ok dzięki dziewczyny za opinie
chyba posłucham waszych rad i kupimy książkę,
żeby nie ciągnąć tego dalej
można zamknąć temat.
Kiniak napisał(a):matylda_zakochana napisał(a):Blutka napisał(a):OD BIEDY - numer 3, ale ja też z tych, co kurzołapek nie cierpią. ;) Nie powiesiłabym żadnego z nich na ścianie.
Ja kurzołapki wieszam na działce, tam nikogo nie rażą :)
i pewnie pająków nie ma bo się boją lol
hmmm, a wiesz, że nie pomyślałam lol
Mi się pomysł ręcznie haftowanego obrazka nawet podoba, ale te wzory nie są ładne. Mi nie podoba się żaden.
Fajne i z jajem są makatki kuchenne. Haftuje się jednym kolorem (zazwyczaj na czerwono albo niebiesko) jakiś nieskomplikowany motyw z kuchcikiem, albo kucharką, a pod spodem jakaś złota myśl;) chwaląca zalety żony lub inna typu "wolno myśl, prędko czyń".
Takie makatki nadal spotkać można w kaszubskich domach. Wiszą zwykle w kuchni.
Znajomi ze Szwecji wykorzystali taką przedwojenną makatkę w ten sposób, że oprawili w ładne passe-partout i powiesili w kuchni nad stołem jadalnym. Świetnie to wygląda, ale nie każdy lubi takie rzeczy. Ja lubię i w domku na wsi coś takiego z pewnością zrobię.
No, ale odbiegłam od tematu ;)
Wszelkiego typu obrazki i zawieszki na ścianę bywają bardzo ryzykowne.
Można iść na kompromis.
Można zrobić haftowaną kartkę okolicznościową i proponowane przez Ciebie wzory (wybrałabym numer 3) odpowiednio zmniejszyć. Wyhaftowałabym tylko motyw obrazkowy, bo te napisy psują wizję. Taka kartka bardzo by mnie ucieszyła, bo to piękna pamiątka i widać, że ktoś włożył dużo serca w przygotowanie zwykłej kartki.
No tak, ale to nie bylo pytanie czy chcialabys dostac :)
Ja nie chcialabym dostac, sama bym nie dala, ale przyjmuje do wiadomosci ze ktos moze chciec dac taki upomineka ktos inny moze sie z niego cieszyc. Dlatego mozna ale nie trzeba zaglosowac. To jak z kieckami, bukietami i innymi, osobiscie nie ubralabym, ale moge sie wypowiedziec czy wybrac jedna z kilku opcji.
Ja tak mialam przy wyborze dywanu, dziewczyny szczerze mowily ze one dywanow nie toleruja, ale jesli juz to wybralyby ktorys tam z jakiegos powodu i to bylo dla mnie bardzo cenne, a niekoniecznie proba wmowienia mi ze powinnam kupic wykladzine czy cos innego.
matylda_zakochana napisał(a):Blutka napisał(a):OD BIEDY - numer 3, ale ja też z tych, co kurzołapek nie cierpią. ;) Nie powiesiłabym żadnego z nich na ścianie.
Ja kurzołapki wieszam na działce, tam nikogo nie rażą :)
i pewnie pająków nie ma bo się boją lol
Blutka napisał(a):OD BIEDY - numer 3, ale ja też z tych, co kurzołapek nie cierpią. ;) Nie powiesiłabym żadnego z nich na ścianie.
Ja kurzołapki wieszam na działce, tam nikogo nie rażą :)
tygrysica, chciałabyś coś takiego w sypialni nad łożkiem sobie powiesić?
Odpowiedz
krotofila napisał(a):ampa napisał(a):Kiniak ma racje
my dostaliśmy coś http://allegro.pl/item219409931_zyczenia_podziekowania_slub_urodziny.html i ani to ładne ani praktyczne milion razy lepsza okolicznościowa kartka IMO
te Twoje podziękowania obrzydliwe :)
E tam - z kwiatkami, jeszcze petarda i grający gołąbek i jest cacy.
łobziedliwe te obrazki...
kupcie im jakąś kartkę, czekoladki, kwiatki, cokolwiek tylko nie to
ostatecznie kwiaty :lizak:
Nie obraź się Agata, ale obrazek naprawdę jest hmm... straszny, nie mówią już o makabrycznych skojarzeniach :|
to nie ma być prezent slubny
dla koleżanki która wychodzi za mąż chcemy dac prezent a do tego zamiast kartki coś w tym stylu.
dzięki wam za opinie
Kurde no dziewczyny, koleżanka nie pyta po co tylko który z tych trzech najlepszy lol
OdpowiedzAniołek młodej pary kojarzy mi się dość koszmarnie a co to w ogóle ma być
Odpowiedz
Ale to ma być prezent ślubny?
Ja bym nie chciała czegoś takiego dostać, bo nie wiadomo co z tym później robić ;) Na ścianie nie powiesiłabym żadnego.
I o co chodzi z tym aniołkiem młodej pary? Że spodziewają się dziecka? To wyjątkowo nie kojarzy mi się ślubnie. ;)
Tak subiektywnie, to najładniejsza jest chyba jedynka, ale to raczej ze względu na milutkiego aniołka (pasowałby do pokoju dziecinnego dla dziewczynki, ale już bez tych haftowanych napisów) 8) .
OD BIEDY - numer 3, ale ja też z tych, co kurzołapek nie cierpią. ;) Nie powiesiłabym żadnego z nich na ścianie.
OdpowiedzNumer 3, ale przekonania nie mam do takich rzeczy. ;)
OdpowiedzPodobne tematy