Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-05-16 o godz. 13:57
0

piszecie o wiedzy jaka trzeba mieć... powiem wam, ze czasem wiedza przeszkadza

juz podręcznikowym przykładem, że zyski można osiągać nie znając się na wszystkich analizach technicznych, systemach transakcyjnych jest historia pewnego koła gospodyń wiejskich w USA. Otóż panie postanowiły zagrac na giełdzie. Wspólne fundusze lokowały nie analizując wykresy, ale np. BO produkty firmy x są najlepsze... i osiągały ponadprzeciętne zyski. Każda się znała na jakiejś branży i inwestowały w znane marki...
Ajka napisał(a):Ale kupujemy tez firmy w ktorych pzcujemy my i nasi przyjaciele tak dla zabawy
i jak widać, niektórzy korzystaja z dobrych doświadczeń

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 11:05
0

my też jakiś czas temu zaczeliśmy się "w giełdę bawić" i póki co nieźle na tym wychodzimy (szkoda tylko, że nie mamy wiecej kasy żeby zainwestować.

Odpowiedz
DobraC 2010-05-16 o godz. 11:00
0

z tego co mi przekazywal maz 8) a ja starala sie zrozumiec ;)
grac mozna od kazdej kwoty choc oczywiscie zyski sa proporcjonalne do wkladu, bo nawet jesli wzrost waloru bedzie o 50% to inaczej ta kwota wyglada od 500 zl a inaczej od 5000 ;) kwestia skali..

a co do domu maklerskiego to ... hm... nie rozumiem pytania ;) - ale moj gra samodzielnie a rachunek ma w BZWBK i twierdzi ze po mistrzowsku maja opanowane zarzadzanie aktywami przez internet.

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 10:56
0

No to pytanie: ile trzeba mieć, żeby zacząć grać?
No i jaki dom maklerski polecacie?

Odpowiedz
DobraC 2010-05-16 o godz. 10:48
0

krotofila napisał(a):Mój mąż gra...
Efekty: od skrajności w skrajność...
to tak jak u nas - z jednej strony gielda "zasponsorowala" na wyprawke ;) z drugiej - placz teraz i zgrzytanie zebow.., generalnie na plusie ale jak dla mnie - zbyt duzo trzeba wiedziec i zbyt wiele ryzykowac

Odpowiedz
Reklama
krotofila 2010-05-16 o godz. 10:18
0

Mój mąż gra...
Efekty: od skrajności w skrajność...

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 10:09
0

Nie gram, choć od jakiegoś czasu się przymierzam ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 07:13
0

Kasia_S napisał(a):Nie gramy 8)
Inwestujemy :)
Zazdroszczę. Ja gram ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 07:08
0

Ja bym chciała grać, ale bez jakiejkolwiek wiedzy sie nie da. A u mnie właśnie tak jest. 0 rozeznania..

Odpowiedz
Kasia_S 2010-05-16 o godz. 06:52
0

Nie gramy 8)
Inwestujemy :)

Odpowiedz
Reklama
Magol 2010-05-16 o godz. 05:58
0

Kompletnie się na tym nie znam, więc nie ryzykuję.
Wolę mieć tyle, ile mam, niż przez nieumiejętność i to stracić. ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 05:49
0

Mój narzeczony gra. Tylko, że jak on to mi tłumaczy to nie gra, tylko czysta kalkulacja.
Jest w tym troche racji, bo jak się ktoś na tym zna, to rzadko traci.
Gdybym ja się za to wzięła, moglibyśmy wylądować na ulicy lol

Ale kosztuje go ta zabawa trochę zdrowia...i to mnie martwi

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 05:47
0

Gramy na Euronext (Bruksela, Paryz i Amsterdam) i troche na Nasdaq.

Od kilku lat mamy taka sama pule pieniedzy gdy jest nadwyzka to sprzedajemy i gotowke przeznaczamy np: na mieszkanie. W naszym portfelu byl juz Yukoz ale genralnie to nie gramy agresywnie. Ale kupujemy tez firmy w ktorych pzcujemy my i nasi przyjaciele tak dla zabawy.

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 05:45
0

Nie gramy. Ja sie boje.

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 05:40
0

nie

Odpowiedz
DobraC 2010-05-16 o godz. 05:06
0

moj maz gra i wlasnie do mnie dzwonil z placzem prawie....

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie