• Gość odsłony: 1636

    W atmosferze przesączonej promilami, łoskotem satanistycznej

    Http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4372822.html

    nie wiem gdzie to wsadzic, czy na lyk humoru, czy na mam problem...zdecydowalam ze tu, bo moze jakas "puta" wpadnie komus na usta...ja sie ubawilam setnie czytajac te bzdury lol

    Odpowiedzi (19)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-07-04, 01:14:04
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-07-04 o godz. 01:14
0

Nie wiem jak bardzo trzeba być podłym, żeby powiedzieć coś takiego i to z premedytacją.
Ciekawe, jak się czują ludzie z Woodstock, którzy mimo swoich wakacji postanowili zrobić coś dobrego kosztem choćby tego jednego piwa. A potem usłyszeli, że są dziećmi szatana.
Szczerze - nie wiem, czy mnie by było stać na oddanie krwi, szczególnie jeśli przyjechałabym się bawić, a nie ocalać świat przed zagładą itp. Przypomniała mi się teraz Forumowa dyskusja na temat krwiodawstwa, chyba gdzieś na "Mam problem..." - bodaj Dorcia i parę innych osób zastanawiało się, czemu tak mało ludzi oddaje krew. Pani konował dostarczyła dziś całkiem mocnego argumentu.
Ziobro wykończył przeszczepy, ona banki krwi?

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 21:16
0

ja pierdziu.. ja powinni zamknac, od razu..

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 21:08
0

Na pocieszenie: http://wiadomosci.onet.pl/1585879,11,item.html
Nie tylko my uważamy, że tej pani się coś poprzestawiało.

Odpowiedz
Ofelia 2010-07-03 o godz. 20:38
0

:o Kobieta ma poczucie humoru lol
Że tacy ludzie są przy władzy

Odpowiedz
ampa 2010-07-03 o godz. 19:23
0

dzięki
O I tym bardziej jestem oburzony, że pani Wujkowska jest lekarzem. A lekarz powinien mówić prawdę, a nie to, co mu się wydaje.

Ja pod tym stwierdzeniem się podpisuje, a Naszemu Dziennikowi daję taką sama wiare jak gazecie Fakt. Szkoda tylko, że fanatykom Radia M, telewizji Trwam i ND podaje się takie głupoty, a oni w to wierzą :-(

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-07-03 o godz. 19:12
0

proszsz

Wujkowska: Krew z Woodstock może być zarażona HiV
Aleksandra Pezda, Adam Czerwiński 2007-08-08, ostatnia aktualizacja 2007-08-08 08:36:17.0

"W atmosferze przesączonej (dosłownie) promilami, łoskotem satanistycznej muzyki i przekleństw oddawana jest krew na potrzeby chorych" - pisze doradca ministra edukacji o krwiodawstwie na Woodstock.

Na Przystanku Woodstock zebrano od honorowych dawców prawie 700 litrów krwi. Polskim pacjentom codziennie potrzeba tysiąc litrów. Przystanek zakończył się w niedzielę, a w poniedziałek związany z o. Rydzykiem "Nasz Dziennik" zamieścił felieton Hanny Wujkowskiej, lekarza i doradcy Romana Giertycha "ds. promocji ochrony życia w szkole", o akcji krwiodawstwa. Autorka pisze:"uczestnicy Woodstocku (oby nie pijani czy znajdujący się pod wpływem narkotyków) oddają "honorowo" krew - dar życia". Według niej "oddać krew dla kogoś, to znak poświęcenia, oddanie jakby cząstki samego siebie". Tymczasem "na Woodstock profanuje się wartość krwi". "Róbta, co chceta" osiągnęło absolutne dno, a zawołanie kojarzy się ze szczytem wulgarności i bezmyślności". Według Wujkowskiej osoby, które dostaną krew z Woodstock, są zagrożone HIV i żółtaczką, bo z powodu tzw. okienka serologicznego (czasu między zarażeniem a wykrywalnością) można przeoczyć te wirusy.

Felieton kończy przypomnieniem Powstania Warszawskiego i cudu nad Wisłą, których uczestnicy "dar swojej krwi ofiarowali przyszłym pokoleniom, dla wolności i pokoju" .

Zdaniem Wujkowskiej krew pobierana była w kurzu, w namiotach. Tymczasem miasteczko krwiodawców w Kostrzyniu nad Odrą urządził Polski Czerwony Krzyż. Przyjechały tu specjalne krwiobusy - autobusy przystosowane do profesjonalnego pobierania krwi. Miasteczko kilkakrotnie kontrolował sanepid. Nie stwierdził żadnych uchybień. Zgłosiło się prawie 2000 dawców. Obowiązywała tu taka procedura jak we wszystkich punktach pobrań krwi. Chętnych badał lekarz. Dawca musiał wypełnić ankietę z pytaniami o przebyte choroby, wizyty w salonach tatuażu, przebijane uszy. Na podstawie ankiet zdyskwalifikowano 15 proc. chętnych.

- Pijanych było niewielu - wszystkich odsyłano - mówi Przemysław Kania, dyrektor PCK.

Pobraną podczas Woodstock krew bada się tak samo jak tę ze stacji krwiodawstwa. Nim trafi do potrzebujących, technikami biologii molekularnej sprawdza się przed wszystkim, czy nie ma w niej śladów wirusów HIV, żółtaczki i bakterii kiły.

Poznańska służba krwi już przebadała materiał pobrany przez swoich pracowników na Przystanku.

- W żadnej próbce nie znaleziono śladów HIV. Jedna osoba miała żółtaczkę typu B, siedem typu C. Wszyscy będą o tym poinformowani, a ich krew trzeba będzie zniszczyć - mówi Kania. - Gdyby przebadać statystyczną grupę Polaków, uzyskalibyśmy podobne wyniki. A zatem udało się nam zebrać doskonałą krew.

DLA GAZETY

Jurek Owsiak, szef WOŚP

Sugerowanie, że któryś z dawców wnosi ryzyko zakażonej krwi, jest bezsensowne i idiotyczne. Tak można postawić pod znakiem zapytania sens codziennego pobierania krwi w całym kraju. Trzeba nie mieć zielonego pojęcia o całym działającym systemie pobierania krwi, by wyrażać tak nieprofesjonalne opinie.

Rozmowa z Hanna Wujkowską

Aleksandra Pezda: Czy pani zdaniem atmosfera Woodstock - jak pani pisze "przesączona promilami, łoskotem satanistycznej muzyki i przekleństw" - ma wpływ na jakość krwi?

Hanna Wujkowska: Krew ma wymiar bardzo szczególny. To jest dar życia i symbol życia. W takim kontekście należy to rozumieć. Jeśli ją oddawać, to w pełni świadomie, na pewno nie pod wpływem narkotyków. To się musi odbywać w odpowiednim miejscu,

Była pani na Woodstock i widziała, że nie są spełnione standardy medyczne? Czy uczestnicy Woodstock mają zakażoną krew?

- Nie napisałam, że wszyscy mają zakażoną krew. Ale być może tacy tam występują, trzeba to sprawdzić, trzeba mieć absolutną pewność. Pani by chciała dostać krew od przystankowiczów?

A czym ta krew różni się od innej?

- Jeśli pani chce taką krew, to proszę bardzo. Ja traktuję mój zawód lekarza poważnie i dbam o dobro pacjentów. Dlatego krew trzeba pobierać w odpowiednich warunkach, a nie w namiotach, gdzie wielki zjazd ludzi i kurz. Na Woodstock pod pozorem czynienia dobra wykorzystuje się tych uczestników do bicia kolejnych rekordów - tym razem pobranej krwi. I to się dzieje wbrew szacunkowi dla daru krwi. A mamy sierpień - w tym miesiącu wspominamy tylu bohaterów którzy przelali krew

Rozmowa z Jarosławem Pinkasem

Adam Czerwiński: Czy nie boi się pan podawać ręki uczestnikom Przystanku Woodstock?

Jarosław Pinkas, wiceminister zdrowia odpowiedzialny za służbę krwi: Dlaczego mam się bać bardzo dobrej, ofiarnej młodzieży? Młodzieży, która oddaje innym kawałek siebie.

Bo według Hanny Wujkowskiej, pełnomocnika MEN ds. promocji ochrony życia w szkole, na Woodstock krew pobierano "w atmosferze przesączonej promilami, łoskotem satanistycznej muzyki i przekleństw" i "profanuje się wartość krwi".

- Mówiłem już i jeszcze raz powtórzę: Przystanek to wspaniała impreza. Sam byłem na koncercie Martyny Jakubowicz i nie usłyszałem żadnego satanistycznego łoskotu. Widziałem też bp. Józefa Życińskiego. Nie sądzę, by przyjechał na zjazd wyznawców szatana. Tak się składa, że najwięcej o tej imprezie mają do powiedzenia osoby, które na niej nie były.

Na przystanku zebrano prawie 700 litrów krwi. Wujkowska sugeruje, że z powodu tzw. okienka serologicznego może być niebezpieczna dla potrzebujących.

- O Boże! Nie chcę tego komentować ani wchodzić w spory ideologiczne. Nie przyjmuję do wiadomości tych argumentów. I tym bardziej jestem oburzony, że pani Wujkowska jest lekarzem. A lekarz powinien mówić prawdę, a nie to, co mu się wydaje.

Aleksandra Pezda, Adam Czerwiński

Odpowiedz
ampa 2010-07-03 o godz. 18:59
0

Może ktoś wkleić test tego artykułu, jak odpalam to mi bład wyskakuje i wszystko zamyka.

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 18:42
0

Wiecie co, ja nadal nie mogę uwierzyć, że tacy ludzie znajdują się u władzy... Czuję się jak w jakiejś alternatywnej rzeczywistości, w krainie absurdu...

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 16:39
0

:supz:

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 16:34
0

ta lekarka pewnie leczy tylko wyznawców ojca rydzyka z legitymacja przynależnosci do LPRu.
dobrze im tak!

Odpowiedz
Reklama
wiewrióra 2010-07-03 o godz. 15:27
0

o matko jedyno ... tez nie wiem czy mam sie smiac czy płakac ... moze postukac główką o mur? główką pani wujkowskiej.. może zmądrzeje .. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 15:25
0

nooo dala kobita do pieca :lizak:
cuuudnie miec takiego dochtore

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 15:04
0

Jak usłyszałam rano w jakiejś audycji radiowej to myślałam, że mi się przesłyszało...
I nie wiem... śmiać się czy płakać?

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 14:58
0

"Pani by chciała dostać krew od przystankowiczów?"

I to powiedziała lekarka

A krew zebrana na przystanku Jezus byłaby od razu z dobrymi uczynkami ;)

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 14:32
0

buuuuuuuuuuuhaaaaaaaaaaaaaa

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 14:23
0

mogli zbierać na przystanku Jezus to zachcialo im się Woodstocku 8)

Odpowiedz
g@ta 2010-07-03 o godz. 14:11
0

nie no k***a brak mi słów normalnie, chociaż z drugiej strony można sie było tego spodziewać.

Odpowiedz
Gość 2010-07-03 o godz. 14:03
0

Na szczęście polskie krwiodawstwo może się spokojnie obyć bez satanistycznej krwi, bo legiony czytelników "Naszego Dziennika" codziennie oddają jej hektolitry - prawa, porządna, niemasonistyczna i nieżydowska, polska krew.

Odpowiedz
baskent 2010-07-03 o godz. 14:02
0

Właśnie chciałam zamieścić gdzieś na forum linka do tego artykułu ale tak długo się zastanawiałam, gdzie go dać, aż mnie uprzedziłaś lol

Niezły ubaw miałam czytając te bzdury

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie