-
Gość odsłony: 8224
Co z Madeleine?
Link do artykułu na interii
http://fakty.interia.pl/swiat/europa/news/szokujace-doniesienia-w-sprawie-madeleine,956792
Oliśka_comes_back napisał(a):Paula napisał(a):Oliśka_comes_back napisał(a):Skoro, zgodnie z przypuszczeniami którejś tam hipotezy policyjnej, dziecko zmarło na skutek przedawkowania leku, czyli bez celowego działania rodziców (...)
Nie kumam. Dziecko zmarło na skutek przedawkowania leku, ale ktoś musiał mu podać te leki w większej ilości, ba, zmusić, żeby łyknęło więcej niż powinno/chciało. To dlaczego bez celowego działania rodziców? No chyba że mała była tak rezolutna, że wiedziała, gdzie stoją jej leki i potraktowała je jak cukierki, w co nie chce mi się wierzyć
Bez celowego działania, bo zakładam, że niechcący podali za dużo. Bo w swej naiwności nie dopuszczam do siebie myśli, patrząc na tych ludzi, że mogli zabić swoją śliczną Madeleine celowo.
i mogli się wystraszyc bo w sumie byli w obcym kraju, nie znali przepisów, bali się, że pójdą do wiezienia, że odbiorą im pozostałe dzieci...
tak gdybam.
ale mimo wszystko cięzko w to wszystko uwierzyć.
te wszystkiem informacje momentami nie mają sensu, no nie składa mi się w to całośc. ale już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć...
upta1 napisał(a):nie kumam- po co mieliby wynajmowac, po 25 dniach od zaginięcia dziecka, auto, którym (teoretycznie) pozbywali się ciała? to wszystko jest tak bez sensu, że jestem skłonna podejrzewac policję o absolutną bezradnośc i próby maskowania jej...
O to to . Po co po prawie miesiącu wynajmować samochód? I czy po tym miesiącu jest w stanie jeszcze się krew z ciała sączyć? Gdzie oni ją trzymali, w lodówce?
Oliśka_comes_back napisał(a):Bez celowego działania, bo zakładam, że niechcący podali za dużo.
To ja w swej naiwności będę myśleć, że zrobili to niechcący...
Paula napisał(a):Oliśka_comes_back napisał(a):Skoro, zgodnie z przypuszczeniami którejś tam hipotezy policyjnej, dziecko zmarło na skutek przedawkowania leku, czyli bez celowego działania rodziców (...)
Nie kumam. Dziecko zmarło na skutek przedawkowania leku, ale ktoś musiał mu podać te leki w większej ilości, ba, zmusić, żeby łyknęło więcej niż powinno/chciało. To dlaczego bez celowego działania rodziców? No chyba że mała była tak rezolutna, że wiedziała, gdzie stoją jej leki i potraktowała je jak cukierki, w co nie chce mi się wierzyć
Bez celowego działania, bo zakładam, że niechcący podali za dużo. Bo w swej naiwności nie dopuszczam do siebie myśli, patrząc na tych ludzi, że mogli zabić swoją śliczną Madeleine celowo.
Oliśka_comes_back napisał(a):Skoro, zgodnie z przypuszczeniami którejś tam hipotezy policyjnej, dziecko zmarło na skutek przedawkowania leku, czyli bez celowego działania rodziców (...)
Nie kumam. Dziecko zmarło na skutek przedawkowania leku, ale ktoś musiał mu podać te leki w większej ilości, ba, zmusić, żeby łyknęło więcej niż powinno/chciało. To dlaczego bez celowego działania rodziców? No chyba że mała była tak rezolutna, że wiedziała, gdzie stoją jej leki i potraktowała je jak cukierki, w co nie chce mi się wierzyć
nie kumam- po co mieliby wynajmowac, po 25 dniach od zaginięcia dziecka, auto, którym (teoretycznie) pozbywali się ciała? to wszystko jest tak bez sensu, że jestem skłonna podejrzewac policję o absolutną bezradnośc i próby maskowania jej...
Odpowiedz
natalia25 napisał(a):Może faktycznie najbardziej prawdopodobna jest wersja z przedawkowaniem lekku uspakajającego i jego dlasze, straszne konsekwencje
Ja sobie właśnie tego nie potrafię wyobrazić. Skoro, zgodnie z przypuszczeniami którejś tam hipotezy policyjnej, dziecko zmarło na skutek przedawkowania leku, czyli bez celowego działania rodziców, to jak byli oni w stanie odgrywać całą tę szopkę? No bo przecież rodzic, który traci dziecko rozpacza, prawda? A nie gra, nie udaje, nie robi szopki...
Paula napisał(a):Jeśli prawdą jest, że to rodzice Madeleine stoją za jej śmiercią to szokujące jest dla mnie ich zachowanie w świetle kamer i fleszów z całego świata. Skąd czerpią siłę, żeby brnąć w to dalej i utrzymywać, że są niewinni? Chyba, że faktycznie są niewinni...
Nie chcę nikogo oceniać(szczególnie,ze nie ma niezbitych dowodów,że to rodzice są winni),ale jeśli to prawda,to... :o
I niestety(sama nie jestem w stanie tego pojąć!),ale wydaje mi się,ze jeśli ktoś miał na tyle siły,by z zimną krwią pozbyć się ciała tej małej,bezbronnej dziewczynki(a wcześniej doprowadzić do śmierci )-to póżniejsze "działania" w tej sprawie,aby ukryć swoją winę są już dla kogoś takiego(o wyrzutach sumienia mówić tu nie możemy chyba)niczym nadzwyczajnym.
Jeśli to wszystko prawda,to chyba nie mozna mówić,że ci ludzie są normalni... :(
Paula napisał(a):Jeśli prawdą jest, że to rodzice Madeleine stoją za jej śmiercią to szokujące jest dla mnie ich zachowanie w świetle kamer i fleszów z całego świata. Skąd czerpią siłę, żeby brnąć w to dalej i utrzymywać, że są niewinni? Chyba, że faktycznie są niewinni...
A może tak długo sobie to wmawiali, że sami w to uwierzyli.
Jeśli prawdą jest, że to rodzice Madeleine stoją za jej śmiercią to szokujące jest dla mnie ich zachowanie w świetle kamer i fleszów z całego świata. Skąd czerpią siłę, żeby brnąć w to dalej i utrzymywać, że są niewinni? Chyba, że faktycznie są niewinni...
OdpowiedzW sumie to już wcześniej sugerowano,że to rodzice, myślę,że jakby mieli niezbite dowody to już postawiliby im zarzuty, a teraz to chyba liczą na przyznanie się do winy.
Odpowiedz
Nowe informacje. Niestety przykre :(
http://fakty.interia.pl/swiat/news/krew-w-aucie-rodzicow-nalezala-do-madeleine,1038271
podobno policja dostała zdjęcie wykonane przez hiszpańskich turystów w Maroko, które ma przedstawiać Madeleine.
http://www.people.com/people/article/0,,20058636,00.html
Policja przesluchala McCanow i nie postawila im zarzutow.
Podali, ze otwieraja na nowo wszystkie sciezki sledztwa
Bo pewnie maczali... tylko mi znowu nie piszcie że znieczulica
Odpowiedz
Ja mam tylko ogromna nadzieje, ze to nie oni. Ze nic zlego nie zrobiliby wlasnemu dziecku... W glowie mi sie nie miesci.
Teraz analizuja dziennik Kate. Okropne, nie wyobrazam sobie przechodzic czegos podobnego w swietle reflektorow calego globu...
BBC tez jest moim ulubionym portalem, ale nie wszystkiego jestem pewna w 100%. Cos dziwnego sie wydarzylo, i oby sie wyjasnilo jak najszybciej. Zeby nie musieli czekac 8 lat, tak jak rodzice Nataszy Kampush, np...
Ja wiem tylko tyle, co pisza w gazetach typu Sun czy London Lite, ktore czasami wpadna mi w rece w pracy wiec niezbyt wiarygodne informacje. Z tym samochodem i niby wlosami w bagazniku, to tez sie zastanawiam- gdzie by cialo trzymali przez 3 tygodnie, skoro caly swiat juz ich obserwowal?
Odpowiedz
K2 napisał(a):lideq napisał(a):prasa wypuszcza swoje podkoloryzowane info
dlatego slucham tyko tego co mowi bbc. jakos nie mam wiary w inne zrodla w tej kwestii... a onet... grrraaawwww
onet w ogole pozostawiam bez komentarza, a ta debaty sluchalam dzisiaj rano w bbc2 dlatego uznalam to za dosc istotne newsy
lideq napisał(a):prasa wypuszcza swoje podkoloryzowane info
dlatego slucham tyko tego co mowi bbc. jakos nie mam wiary w inne zrodla w tej kwestii... a onet... grrraaawwww
wlsasnie slucham dyskusji w radio
podobno DNA znalezione w samochodzie nie pasuje w 100 procentach do DNA Madeleine. sugeruja, ze moze to rownie dobrze byc DNA jednego z blizniat.
to samo tyczy sie wlosow
mam wrazenie, ze albo prasa wypuszcza swoje podkoloryzowane info, a pozniej to prostuje przez najblizsze tygodnie, albo cos bardzo nei gra w tym sledzctwie
To, ze w Portugalii nie potrafili sobie poradzic to jest oczywiscte, przeciez oni nawet samochod do ekspertyzy wysylali w Wielkiej Brytanii bo nie mieli odpowiedzniego sprzetu.
Odpowiedz
b.londynka napisał(a):Kirka napisał(a):no przeciez, oni tym samochodem z dzieckiem jezdzili!
no chyba, ze wypozyczyli by stal przed chacjenda i dobre wrazenie robil..
Kirka, ale doczytalas kiedy ten samochod wypozyczyli? Ponad 3 tygodnie po zaginieciu malej
ano nie doczytalam...
ale wrazenie mam takie jak K2, ktos cos spitolil stara sie to za wszelka cene ukryc..
zwlok nie znalezli. o tym, ze krew znaleziono w samochodzie pierwsze slysze. material DNA to sa i wlosy i slina i skora, etc. wczoraj sie jakis fachowiec wypowiadal i powiedzial, ze DNA moglo zostac przeniesione do samochodu.
co mnie natomiast wkurza na maksa, to portugalska policja. najpierw pienia sie, ze oboje rodzicow jest winnych, potem odwoluja, potem, ze matka jest winna, bo znalezli DNA, teraz DNA juz nie jest dowodem koronnym i zaczynaja "play it down". im dluzej to trwa, tym dluzej ma sie wrazenie, ze ktos dal ciala na calej linii i teraz sie szuka kozla ofiarnego.
b.londynka napisał(a):Kirka napisał(a):no przeciez, oni tym samochodem z dzieckiem jezdzili!
no chyba, ze wypozyczyli by stal przed chacjenda i dobre wrazenie robil..
Kirka, ale doczytalas kiedy ten samochod wypozyczyli? Ponad 3 tygodnie po zaginieciu malej
a zwloki dziewczynki zamrozili?
czy co z nimi zrobili?
przez 3 tygosnie to one bylby juz w stanie rozkladu i zwyczajnie smierdzialy.
Kirka napisał(a):no przeciez, oni tym samochodem z dzieckiem jezdzili!
no chyba, ze wypozyczyli by stal przed chacjenda i dobre wrazenie robil..
Kirka, ale doczytalas kiedy ten samochod wypozyczyli? Ponad 3 tygodnie po zaginieciu malej
no przeciez, oni tym samochodem z dzieckiem jezdzili!
no chyba, ze wypozyczyli by stal przed chacjenda i dobre wrazenie robil..
awa to nie bzdura a fakt, ten material dowodowy pomagali zbierac angielscy policjanci i badany byl w angielskich laboratoriach.
McCannowie powoluja sie na jakas sprawe przed lat (dziecko zabite w Protugalii,matke policjanci wrobili w morderstwo i poszla siedziec choc byla niewinna) i twierdza ze oni tez sa wrabiani.
Ajka napisał(a):Mika_ napisał(a):dziś słyszałam kawalątek info na polsacie. Było o tym, że jedną z możliwości jest to, iż rodzice podali dziecku środki nasenne żeby móc się bawić i być może przeholowali. Przestraszyli się zgonu i ukryli ciało.
I chyba nie byloby wtedy krwi np w samochodzie.
no walsnie, a co z tym doniesieniem, ze znlaziono slady DNA malej w aucie wypozyczonym 25 (?) dni po zaginieciu dziewczynki?
to dopiero bzdura jest
Mika_ napisał(a):dziś słyszałam kawalątek info na polsacie. Było o tym, że jedną z możliwości jest to, iż rodzice podali dziecku środki nasenne żeby móc się bawić i być może przeholowali. Przestraszyli się zgonu i ukryli ciało.
I chyba nie byloby wtedy krwi np w samochodzie.
Mika_ napisał(a):dziś słyszałam kawalątek info na polsacie. Było o tym, że jedną z możliwości jest to, iż rodzice podali dziecku środki nasenne żeby móc się bawić i być może przeholowali. Przestraszyli się zgonu i ukryli ciało.
tez slyszalam taka wersje Ale wtedy chyba siedzieliby cicho i czekali az policja przeprowadzi sledztwo i uzna dziecko za zaginione. A oni sami naglosnili sprawe na caly swiat, przeciez to zupelnie bez sensu...
Mika_ napisał(a):dziś słyszałam kawalątek info na polsacie. Było o tym, że jedną z możliwości jest to, iż rodzice podali dziecku środki nasenne żeby móc się bawić i być może przeholowali. Przestraszyli się zgonu i ukryli ciało.
Taka opcja tez jest mozliwa, ale malo prawdopodobna. Rodzice sa lekarzami i raczej na dawkach sie znaja (tez cytat z jednej z gazet).
dziś słyszałam kawalątek info na polsacie. Było o tym, że jedną z możliwości jest to, iż rodzice podali dziecku środki nasenne żeby móc się bawić i być może przeholowali. Przestraszyli się zgonu i ukryli ciało.
Odpowiedz
madziulka napisał(a):to nie dziennikarze ja oskarzyli tylko policja
Policja jej jeszcze nie oskarzyla, na razie podejrzewa.
dziennik online napisał(a):Kate i Gerry McCann, rodzice porwanej Madeleine, podejrzani. Portugalska policja sprawdza, czy maczali palce w uprowadzeniu córki.
A to co wypisuja dziennikarze jest wstretne.
Slyszalam dzisiaj fragment wywiadu z jakims brytyjskim komisarzem, ktory obserwowal sledztwo i powiedzial, ze miejsce zbrodni bylo najgorzej zabezpieczonym, jakie widzial w zyciu. Mozliwe, ze portugalska policja - obserwowana przez caly swiat- teraz rozpaczliwie szuka winnych - to wniosek z tej audycji, nie moj
cale to sledztwo jakies dziwne jest :/
BBC podaje tylko, ze matka stala sie podejrzana, nic poza tym.
Mika_ napisał(a):W ogóle jak na tak medialnie nagłośnione wydarzenie w które zaangażowały się gwiazdy wielkiego formatu to już czas trwania śledztwa jest podejrzany
Dokładnie dziwnie cedzone informacje, odkrywanie metod śledczych oczywistych dla "lajkoników"... Podejrzewanie rodziców, szajki handlujacej dziecmi, szajki handlujacej organami, itp itd....
Mam nadzieję, że rzucanie podejrzeń na rodzicow nie jest chwytaniem się brzytwy. I mam nadzieję, że prawda okaże się mniej przerażająca...
W ogóle jak na tak medialnie nagłośnione wydarzenie w które zaangażowały się gwiazdy wielkiego formatu to już czas trwania śledztwa jest podejrzany
OdpowiedzA moze to pawda, w glowie mi sie nie miesci dlaczego. Ale jezeli policja juz oskarza to cos w tym musi byc.
Odpowiedz
to nie dziennikarze ja oskarzyli tylko policja
a jutro sie okaze czy takie same zarzuty postawia ojcu Madeleine
Boże.. mam nadzieje że to sie nie potwierdzi, bo to juz na scenariusz z jakiegos kiepskiego thrillera zakrawa :o :o :o
Odpowiedzhttp://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=59453
OdpowiedzOdczepcie się od Cezara. Jakbyście tak napieprzały łbem o stolik non stop, to też byście pie...liły trzy po trzy
Odpowiedz
Cezary napisał(a):Marcia82 napisał(a):Ta sprawa mi śmierdzi Teraz to już w ogóle nie wiem o co tu chodzi :(
A ciebie Cezary jak drażnią nasze posty w tym wątku to wcale nie musisz tu wchodzić i tego czytać I nikt się tu nie podnieca jak to nazwałeś
To chyba Was drażnią moje na "Waszym" forum, jak to TWA 8) ...
To teraz już całe forum awansowało do rangi TWA?
Marcia82 napisał(a):Ta sprawa mi śmierdzi Teraz to już w ogóle nie wiem o co tu chodzi :(
A ciebie Cezary jak drażnią nasze posty w tym wątku to wcale nie musisz tu wchodzić i tego czytać I nikt się tu nie podnieca jak to nazwałeś
quote]
To chyba Was drażnią moje na "Waszym" forum, jak to TWA 8) ...
wlasnie, nawet gdyby to byla krew dziewczynki, to wcale nie znaczy, ze ona nie zyje. dziwie sie skad takie wnioski
ale skoro to nie jej krew....czekam na dalsze informacje, po polsku ;)
Oliśka_comes_back napisał(a):Carrie, dzięki za zmianę tytułu.
Nie ma sprawy. :)
Ta sprawa mi śmierdzi Teraz to już w ogóle nie wiem o co tu chodzi :(
A ciebie Cezary jak drażnią nasze posty w tym wątku to wcale nie musisz tu wchodzić i tego czytać I nikt się tu nie podnieca jak to nazwałeś
Ja osobiście jak i wiele osób na forumi jestem bardzo wyczulona na krzywdę dzieci i jakoś nie potrafię obok takich wydarzeń, jak choćby sprawa tej dziewczynki, przejść obojętnie :( . Serce mi się kraja jak sobie pomyślę co mogło przejść to dziecko.
dziwne, w jednej stacji podali, ze krew nie jest jej, ale jakos potwierdzenia w innych stacjach nie slyszalam:/
Odpowiedz
Kirka napisał(a):czy mozna zmienic tytul watku?
Tak, tylko mi chwilowo moderacja szwankuje. Będę próbować dalej.
Kirka napisał(a):czy mozna zmienic tytul watku?
Tak, tylko mi chwilowo moderacja szwankuje. Będę próbować dalej.
Aguus napisał(a):Cezary,ale Ty jednak wku...cy jestes...
Kazdy podnieca sie tym na to co ma ochote i nic ci do tego !!
No prewnie dlatego jestem wku...cy bo ze mnie sk..syn jest, przecież to wszyscy z gmiblowego TWA wiedzą czyż nie? 8)
mam nadzieje, że sprawa szybką sie rozwiąże i że okaże się, że dziewczynka żyje.
w głowie mi sie nie mieści że rodzice mogliby taką szopkę odstawiać.
Mika_ napisał(a):to znieczulica rodziła by się w zastraszajacym tempie
Cezaremu już się urodziła
Ja też jestem przerażona ta informacją.
Ale jak widac pojawiają się sprzeczne informacje, mam nadzieję, że w najbliższych dniach historia się wyjaśni?!
jezu jak mnie wkurzaja te polskie portale , kto powiedzial ze ona nie zyje???? ogladalam dzis specjalnie wiadomosci na wszystkich programach i nigdzie nie powiedziano ze ona nie zyje, jedyne co to mowia o tym ze znalezli slady krwi i ze potwierdzono ze to jej. ale to wcale nie oznacza ze ona nie zyje
Odpowiedz
Cezary napisał(a):Kolejna tragedia i tyle, nie ma się czym podniecać
a kto tu pisze o podniecaniu ? Gdyby każdy tak podchodził do wydarzeń na zasadzie " kolejna tragedia" to znieczulica rodziła by się w zastraszajacym tempie
zastanów się człowieku zanim paluszki zaswędzą Cię do napisania takiej bzdury
Co za bzdurzenie, spytajcie się policjantów gdzie najczęściej szukają w pierwszej kolejności podejrzanych o ciężkie przestępstwa i dlaczego jest to najbliższa rodzina, nie wiem czym się tak szokujecie i dziwicie. K2 ludzie którzy zamordowali kogoś często biorą udział np w poszukiwaniach ofiary i to aktywnie.
Kolejna tragedia i tyle, nie ma się czym podniecać
a tu jest artykul sprzed 2 godzin. http://www.guardian.co.uk/uklatest/story/0,,-6832712,00.html
Odpowiedznie wiem co myslec, zupelnie nie wiem. po pierwsze dlaczego ta rewelacja o krwi pojawia sie pod straszlwiie dlugim czasie? tak zupelnie naiwnie piszac, jak sie oglada CSI ;) - to pod ultrafioletem plamy krwi widac ciach prach. nikomu do glowy nie przyszlo by to sprawdzic??? po drugie - wole nie wierzyc, ze rodzic by robil taki cyrk. po trzecie - co za durna uwaga o tym, ze nie udzielaja wywiadow. a niby czego sie mozna bylo spodziewac? ze beda zaprzeczac? a skoro nei zaprzeczaja, to znaczy ze sa winni?
Odpowiedz
Kathinka napisał(a):Na razie niewiele dokładnie wiadomo. Nie jest potwierdzone, że znaleziona krew pochodzi od Madeleine, nie znaleziono też ciała dziewczynki.
znalalazłam w necie taką informację
"..."Scotsman": znaleziona w hotelu krew należy do Madeleine
Krew znaleziona w pokoju hotelowym w Praia Da Luz należy do Madeleine McCann – pisze "The Scotsman", powołując się na portugalską prasę.
Policjanci prowadzący dochodzenie w sprawie porwania Madeleine obawiają się, że dziewczynka zginęła podczas porwania. Jak ustalili śledczy, ktoś próbował usunąć ślady krwi. W zeszłym tygodniu do Portugalii sprowadzono w wielkiej Brytanii psa policyjnego wyspecjalizowanego w poszukiwaniu śladów krwi.
"Te dowody wskazują, że Madeleine zmarła w pokoju hotelowym, jednak śledczy nie są pewni, czy było to morderstwo, pomimo faktu, że, jak ujawnili eksperci sądowi, ktoś próbował usunąć ślady krwi" – pisze cytowany przez "The Scotsman" portugalski dziennik "Journal De Noticias". – "Według hipotezy, do której skłaniają się detektywi – obecnie przyjmowanej za najbardziej pewną – Madeleine padła ofiarą wypadku. Śledczy są pewni, że ślady krwi należą do Madeleine, nie ujawniają jednak szczegółów badań, dopóki podejrzenia się nie potwierdzą".
Wczoraj eksperci medycyny sądowej przeprowadzili kolejne badanie pokoju hotelowego przy użyciu ultrafioletu.
..."
Jednak z informacji wynika, ze zwłok dziewczynki nie znaleziono...
A swoją drogą dziwne jest to że pies został sprowadzony dopiero po takim czasie od porwania , tak samo z ultrafioletem. To przeraszam, ale co policja robiła przez ten czas?
Na razie niewiele dokładnie wiadomo. Nie jest potwierdzone, że znaleziona krew pochodzi od Madeleine, nie znaleziono też ciała dziewczynki.
Odpowiedz
Jestem w szoku. Śledziłam poszukiwania dziewczynki i strasznie współczułam rodzicom .
Trudno mi uwierzyć, ze to oni ją zabili. Czytałam gdzieś, że wiele lat starali się o dziecko, ponoć Madeleine urodziłą się dzięki in vitro, tak jak i bliźniaki... :(
Jeśli to prawda... to straszna :(
Zwłaszcza, że przecież głośna akcja poszukiwawcza i w ogóle... :(
Kirka napisał(a):dla mnie to jakas dziwna rewelacja.
poczekam co bedzie dalej, bo jakos mi sie nie chce wierzyc
dokładnie
może być odwrotnie tzn. policja może chcieć odwrócić uwagę od swych niepowodzeń
też poczekam na jakies potwierdzenia
w głowie się nie mieści :(
dla mnie to jakas dziwna rewelacja.
poczekam co bedzie dalej, bo jakos mi sie nie chce wierzyc
Czytałam na Gazecie.
W głowie mi się nie mieści. Nie rozumiem.
nowe info
http://www.dziennik.pl/swiat/article137856/Morderca_zatopil_cialo_Maddie_w_jeziorze_.html#reqRss
Podobne tematy