A ja glosuje na UPR i wcale nie uważam, żeby ta partia uderzała w kobiety. Oni są po prostu za wolnością człowieka do decydowania o sobie i za tym żeby kobieta np. po porodzie sama mogła zdecydować czy chce iść do pracy czy woli zostać z dzieckiem, a nie wracała dlatego bo musi pracować bo musi zarabiać. O wolności gospodarczej nie mówię, bo to oczywiste.
Mariaż z LPR też mnie na początku zdziwił, ale to tylko na potrzeby wyborów, potem każdy idzie w swoją stronę, a przynajmniej pierwszy raz mają realną szansę dostać się do sejmu. Wcześniej niejednokrotnie słyszałam głosy "Popieram UPR ale głosuję na PO bo nie chcę zmarnować głosu".
Z resztą całkiem logicznie myśląc - dlaczego by nie zagłosować tym razem na kogoś innego? Sam Giertych ma sporo racji mówiąc, że między Pis a PO nie ma wielkiej różnicy, sama zauważyłam jak po ostatnich wyborach te partie zamieniły się programami;) No i transfery osobowe też dobitnie o tym świadczą. A UPR nie miał za wiele okazji żeby pobyć w sejmie. Tzn na początku lat 90. były w sejmie chyba 3 osoby z UPR a mimo to zrobiły sporo zamieszania, więc wiem, że tym razem również nie będą w sejmie siedzieć cicho tylko walczyć o swoje.
Poza tym podejrzane jest dla mnie ciągłe ignorowanie UPR w telewizji. Jeśli się o tym mówi, to jakoś magicznie zapomina, że prezesem UPR już od kilku ładnych lat nie jest już Korwin-Mikke, a Wojciech Popiela. Tyle, że wiadomo jak JKM się kojarzy, dlatego od razu łatwiej wyśmiewać tą partię. Już kilka razy widziałam że konwencja LPR była magicznie przerywana kiedy Popiela występował i zaczął sensownie i logicznie mówić, czasami nawet nie pokazywali tego, a potem jeśli w wiadomościach omawiali te wystąpienia, wspominali oczywiście tylko o JKM, jakby faktycznie bali się młodych, przystojnych, inteligentnych, przedsiębiorczych i składnie (w przeciwieństwie do JKM, którego czytać lubię ale słuchać już mniej) wypowiadających się liderów partii i ich programu.
No właśnie - program - czy w kampanii PO albo PiSu można usłyszeć jakieś konkretne zapowiedzi? Ja słyszę tylko ciągłe przepychanki i licytowanie, zresztą w ich sytuacji nie mają innego wyjścia - bo wiadomo, że niedotrzymanie słowa będzie potem ostro wypominane. Więc łatwiej gadać ogólnikami, rzucać szumne hasła (jak te zasady i wartości PO kontra PiS) i licytować się, a ludzie mają tylko mętlik w głowie:/ Program UPR w wielu elementach wydaje się oczywiście bardzo kontrowersyjny i w znacznym stopniu oddalony od dzisiejszych realiów, ale zmierzający w dobrą stronę. Na pewno swoich zmian nie próbowaliby wprowadzić zbyt gwałtownie, tylko stopniowo. A sami nowi posłowie będą cennym nabytkiem w sejmie - przynajmniej usłyszy się i zobaczy coś/kogoś nowego.
Przepraszam za taki długi post ale chciałam z siebie wyrzucić to co we mnie siedzi;)
kasia29 napisał(a):Dla mnie pudło - bo powiela to co już było.
Ja pomyślałam zaraz o kampanii DOVE.
zgadzam sie ;)
ale mimo wszystko wole je od PIsiorow
PO nie biore pod uwage, bo sie na chlopakach zawiodlam. Cieple kluchy a nie faceci.
Oddanie pustego glosu uwazam za totalna bzdure. juz lepiej nie isc, jak sie nie ma nic do powiedzenia.
No to skoro PK wzbudza takie emocje to co wy na to:
Dla mnie pudło - bo powiela to co już było.
Ja pomyślałam zaraz o kampanii DOVE.
widze Nabla, ze mamy zblizone poglady, nawet te dotyczace PK, ktora dla mnie osobiscie jest jakis nieporozumieniem.
pojde glosowac, ale pewnie oddam niewazny glos. od dluzszego czasu wszystkie partie sa takie same albo bardzo podobne, tylko inaczej sie nazywaja
A tak w ogóle to ja mam swoją utopijną, nierealną, pełną dziur wizję demokracji bezpośredniej więc żadna partia mnie nie zadowoli ;)
Odpowiedz
Jak dla mnie JKM dyskredytuje jego stosunek do kobiet.
brrr oszolom to malo powiedziane.
Przymiezam sie do wyborow na odleglosc, szkoda, ze PArti Kobiet tak to wszystko wolno idzie...
Wydaje mi się, że Partia Kobiet jeszcze nie jest gotowa do tych wyborów. Gdyby były w "normalnym" terminie to może wtedy? Teraz to będzie falstart.
A pamiętacie pana Koriwna-Mikke? Facet oszołom, ale po "zbliżeniu" ma naprawdę realne (jak jego Unia) założenia :) gospodarczo macno niezależny. I może byłoby cacy...może i bym sie zdecydowała (choć pewnie bym stchorzyła...) jakby nie startowali razem z LPRem.... wrrr...
green_eyes napisał(a):Nabla napisał(a):green_eyes napisał(a):Nabla napisał(a):
A ja sobie mogę tak pleść a i tak głosu oddać nie mogę
pleciesz rozsądnie :)
a jesli mogłabyś zagłosować - to na kogo? :)
Unię Pracy.
bo...? :)
"Moja" równowaga między socjalnym, opiekuńczym państwem a kapitalizmem. Do tego mała ingerencja w wolności osobiste.
Nabla napisał(a):green_eyes napisał(a):Nabla napisał(a):
A ja sobie mogę tak pleść a i tak głosu oddać nie mogę
pleciesz rozsądnie :)
a jesli mogłabyś zagłosować - to na kogo? :)
Unię Pracy.
bo...? :)
green_eyes napisał(a):Nabla napisał(a):
A ja sobie mogę tak pleść a i tak głosu oddać nie mogę
pleciesz rozsądnie :)
a jesli mogłabyś zagłosować - to na kogo? :)
Unię Pracy.
Nabla napisał(a):
A ja sobie mogę tak pleść a i tak głosu oddać nie mogę
pleciesz rozsądnie :)
a jesli mogłabyś zagłosować - to na kogo? :)
green_eyes napisał(a):Nabla napisał(a):green_eyes napisał(a):
słowo "partia" w nazwie jest, program?- myśle, ze się wyklaruje
PO tez na poczatku była tylko ruchem społecznym...
No wybacz, ale nie będę głosować na partię, która mi powie, jaki ma program, już PO wyborach :o
PO = platforma obywatelska ;)
to miałam na myśli....
dla jasności - nie bronie PK, nie polecam nikomu, zaznaczyłam, ze obserwuje ją od jakiegoś czasu
Ja wiem co miałaś na myśli, moje PO miało być zaakcentowaniem. Następnym razem napisze boldem ;)
A co do Twoich poglądów to przecież Ci nie wciskam, że jesteś aktywistką PK :) Tylko chciałam podyskutować...
Nabla napisał(a):green_eyes napisał(a):
słowo "partia" w nazwie jest, program?- myśle, ze się wyklaruje
PO tez na poczatku była tylko ruchem społecznym...
No wybacz, ale nie będę głosować na partię, która mi powie, jaki ma program, już PO wyborach :o
PO = platforma obywatelska ;)
to miałam na myśli....
dla jasności - nie bronie PK, nie polecam nikomu, zaznaczyłam, ze obserwuje ją od jakiegoś czasu
kasia29 napisał(a):green eyes jeżeli jesteś w PK to powinnaś wiedzieć kogo zapytać, i powinnaś też wiedzieć, że konkretnej odpowiedzi nie dostaniesz... ;)
To co zauważyła Nabla - brak programu, brak konkretów, ja dołożę nepotyzm, "naginanie prawa", wywalanie z PK niewygodnych. Oj dużo tego 8)
nie jestem
i ze względu na brak konkretów na razie obserwuję, jak sie to rozwija
jeżeli jest, jak mówisz, i jeżeli jest to zjawisko powszechne - to baardzo niedobrze
no, ale co sie dziwić - polityka to syf, czemu tu miałoby być inaczej?
awangarda w stylu retro napisał(a):kasia29 napisał(a):Awa to kiedy ta kawa
a ty teraz masz wolne?
mam
kasia29 napisał(a):Awa to kiedy ta kawa
a ty teraz masz wolne?
green_eyes napisał(a):
słowo "partia" w nazwie jest, program?- myśle, ze się wyklaruje
PO tez na poczatku była tylko ruchem społecznym...
No wybacz, ale nie będę głosować na partię, która mi powie, jaki ma program, już PO wyborach :o
Nie tak się powinno moim zdaniem zakładać organizację polityczną. Najpierw cele, program a dopiero potem wejście "na rynek".
Chętnie poparłabym kwestię kobiecą w parlamencie. Ale samej Partii Kobiet nie poprę. W wyborach, sejmie, całej polityce, mam wrażenie, że to finanse państwowe są jednak najważniejsze i wolę zagłosować na osobę/ugrupowanie o jasno sprecyzowanych poglądach np. w kwestii podatków.
Idealnie by było jakby PK się przytuliła do jakiejś partii wybitnie gospodarczej, stworzyła koalicję o jasno zakrojonym podziale obowiązków (czyli np. PK odpowiada za politykę prorodzinną, równy status kobiet i mężczyzn, swobody obywatelskie, ogólnie obyczajówkę, a rolnictwo, ekonomię zostawia współkoalicjantowi).
A ja sobie mogę tak pleść a i tak głosu oddać nie mogę
awangarda w stylu retro napisał(a):
ehh czyli na " normalna" partie sie nadaja lol
ano , a miało być inaczej...
Awa to kiedy ta kawa ;)
kasia29 napisał(a):, ja dołożę nepotyzm, "naginanie prawa", wywalanie z PK niewygodnych. Oj dużo tego
ehh czyli na " normalna" partie sie nadaja lol
green eyes jeżeli jesteś w PK to powinnaś wiedzieć kogo zapytać, i powinnaś też wiedzieć, że konkretnej odpowiedzi nie dostaniesz... ;)
To co zauważyła Nabla - brak programu, brak konkretów, ja dołożę nepotyzm, "naginanie prawa", wywalanie z PK niewygodnych. Oj dużo tego 8)
Nabla napisał(a):green_eyes napisał(a):Nabla napisał(a):Kajko napisał(a):green_eyes napisał(a):to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
na Partię Kobiet możesz zagłosować :) nie tylko w ramach protestu ale w ramach nadziei, że "matka może więcej" :)
A czy Partia Kobiet ma jakikolwiek program gospodarczy i polityczny, poza stowarzyszaniem kobiet?
Nabla -
stronka partii http://www.polskajestkobieta.org
I ponawiam pytanie - program gospodarczy? Plan polityczny?
Bo z tego co widzę, to wygląda na stowarzyszenie, ruch feministyczny. Jak najbardziej zgodny z moimi przekonaniami, ale nie widzę tego w formie partii politycznej. Oprócz równouprawnienia jest jeszcze ekonomia, polityka zagraniczna...
słowo "partia" w nazwie jest, program?- myśle, ze się wyklaruje ;)
PO tez na poczatku była tylko ruchem społecznym... ;)
kasia29 napisał(a):green_eyes napisał(a):Kajko napisał(a):green_eyes napisał(a):to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
na Partię Kobiet możesz zagłosować :) nie tylko w ramach protestu ale w ramach nadziei, że "matka może więcej" :)
śledze od jakiegoś czasu działania Partii Kobiet
sie dzieje... :)
sie dzieje bardzo źle. Wiem, bo byłam w bagienku, a że nie rechotałam jak inne żaby lol
brzmi niepokojąco
jakieś konkrety? :)
green_eyes napisał(a):Nabla napisał(a):Kajko napisał(a):green_eyes napisał(a):to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
na Partię Kobiet możesz zagłosować :) nie tylko w ramach protestu ale w ramach nadziei, że "matka może więcej" :)
A czy Partia Kobiet ma jakikolwiek program gospodarczy i polityczny, poza stowarzyszaniem kobiet?
Nabla -
stronka partii http://www.polskajestkobieta.org
I ponawiam pytanie - program gospodarczy? Plan polityczny?
Bo z tego co widzę, to wygląda na stowarzyszenie, ruch feministyczny. Jak najbardziej zgodny z moimi przekonaniami, ale nie widzę tego w formie partii politycznej. Oprócz równouprawnienia jest jeszcze ekonomia, polityka zagraniczna...
Nabla napisał(a):Kajko napisał(a):green_eyes napisał(a):to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
na Partię Kobiet możesz zagłosować :) nie tylko w ramach protestu ale w ramach nadziei, że "matka może więcej" :)
A czy Partia Kobiet ma jakikolwiek program gospodarczy i polityczny, poza stowarzyszaniem kobiet?
Nabla -
stronka partii http://www.polskajestkobieta.org
green_eyes napisał(a):Kajko napisał(a):green_eyes napisał(a):to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
na Partię Kobiet możesz zagłosować :) nie tylko w ramach protestu ale w ramach nadziei, że "matka może więcej" :)
śledze od jakiegoś czasu działania Partii Kobiet
sie dzieje... :)
sie dzieje bardzo źle. Wiem, bo byłam w bagienku, a że nie rechotałam jak inne żaby lol
Nabla napisał(a):Kajko napisał(a):green_eyes napisał(a):to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
na Partię Kobiet możesz zagłosować :) nie tylko w ramach protestu ale w ramach nadziei, że "matka może więcej" :)
A czy Partia Kobiet ma jakikolwiek program gospodarczy i polityczny, poza stowarzyszaniem kobiet?
Nabla -
stronka partii http://www.polskajestkobieta.org
Kajko napisał(a):green_eyes napisał(a):to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
na Partię Kobiet możesz zagłosować :) nie tylko w ramach protestu ale w ramach nadziei, że "matka może więcej" :)
śledze od jakiegoś czasu działania Partii Kobiet
sie dzieje... :)
Kajko napisał(a):green_eyes napisał(a):to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
na Partię Kobiet możesz zagłosować :) nie tylko w ramach protestu ale w ramach nadziei, że "matka może więcej" :)
A czy Partia Kobiet ma jakikolwiek program gospodarczy i polityczny, poza stowarzyszaniem kobiet?
Pytałyście, http://wiadomosci.onet.pl/1436911,2677,1,kioskart.html?
Odpowiedz
green_eyes napisał(a):to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
na Partię Kobiet możesz zagłosować :) nie tylko w ramach protestu ale w ramach nadziei, że "matka może więcej" :)
baskent napisał(a):green_eyes napisał(a):dzizes, to mój skromny prostest zostanie zignorowany??
myślałam, ze liczą WSZYSTKIE - także nieważne - głosy
Zostaniesz chyba uwzględniona w obliczeniach frekfencji, bo oddałaś głos, i w rubryce: głosy nieważne.
Moim skromnym zdaniem taki protest nie będzie miał szerokiego oddzwięku. Komentatorzy zwykle odnoszą się do głosów ważnie oddanych.
to jak zaprotestowac skutecznie i pokojowo?
czy zostaje tylko wybór: transparent w dłoń i z okrzykami na wiejską, bądź głosowac na miniejsze zło?
green_eyes napisał(a):dzizes, to mój skromny prostest zostanie zignorowany??
myślałam, ze liczą WSZYSTKIE - także nieważne - głosy
Zostaniesz chyba uwzględniona w obliczeniach frekfencji, bo oddałaś głos, i w rubryce: głosy nieważne.
Moim skromnym zdaniem taki protest nie będzie miał szerokiego oddzwięku. Komentatorzy zwykle odnoszą się do głosów ważnie oddanych.
i jeszcze moje 3 grosze okołotopikowo:
kilka lat temu trafiłam na stronkę, na której można było - po rozwiązaniu testu - dowiedzieć się, ku której partii sie jest nam najblizej; wynik testu porównywany był z programami wszyskich partii; wyszło mi, ze najblizej ideowo mi do KPEiR, a w nastepnej kolejności do Demokratów :D
mój (wówczas jeszcze przyszły) teść śmiał sie, ze jestem zapobliegliwa, ze juz teraz o emeryturze myśle hihihi
ciekawa jestem, co wyszłoby mi teraz... :)
Nabla napisał(a):green_eyes napisał(a):zgadzam się, dlatego pójde na wybory i wrzuce pusta kartkę - nie widzę wśród kandydatów osoby rzeczywiście czującej wage funkcji, do której objęcia pretenduje...
To oddaj mi swój głos. Uznajmy, że w ramach Twojego protestu ja nie zagłosuję (bo nie mogę choć bardzo bym chciała) a Ty oddasz swój głos zamiast mnie.
jestem otwarta na argumenty i dyskusje, zapraszam na priv :)
till napisał(a):green_eyes napisał(a):zgadzam się, dlatego pójde na wybory i wrzuce pusta kartkę - nie widzę wśród kandydatów osoby rzeczywiście czującej wage funkcji, do której objęcia pretenduje...
Po co?
Puste kartki nawet nie figurują później w statystykach. A komisję wyborczą na prawdę niewiele interesuje, że ktoś w ten sposób postanowił zaakcentować swoją niechęć do istniejących partii politycznych.
dzizes, to mój skromny prostest zostanie zignorowany??
myślałam, ze liczą WSZYSTKIE - także nieważne - głosy
Skopiowane ze strony
http://dwagrosze.blogspot.com/2006/11/cyniczny-podrcznik-wyborcy.html
Uniwersalny podręcznik wyborcy
(inspirowany wyborami samorzadowymi w listopadzie 2006)
1. Bądź ostrożny z głosowaniem na ludzi ubiegających się ponownie. Doświadczenie liczy się u pilota i chirurga, znacznie mniej u publicznie wybieranego oficjała. Nic tak nie rozleniwia i nie wzmaga arogancji jak władza. Każda.
2. Bądź ostrożny z głosowaniem na ludzi których uposażenie znacząco wzrośnie z razie wyboru na funkcję na którą kandydują. Idealistą jest każdy - przed wyborami.
3. Bądź ostrożny z głosowaniem na kandydatów bez aktywnie wykonywanego zawodu. Publiczna funkcja to zaszczyt i odpowiedzialność, nie substytut zawodu, nie metoda na bezrobocie i nie przechowalnia.
4. Jeśli się zastanawiasz kto jest ostatnim naiwnym który uwierzy w nieziemskie obietnice kandydata, szansa jest ze jesteś nim Ty. Jeśli masz wątpliwości z czyjej kieszeni będą one finansowane, jest gwarancja że z Twojej.
5. Bądź podejrzliwy wobec emocjonalnych "gorących guzików" nie popartych konkretami. "Pomoc", "wzmocnienie", "zlikwidowanie", "ukrócenie", w połączeniu z "dziećmi", "ubogimi", "niepełnosprawnymi", "emerytami", "chorymi", "bezpieczeństwem" nieodmiennie wskazuje na wyborczą mowę-trawę.
6. Bądź szczególnie czujny wobec koligacji rodzinnych, rodzinno-towarzyskich i powiązań rodzinno-byznesowych kandydatów. Klany rodzą korupcję i konflikt interesów. Dwa jednakowo brzmiące nazwiska na listach wyborczych to najczęsciej o dwa za dużo.
7. Traktuj ostrożnie kandydatów którzy nie potrafią logicznie uzasadnić dlaczego kandydują. Jest szansa ze głównym uzasadnieniem są względy materialne, patrz punkt 6.
8. Ostrożność jest też zalecana gdy kandydat pragnie ulepszać wszystko wokół, ale nie potrafi sprecyzować co konkretnie poprzednicy zrobili źle, a co dobrze.
9. Bądź szczególnie ostrożny gdy kandydat obiecuje monumentalne inwestycje bez podania zródeł ich finansowania. Każdy może obiecać nową montownię Toyoty tuż za rogiem - przed wyborami.
10. Jeśli kandydat do Ciebie nie dotarł, w tej czy innej formie, przyjmij że Cię olewa. Jeżeli jedynie widzisz jego uśmiechniętą gębę na słupie, bądź pewien że śmieje się z Ciebie. Zrewanżuj się, preferując tych którzy wykazali trud aby dotrzeć.
11. Cuda i ideały są domeną religii oraz kampanii wyborczych. W codzienności są jedynie niedoskonałe kompromisy między grupami interesów. Jeżeli Twój kandydat jeszcze tego nie załapał, daj mu szansę w następnych wyborach, nie w tych.
12. Z kandydatem jak z lekarzem - pierwsza rzecz nie szkodzić; robienie dobra jest na tylnym siedzeniu. Rozważ pozytywnie kandydata obiecującego nie robić NIC w pewnej dziedzinie. Jest szansa że będzie lepszy niż hyperaktywista, który za fiasko swoich megaprojektów i tak przyśle Ci słony rachunek.
wiewrióra napisał(a):PO wydają się tacy układni, niezdecydowani i tacy bez wyrazu ....
dlatego to jest to "mniejsze zło" niż "ta akuratna partia" ...
eeech........ :(
Ja - choć dzis najbliżej mi chyba do PO - mam wrażenie, że D.Tusk to taki "facet bez jaj", nieudacznik, leją go z prawej i z lewej a on stoi i się dziwi. Dwie porażki w 2005, teraz też go wyrolowali z tym odwołaniem ministrów (pomijam fakt, czy było to zgodne z Konstytucją, czy nie - ogólne wrażenie jest takie, że znowu mu się nie udało). W niczym nie przypomina mi faceta, który miałby zrobić w tym kraju porządek. Już chyba prędzej Julia Pitera pogoniłaby to całe towarzystwo lol
Nie potrafię powiedzieć kogo widziałabym na miejscu Tuska. Może Komorowskiego?
W ogóle cała ta szopka zaczyna mnie wkurzać
ale ja nie mówię że PO ma być tym mniejszym złem, dla tej mojej znajomej to akurat było PO.
Odpowiedz
a ja tylko dodam, że to co zrobił Giertych z Kurskim to było mistrzostwo świata!!!!
Nie popieram LPR, nawet w najmniejszym stopniu, ale Giertych był niesamowity, uśmiałam się jak nie wiem w piatek oglądając jego wystąpienie. W końcu ktoś pokazał bulterierowi Kurskiemu gdzie raki zimują!
Szacun dla Romana.
I mam taki apel: idźmy do wyborów, głosujmy na mniejsze zło, ja też niekoniecznie kocham tych którzy będą na listach wyborczych, też bym chciała kogoś nowego, ale co począć jak ordynacja taka jest i na zmianę nie ma szans? Więc wybiorę mniejsze zło.
Niestety, jak zauważyła moja nieco starsza sąsiadka, prawie cały elektorat PO wyjechał do Anglii, więc tu PiS ma przewagę, bo mohery już za stare na takie wojaże
pojdę na wybory, głownie dlatego, że boję się własnych wyrzutów sumienia, gdyby wygrał PIS bo ma zdyscyplinowany elektorat, który na wybory chodzi.
Głosować będę na "mniejsze zło", bo zwolenniczką zadnej z partii nie jestem, niestety gdybym miała mowic dokłądnie co myślę, to myślę że nie ma na kogo głosować.
W moim przypadku zagłosuje przeciwko PIS, na kogo, jeszcze nie zdecydowałam.
Nabla napisał(a):Ale tego, że moja koleżanka ze szkoły mówi, że znowu zagłosuje na PiS bo jej becikowe dali, a żaden inny rząd jej nic nie dał, to nie rozumiem.
To chyba musi zagłosować na LPR nie wiem, co gorsze, choć wystąpienie pana posła Giertycha zasługuje na uznanie :)
Przy wybieraniu PiS lub PO decyzja jest o tyle trudna, że ich programy są bardzo podobne, a liczenie na to, że jak PO dojdzie do władzy to będzie bradziej kulturalnie, mniej śmiessznie to pomyłka. dlatego dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest głos na lewicę, choć nie wróżę sukcesu.
Misieeek napisał(a):Ja ostatnio nie byłem... i teraz też nie zamierzam :)
Nie ma się czym chwalić.
Pójdę głosować, choćbym miała się doczołgać do lokalu.
I tak strasznie mi wstyd za to, co się dzieje w tym kraju. :|
Nabla napisał(a):Ale tego, że moja koleżanka ze szkoły mówi, że znowu zagłosuje na PiS bo jej becikowe dali, a żaden inny rząd jej nic nie dał, to nie rozumiem.
oo widać że nie oglądała w piątek posiedzenia bo Pan Giertych udowodnił ze to nie PIS dał becikowe ;)
To, że moja babcia naciąga moherowy beret z dumą to rozumiem. Jej prawo, jej wiek, jej doświadczenia życiowe. Ale tego, że moja koleżanka ze szkoły mówi, że znowu zagłosuje na PiS bo jej becikowe dali, a żaden inny rząd jej nic nie dał, to nie rozumiem.
Gdybym mogła pójść do wyborów miałabym dylemat - głosować tak, jak uważam, czy tak, jak będzie dla kraju najlepiej (bo wydaje mi się, że w obecnej sytuacji trzeba za wszelką cenę uniknąć koalicji).
A co do "nie głosuję bo nie ma na kogo" to to jedna wielka bzdura. Wybory nie polegają na wybieraniu najlepszego kandydata czy partii a na decyzji, który kandydat/patiia z tych do wyboru jest najlepszy. Nie ma co teoretyzować jakiego kandydata byśmy sobie życzyli. Jest jak jest - teraz czas na decyzję.
Moja mała refleksja z rana:
to wszystko wina Wałęsy. lol
Gdyby Kaczorom nie odpuścił ze spaleniem jego kukły, gniliby teraz w kryminale za swoje "zasługi".
maggie.kotka napisał(a):
Drażni mnie postawa ludzi, którzy najpierw marudzą, że sejm jest nie taki jakby sobie życzyli, ale jak są wybory to nie idą głosować, bo "i tak nic nie zmienią".
IMO lepiej zagłosować "za mniejszym złem" nie poddać się walkowerem. Niestety gro młodych ludzi narzeka, ale głosować nie idzie
podpisuję się obiema rękami-ludzie nie głosują bo "nie ma na kogo", bo "jeden głos nic nie zmienia" a do urn pędzą moherowe berety i głosują na PiS bo o.Rydzyk tak powiedział.
chociaż znam 20letniego studenta który też się za PiS opowiada
Na mnie ogromne wrażenie zrobił fragment bolga Anity Werner z tvn24:
Anita Werner
Fanfary
Ewakuacja noworodków w Rzeszowie. Nakłady na służbę zdrowia wzrastają daleko od tych maluchów. Dlatego minister zdrowia, jak mówi o rosnących nakładach, brzmi jakby nie był polskim ministrem. Fanfary na konwencji PiSu to jedno, szpitalna rzeczywistość to drugie. Noworodki wyjeżdżają bez fanfarów. I założę się, że ich rodzice nie biją braw, nawet jeżeli wierzą w tego ministra.
Słowa Zbigniewa Religi zatkały naszą Porankową mailową skrzynkę. Bo Państwo słuchali i pisali: Dlaczego jak jest tak dobrze, to jest tak źle? Ktoś napisał o tysiącdwustuzłotowej brutto pensji asystenta w Akademii Medycznej w Warszawie, ktoś inny o oczekiwaniu do listopada na lekarską wizytę po operacji, ciężarna kobieta na chwilę przed porodem o tym, że nie jest pewna czy będzie miała gdzie urodzić.
Ostatni sondaż CBOSu pokazał, że Zbigniew Religa cieszy się największym wśród polityków, bo 62% zaufaniem Polaków. Więc jak mówi, że ęłęójeszcze nigdy nie było tak dużego wzrostu nakładów na służbę zdrowia. - "Dwa lata temu było to 4 proc. PKB, teraz jest 4,6 proc. Za dwa lata byłoby 6 proc.", to czują się Państwo spokojniejsi?
I Państwo pacjenci i Państwo lekarze?
Mam szacunek do Pana Ministra, ale obawiam się, że swoimi słowami z sobotniej konwencji, rozsierdził nawet tych, którzy mu ufają.
Pozdrawiam z Wrocławia.
Spokojnego dnia.
Żródło: http://www.tvn24.pl/1398922,37,0,0,1,blog.html
no właśnie, i co z tego że rozwiązali. na początku ucieszyłam się, ale teraz jak słysze od ludzi wokół że i tak nie pójdą bo jeden głos nic nie zmieni...no to chyba nie ma sensu...
owszem, zawsze będą przekręty bo to jest niestety wpisane w politykę, ale nikt nie robił tego tak jawnie i tak bezczelnie w zywe oczy ludziom wmawiając że "czarne jest jednak białe"
i jak słysze że premier prosto z serca twierdzi że Polska jest lepsza niż przed 2 laty i że bezrobocie zmalało to ich zasługa (owszem ale nie w pozytywnym sensie, bo ludzie uciekli przed nimi), jak czytam w zagranicznej prasie jak się z nas smieją...to chcę tego mniejszego zła!
upta1 napisał(a):Doris_Rzeszów napisał(a):Joanna76 napisał(a):Tylko niech mi ktoś wytłumaczy, gdzie są zwolennicy PIS-u, bo ja nie spotkałam na żywo ani jednego chyba a wyniki sondaży powodują u mnie ból głowy
No własnie też zadaję sobie to pytanie.... Z kim bym się nie zgadała, to jest przeciw PISowi. :]
Mogę Wam palcem pokazac 30latka, gorącego zwolenika PiSu, który teraz trąbi, że Jarosławw najmądrzejszy i "układ" rozwiązał sejm, żeby Wszechmocnego Jarosława od władzy odsunąc i ukryc swoje knowania, szwindle i grubą kasiore...
Zgadnijcie: pójdzie kolega na wybory czy nie?
:mur:
a ja szanowanego, w srednim wieku artyste :mur:
i Kajko ma racje - kto nie pojdzie neich milczy pozniej, a nie narzeka
awa zmiesmaczona zachowaniem panow i pan poslow
ja pójdę głosować, pomimo, że nie ma partii, z którą bym się 100 % zgadzała.
Drażni mnie postawa ludzi, którzy najpierw marudzą, że sejm jest nie taki jakby sobie życzyli, ale jak są wybory to nie idą głosować, bo "i tak nic nie zmienią".
IMO lepiej zagłosować "za mniejszym złem" nie poddać się walkowerem. Niestety gro młodych ludzi narzeka, ale głosować nie idzie
Joanna76 napisał(a):Tylko niech mi ktoś wytłumaczy, gdzie są zwolennicy PIS-u, bo ja nie spotkałam na żywo ani jednego chyba a wyniki sondaży powodują u mnie ból głowy
Zdziwiłabyś się. Ja akurat wokół siebie mam wykształconych, życiowo zaradnych, przedsiębiorczych, przebojowych trzydziestoletnich zwolenników PIS...
Nie są członkami partii, nie noszą moherowych beretów, niektórzy sporadycznie chodzą do kościoła, antykoncepcja - czemu nie, łapówka dla lekarza - przecież wszyscy dają, takie czasy...
Ręce opadają.
Ciężko się z nimi dyskutuje na tematy polityczne. Nie potrafię ich zrozumieć, choć staram się.
Mimo, że przez najbliższych kilka lat najprawdopodobniej będziemy mieszkać za granicą, tam będziemy płacić podatki itp. planujemy głosować. Nie wyobrażam sobie nie pójść na wybory.
Piszę tego posta, a w tle słucham J.Kaczynskiego na konwencji i szlag mnie trafia Nie wierzę, że coś się zmieni...
Odwracają kota Alika ogonem.
dziewczyny a jak to jest z głosowaniem jak ktoś jest w szpitalu ?? (se termin wybrali, 3 dni po moim terminie wiec wolę się zabezpieczyć)
jak zagłosuję przeciwko Pisowi czyli na PO. Bo tak naprawdę to nie widzę partii na którą bym chciała zagłosowac.
niestety nie oglądałam wystąpienia Giertycha jedynie słyszałam od znajomych jakie było i pozytywnie się zaskoczyłam. Brawa dla tego Pana. :brawo:
Doris_Rzeszów napisał(a):Joanna76 napisał(a):Tylko niech mi ktoś wytłumaczy, gdzie są zwolennicy PIS-u, bo ja nie spotkałam na żywo ani jednego chyba a wyniki sondaży powodują u mnie ból głowy
No własnie też zadaję sobie to pytanie.... Z kim bym się nie zgadała, to jest przeciw PISowi. :]
Mogę Wam palcem pokazac 30latka, gorącego zwolenika PiSu, który teraz trąbi, że Jarosławw najmądrzejszy i "układ" rozwiązał sejm, żeby Wszechmocnego Jarosława od władzy odsunąc i ukryc swoje knowania, szwindle i grubą kasiore...
Zgadnijcie: pójdzie kolega na wybory czy nie?
a Jarosław znów miał sen o władzy niepodzielnej...
:mur:
green_eyes napisał(a):zgadzam się, dlatego pójde na wybory i wrzuce pusta kartkę - nie widzę wśród kandydatów osoby rzeczywiście czującej wage funkcji, do której objęcia pretenduje...
To oddaj mi swój głos. Uznajmy, że w ramach Twojego protestu ja nie zagłosuję (bo nie mogę choć bardzo bym chciała) a Ty oddasz swój głos zamiast mnie.
green_eyes napisał(a):zgadzam się, dlatego pójde na wybory i wrzuce pusta kartkę - nie widzę wśród kandydatów osoby rzeczywiście czującej wage funkcji, do której objęcia pretenduje...
Po co?
Puste kartki nawet nie figurują później w statystykach. A komisję wyborczą na prawdę niewiele interesuje, że ktoś w ten sposób postanowił zaakcentować swoją niechęć do istniejących partii politycznych.
Fanką np. PO nie jestem, ale imo jest to partia mniej szkodliwa od PiSu i ich wspaniałych, uczciwych koalicjantów. To nie będą pierwsze wybory, w których zagłosuję na tak zwane mniejsze zło.
Joanna76 napisał(a):Tylko niech mi ktoś wytłumaczy, gdzie są zwolennicy PIS-u, bo ja nie spotkałam na żywo ani jednego chyba a wyniki sondaży powodują u mnie ból głowy
No własnie też zadaję sobie to pytanie.... Z kim bym się nie zgadała, to jest przeciw PISowi. :]
madziulka napisał(a):jak wygra PO to dopiero bedzie ciekawie
ludza sie ci ktorzy mysla ze bedzie inaczej, bedzie sie dzialo dokladnie to samo tylko tym razem KACZOR DONALD bedzie premierem
zgadzam się, dlatego pójde na wybory i wrzuce pusta kartkę - nie widzę wśród kandydatów osoby rzeczywiście czującej wage funkcji, do której objęcia pretenduje...
nic sie nie zmieni, będa tylko nowe afery i nowe tego typu rozrywki
za które będziemy się wstydzic przed swiatem
polityka to bagno i syf, niestety
jak wygra PO to dopiero bedzie ciekawie
ludza sie ci ktorzy mysla ze bedzie inaczej, bedzie sie dzialo dokladnie to samo tylko tym razem KACZOR DONALD bedzie premierem
cieszę się a jednocześnie boję się, że będzie powtórka z rozrywki
Odpowiedz
niestety głosują na nich często niedouczeni biedni, którym podoba się, że rzekomo PiS dobiera się do gości z grubymi portfelami
d:
PO nie wygra.
Wygraja PiS, bo oni mają bardzo duży ukryty elektorat. :|
Wczoraj było miło, ale ciary mnie przechodzą na myśl, że od października znów trzeba będzie odliczać 4 lata rządów PiSu, zamiast dwóch. Dlaczego nie mam złudzeń? :x
Odpowiedz
Joanna76 napisał(a):Tylko niech mi ktoś wytłumaczy, gdzie są zwolennicy PIS-u, bo ja nie spotkałam na żywo ani jednego chyba a wyniki sondaży powodują u mnie ból głowy
Myślisz, że ludzie zawsze mówią to co myślą? Ludzka natura jest przekorna...
A poza tym pewnie duża część z nich jest już na emeryturze lub po prostu nie uczestniczy w dyskusjach tylko idzie oddać głos.
ostryga napisał(a):jasne, glosowanie bedzie dokladnie wtedy, kiedy wiekszosc studentow porozjezdza sie po akademikach... 8)
i dokładnie wtedy będą mieli warsztaty na których obecność będzie obowiązkowa, tak ja to było w moim przypadku
Tylko niech mi ktoś wytłumaczy, gdzie są zwolennicy PIS-u, bo ja nie spotkałam na żywo ani jednego chyba a wyniki sondaży powodują u mnie ból głowy
Odpowiedz
o kurczaki, to jaka to "sztandarowa"?
Pawlak kulturalnie podziękował za pracę w sejmie, ale dał też do myślenia, bo powiedział cos w stylu, że gdyby te kłótnie i niesnaski przerobić na paliwo to byśmy gaz i ropę do Rosji eksportowali ;) ( tak w wolnym tłumaczeniu)
baskent - czy masz na myśli ustawę o pewnych doradcach?
Bo ja tam z tego to się cieszę - Po 4 latach zapieprzania za psie pieniądze i płacenia kasy za naukę coś mi się należy. Idea była dobra, ale to co zapisano w ustawie to wielkie nieporozumienie i niesprawiedliwość była, ot!
A wystąpienie Pawlaka też bardzo mi się podobało.
no i ministrowie zostali sekretarzami stanu, a premier prokuratorem generalnym lol
A wszystko po to aby uniknąć kompromitującej ministrów PIS debaty 8)
Z jednej strony jestem wściekła, bo ustawa, na którą czekałam od 2 lat, sztandarowa ustawa PiSu, poszła się walić
Z drugiej strony cieszę się, że będę mogła jeszcze raz głosować, chociaż nie wiem, czy nowe rozdanie przyniesie coś nowego.
Podobał mi się Giertych punktujący Kurskiego ;) i finał wypowiedzi Komorowskiego. Nie zmienia to jednak faktu, że po dzisiejszej szopce pozostał - delikatnie mówiąc - niesmak.
Natomiast szacunek wzbudził we mnie W. Pawlak.
teraz zacznie się sajgon, ale mam nadzieję, że ten nowy sejm będzie jednak lepszy, bardziej cywilizowany i... że jakiś sensowny rząd uda się wykroić
OdpowiedzPodobne tematy