• Zwykly-cud odsłony: 3367

    Kubeczek, lyzeczka medeli

    Nadszedl czas, gdy musze zostawiac Marysie w domu i pojawilo sie pytanie czym karmic. Mamy butle aventu, ale moje dziecko jakos sobie z nia nie radzi. Na domiar zlego butelka zaburza malej odruch ssania z piersi- pojawily sie jakies tajemnicze cmokniecia, siorbniecia, wiec nie bardzo mam ochote wyprobowywac inne butelki, zeby nie zrobic jeszcze wiekszego zamieszania
    No i alternatywa jest podobno karmienie kubeczkiem medeli. Idee znam, troche probowalysmy juz, ale wymagalo by to pocwiczenia. Nie wiem czy warto-moze powinnam szukac po prostu lepszej butelki niz avent? Ma ktoras z Was doswiadczenia z takim karmieniem kubeczkowym?

    Odpowiedzi (22)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-06-06, 02:10:09
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-06-06 o godz. 02:10
0

przeslalam na priv.

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-06-06 o godz. 02:08
0

Shiadhal napisał(a):o ile kojarzę, osiem dych.

o ile kojarzę, gdzieś w okolicy Stokłos(ów)?

i prawdę mówiąc po przebojach własnych z karmieniem mam jeden wniosek: warto wydać na tym etapie - w razie niepowodzenia karmienia, pomijając nawet kwestie zdrowotno-ideologiczne, wielokrotnie większą kasę wydasz na mieszanki.
Jesli mozna to poprosze namiary na priv. Nie wiem czy skorzystam- poprobujemy z tym kubeczkiem a jak nie bedzie postepow to rzeczywiscie udamy sie na porade.
Dzieki!

Odpowiedz
Gość 2010-06-06 o godz. 02:02
0

o ile kojarzę, osiem dych.

o ile kojarzę, gdzieś w okolicy Stokłos(ów)?

i prawdę mówiąc po przebojach własnych z karmieniem mam jeden wniosek: warto wydać na tym etapie - w razie niepowodzenia karmienia, pomijając nawet kwestie zdrowotno-ideologiczne, wielokrotnie większą kasę wydasz na mieszanki.

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-06-06 o godz. 01:49
0

Shiadhal napisał(a):Zwykly-cud, a pokazanie sie konsultantce laktacyjnej wchodzi w gre? jak tak, to moge polecic sympatyczna i kompetentna na Ursynowie.
Niby jedna mam. Tylko daleko i nie usmiecha mi się placić stowy za spotkanie. Chyba, ze jest taniej 8)
Myslisz, ze ta konsultant poduczyla by mnie i Marysię z korzystania z kubeczka? :D

Odpowiedz
Gość 2010-06-04 o godz. 23:55
0

Zwykly-cud, a pokazanie sie konsultantce laktacyjnej wchodzi w gre? jak tak, to moge polecic sympatyczna i kompetentna na Ursynowie.

Odpowiedz
Reklama
Zwykly-cud 2010-06-03 o godz. 21:53
0

Kupilam. I TT i kubeczek. Butla sprawdza sie swietnie- M. je wzorowo, wyglada jak przy cycu- nawet nosek jej się styka z butelka jak trzeba lol Z tym, ze przy piersi juz gorzej- takie cmokanie i siorbanie, ze schowalam butelkę i probuej kubeczkiem.

Idzie tak sobie, bo dziecko mi się bardzo emocjonuje przy jedzeniu i wiecej jej się wlewa niz sama spija.

Ktoś moze coś doradzić? :|

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-06-01 o godz. 02:09
0

Strzykawką po palcu karmimy teraz- z tym, ze dlugo sie tak ciągnąc nie da, bo Marysia coraz wiecej je i to karmienie przedluza sie bez konca, jak pisze Scully ;)

Cieszy mnie to co Lotka napisala- czyli da sie tym kubeczkiem :D Najwyzej rece Marysi związemy, by tak nimi nie wymachiwala 8) 8) 8)

Odpowiedz
Gość 2010-06-01 o godz. 01:26
0

lady_of_avalon napisał(a):Skrzacik napisał(a):Macius tez warg nie wywija. Ale zasysa piers gleboko i nie lyka powietrza, czy ta "rybka" jest konieczna?
.
W teorii piszą ,że tak .. ale moje dziecko tez nigdy rybki nie robiło i jakos się już 8 miesiąc karmimy ;) Moze gdyby robił, to by mi tych brodawek do krwi zmasakrowanych oszczedził na początku ... ale teraz to juz tak zahartowana jestem ze brak rybki mi nie straszny lol
A to już w ogóle luz, bo ja zmasakrowanych brodawek w ogóle nie miałam i nic nigdy mnie podczas karmienia nie bolało.

A Maciek chyba dobrze ssie i się najada, bo w 4 tygodnie przybrał 1400 g. 8)

Odpowiedz
Scully16 2010-06-01 o godz. 00:47
0

Faktycznie, zwykły cudzie, możesz spróbować z karmieniem strzykawką po palcu przez dren, ale jeżeli córcia ma już 1,5 miesiąca to to będzie wieki trwało, chyba, że bardzo mało je. Mój Kuba przez pierwsze 2 tygodnie życia był tak karmiony (przez pierwszy tydzień samą strzykawką bez drenu), ale w drugim tygodniu już nie wyrabiałam nerwowo. Bo żeby nie zaburzać mu odruchu ssania robiłam to bardzo powoli i naciskałam tłok faktycznie tylko wtedy kiedy ssał palec. Doszło do tego że porcję mleka na raz jadł 50 minut. A i tak odrzucił pierś bo z drenu mleko płynęło dość szybko a z piersi albo wcale albo w ślimaczym tempie.

Tak więc wydaje mi się, że warto popróbować z kubeczkiem. I to, i to wymaga wprawy.

Odpowiedz
Gość 2010-06-01 o godz. 00:23
0

Jeszcze przypomniało mi się, że w szpitalu i później w domu Hela była dokarmiana przy pomocy strzykawki i takiego wężyka (do kupienia w aptece za grosze, w przeciwnieństwie do Medeli ;) ).
Działa to tak, ze przykładasz rureczke do małego palca, wkładasz do buźki, tak aby opuszek dotykał podniebienia i delikatnie naciskasz tłoczek.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-06-01 o godz. 00:20
0

My stosowalismy butelkę Medela Haberman. Tylko ona nie zaburzała ssania. Kiedy wprowadziłam Avent, Młoda zaczeła mnie gryźć i to był początek końca.

Odpowiedz
Gość 2010-06-01 o godz. 00:14
0

Skrzacik napisał(a):Macius tez warg nie wywija. Ale zasysa piers gleboko i nie lyka powietrza, czy ta "rybka" jest konieczna?
.
W teorii piszą ,że tak .. ale moje dziecko tez nigdy rybki nie robiło i jakos się już 8 miesiąc karmimy ;) Moze gdyby robił, to by mi tych brodawek do krwi zmasakrowanych oszczedził na początku ... ale teraz to juz tak zahartowana jestem ze brak rybki mi nie straszny lol

Odpowiedz
Gość 2010-05-31 o godz. 23:19
0

Macius tez warg nie wywija. Ale zasysa piers gleboko i nie lyka powietrza, czy ta "rybka" jest konieczna?
Co do butelki - my mamy TT i nie zauwazylam, zeby ssal po niej jakos inaczej.

Odpowiedz
Nale 2010-05-31 o godz. 22:35
0

Czy to znaczy, że uzywałaś butelki-łyżeczki jeszcze przed 3 miesiącem?

Odpowiedz
Gość 2010-05-31 o godz. 21:23
0

My jeszcze przed narodzinami kupiliśmy zarówno łyżeczkę jak i kubczek medeli. No i okazało się że trzeba stosować, maluchy urodziły się trzy tygodnie wcześniej do tego ja przez pierwsze 4 doby nie miałam pokarmu, w szpitalu takie maluchy karmiono wyłacznie kubeczkiem. Mnie to najpierw przerażało że nie dam rady tak karmić. Gdy wychodziłam do domu pokarm już był więc Maciuś łanie jadł z piersi, niestety Emilka zupełnie ssać nie potrafiła. Więc jeszcze w szpitalu nauczono mnie postepowania z kubeczkiem i okazało się, że nie jest to trudne, spejalnych strat pokarmu z kubeczka nie zauważałam. Mała wypijała z niego mleko językiem jak kotek. A w miedzy czasie uczylismy ją ssać pierś.
Na tyle dobrze szło nam kubeczkiem, że o tym że mamy jeszcze tą łyżeczkę przypomniałam obie na samym końcu więc zaledwie zdążyłam ją wyjąć z opakowania wygotować i ze dwa razy podać małej w ten sposób mleko (potem już nie było potrzeby bo załapała jak ssać pierś). Na podstwie tego krótkiego doświadczenia z łyżeczką muszę stwierdzić, że na pewno jest z niej łatwiej dziecku podać mleko zwłaszcza jeśli nie ma się jeszcze doświadczeń z kubeczkiem.

Odpowiedz
Gość 2010-05-31 o godz. 21:21
0

Ja probowalam lyzeczki ale nie tej medeli tylko jakiesjs innej- sprzedali mi ja w poradni laktacyjnej na kasprzaka. powiem tak- koszmar! Ksaw sie dlawil, wszystko wylewalo sie i maly sie zloscil. Butelka aventu-tfuuuuu, w ostateczno sci dawalam TT. Probowalam tez strzykawka po palcu, tylko ze ja go dokarmialam wiec musialam wlac niego ok.40 ml a dla Marysi to ma byc caly posilek. A widzialam tez ta speyficzna butelke Medeli co podobniez dziecko musi sie nameczyc zeby sie najesc. Tylko ona kosztuje chyba ok.150. Choc babeczka ktora pomagala mi w walce z laktaja, z krakowa, powiedziala ze o ona i tak zaburza odruch ssania, niestety :(

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-31 o godz. 21:08
0

Nale napisał(a):zaburza, ale bieporównanie mniej niż inne - tzn. jest po niej troche leniwa i lekko mnie gryzie
po innych w ogole nie chce pyszczka szeroko otworzyc
U nas tez problemy z szerokim otwieraniem buzi. I nie wiem skąd jej się wzielo pociąganie za piers(tzn odgina glowę do tylu i sie pzreciąga nie puszczając brodawki )Dodatkowo M. zle uklada wargi na piersi- trzeba je wywijac, zeby byla tzw rybka. Ale nie wywijam, bo by karmienie trwalo dwa razy dluzej.

Znalazlam strone http://www.mlekomamy.pli bylo napisane, ze ta lyzeczka medeli jest od 3 miesiaca- ale nie pisali dlaczego.

Moze sprobuje tego TT

Odpowiedz
Nale 2010-05-31 o godz. 20:14
0

zaburza, ale bieporównanie mniej niż inne - tzn. jest po niej troche leniwa i lekko mnie gryzie
po innych w ogole nie chce pyszczka szeroko otworzyc

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-31 o godz. 11:44
0

Nale napisał(a):Kubeczkiem - trudno, duże straty cennego mleka
łyżeczką - osoba karmąca musi mieć sporo cierpliwości, ale idzie, tylko ja mam wrażenie, że dziecko za dużo powietrza łyka
zastanawiam się nad zestawem łyżeczki medeli, ale co to znaczy, że on jest dla starszych niemowląt? nie mogę się dodzwonić doporadni laktacyjnej, a pójść tam nie pójdę, bo to jest w szpitalu, a mała i tak chora, nie chcę, żeby więcej łapała

co do aventu to Marysia potrafi z niego pić, ale to beznadzieja
jeżeli już koniecznie jakieś butelki to u nas TYLKO TT - ale to chyba dość indywidyalne. W każdym razie te smoczki mają naprawdę podobny do piersi kształt i nie ma po nich takich awantur ze ssaniem jak po wszystkich innych, a poza tym b. dobrze odpowietrzają, zaworek jest the best
Nale- butelka nie zaburza u Twojej Marysi ssania z piersi, tak ? U Was problem jest w tym, ze nie przepada za butelką?

Zamowilam poki co kubeczek na allegro- bedziemy probowac ale to chyba bedzie trudne, bo M. tak emocjonuje sie przy jedzeniu, ze wszystko powylewa. Ta lyzeczka bylaby lepsza, ale to spory wydatek- wolalabym nie kupowac tak w ciemno. Nikt na forum nie uzywal

Jesli zdecyduje się na kolejna butelkę to pewnie tez to bedzie TT. Z aventu moja M. pije, tylko nie tak jak powinna- czyli chwyta plytko, siorbie...

Odpowiedz
Nale 2010-05-30 o godz. 21:25
0

Kubeczkiem - trudno, duże straty cennego mleka
łyżeczką - osoba karmąca musi mieć sporo cierpliwości, ale idzie, tylko ja mam wrażenie, że dziecko za dużo powietrza łyka
zastanawiam się nad zestawem łyżeczki medeli, ale co to znaczy, że on jest dla starszych niemowląt? nie mogę się dodzwonić doporadni laktacyjnej, a pójść tam nie pójdę, bo to jest w szpitalu, a mała i tak chora, nie chcę, żeby więcej łapała

co do aventu to Marysia potrafi z niego pić, ale to beznadzieja
jeżeli już koniecznie jakieś butelki to u nas TYLKO TT - ale to chyba dość indywidyalne. W każdym razie te smoczki mają naprawdę podobny do piersi kształt i nie ma po nich takich awantur ze ssaniem jak po wszystkich innych, a poza tym b. dobrze odpowietrzają, zaworek jest the best

Odpowiedz
Gość 2010-05-30 o godz. 20:05
0

A przy takim maluszku to taka specjalna strzykawka by się przypadkiem bardziej nie sprawdziła niz kubeczek??? Karmienie kubeczkiem - u mnie przynjamniej- powodowało duże straty w zawartości lol Albo łyzeczką - tez chyba łatwiej...

Odpowiedz
Gość 2010-05-30 o godz. 20:03
0

Cudzie, moje dziecko do dziś z avventu pić nie umie

Może inny kształt smoczka po prostu ?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie