-
Famelia odsłony: 1630
Co sądzicie o orbiterku?
Wczoraj odwiedziłam koleżankę - ma to cudo. Jestem tak zachwycona, że mam ochotę to kupić. Warto? Działa? (myślę o udach, brzuchu i bicepsach)
Famelia, ja mam taki do odsprzedania.
Jak sie 3 lata temu z Polski wyprowadzialm i musialam go zostawic u rodzicow. Niestety nie moglam go zabrac i pewnie nigdy juz nie zabiore. A rodzice nie urzywaja i nie lubia. Denerwuja sie, ze im miejsce zajmuje.
Mi sie na nim bardzo fajnie seriale ogladalo ;) jedyny minus to to, ze sie pocisz i tluszczyk spalasz ;)
Kupilam go 4 lata temu w Geancie.
Jesli jestes z okolic Wawy, to dawaj, cene mam atrakcyjna ;)
Daj znac na priv jesli jestes zainteresowana.
A cwicze :D
Staram się codziennie przez 30 min.
Potrzebna jest regularność i żelazna dyscyplina - niestety. Bo potem wszystko idzie w diabły :| Jak wejdzie się w rutynę to potem jest łatwiej. Wiadomo, że tak jest, tak ma być i tak bedzie. :D Nie ma że nie chce się.
kurczak napisał(a):Też mam orbitreka -Yorka. kupowałam przez allegro, ze sklepu znajdującego się w centrum handlowym na Targówku.
Jestem zadowolona - polecam :)
A cwiczysz na nim? lol
Też mam orbitreka -Yorka. kupowałam przez allegro, ze sklepu znajdującego się w centrum handlowym na Targówku.
Jestem zadowolona - polecam :)
Ja nie jestem zbyt biegła w terminologii więc pozwól że powiem swoimi słowami
Moim zdaniem to tysiąc razy lepsze, jak połączenie steppera, rowerka i nordic walkingu. Bo:
- pedałujesz ale tak jakbyś po schodach wchodziła (opór sobie regulujesz)
- ruszasz również rękami, bo trzymasz takie ruchomo "kijki" i po takim "spacerku" mnie ramiona bolały
- jednocześnie miły jest fakt, że można to robić w domu, już oczyma wyobraźni widzę jak np biegnę 10 kilometrów w kierunku Wentwortha Millera oglądając PB3 (bo i po co dobiec do niego skoro podobno gej lol )
Az musialam zajrzec na allegro zeby zobaczyc jak TO wyglada :D Sama bym chetnie kupila, ale czy jest to lepsze od rowerka do cwiczen. Jezeli tak to czym sie rozni?
Odpowiedz
Ja mam, ale nie traktuję go jako sprzet do ćwiczeń poszczególnych partii mięśni (o to łatwiej w siłowni chyba) tylko do łażenia sobie i spalania tłuszczyku. Ale jak się dużo chodzi to i mięśnie się wyrabiają. Mąż mój na ręce sobie zakłada obciążniki, mi się nie chce, to już wolę sobie hantelką machnąć.
Naprawdę polecam, mam yorka 3400 już chyba ze 2 lata i jest super.
Podobne tematy