BIESZCZADY - pomocy !

Katastrofa w Zawozie byłam raz pod namiotem,na polu namiotowym,ze znajomymi, jakieś 11 lat temu i...były ogniska do białego rana , czasem .

dobbi napisał(a):ja tez tesknie za ognichem! i ziemniakami z ogniska! bruydnymi lapami i gębą :P
Mialam to niedawno , wprawdzie nie w Bieszczadach ...a na Podlasiu
ale co ognicho ,to ognicho ...szerokosc geograficzna sie nie liczy ,nie ??
Tylko te brudne lapy ...mmmmm

ja tez tesknie za ognichem! i ziemniakami z ogniska! bruydnymi lapami i gębą :P

No i mamy 2 domki

Jeden na Soliną w miejscowości Zawóz a potem tydzień w Wetlinie.

Nie mogę siędoczekać, jak ja strasznie tęsknię za łażeniem po górkach. za ciszą, za łogniskiem i jeziorem bez komarów 8)

Katastrofa my byliśmy w zeszłym roku koło Cisnej,Boże jaki spokój tam dookoła, na szlakach prawie nie było ludzi!!!
Od Wetliny już sporo turystów jest ale i tak" cisza głucha " tam jest w porównaniu z Zakopanem ;)

Mamy domeczek w Wetlinie na tydzień 8) a na drugi tydzień chyba Lutowiska - był ktosik??

Jedziemy samochodem, wię do co ciekawszych rzeczy sobie dojedziem.

i mi się przypomniało , przez tą siekierezadę ,że jednak byłam raz w Bieszczadach, dawno temu na Sylwestrze. Ale to sie nie liczy boto był pijacki wypad

Cisna, Cisna i jeszcze raz Cisna. Naleśniki z jagodami w Trollu, piwko w Siekierezadzie. Do Ustrzyk można stopem podjechać mijając po drodze połoniny. Pycha.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7dded4d26551a67.html

zdecydowanie Cisna i dom z bali Przystanek Cisna u państwa Rozmysłowiczów. Link wkleiłam swego czasu w wątku "ban sprawdzonych kwater w Polsce".

kochana, ja bym szybko znalazła, ale lokum ma również odpowiadać mojemu chłopu zagramanicznemu 8)

chłóp, zwany Osobitym , ma rok przerwy na objechanie rowerem Europy. Jako że w lipcu będzie przejazdem w Polszy coby mnie nawiedzić , jedziemy w ustrone miejsce 8) . i ma to być domek, najlepiej dla osobników dwóch . Lokum ma być też nie za drogie - bo oboje jesteśmy niemajętni.

No i znalazłam coś fajnego tylko szanowny właściciel mnie olewa, dzwoniłam już 2 razy i miał oddzwonić. No nic jutro jeszcze zadzwonię a potem poszukam czegoś innego

albo tu
http://www.twojebieszczady.pl/noclegi.php

katasrofa a tu probowalas?
http://www.spanie.pl/szukaj.php?id_kraj=2&id_wojewodztwo=®ion=3&typ_obiekt=-1&cena=-1&miejscowosc=miejscowosc&nazwa_obiektu=nazwa+obiektu

Ja dopiero szukam lokum i wszystko kunia pozajmowane

ja bylam w Wtlinie, lata swietlne temu, ale z tego co pamietam to dobry punky wypadowy na szlaki.
ja tym razem bede stacjonowac nad Solnia, w malej wsi...nazwy nie pomne...cos na "Ch" :)

A w Wetlinie ktoś był ????

dobbi to może i się spotkamy 8)

katastrofa, ja tez uderzam w Bieszczady, na poczatku lipca, z przyajciolmi. moze spotkamy sie na szlaku :)

polecam małą mieścinę niedaleko Polańczyka - Berezkę
bylismy tam w tamtym roku z maluchem
wprost wymarzone warunki dla dziecka- no i do odpoczynku
miejsce polecone było przez forumową koleżankę
bylismy bardzo zadowoleni ( miejsce agroturystyczne)
jak by co mogę dac namiary

jeju tchnełyscie we mnie troche optymizmu bo zaczęłam się zastanawiać że może kiepsko wybraliśmy, ale jednak z wody ciężko nam zrezygnować, a tam można chociaż na godzinkę na kajaczek wyskoczyć:)

Uwielbiam Bieszczady :)
Ostatnio nocowalismy w Solinie, nocami spacerowalismy po zaporze, jedliśmy najlepsze w swiecie zapiekane ziemniaki z sosem czosnkowym eh, rozmarzyłam się :love:

katastrofa napisał(a):Pytanie brzmi , gdzie warto pojechać , ja uwielbiam chodzić po górach, tak żeby za bardzo płasko nie było.
polecam wyprawę na Tarnice :) zdecydowanie łatwiejsza trasa jest od Ustrzyk Górnych, niż od Wołosatego (my schodziliśmy z Tarnicy tą drugą trasą i jest bardzo stroma).
Jak juz bedziecie w Ustrzykach Górnych polecam kołacze z serem w sklepiku niedaleko przystanku - nigdzie nie jedliśmy kolaczy z taka iloscia sera. Boskie były :lizak:

Iwonia napisał(a):kwaterę mamy w Polańczyku tak żeby można było się tez przekąpać w Solinie, mam nadzieje że można jakoś podjechać do niektórych szlaków i też połazić
Da się. Moja mama już dwa razy zatrzymywała się w Polańczyku a po górach również chodziła. Bardoz sobie chwaliła tamtejsza bazę wypadową.

my tez w tym roku sie wybieramy z mężem w góry z tym że zakochani jesteśmy również w wodzie wiec kwaterę mamy w Polańczyku tak żeby można było się tez przekąpać w Solinie, mam nadzieje że można jakoś podjechać do niektórych szlaków i też połazić

http://www.bieszczady.pl/bieszczady/mapa/mapy/przewodnik?newsID=4102

http://www.twojebieszczady.pl/rawki.php
http://www.bieszczady.pik-net.pl/sz_nieb.phtml

zgadzam sie z melasia, ze najlepiej do ustrzyk gornych sie udac i uczynic je baza noclegowa.

my zawsze zatrzymywlismy sie w schronisku pod mala rawka :love:
kawalek drogi w gore od ustrzyk :)

To najlepiej chyba do Ustrzyk Górnych jako miejcsa wypadowego do górskich wędrówek.