kampania potrzebna ale moim zdaniem niewiele zmieni. bo punkt widzenia pracodawców się nie zmieni, a nasi szanowni "decydenci" i tak ze swoich stołków jej nie dostrzegą.
wpadną co najwyżej na kolejny "doskonały" pomysł z wysokim becikowym, lub zakazaniem antykoncepcji.
Bo przeciez liczy się liczba narodzin, a co się z tymi rodzinami i dziećmi potem dziac będzie .... a co to kogo obchodzi ...
ps. Jagoda zgadzam się z Tobą że zbyt łatwo i zbyt często w czasie ciązy korzysta się z L4
Justyna82 napisał(a):nie ma to jak niesłuszna złośliwość... :brawo:
Dlaczego niesłuszna? IMO bardzo słuszna... :brawo:
A wracając do tematu: kampania moim zdaniem trafiona, nie wiem tylko czy jest w stanie cokolwiek zmienić. Problemem jest nie tylko podejście pracodawców, czy urlopy macierzyńskie tylko dla matek, ale (jak już gdzieś pisałam) do takiego a nie innego stanu rzeczy przyczyniają się też w dużej mierze kobiety pędzące na L4 tuż po zajściu w ciążę bez jakichkolwiek ku temu podstaw.
jagoda napisał(a):Justyna82 napisał(a):może takie akcje i plakaty trafią do tych, którzy są odpowiedzialni w dużym stopniu za to, że tak jest polityków.(nadzieja matką...)
może wreszcie, procz czczych mów o tym , zaczną działać sensownie?
No co Ty Justyna, przecież taka akcja jest kompletnie bezsensu. Tak było zawsze i tak zawsze już będzie.
nie ma to jak niesłuszna złośliwość... :brawo:
Justyna82 napisał(a):może takie akcje i plakaty trafią do tych, którzy są odpowiedzialni w dużym stopniu za to, że tak jest polityków.(nadzieja matką...)
może wreszcie, procz czczych mów o tym , zaczną działać sensownie?
No co Ty Justyna, przecież taka akcja jest kompletnie bezsensu. Tak było zawsze i tak zawsze już będzie.
Justyna82 napisał(a):Justyna82 napisał(a):Ania napisał(a):Justyna82 napisał(a):może takie akcje i plakaty trafią do tych, którzy są odpowiedzialni w dużym stopniu za to, że tak jest polityków.(nadzieja matką...)
To chyba nie kwestia trafienia do polityków, tylko raczej pracodawców, zmienienia świadomości.
no też,ale wiesz tak sobie myśle, może gdyby politycy jakiąś ustawe konkretną obmyslili na pracodawców...
takie moje marzenie...
tak by wilk był syty i owca cała..
Tylko jaką? Bo teraz to panuje moda na wydłużanie urlopów macierzyńskich, co powoduje, że kobiety po porodzie potencjalnie dłużej będą poza pracą, a to pracodawców niekoniecznie zachęca do ich zatrudniania. Może gdyby podzielono ten urlop po połowie na kobiety i mężczyzn?
Justyna82 napisał(a):Ania napisał(a):Justyna82 napisał(a):może takie akcje i plakaty trafią do tych, którzy są odpowiedzialni w dużym stopniu za to, że tak jest polityków.(nadzieja matką...)
To chyba nie kwestia trafienia do polityków, tylko raczej pracodawców, zmienienia świadomości.
no też,ale wiesz tak sobie myśle, może gdyby politycy jakiąś ustawe konkretną obmyslili na pracodawców...
takie moje marzenie...
tak by wilk był syty i owca cała..
Ania napisał(a):Justyna82 napisał(a):może takie akcje i plakaty trafią do tych, którzy są odpowiedzialni w dużym stopniu za to, że tak jest polityków.(nadzieja matką...)
To chyba nie kwestia trafienia do polityków, tylko raczej pracodawców, zmienienia świadomości.
no też,ale wiesz tak sobie myśle, może gdyby politycy jakiąś ustawe konkretną obmyslili na pracodawców...
takie moje marzenie...
Justyna82 napisał(a):może takie akcje i plakaty trafią do tych, którzy są odpowiedzialni w dużym stopniu za to, że tak jest polityków.(nadzieja matką...)
To chyba nie kwestia trafienia do polityków, tylko raczej pracodawców, zmienienia świadomości.
może takie akcje i plakaty trafią do tych, którzy są odpowiedzialni w dużym stopniu za to, że tak jest polityków.(nadzieja matką...)
może wreszcie, procz czczych mów o tym , zaczną działać sensownie?
Kiniak napisał(a):ehhh... jedyne wyjscie to znaleźć sobie nisze i otworzyć działalność...
Coraz wieksze mam wątpliwości, czy wystarczy :(
Bo jakakolwiek by to była działalność, to ten rok przerwy zawsze jest odczuwalny :(
A klienci jak klienci - część owszem zostanie, ale część będzie kręcic nosem najpierw na ciążę, potem na macierzyński... :mur:
No i przy działalności, to zasiłek chorobowy (to ewentualnie w ciąży) i potem macierzyński jest żenujący :(
Nie, na ja naprawde dzisiaj mega_maruda jestem :x :Hangman:
ehhh... jedyne wyjscie to znaleźć sobie nisze i otworzyć działalność...
Odpowiedz
Aga napisał(a):pozostaje sie zgodzić z tą smutną prawdą :(
Zabrzmiało to tak, jakby nie było żadnej nadziei i możliwości zmiany tej sytuacji.
Podobają mi się takie akcje, dzięki nim powoli będzie się zmieniać. Na lepsze.
Prawda niestety :(
OT - Melba, wiesz jak trudno myszą w ten wykrzyknik trafić?? lol