Leeeje!:////

Wiol-ka napisał(a):Extra normalnie! Drugi tydzień siedzę nad morzem, przyjechałam dokładnie w ostatni dzień pięknej pogody!! Mało tego, zapakowałam same letnie rzeczy - spodziewałam szię wszystkiego ale nie tego. Piękną mamy jesień tego lata
Zrobilam to samo, walizka pelna letnich ciuchow, a tutaj zimniej niz w Polsce

Zdecydowanie ten temat powinien znajdować się na Pomyjach. Rano 11 stopni , czego kurna- ciepła??????? Bo jakoś dla mnie 11 stopni C. to nie jest ciepło. Cały dzień pada, siąpi, leje, zacina itd. Ja mam dosyć!!!!!!!!

ja z tych co wolą upały 35 st. :D

Ledwo zdążyłam zabrać bratki pod dach.
Szlag trafił deszcz!

ediee napisał(a):zapowiadają taką pogodę( znaczy się 2 dni słońca 13 deszczu) do końca sierpnia, ale za to wrzesień i październik mają być już piękne...
Extra normalnie! Drugi tydzień siedzę nad morzem, przyjechałam dokładnie w ostatni dzień pięknej pogody!! Mało tego, zapakowałam same letnie rzeczy - spodziewałam szię wszystkiego ale nie tego. Piękną mamy jesień tego lata

jest boskooooooo!

I u nas się przejaśniło... podobna akcja była jakieś 2 godizny temu.
Niestety zanim Młodego przygotowałam i ruszyliśmy znów lunęło

Fakt ten dobija mnie tym bardziej, że zapowiadają taką pogodę( znaczy się 2 dni słońca 13 deszczu) do końca sierpnia, ale za to wrzesień i październik mają być już piękne...

szkoda że do roboty wtedy już pójdę
aa tfuu

a ja chciałam wykorzystać to że mam ciut więcej czasu i wreszcie skosić trawnik... a tu lipa... jak mokro to tylko kosiarkę zniszczę.. :(

no to siedzę i nadrabiam zaległości w prasowaniu...

algaj napisał(a):w Krakowie wychodzi słooońce :D może uda się nam wyjśc na spacer :taniec: :taniec:
Może i nam się uda ;)

w Krakowie wychodzi słooońce :D może uda się nam wyjśc na spacer :taniec: :taniec:

Magol napisał(a):poohatka napisał(a):a ja zaraz chyba kożuch ubiorę Mam podobne odczucia. Już zapominam, co to znaczy ciepło Nad morzem zimnica jak jesienią. Termometr wskazuje 12 stopni I jak tu nie marznąć ?!
aż z wrażenia sprawdziłam - u nas (Gdańsk Wrzeszcz) - 14 stopni :| na całe szczęście małżon pozwolił zamknąć okno... ale właśnie słyszę że już mu gorąco... bo sobie pobiegał po schodach z odkurzaczem i poodkurzał pokój :( ale ja się nie dam ;)

aura w Warszawie też nie nastraja optymistycznie, ale słyszałam, że od czwartku znów ma być cieplutko i bezdeszczowo.

poohatka napisał(a):a ja zaraz chyba kożuch ubiorę Mam podobne odczucia. Już zapominam, co to znaczy ciepło Nad morzem zimnica jak jesienią. Termometr wskazuje 12 stopni I jak tu nie marznąć ?!

a dziecko domaga sę piaskownicy pokazując paluchem na wiaderko...no i co? przynieść piach do chałupy?

Sill napisał(a):ediee napisał(a):od wczoraj, ale dziś od 9 rano noon stop

No. :D Jak cudownie! lol

Hehe.
to Twoja sprawka? 8)

a ja zaraz chyba kożuch ubiorę :( okna pootwierane na oścież, wieje mi po rękach, a mąż siedzi w samych spodenkach i zadowolony popija kawkę poranną :| a ja ubrana od góry do dołu rozglądam się za rękawiczkami :(

Mnie taka pogoda nie odpowiada ponieważ:
- od soboty mamy urlop w miejscu gdzie urlop się udaje, pod warunkiem minimum przyzwoitej pogody;

- pilnie muszę kupić ciepłe buty dziecku;

- kawę lubię, ale jestem już po dwóch i nie dzialają...

Niech chociaż nie wieje tak bardzo

mnie jakoś bardzo nie przeszkadza :) szkoda tylko, że na rolki miałam iść dzisiaj 8) nic to- pójdę na kawę lol

A ja durnowata, posłałam dzieci na wakacje do dziadków i załadowałam im do walizki tylko po 2 pary długich spodni i tyleż samo bluzek, za to obładowani są letnimi ciuszkami

Jest CUUUUDNIE. :) Wreszcie mogę oddychać. :)

niech leje.nareszcie nie bedzie mi grzalo slonce w pracy i nie bede sie czula jak w piekarniku :lizak:

ediee napisał(a):od wczoraj, ale dziś od 9 rano noon stop

No. :D Jak cudownie! lol

Hehe.

We wtorek też ma padać, a miałam w końcu porobić sobie w ogródku... kufa... :(

właściwie powinnam była to na pomuje wrzucić

ku..a
wali i wali w parapet znóff