-
Gość odsłony: 8300
ZABAWKA ?????
Widziałyście co można kupić jako zabawkę na allegro ??? :o
Z lekka mnie przytkało
http://allegro.pl/item225411921__fabio_lalka_jak_prawdziwe_niemowle_reborn_.html
http://allegro.pl/item225692751_baby_boy_mathew_exclusive_reborn_usa.html
http://allegro.pl/item225780466_baby_daisy_niemowle_exclusive_reborn_usa.html
sofia napisał(a): To nie zmieni faktu, że sztuczny noworodek wyglądający jak mały trupek to gówniana zabawka.
eee tam gówno...jakby takie http://www.allegro.pl/item229068922_grzejace_serduszko_super_prezent_dla_ukochanej.html bijące, cieplutkie wszyć...
sofia napisał(a):Kiniak i reszta fajnie Was się czyta na przykład w "Nominacjach" bo inteligentne z Was babki (w przeciwnym razie poczucie humoru byłoby u Was nieco inne) ale za cholerę nie rozumiem dlaczego usiłujecie z "gówna bat ukręcić". Te laleczki gównem są i tyle i nie ważne ile osób chciałoby je kupić dla siebie czy swoich dzieci. To nie zmieni faktu, że sztuczny noworodek wyglądający jak mały trupek to gówniana zabawka.
A pluszowe miśki to żadne porównanie. To musiałby być misiek z sinym pyskiem, językiem na wierzchu i oczami w słup. dopiero wtedy wytrzymałby porównanie z lalką noworodkiem :vom:
No właśnie sztuczny noworodek. Nie prawdziwy, to lalka. I co z tego, że wygląda realistycznie. Dla mnie nie wygląda jak mały trup.
Tobie chyba humoru brak, bo miśki nie było żadnym porównaniem. Kiniak nie bawi się w porównania. 8)
Kiniak i reszta fajnie Was się czyta na przykład w "Nominacjach" bo inteligentne z Was babki (w przeciwnym razie poczucie humoru byłoby u Was nieco inne) ale za cholerę nie rozumiem dlaczego usiłujecie z "gówna bat ukręcić". Te laleczki gównem są i tyle i nie ważne ile osób chciałoby je kupić dla siebie czy swoich dzieci. To nie zmieni faktu, że sztuczny noworodek wyglądający jak mały trupek to gówniana zabawka.
A pluszowe miśki to żadne porównanie. To musiałby być misiek z sinym pyskiem, językiem na wierzchu i oczami w słup. dopiero wtedy wytrzymałby porównanie z lalką noworodkiem :vom:
Wonderka napisał(a):Jaką gorczkę potrafią wywołać lalki lol
dmuchane zwlaszcza 8)
O matko :o Co te misiaczki ze sobą robią? I jeszcze baby-bears!!
No ale w temacie lalki i jej upiorności - miałam lalkę co miałam 1,2m wzrostu i wcale! nie była realistyczna-widać było, że to lala jak ta lala :p ; i ta dopiero była przerażająca. Mieć lalkę wyższą od siebie - zamknęłam ją w szafie zaraz jak dostałam a potem poszła do domu dziecka.
Jaką gorczkę potrafią wywołać lalki lol
Podwawelska napisał(a):Kiniak napisał(a):plecy na wymianę przed i po odpadnięcu pępka :D
ewentualnie zmieniasz plecy z dupką kiedy narobi w pieluchę :D
Wow - że tak powiem ;) - to bardzo praktyczne!!! ;)
Kiniak napisał(a):plecy na wymianę przed i po odpadnięcu pępka :D
ewentualnie zmieniasz plecy z dupką kiedy narobi w pieluchę :D
PS. Dla mnie najciekawiej wygląda to zdjęcie.....
http://www.fotosik.pl
hmmmm.....
Nabla napisał(a):Nela5 napisał(a):
bo własnie takie mam odczucia patrząc na tę lalkę, dla mnie zbyt realistyczną, bladość jej mnei poraża, pewnie jest zimna i sie nie rusza, chyba ten opis wystarczy, mam napisać wiecej skojarzeń ???
czasami nam się coś po prostu nie podoba i tyle,
ciekawi mnei czy kupiłybyscie takie laki dla swoich córeczek
Jak rozumiem, lalki Twoich dzieci, będą ciepłe i będą się ruszać. I nie będą przypominać ludzi.
Padłam ze śmiechu...
(nawet sobie nie próbuję wyobazić tych lalek ;) )
moja siostra w dzieciństwie marzyła o zostaniu lekarzem i też robiła zastrzyki swoim zabawkom. kiedyś mama znalazła zgniłe misie z trocinami w środku po zapachu ;)
Odpowiedzja musiałam zdowolić się zwłokami niedźwiedzia Któremu doszyłam siurka z tasiemki Zgnił po podaniu picia i kilku zastrzykach
Odpowiedz
kiedy byłam małym szczylem dostałam od cioci z zagramanicy lalkę barbie. byłam z tego powodu strasznie nieszczęśliwa, bo wszystkie koleżanki miały lalki-bobasy wielkości normalnego noworodka, a to coś niedość, ze malutkie to jeszcze wygladało jak dorosły. ani w wózku wozić, ani w pieluche ubrać (potem dotarła do nas moda na barbie i mi przeszło). Pewnie zskikałabym sie z radości jakbym dostała taką lalkę wtedy, a koleżanki zsiniałyby z zazdorości, bo moja wyglądałaby bardziej dzidziusiowato od plastikowych bobasów (bobasów z dziurką w cipce i kupowanych w komplecie z butelką do karmienia. wlewało sie butelką w bobasa wodę i sikał - obrzydliwe, nie?)
a na pytanie czy kupiłabym taką lalkę swojemu dziecku odpowiadam nie, bo mnie nie stać. jakby kosztowała powiedzmy 100 zł to bym kupiła, jakby moje dziecko chciało taką, pod warunkiem, ze nadaje sie ona do zabawy, bo z lalkami dla kolekcjonerów różnie bywa...
Nela5 napisał(a):
bo własnie takie mam odczucia patrząc na tę lalkę, dla mnie zbyt realistyczną, bladość jej mnei poraża, pewnie jest zimna i sie nie rusza, chyba ten opis wystarczy, mam napisać wiecej skojarzeń ???
czasami nam się coś po prostu nie podoba i tyle,
ciekawi mnei czy kupiłybyscie takie laki dla swoich córeczek
Jak rozumiem, lalki Twoich dzieci, będą ciepłe i będą się ruszać. I nie będą przypominać ludzi.
o a ja jak zwykle z opóźnionym zapłonem wlazłam w ten wątek :D
pierwsza lalka deko mię przeraziła, ale może dlatego, że nigdy nie widziałam tak realistycznego podrobu natomiast ta dziewuszka w rurzowym jest całkiem sympatyczna :)
Kiniak napisał(a):nie wiem czemu Wam doroslym i zrównoważonym kobietom taki niewinny emot :lizak: przywołuje na myśl jedno...
doroslym? zrownowazonym?
prosze Cie!! lol
nie wiem czemu Wam doroslym i zrównoważonym kobietom taki niewinny emot :lizak: przywołuje na myśl jedno...
Odpowiedz
Carrie napisał(a):dobbi napisał(a):Kiniak, nie posadzalam Cie o az takie okrucienstwo...jak mozesz natrzasac sie z martwych niedzwiadkow :|
strasznie mnie to do Ciebie zrazilo
Histeryzujesz dobson :lizak:
nie moge w takiej sytuacji nie histeryzowac Kary i szczerze mowiac dziwie Ci sie, ze masz odwaga dac takiego emota w swojej wypowiedzi... :|
Nie natrząsam się. Jest mi przykro i nie umiem czytać, bo kocham przyrodę i kwiaty
Odpowiedz
dobbi napisał(a):Kiniak, nie posadzalam Cie o az takie okrucienstwo...jak mozesz natrzasac sie z martwych niedzwiadkow :|
strasznie mnie to do Ciebie zrazilo
Histeryzujesz dobson :lizak:
Kiniak, nie posadzalam Cie o az takie okrucienstwo...jak mozesz natrzasac sie z martwych niedzwiadkow :|
strasznie mnie to do Ciebie zrazilo
Chyba jakiegoś niedorobionego myśliwego
Toż to niedźwiedzie dzieci..
Ło Matko :o :o :o
te niedziwiedzie wygladają jak martwe łupy myśliwego
Nie wiem jak mozna się tym bawić
Ja pewnie, gdybym była dzieckiem, chciałabym taką lalkę... Może nie tą z zamkniętymi oczami, ale tą z otwartymi... czemu nie...
Wydaje mi się, że te lalki mają przede wszystkim zastosowanie w reklamie i filmie, skoro jest założenie, że mają zmylić... Ale pewnie do dziewczynek też dotrą.
m&ms napisał(a):Nela5 napisał(a):chciałam wyrazić swoje zdanie 8)
wstrętne....... obrzydliwe...... chore.......
a dlaczego?
dlaczego chciałam wyrazić swoja opinie? czy dlaczego wstrętne...obrzydliwe...chore...??? 8)
bo własnie takie mam odczucia patrząc na tę lalkę, dla mnie zbyt realistyczną, bladość jej mnei poraża, pewnie jest zimna i sie nie rusza, chyba ten opis wystarczy, mam napisać wiecej skojarzeń ???
czasami nam się coś po prostu nie podoba i tyle,
ciekawi mnei czy kupiłybyscie takie laki dla swoich córeczek
Widziałam już wcześniej te laleczki na allegro i niestety mi się one źle kojarzą... A to dlatego, że przypomina mi się opowiadanie L.M.Montgommery, po którym kiedyś nie mogłam zasnąć :P W opowiadanku tym była historia pewnej kobiety, której umarło dziecko i ona sie z tym nie mogła pogodzić, dlatego zamówiła lalkę na wzór swojego dziecka i posadziła ją w dziecięcym pokoiku, niczego tam nie ruszając od śmierci dziecka. Dlatego mi się te zabaweczki kojarzą raczej makabrycznie... I to wszystko przez młodzieżową literaturę :P
Odpowiedz
chciałam wyrazić swoje zdanie 8)
wstrętne....... obrzydliwe...... chore.......
Ja się szczerze mówiąc zaczęłam zastanawiać, czy dzieci w ogóle widzą różnicę między taką lalką, a - nazwijmy to - lalką 'normalną'. Różnicę w sensie takim, że przypomina im ona, tak jak dorosłym, żywe dziecko (niektórym - martwe ;) ). To chyba tylko my - dorośli jesteśmy w stanie tak emocjonalnie podchodzić do tego. Myślę, że dla dziecka to jest po prostu lalka - taka jak inne, tylko trochę ładniejsza / fajniejsza / droższa / bardziej miękka / bardziej realistyczna niż ma inna koleżanka z podwórka.
Zbyt wiele emocji, zbyt wiele przypuszczeń i spekulacji w stylu 'węszę podstęp' jak na taką - mimo wszystko - zabawkę.
ponieważ temat i tak zmierza ku kaszance chcialam napisac ze kocham Kiniak lol
Odpowiedz
MAtko, wstawisz emotę z lizakiem i afera na 4 fajerki.
Ja jak byłam mała to miałam dość realistyczną lalką bobas - jak na tamte czasy - babcia mi z NRD przywiozła - i ją uwielbiam! Dla mnie nic w tym chorego, dziwnego,niezdrowego.
Jedni lubią inni nie i mówienie, że one wyglądają jak martwe dzieci nie jest żadnym stwierdzeniem faktu tylko subiektywną opinią.
pomijajac gusta i ciagoty ( lol )
po prostu balabym sie miec takie cos w domu, ale to moze wplyw filmow o laleczce chucky ogladanych za mlodu 8)
Kiniak napisał(a):brzoza1 napisał(a):Kiniak napisał(a):Tak i ponadto należę do TWA. Odnosze się do wazsysch postów w których napisałyście, ze kręci mnie nekrofilia, moje kochane, czytające ze zrozumieniem koleżanki z sieci 8)
Kiniak, wyluzuj! Zmyliłaś dziewczyny użyciem takich emotek i tyle 8)
Toż wszem i wobec wiadomo, że zboczenia masz różne, co nie znaczy, że w tym kierunku :P
nie wiem co napisałaś, ale odpowiem (tak przypadkowo) w każdym kierunku 8)
Mrrrraaaaau! 8)
brzoza1 napisał(a):Kiniak napisał(a):Tak i ponadto należę do TWA. Odnosze się do wazsysch postów w których napisałyście, ze kręci mnie nekrofilia, moje kochane, czytające ze zrozumieniem koleżanki z sieci 8)
Kiniak, wyluzuj! Zmyliłaś dziewczyny użyciem takich emotek i tyle 8)
Toż wszem i wobec wiadomo, że zboczenia masz różne, co nie znaczy, że w tym kierunku :P
nie wiem co napisałaś, ale odpowiem (tak przypadkowo) w każdym kierunku 8)
Kiniak napisał(a):Tak i ponadto należę do TWA. Odnosze się do wazsysch postów w których napisałyście, ze kręci mnie nekrofilia, moje kochane, czytające ze zrozumieniem koleżanki z sieci 8)
Kiniak, wyluzuj! Zmyliłaś dziewczyny użyciem takich emotek i tyle 8)
Toż wszem i wobec wiadomo, że zboczenia masz różne, co nie znaczy, że w tym kierunku :P
Martuś napisał(a):Kiniak napisał(a):a widziałąś kiedyś martwe dziecko? :lizak:
Kiniak czy ten emotek świadczy o tym, że Ty widziałaś i Ci się podobało?
Czy to zadowolenie z samej siebie?
Ja tu widzę tylko uprzejme zapytania :lizak:
Joanna76 napisał(a):Kiniak napisał(a):Tak i ponadto należę do TWA. Odnosze się do wazsysch postów w których napisałyście, ze kręci mnie nekrofilia, moje kochane, czytające ze zrozumieniem koleżanki z sieci 8)
To były pytania, w moim przypadku, nie stwierdzenia, więc... nie umiesz czytać lol
czytac jak czytac, ale myslec w ogole!!
Kiniak, nekrofilko daj se juz spokoj, przerzuc sie na dendrofilie!!
Joanna76 napisał(a):Kiniak napisał(a):Tak i ponadto należę do TWA. Odnosze się do wazsysch postów w których napisałyście, ze kręci mnie nekrofilia, moje kochane, czytające ze zrozumieniem koleżanki z sieci 8)
To były pytania, w moim przypadku, nie stwierdzenia, więc... nie umiesz czytać lol
oczywiście że nie umiem. Stukam też przypadkowo w klawisze i nie wiem sama co mi cieknie po ekranie :lizak:
Poza tym kocham filetowe zwłoki kotka przytulac wieczorem 8)
Kiniak napisał(a):Tak i ponadto należę do TWA. Odnosze się do wazsysch postów w których napisałyście, ze kręci mnie nekrofilia, moje kochane, czytające ze zrozumieniem koleżanki z sieci 8)
To były pytania, w moim przypadku, nie stwierdzenia, więc... nie umiesz czytać lol
Tak i ponadto należę do TWA. Odnosze się do wazsysch postów w których napisałyście, ze kręci mnie nekrofilia, moje kochane, czytające ze zrozumieniem koleżanki z sieci 8)
OdpowiedzJa w swoich postach też oburzenia nie widzę jakoś, chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem :lizak:
Odpowiedz
Martuś napisał(a):Sorry ale to wygląda jak martwe dziecko
Ohyda.
A gdzie tu widzisz święte oburzenie?
Ja tu widzę stwierdzenie faktu.
Nie potrzebuję opinii kogoś kto widział. Mnie nie szokują takie lalki, ludzie mają najróżniejsze pomysły, łącznie z robieniem diamentów ze swoich bliskich (ale to już inna para kaloszu).
Fascynuje mnie natomiast swięte oburzenie moich wirtualnych koleżanek :lizak:
I nie chodzi o to, że się czepiam tych lalek czy coś... Napisałam już, że to kwestia gustu - mi do gustu nie przypadły.
Ale uwierz mi, że akurat to wklejone zdjęcie JEST podobne do martwego dziecka ( skoro już chcesz opinii kogoś, kto to widział... :( )
Oczywiście, ze mi się podobało, kręcą mnie takie widoki i jestem super elokwenta. 8) A zadowolenie z samej siebie sięga w tej chwili sufitu.
NIe będe się tłumaczyć z emotek, uważam jednak że przesadzacie w swoim porażeniu martwotą lalki, tak samo jak PiS przesadza w nazywaniu III RP katastrofą. Ale skłonność do przesady niestety nie omija również użytkowniczek tego forum.
Kiniak napisał(a):a widziałąś kiedyś martwe dziecko? :lizak:
Kiniak, ja niestety widziałam... :( Mojego 2-miesięcznego siostrzeńca... I powiem Ci, że to zdjęcie wzbudziło moje nienajlepsze wspomnienia z dnia jego pogrzebu, bo wyglądał właśnie bardzo podobnie... (*)
Kiniak napisał(a):a widziałąś kiedyś martwe dziecko? :lizak:
Nie rozumiem, możesz wyjaśnić? Widziałaś martwe dziecko i kręcił Cię ten widok czy jak? Czy poraziła Cię własna elokwencja?
Wracając do tematu wątku, mnie takie laleczki odrobinę przerażają, osobiście nie chciałabym takiej mieć w domu. Wydaje mi się, że super sprawa właśnie na plan filmowy albo do katalogów, żeby nie męczyć prawdziwych niemowlaków.
Kiniak napisał(a):a widziałąś kiedyś martwe dziecko? :lizak:
Kiniak czy ten emotek świadczy o tym, że Ty widziałaś i Ci się podobało?
Czy to zadowolenie z samej siebie?
Martwego dziecka na szczęście nigdy nie widziałam i mam nadzieję nigdy nie oglądać. Ale tak mi się skojarzyła ta fioletowawa "karnacja" którą widziałam u faktycznie dopiero co zmarłego człowieka.
Jednak migotka masz rację, jest więcej niż pewne, że takie zdjęcia są retuszowane.
Co Wy z tym "martwym"??? Przecież są dzieci o jaśniutkie karnacji... wręcz przeźroczyste...
A na podstawie tego zdjęcia nie byłabym w stanie ocenić, czy to dziecko jest żywe, martwe, czy to lalka...
Poza tym zdjęcia tych lalek poddane są retuszowi i w rzeczywistości mogą one wyglądać mniej realistycznie...
O akurat podałam stronę z UK lol
Tu strona z USA, gdzie jest troche linków do "producentów".
http://www.newbornsinneed.org/html/reborn_baby_dolls.html
m&ms napisał(a):natalia25 napisał(a):Czytałam gdzieś o tym, że w USA jest to całe hobby polegające na tym, żeby robic jak najbardziej realistyczne lalki
pierwsze slysze
Natalia ma rację. To hobby nazywa się Reborn Baby Dolls. 8) I ludzie głównie to kolekcjonują, a nie bawią się tymi lalkami. ;)
O tu pierwsza lepsza strona:
http://www.reborn-baby.com/
Dla mnie ma to wymiar lekko upiorny. Żeby w domu mieć ileś tam lalek za szybką, do złudzenia przypominających prawdziwe dzieci, ale równie upiorne jest dla mnie zbieranie wypchanych zwierzątek, zasuszonych motyli itp. ;)
Myślę, że takie same kontrowersje wzbudzała kiedyś Barbie... i się przyjęła. Zgadzam się z opinią, że gdyby lalek nie doskonalić to bylibyśmy na etapie porcelanowych bądź szmacianych.
Pamiętam, że jakim marzeniem była dla mnie lalka-bobasek, gumowa głowa, ręce, nóżki, szmaciana reszta... Czego ja nie robiłam, żeby ją mieć... właśnie dlatego, że przypominała dziecko. Od tego czasu minęło prawie 25 lat... Wszystko poszło do przodu, wygląd lalek też widocznie...
bee_m napisał(a):Znajoma powiedziała, że kiedyś na jakimś kursie (położniczym?) dawali im do ręki małą laleczkę, realistycznie naśladującą płód w wieku iluśtam tygodni, która była miękka i ciepła (!) w dotyku sprawiająca wrażenie, że dotyka się człowieka. Powiedziała, że to była makabryczne doświadczenie.
Aha... całość działa się w Niemczech.
A ja w muzeum techniki macałam imitację mózgu... 8)
Bez przesady, że lalka ma trzy fałdki i oczka nie jest od razu martwym noworodkiem. Poza tym dla mnie to one wyglądają "jak żywe" a nie jak martwe, co z Wami nie tak, żeby się wszędzie takiej perwersji doszukiwać?
Znajoma powiedziała, że kiedyś na jakimś kursie (położniczym?) dawali im do ręki małą laleczkę, realistycznie naśladującą płód w wieku iluśtam tygodni, która była miękka i ciepła (!) w dotyku sprawiająca wrażenie, że dotyka się człowieka. Powiedziała, że to była makabryczne doświadczenie.
Aha... całość działa się w Niemczech.
Jo76 napisał(a):Atir napisał(a):Ja jak sie nie dorobie zywego baby , to na 40 urodziny sobie sprawie takie.Dziecku bym raczej takiej zabawki nie kupiła.
Dlaczego?
Dlatego, ze dla mnie, to jakby sie miało bawic marwtym noworodkiem.
Ja jak sie nie dorobie zywego baby , to na 40 urodziny sobie sprawie takie.Dziecku bym raczej takiej zabawki nie kupiła.
OdpowiedzJak to po co? jakby nie była taka droga to sama bym kupiła, bo wczoraj stwierdzilam, że nie mam pojęcia jak się przewija dziecko
Odpowiedz
Mnie też te lale nie przeszkadzają. Każde dziecko ma inne upodobania. Jedna chce misia, a druga żyrafę. Jedna chce barbie, a inna takiego właśnie bobasa.
Ja się nie martwię, bo mam syna i raczej o taką zabawkę mnie nie poprosi, a po drugie cena jest przerażająca.
Madzia K napisał(a):Zastanawiam się po co to ludziom ?
A po co dmuchane baby???
Myślę, że dorośli odbierają to inaczej. Zwłaszcza kobiety ;) Przecież chodzi tutaj o zabawkę dla dzieci, a nie dorosłych ;) Dzieciaki traktują lalkę jak córeczkę / synka i chyba na tym to polega, abym wyglądała realnie. Są przecież pluszaki imitujące żywe zwierzęta całkiem nieźle!
Odpowiedz
Jak byłam mała miałam lalkę, która wyglądała bardzo naturalnie, jak noworodek. Była cała pomarszczona i miała pępowinę. Kurcze, to była moja ulubiona lalka.
Są dziewczynki, które lubią lalki szmaciane i są takie, które lubią plastikowe, takie bardziej realistyczne bobasy.
Może już na żywo wygląda mniej jak martwe dziecko
Nabla napisał(a):Ja nie rozumiem w czym problem.
Lalka jak lalka, a że bardzo realistyczna? Jako dziecko miałam swoją "Asię", bobasa bardziej wprawdzie lalkowego ale też prawdziwych rozmiarów, z płytą imitującą płacz. Co w tym złego?
Ja też nie widzę nic złego w tym, że te lalki wyglądają tak, a nie inaczej. Kilkaset lat temu lalka była wystrugana z drewna lub zrobiona z porcelany. I właśnie w tym był cały szkopuł, żeby lalkę jak najbardziej upodobnić do prawdziwego niemowlaka. Gdyby nie to, małe dziewczynki dalej bawiłyby się lalkami z gałganków.
Czy to dobrze, czy źle? To już chyba kwestia przeznaczenia i wykorzystania takiej lalki, a nie samego jej wyglądu. Ale może czegoś tu nie dostrzegam?
till napisał(a):Nabla napisał(a):Ja nie rozumiem w czym problem.
Lalka jak lalka, a że bardzo realistyczna?
Tak realistyczna, że dla mnie na pierwszy rzut oka wyglądała na martwe dziecko... :o
też miałam takie odczucie :o
jak dla mnie te lalki są przerażajace
z drugiej strony podziwiam twórców, są one bardzo realistyczne.
Tak sobie myślę, że być moze są wykorzystywane jako niemowlęta w filmach.
Nabla, w sumie nic złego, dla mnie trochę to dziwne, ale różne są gusta :|
Odpowiedz
Ja nie rozumiem w czym problem.
Lalka jak lalka, a że bardzo realistyczna? Jako dziecko miałam swoją "Asię", bobasa bardziej wprawdzie lalkowego ale też prawdziwych rozmiarów, z płytą imitującą płacz. Co w tym złego?
też się nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku że może do robienia zdjęć do katalogów z niemowlęcymi ciuszkami? Pewnie latwiej się robi zdjęcia lalce niż niemowlakowi
OdpowiedzTak, było już o tym na Forumii i zarówno wtedy, jak i teraz nurtuje mnie pytanie po jakiego groma komuś coś takiego?! :o
Odpowiedz
Aguus było chyba o takich malutkich laleczkach.
Jeśli się powtórzyłam to sorki ale to dla mnie trochę chore robić i kupować takie rzeczy.
Podobne tematy