doczytaliście w umowie o dodatkowych kosztach (tam zapisanych) i podpisaliście, to niestety chyba "pozamiatane".
Sama nie raz się przekonałam, że na "ryj" i słowo honoru nic sie nie załatwia i 3 razy przeczytam umowę zanim ją podpiszę.
Koleś - jeśli jest uczciwy i ugodowy ( w co śmiem wątpić, jeśli oszukał Was na dzień dobry) - może odstąpić od umowy i nie robić problemów.
Radziłabym jednak niestety nastawić się na koszty związane z zerwaniem umowy
:goodman:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie