-
Kajko odsłony: 2193
Wirtualne dyktando
Która Gimbłowka podnosi rękawicę ? Prof.Bralczyk firmuje dyktando przez GG:
http://www.mojageneracja.pl/8899/blog/174320764246dfbe6064b73
Odbędzie się 19 września o godz. 18.00 - wysraczy siedzieć w domku przed własnym kompem :)
A ja nie zapomniałam, zdążyłam i co? Gó**o! Porobiłam błędów, jak nigdy. Same gramatyczne i interpunkcyjne, a niech mnie kule... No i szkoda, że prof. Bralczyk tak niewyraźnie czytał, nie mogłam się skupić na pisaniu, bo ciągle musiałam się zastanawiać czy aby na pewno dobrze słyszę i rozumiem. ;)
OdpowiedzJa nie mam ggradia. Tekst śliczny, ubawiły mnie te emotikony... lol
Odpowiedz
Dotarłam do końca, ale wynikami nie mam się co chwalić ;)
Dla zainteresowanych tekst autostwa prof. Jerzego Bralczyka:
Nowo przybyły z Suwalszczyzny superspecjalista, nie sprzeniewierzając się niezbyt wprawdzie wyraziście, ale przecież jednoznacznie sformułowanym półrozporządzeniom, spośród pożółkłych, wielostronicowych manuskryptów wybrał upstrzony niemal do nieczytelności przez muchy i chrząszcze sążnisty elaborat, pisany po części szwabachą, którego wygląd wskazywałby na pochodzenie sprzed mniej więcej sześciuset pięćdziesięciu lat, a w każdym razie należałoby go uznać za ponadpółwieczny. Tak byłoby na pozór… Jednakże przejrzawszy go nieledwie pobieżnie, lecz ze znawstwem, od razu spostrzegł znaki niespotykane nie tylko w trudno odczytywalnych średniowiecznych inkunabułach, ale nawet w renesansowych, przystępniejszych tekstach. Może w niedostępnych dziś półlegendarnych szesnastowiecznych quasi-instruktarzach dla pseudoartystów znalazłoby się coś z grubsza przypominającego te hieroglify…
Byłżeby ów na wpół zniszczony plik kart owym tajemniczym kodeksem, sporządzonym przez ćwierćmitycznego niby-astrologa, pół-Asyryjczyka, pół-Katalończyka, który na przełomie czternastego i piętnastego stulecia buszował we Flandrii, a przeznaczonym dla przyszłych, a nawet, by tak rzec, pozaprzyszłych czasów?
Owe znaki bowiem nasuwały na myśl coś niemalże rażąco współczesnego, znajomego, co dzień spotykanego… Coś, co spomiędzy ledwie czytelnych liter zdawało się uśmiechać i mrugać do zupełnie skonfundowanego suwałczanina…
Tak, nie mógłby się przecież mylić! Były to jako żywo emotikony, wszystkich rodzajów, skrzętnie wpisane w archaiczny tekst, sprzed kilku wieków przesyłające nam od naszych prapraprzodków ten półuśmiech, pełen tajemnej, pozazmysłowej, wróżebnej wiedzy…
Kajko napisał(a):Wyciągam bo to już dzis. A rejestracja tylko do godziny 12!
tak, zgadza sie :)
Zobaczymy jak nam pojdzie :)
Kajko napisał(a):dobbi napisał(a):ja bym chetnie w to weszla ale wyjezdzam akurat
kurde!
net jest wszędzie :) a nagrody warte powalczenia.o satysfakcji nie wspominając...
akurat bede na odprawie paszportowej/w drodze do hotelu 8)
Aguus napisał(a): mysle,ze siedzac ciagle na necie sie cofnelam.
To tak jak ja
Mam problem z odpaleniem ich radia - a żałuję strasznie
zarejestrowałam sie :)
Zobaczymy, jak pojdzie :)
P.S. Suuuper pomysl :)
Podobne tematy