-
ilopez odsłony: 7615
Kiedy wesele?
Witajcie
To mój debiut na forum:)
Proszę o radę. Któy miesiąc lepszy na wesele kwiecień czy lipiec? Myślę i myślę i już sama nie wiem. Na lipiec ciężko znaleźć dobry zespół. Na kwiecień jest wybór. Ale nie wiem czy tym akurat powinnam się kierować. Dziękuję za wszystkie rady i podpowiedzi:) Pozdrawiam
ilopez napisał(a):Podzielam Wasze zdania i dlatego nie potrafię się zdecydować:( Obserwując pogodę przez kilka ostatnuich lat koniec lipiec nie należał do upalnych, natomiast w tym roku środek kwietnia był piękny. I co zrobić
oj piękny, był-piekny!!!
ja ślubowałam 14 kwietnia... :P
a nie oszukujmy sie...pogoda to kwestia szczęścia...
polecam kwiecień, bądź maj...nie ma problemów z fotografem, kosciołem, kapelą itp....to nie są jeszcze oblegane terminy...choć nie rozumiem dlaczego...
my sie baliśmy troche tego kwietnia, bo w poprzednim roku w kwietniu to jeszcze snieg leżał...ale wyszło super...
bo mielismy farta...
a w upale nie chciałam miec slubu...
tego bałam sie bardziej niż zimna...
wiem, wiem trudna decyzja...ale ważniejsza jest ta, że postanowiliście sie pobrać...
życzę powodzenia!!!!!!!!
dziewczyny,
w Polsce nie ma miesiąca, w którym można na 100% przewidzieć pogodę....
pamiętam wakacje w zakopanem, kiedy w czerwcu było 5 stopni
i padał śnieg
sami zdecydowaliśmy się na ślub w maju - chocby tez dlatego, ze
jest mniej oblegany niż miesiące z "r" lub lipiec....
a pogoda.... pożyjemy, zobaczymy :D
w razie czego szykuję się na ewentualne mrozy i śnieg w maju 8)
Baskent bardzo dobrze zasugerowałaś:) zdjęć w plenerze nie będę miała w tym samym dniu:) szkoda mi sukienki, czasu i nerwów tego dnia:) Zresztą cóż to za sesja, która trwa 15 minut, w pośpiechu i stresie. także już po weselu jakiś cały dzień będzie poświęcony na sesję i tylko sesję, na zdjęcia różne, kwadratowe i podłużne :D
Moja sala weselna znajduje się w Parku. Także zależy mi też na tym, żeby było zielono, wówczas jest cały urok tego miejsca, ładny widok z okien, w dzień zielono, a wieczorem park jest podświetlony, na zewnątrz stoją ławeczki i popielniczki dla palaczy. załuję, że nie wiedziałam, że jest taki szał na wesela i rezerwacje odbywają się na 2 lata wcześniej, bo zajęłabym się tym dużo wcześniej i nie byłoby problemu z wyborem miesiąca:(
ampa napisał(a):baskent napisał(a):Za to wszelkie "wakacyjne" wesela kojarzą mi się z parną, duszną pogodą i potem spływającym po plecach.
sorry dziewczyny, ale ja mieszkam w Polsce a nie w tropikach i latem nie ma u nas 50stopniowych upałów, dlatego wakacyjne wesela są całkiem sympatyczne i ciepłe a nie upalne
Dlatego też nie napisałam upalną, tropikalną pogodą, a "parną i duszną". Z tym kojarzą mi się wakacyjne wesela, na których byłam. Niekoniecznie musi byc 50C, żeby nie było czym oddychać. Wystarczy 28-30C plus przelotny deszcz/burza.
Inna sprawa, że w pomieszczeniu może być klima.
Co do 12.04 - to też będzie loteria. Kwestia pleneru itp - jeśli CI na tym zależy to faktycznie ładniejsze widoki będą w lipcu. Ewentualnie zdjęcia można "przenieść" o 3-4 tyg.
Fakt, że natura oprawia śluby letnie dużo piękniej niż te odbywające się wczesną wiosną. I tego trochę żałuję. Ale z drugiej strony - wesele odbywa się na sali, msza w kościele, więc zieleń drzew ma znaczenie tylko przy zdjęciach w plenerze. Jedynym problemem mogą być zziębnięci goście, ale każdy uzbroi się w płaszcze, rękawiczki i będzie ok. Taką mam przynajmniej nadzieję. A w lecie, nawet jeśli jest 20 stopni to zabawa w pełnym umundurowaniu garniturowym jest pewnym dyskomfortem. Generalnie każda pora ma swoje plusy i minusy i tak naprawdę tylko Ty wiesz najlepiej co dla Ciebie liczy się najbardziej:)
Odpowiedz
baskent napisał(a):Za to wszelkie "wakacyjne" wesela kojarzą mi się z parną, duszną pogodą i potem spływającym po plecach.
O!Olga napisał(a):Osobiście uważam że wesele w pełni lata to totalna porażka. Poza piękną (bez wątpienia) aurą bywają wysokie temperatury. Weź pod uwagę że przez kilka godzin i Ty i Twój facet będziecie wciśnięci w galowe ubrania, będziecie się pocić i możecie sie czuć niekomfortowo.
sorry dziewczyny, ale ja mieszkam w Polsce a nie w tropikach i latem nie ma u nas 50stopniowych upałów, dlatego wakacyjne wesela są całkiem sympatyczne i ciepłe a nie upalne
O!Olga napisał(a):Poza tym na weselu ludzie tez będą woleli wyjść na świeże powietrze
większe prawdopodobieństwo, że zrobią to latem IMO
Ja biorę ślub pod koniec marca, jestem świadoma tego że pogoda może być naprawdę dowolna. Ale jednego jestem pewna - upałów nie będzie:) A na inną pogodę można się przygotować - są etole, płaszczyki itp. Ale tak naprawdę nie ma co brać pod uwagę pogody, spójrzcie chociażby na tegoroczne wyjątkowo pochmurne i chłodne lato.
Odpowiedz
Faktycznie, kwiecień plecień...
To jeszcze zależy, czy możecie mieć slub na początku, czy pod koniec kwietnia i czy wiosna będzie wczesna czy późna. Ale tego drugiego dziś nie jesteś w stanie przewidzieć.
Za to wszelkie "wakacyjne" wesela kojarzą mi się z parną, duszną pogodą i potem spływającym po plecach. Na dodatek lipiec to statystycznie najbardziej deszczowy/burzowy miesiąc...
Ciężki wybór.
Ja planuję ślub pod koniec kwietnia i mam świadomosć tego, że pogoda to istna loteria.
Myślę że kwiecień.
Osobiście uważam że wesele w pełni lata to totalna porażka. Poza piękną (bez wątpienia) aurą bywają wysokie temperatury. Weź pod uwagę że przez kilka godzin i Ty i Twój facet będziecie wciśnięci w galowe ubrania, będziecie się pocić i możecie sie czuć niekomfortowo.
Poza tym na weselu ludzie tez będą woleli wyjść na świeże powietrze niż siedzieć w klimatyzowanej sali.
Ja w lipcu miałam zaręczyny, takie super tradycyjne i powiem szczerze że porażka; fryzura mi się rozwaliła, byłam spocona musiałam się wręcz umyć w trakcie przyjęcia... nawet pić się nie chciało...
Ja i moi rodzice zdecydowanie sie przeciwstawiliśmy ślubowi w lecie i będzie w marcu.
Pozdrawiam!
Dziękuję za odzew:)
powoli uczę się forum :D
Ja chciałam w czerwcu albo maju, ale niestety nie miałam wyboru, wówczas jedyny wolny termin na sali, którą wybrałam, był lipiec-ktoś po prostu zrezygnował. Myślałam, że lipiec nie jest tak chodliwy i nie będzie problemu z załatwieniem pozostałych spraw weselnych. A tutaj się okazuje, że w lipcu również terminu brak jeśli chodzi o dobrą kapelę. Zastanawiam się również nad pogodą, boję się upału, a co za tym idzie spłynięcia makijażu i innych dyskomfortów z tym związanych. Wiadmo, że pogoda to loteria, ale większe prawdopodobieństwo upału jest w lipcu. Natomiast w kwietniu może się zdarzyć nawet śnieg. Także i tak źle i tak niedobrze:( Z dwojga złego muszę coś wybrać, a to nie jest łatwa decyzja:(((
Odechciało mi się już tego ślubu. Najpierw był problem z salą, potem z orkiestrą.... Myślałam, że rok wcześniej to wystarczający czas, aby rozpocząć przygotowania. Jednak myliłam się są osoby, któe rezerwują sobie 2 lata wcześniej. Dla mnie to jakiś obłęd, bo rok przed to długo, a 2 lata... :o
Po pierwsze - WITAJ na forumi :) :D
Po drugie - jesli mam byc szczera, to nie wybralabym zadnego z wymienionych przez Ciebie miesiecy, glownie ze wzgledu pogody. W kwietniu smutno jeszcze w przyrodzie, wiec plener taki nijaki :-( A w lipcu znowu za gorąco :-(
Jesli juz musialabym wybierac, to ewentualnie wybralabym ten gorący lipiec :)
Ale sala na ktorej mialaby sie odbyc uroczystosc - KONIECZNIE z klimatyzacja!!! :D
Nie wiem, czy cos pomogłam
Podobne tematy