-
DobraC odsłony: 2929
Anomalie pogodowe..
Wiecie co? Mam troche dosc..
raz 8 stopni, raz 33. zadna pora roku nie jest taka jak byc powinna. bo nawet jesli uwazalam to za super szczescie w dzien slubu - to umowmy sie - 26st i bezchmurne niebo 23 wrzesnia to troche dziwne...
Pogoda robi sie calkowicie nieprzewidywalna...
A nadchodzace dni tez maja byc ciekawe
Po fali upałów będą gwałtowne burze
Jutro temperatura osiągnie swoje maksimum. W cieniu będzie nawet
do 33 stopni. Po południu jednak zaczną się pojawiać groźne burze...
Jutro szczytowa fala upałów w naszym kraju, gdyż tego samego dnia pojawi się zmiana pogody, a dokładnie przejście z upalnego do nieco chłodniejszego powietrza. Po dzisiejszym dniu z temperaturami do około 30 stopni, już najbliższej nocy czekają nas pierwsze burze i opady deszczu. Zjawiska nie powinny być jeszcze zbyt intensywne, ale mimo to nie będziemy tej nocy spać spokojnie. Wszystko przez bardzo wysoką temperaturę i nieprzyjemną parność. Termometry przez większą część nocy będą pokazywać 20 stopni, dopiero nad ranem będzie nieco chłodniej, od 14-15 stopni na południu do 17-19 stopni w pozostałych regionach Polski. Opady powinny zaniknąć jeszcze przed świtem i nie będzie ich do godzin południowych. Tymczasem jutro po południu temperatura osiągnie swoje maksimum. Dotrze do nas ostateczna fala upalnego i suchego powietrza aż znad krajów Bliskiego Wschodu. Powietrze to będzie zanieczyszczone najróżniejszymi pyłami oraz pustynnym piaskiem. Na termometrach w cieniu będzie od 29 stopni na północy do 30-33 stopni w pozostałych regionach kraju, jedynie nad samym morzem około 25-27 stopni. Po południu powietrze będzie się stawać coraz wilgotniejsze, aż dojdzie do tworzenia się chmur, które zaczną przynosić ulewne deszcze i gwałtowne burze. Najsilniejszych zjawisk należy się spodziewać po godzinie 18:00, wówczas lepiej pozostać w domach, gdyż zjawiska atmosferyczne mogą być bardzo groźne. Podczas burz deszcze będą ulewne z gradobiciami i porywistym wiatrem do 110 km/h. Gwałtowne zjawiska mogą powodować zniszczenia w energetyce, rolnictwie, budownictwie, leśnictwie i utrudniać ruch na drogach, tymczasem ulewy mogą powodować podtopienia. Należy więc unikać przebywania na otwartych przestrzeniach, pod drzewami, tablicami reklamowymi i liniami energetycznymi. Niespokojna aura utrzyma się w całej Polsce przez noc z wtorku na środę (22/23.05), a także w środę (23.05) w południowej i wschodniej części naszego kraju. Po burzach ochłodzi się, w środę będzie już od 18-22 stopni na północy do 25-27 stopni w pozostałych regionach. Druga połowa tygodnia przyniesie powrót tropikalnych upałów w całej Polsce.
Źródło: Twoja Pogoda. (Dodane: 21.05 / 04:18)
W Wawie duchota, powietrze stoi, niebo mieni sie jak na burze - jesli nie grzmotnie, to ciezko sie bedzie spac (pominawszy dodatkowy balast ;) w postaci potomka :) ) ...
A jak jest u Was?
ja też nie lubię upałów, zwłaszcza jak człowiek nie wyjeżdza tylko pracuje całe wakacje
Odpowiedz
Eeeee tam ;)
przynajmniej dzieciaki nam nie pomarzną ;)
a orientowałam sie ostatnio i wcale w okolicznych szpitlacha nie notują wzrostu porodów z powodu upałów.
Juz lepiej rodzić niz przenosic nie?
Panna w zeby chcesz???? wyobrazasz sobie te przepelnione porodowki, z oknami na zachod, bez rolet w afrykanskie upaly?
jedyne co to ze moze sprawdzi sie moja wersja bodziak + skarpetki i nic wiecej....
ja nie chce wakacji.. ja chce piekny zloty polski wrzesien... i nic wiecej...
DobraC napisał(a):
Po okresie chłodów i deszczów już od weekendu w Polsce zupełna odmiana pogody. Czeka nas kilkudniowa fala afrykańskiego żaru i czystego nieba...
Waaaakacje, znów będą wakaaacje....... :taniec:
O na pewno nie. JA SIĘ NIE ZGADZAM!!!
Mi jest tak dobrze teraz...
bedzie ciekawie.. o ile sie sprawdzi.... no ja wiem ze lato ale nam sie zupelnie wewnetrzne termometry rozreguluja
Po okresie chłodów i deszczów już od weekendu w Polsce zupełna odmiana pogody. Czeka nas kilkudniowa fala afrykańskiego żaru i czystego nieba...
Wszyscy, którzy są zdania iż lipiec w całości minie pod znakiem chłodów i deszczów, zupełnie nie mają racji. Będziemy mieli cały arsenał najróżniejszych oblicz pogody, więc każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie. Zmiana dotychczasowego typu pogody nastąpi w sobotę (14.07), kiedy niebo zacznie się wreszcie wypogadzać. Tego dnia możliwe są jeszcze lokalne burze, ale słońca będzie zdecydowanie coraz więcej. To będzie pierwszy dzień z wysoką temperaturą już w całej Polsce. Przeważnie termometry pokażą od 24-26 stopni na północy i wschodzie do 28-29 stopni na południu i zachodzie kraju. Jednak to zdecydowanie dopiero początek powrotu prawdziwego lata, gdyż w niedzielę (15.07) temperatura będzie dużo wyższa. Przy błękitnym niebie i brak opadów w większości miast będzie od 26 do 30 stopni, a na południu i zachodzie w cieniu od 30 do 32 stopni. Szczyt tropikalnych upałów nastąpi w pierwszej połowie przyszłego tygodnia, kiedy już w całej Polsce będzie około 30 stopni, a na zachodzie i południu termometry w cieniu pokażą nawet 35 stopni. Lokalnie w miastach nazywanych biegunami ciepła, na Ziemi Lubuskiej, Śląsku i w Małopolsce, ta wartość może zostać przekroczona. Wszystko to przy czystym lub prawie czystym niebie. Czeka nas więc nie mały szok termiczny. Upalne powietrze docierać będzie do naszego kraju znad północnej Afryki i oczywiście zanim do Polski dotrze, przyniesie nieznośne upały na Bałkanach. Od Grecji, przez Rumunię, po Węgry temperatura może przekraczać 40 stopni, a to oznacza, że może powtórzyć się sytuacja z przełomu czerwca i lipca, kiedy z powodu rekordowych temperatur zmarło tam 50 osób. Przyczyną nagłej zmiany pogody i tropików w Polsce oraz w innych regionach Europy będzie pogodny wyż nad rejonem Morza Czarnego oraz niże nad północno-zachodnią częścią kontynentu. To będzie prawdziwa pompa, która sprowadzi afrykański żar aż do Skandynawii. W Polsce upały powinny ustąpić w połowie przyszłego tygodnia, oczywiście po fali burz.
za:www.twojapogoda.pl
to ja odwrotnie :))
ja przed przyjsciem gosci sprzatam a Osobisty szaleje w kuchni :)
chociaz czasami zagoni mnie do roboty kuchennej typu obieranie i krojenie czegos ale to jeszcze moge zniesc bo robie na siedząco :)
jak juz nie mozesz Małża zapędzić do gotowania to niech skombinuje taki wielki wachlarz i niech wachluje ;)
lol lol lol lol
z kulinarnych ciekawostek najswiezszych - wczoraj moj maz myslal ze sie do chlodnika truskawki wrzuca...
niestety - on z tych co jak mnie nie ma to... ida na pizze..
ale z drugiej strony malutkiego paluszka nie przykladam do sprzatania - nawet nie wiem gdzie sa srodki chemiczne u nas w domu 8)
Silmarilla napisał(a):Kurka, znowu się nie zapowiada na deszcz.
a ja mam go powyżej uszu no dobra powyżej kostek bo jak szlam chodnikiem właśnie do kostek sięgała mi woda... czułam sie jak w rzece. Najlepsze i tak bly kule gradowe lądujące mi na głowie Nie bylo nawet gdzie sie schowac :|
a u mnie cisnienie spada do poziomu stojąc usypiam, a że robic musze to se kawię zaserwowałam- taką siekierę otrzymałam, że ręce się mi trzęsa, pikawa mało nie wyskoczy...brrr a temperaturka tak +30, pochmurnie, lekki wietrzyk zapowiada się deszczowe popołudnie...
Odpowiedz
agga73 napisał(a):aga077 napisał(a):A u nas wczoraj pogrzmiało, zachmurzyło się i..... nic , normalnie ja już wymiękam :ghost:
Ja chcę deszzcczu
Ma ktoś pożyczyć trochę
weź ode mie, u nas dziś znowu ma być burza...
No dzięki Przed chwilą skończyła się druga burza Ja prosiłam tylko o deszcz
A tak na poważnie, jest bosssssssssssko :lizak: super chłodno na dworze i żeby nie to, że jest mokro i jeszcze trochę grzmi to bym poszła ocenić straty :( Mieliśmy deszcz, grad i ogólnie nie ciekawie, a podejrzewam, że to jeszcze nie koniec, a ja sama w domu
Pomocy Nienawidzę burz i piorunów
akurat wczoraj po pierwszym uderzeniu nawałnicy wracaliśmy autem. ulice to były rwące rzeki, ktoś nam zrobił fotkę jak zatopieni przejeżdżaliśmy przez jakiś dołek, parę aut stało w wodzie po maskę :o
podobno zalało oddział ratunkowy w naszym szpitalu
a teraz znów jest duszno i parno, po tym deszczu tylko wspomnienie zostało i straty.
agga73 napisał(a):.
pierwszy raz w życiu widziałam burzę, która chodziła w kółko :o
to u nas ta sama burza chodziła od 21 do 4 non stop pioruny i błyskawice
a jak o północy luchnęło to myślałam, że mi mój szklany dach potłucze w drobny pył :o
Aguś widziałam foty okolic Pkp-su u Was ..no nieły potop :o
Nam zalało całą piwnicę 7 lat temu w dniu mojej matury z polskiego
10 minut deszczu..a wody było po pas :|
U nas sucho jak pieprz.
Znowu słońce, ale chłodniej jest - 15 stopni w cieniu ;)
Tylko że to już jest inne 15 stopni, nie takie jak w kwietniu; raczej takie jak w lipcu - w krótkim rękawku jest w sam raz
agga73 napisał(a):u nas wczoraj była masakra, bardzo gwałtowna burza i deszcz całą noc, wiatr. miasto totalnie zalało.
pierwszy raz w życiu widziałam burzę, która chodziła w kółko :o
ale dziś jest czym oddychać :)
Zazdroszczę szczerze.. U nas ni wiatru, ni burzy
Z "przepowiedni" meteorologów sprawdziła się tylko jedna: wiatr ;)
Wieje, jakieś 70km/h w porywach (na moje oko) (tzn. nie wieje na moje oko, tylko ta prędkość na moje oko ;)).
No chyba, że jakieś pierdnięcie w oddali, bez błysku, bez deszczu, można nazwać burzą...
blekitne niebo i co pol metra wielkie krople :lizak:
Odpowiedz
Za GW:
Meteorolodzy ostrzegają przed gwałtownymi burzami, które wieczorem i w nocy mogą przejść nad Polską. Burze i gradobicia mają być najgroźniejsze na Mazowszu, w Łódzkiem i na Lubelszczyźnie. Dla tych województw meteorolodzy wydali ostrzeżenia o najwyższym stopniu zagrożenia. Burze i gradobicia mogą być groźne też na Pomorzu.
Meteorolodzy ostrzegają przed gwałtownymi burzami, które wieczorem i w nocy mogą przejść nad Polską. Dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Arleta Unton- Pyziołek podkreśliła, że burzom, oprócz ulewnego deszczu może towarzyszyć porywisty wiatr i gradobicie.
Wiatr może osiągać nawet 110 kilometrów na godzinę
Jak dodała rozmówczyni IAR, burz można spodziewać się w każdym regionie Polski. Towarzyszący im wiatr może osiągać predkość w porywach od 80 do 100-110 kilometrów na godzinę. Arleta Unton- Pyziołek przestrzegła przed zniszczeniami, które niosą ze sobą tak gwałtowne burze. Dlatego też - jak podkreśliła meteorolog- mogą nastąpić trudności komunikacyjne, zniszczenia drzewostanu i uszkodzenia budynków.
Wszystko przez zwrotnikowe powietrze
Dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wyjaśniła, że nad Polskę napłynęła gorąca zwrotnikowa masa powietrza, niosąc wysoką temperaturę, która na w wielu miejscach na wschodzie i południu przekroczyła 30 stopni Celsjusza. Taka pogoda niesie ze sobą rozwój chmur burzowych, niosących ze sobą gwałtowne zjawiska atmosferyczne- podkreśliła Arleta Unton- Pyziołek. Dlatego też po wczorajszych i dzisiejszych upałach na zachodzie, krańcach wschodnich oraz na wybrzeżu już wystąpiły burze i ma być ich coraz więcej - zapowiedziała rozmówczyni
Kiedys lubilam burze.. nie balam sie ich, lubilam stac w oknie gdy niebo rosjasnialy swiszczace blyskawice... Ale od kiedy zdarzyla mi sie w gorach noc w chmurze burzowej, jakos tak mi bardziej nieswojo...
Czekam w dalszym ciagu na deszcz... Termometr w sypialni wskazuje 27,9stopni. Oczywiscie to temp wewnatrz pomieszczenia....
Dziś zrobiło mi sie słabo w samochodzie.
W domu na honorowym miejscu wentylator stoi.
Na termometrze (w cieniu) 29 stopni.
wojownicze odczucia lekko mi przeszly po zimnym prysznicu ale i tak - drzyjcie narody.. a biedny maz nieswiadomie wraca z delegacji prosto w paszcze lwa... wlasnie dzwonil. powiedzial ze usiluje nie zemdlec bo wszedl do auta zaparkowanego na patelni. w dodatku w garniturze. on. nie auto...
juz wiem dlaczego mowilam ze ja moge jezdzic czymkolwiek, jakimkolwiek autem ale mam jeden wymog - klimatyzacja...
to juest wlasnie najbardziej wkurzajace - czlek czeka na deszcz jak na zbawienie a on ochlody nie przynosi..
ale przynajmniej byl..
ja ledwo przetrwalam z zacisnietymi zebami wyprawe do miasta... juz mi nawet bylo wszystko jedno - przytre samochod czy nie.. o maly wlos a byloby mi wszystko jedno - rozjade tego idiote rowerzyste, czy nie... ?
ja rozumiem ten amerykanski film.. facet stoi w korku. upal. halas. spaliny. i nagle wyciaga giwere i jeeeeedzieeeeeeee po wspoltowarzyszach niedoli..
kurcze, ja naprawde to rozumiem...
co to byl za film? Douglas gral chyba...
Gdańsk - duszno od rana było, a teraz jakiec pół godzinki temu zaczeła się burza... Słońce się schowało i lekki wiatr się zerwał. Nadal jest duszno, ale poprawa :)
OdpowiedzWrocław, i to nawet nie centrum - masakra, duszno, gorąco..a to dopiero maj..
Odpowiedz
Duszno dziś i parno. Nie musiałam iść do sądu, bo dostałam akta do domu, ale przez to powietrze ciężko mi się skupić.
Okna wszędzie pootwierałam, a powietrze mimo to stoi. Nie ma nawet śladu przeciągu :(
Martucha napisał(a): se trzeba było tak ustawić, żeby w ciąży w zime chodzić
i ślizgać się z wielkim brzuchem po lodzie? nieee, dzięęęęęki... no dobra, ostatnia zima wyjątkowa była, ale na etapie 'celowania' tego nie wiadomo ;)
DobraC napisał(a):Kiniak - wlasnie w tvn24 powiedzieli ze snieg z afyce spadl :)
ps. szkoda ze nie u nas :)
Ale czy po prostu spadł (np. na kilimandżaro - u nich teraz jest pora "deszczowo-zimowa") czy napierdziało na saharze pół metra puchu?
To se trzeba było tak ustawić, żeby w ciąży w zime chodzić lol 8)
Ja se ustawiłam - rodziłam w grudniu :lizak:
A poważnie wpółczuję Wam dziewczyny tych ostatnich miesiąców w takie upały
DobraC napisał(a):panna_van_gogh napisał(a):DobraC napisał(a):ps. szkoda ze nie u nas :)
Wypluj pókim dobra!
a nie nie dam sie
poczekaj Panna jak bedzie dluzej goraco a my z naszymi coraz wiekszymi brzuszkami... jeszcze zatesknimy za chlodem.
nienawidze upalow
zrobilam sie marudna, czepialska, rozmymlana bo wszysttko mi ciezko.
fuj
Ja tam sie wczesniej przygotowałam poki mozna było ;)
i w zeszłym roku przetestowałam lezenie pod mokrym przescieradłem bawełnianym przed wentylatorem 8)
panna_van_gogh napisał(a):DobraC napisał(a):ps. szkoda ze nie u nas :)
Wypluj pókim dobra!
a nie nie dam sie
poczekaj Panna jak bedzie dluzej goraco a my z naszymi coraz wiekszymi brzuszkami... jeszcze zatesknimy za chlodem.
nienawidze upalow
zrobilam sie marudna, czepialska, rozmymlana bo wszysttko mi ciezko.
fuj
DobraC napisał(a):ps. szkoda ze nie u nas :)
Wypluj pókim dobra!
U nas wczoraj było przyjemnie ;)
Ale to, co się dzieje w tej chwili to chyba przegięcie
Nie ma czym oddychać, nie ma wiatru, ino gorąc :o
A to dopiero 9:00 rano!
Strach się bać, co będzie o 12:00...
Dobra, nie zazdroszczę. Największe upały zeszłego roku (prawie 40 stopni) przypadły na mój 7-8 miesiąc.. Koszmar :(
Odpowiedz
no wlasnie tego fajnego przejscia trwajacego dluzej niz kilka dni mi brakuje z wiosny najbardziej...
wrocilam ze spaceru z psem. juz jest za goraco...jakies takie dziwne powietrze - niebo jakby zachmurzone ale slonce swieci i duchota paskudna.
rece mi puchna.. :(
gdyby tak grzmotnelo burza i deszczem to byloby czym oddychac, a tak... ?
A u nas jest baaaardzo fajnie (choć to mówię ja - człek całkowicie ciepłolubny, hehe... lol )
I muszę stwierdzić, że tutaj w tym roku jest prawdziwa wiosna pierwszy raz od ładnych paru lat. Nie ma gwałtownego przejścia od zimnego do goroącego, tylko jest od jakiegoś juz czasu fajnie... cieplutko... wiosennie... :D
No, normalnie jest super jak dla mnie! :love:
tak na przyszłość:
http://www.icm.edu.pl
tu niezły model pogodowy - przewiduje na 2-3 dni naprzód ale dane spływają co 6 godzin więc czasem warto zaglądać częściej.
Można wybrać miasto i sprawdzić u siebie.
A na niemieckim serwerze Wetterzcentrale czy jakoś tak można zobaczyć co nas czeka za kilka dni bo zazwyczaj z nad Niemiec napływa do nas pogoda...
DobraC napisał(a):moj maz jest dzis w sopocie - i mowi ze booosssskkkkaaa bryza od morza, cieplo ale wiaterek.. normalnie pan w czerwonym czepku, prosze nie draznic rekina...
chętnie bym sprawdziła, ale narazie nie ma szans, żeby wyrwać się z Wawy, a jak już będzie okazja, to pogoda będzie do bani. Zawsze tak jest :(
matylda_zakochana napisał(a):DobraC napisał(a):ups, widzisz - czytam bez zrozumienia bo mi pot oczy zalewa :)
posiedzialam na tarasie. ale tam wcale nie jest chlodniej. przydalby sie chocby maly zefirek.. zefiratko malenkie... ;)
Bo Ty masz już pewnie pokaźny pbuszek. Mój najgorszy okres ciąży przypadł na zeszłoroczne lipcow upały, dosłownie ruszyć się nie mogłam, oddychać czym nie było. Makabra, dusiłam się po prostu.
brzuszek...
brzuszek mam taki ze jak powiedzialam w zeszlym tygodniu poloznej ze termin na 16 lipca to zrobila wielkie oczy i powiedziala ze myslala ze to juz...
a przytylam "tylko" 9kg na razie...
no wlasnie.. nie chce myslec co bedzie jak przyjda te zapowiadane temperatury. w radio moj maz slyszal jak zachecali zeby nie wykupywac wczasow zagranicznych bo temperatury jak w tunezji i egipcie to u nas beda...
ratunku....
moj maz jest dzis w sopocie - i mowi ze booosssskkkkaaa bryza od morza, cieplo ale wiaterek.. normalnie pan w czerwonym czepku, prosze nie draznic rekina...
DobraC napisał(a):ups, widzisz - czytam bez zrozumienia bo mi pot oczy zalewa :)
posiedzialam na tarasie. ale tam wcale nie jest chlodniej. przydalby sie chocby maly zefirek.. zefiratko malenkie... ;)
Bo Ty masz już pewnie pokaźny pbuszek. Mój najgorszy okres ciąży przypadł na zeszłoroczne lipcow upały, dosłownie ruszyć się nie mogłam, oddychać czym nie było. Makabra, dusiłam się po prostu. Ja tam dziś cały dzionek na dworku spędziłam i jakoś tej duchoty już tak bardzo nie odczulam.
Pogoda naprawdę zmienną jest - bardziej niż kobieta lol A tak na serio...wczoraj i dzisiaj było stanowczo za ciepło jak na maj...Dziasiaj w spódnicy i bluzce z krótkim rękawem myślałam, że od tego ciepła się roztopie. Bardziej rozebrac się nie mogę, bo w bikini po mieście chodzic nie wypada. Jeśli jutro ma byc jeszcze cieplej to ja się :Hangman:
Za to teraz pogoda jest cudowna, ciepło, ale przyjemny chłodek wdziera się przez okno... Taka pogoda bardziej typowa jest dla letnich wieczorów. Aż się prosi o spacer...ale niestety pilne studentki muszą się pilnie uczyc lol
DobraC z samego rana marsz po wentylatorek na bazar! Raz!
;)
DobraC napisał(a):Kirka napisał(a):U mnie duszno, cieplo, parno ect. teoretycznie tak powinno byc ;) i oczywiscie od 3 dni zbiera sie na deszcz.\\
nie powinno wszystko kwitnie na raz, z kurtek przeskoczylismy niemalze w kostiumy kapielowe..
dla mnie to nie jest majowa pogoda..
ale moze ja dinozaur jestem (to takie przemyslenia po lekturze watku o dzisiejszej mlodziezy ;) )
DobraC ale ja nie mieszkam w Warszawie, choc warszawianka jestem ;)
U mnie ta pogoda jest taka jak powinna byc ;)
U nas boski "letni" wieczór. Aż sie prosi o spacer.....
Rano było upalnie.
DobraC napisał(a):W Wawie duchota, powietrze stoi, niebo mieni sie jak na burze - jesli nie grzmotnie, to ciezko sie bedzie spac (pominawszy dodatkowy balast ;) w postaci potomka :) ) ...
A jak jest u Was?
U nas to samo, też jestem z wawy ;)
Narazie nie mam jeszcze dość pogody, ciągła zmiana sprawia, że nie narzekam, że za ciepło, że za zimno. Zanim mi się znudzi, to już zmiana pogody i ja znowu zadowolona :)
A ktoś wie, co zapowiadają dalej? Rozumiem, że w tym tygodniu upał, a potem..?
Odpowiedz
Kirka napisał(a):U mnie duszno, cieplo, parno ect. teoretycznie tak powinno byc ;) i oczywiscie od 3 dni zbiera sie na deszcz.\\
nie powinno wszystko kwitnie na raz, z kurtek przeskoczylismy niemalze w kostiumy kapielowe..
dla mnie to nie jest majowa pogoda..
ale moze ja dinozaur jestem (to takie przemyslenia po lekturze watku o dzisiejszej mlodziezy ;) )
U mnie duszno, cieplo, parno ect. teoretycznie tak powinno byc ;) i oczywiscie od 3 dni zbiera sie na deszcz.
Odpowiedz
u mnie jak narazie pogodowo przyjemnie..cisza i spokój..delikatny chlodek sie wdziera..
pozatym do bani