Ankieta, cz.2

ale jakie zasady? dobrego wychowania? skoro dziewczyna "pisze magisterke" i przez 20 z hakiem lat sie niei nauczyla, to myslisz, ze spisane zasady jej pomoga? regulaminu forum nie przeczytala. z forum sie nie zapoznala, to z pewnoscia FAQ przeczyta? kocham optymistow bukra, ale mam wrazenie, ze stoisz na przegranej pozycji :D

bukra napisał(a):Moze po prostu (...) nalezaloby ustalic jakies proste zasady i porady, i umiescic je w FAQ (...) ?
Nie wiem od kiedy zdanie warunkowe, zaczynajace sie od "moze" i zakonczone znakiem zapytania nalezy traktowac jako probe "ustalania zasad przez osoby z poza administracji". Jest to zwykla sugestia, a do sugestii ma chyba pelne prawo kazdy. Administracji prawem jest te sugestie odrzucic, co zrobilas. Nie do konca zgadzam sie z Twoim uzasadnieniem (i to tez jest moje prawo), choc je rozumiem. Niezbyt rozumiem za to, dlaczego zamiast po prostu odpowiedziec ze nie podoba Ci sie pomysl, zaczelas wchodzic na tony sarkastyczno-personalne, ale byc moze jestem zbyt nowa na tym forum by znac wszelkie panujace tu zwyczaje (za co z gory przepraszam).

W zadnym momencie nie pochwalalam tez sposobu zalatwienia sprawy przez Madellaine, ale z kolei rowniez nie potepialam go tak kategorycznie jak Ty i kilka innych tu osob. Co do pytania "dlaczego", to opinia wiekszosciowa bylo dla mnie dosc jasne juz po przeczytaniu pierwszych kilku postow (np. K2). Ja przedstawilam moja. Poza tym lubie role adwokata diabla, z tych samych powodow, dla ktorych Ty lubisz afery :)

PS2. Az sie boje niesmialo zaproponowac abysmy "zgodzily sie, ze sie nie zgadzamy" i zakonczyly ten temat...

bukra napisał(a):Wybacz, Jagodo, powinnam byla wytluscic, zeby wyszlo "poswiecilam swoj czas", moze wtedy wydzwiek zdania bylby bardziej oczywisty.
Wybacz bukra, powinnam była napisać tak: "Jeśli ktoś miałby ustalać zasady tworzenia ankiet na Forumi, to raczej administracja, a nie Ty". Może wtedy wydźwięk zdania byłby bardziej oczywisty.

bukra napisał(a):Zdan, ktore moglbyby zapobiec zarowno calej tej aferze z ankietami, jak i tej coraz nieprzyjemniejszej rozmowie.
Zapobiec aferze? Po co?
1. Ja uwielbiam afery
2. Bez afer Foruma nie byłaby Forumą
3. IMO Foruma to nie miejsce tylko na zakładanie ankiet, na podstawie których pisze się potem magisterki. Bo tak jak znajomej forumce wypełniłabym ankietę bez problemu, tak działanie madellaine wogóle mi się nie podoba Padnie pewnie zaraz pytanie: "dlaczego?", więc odpowiadam: Jeśli nowa osoba pojawia się w gronie dobrych znajomych, to czy na miejscu jest (bez choćby krótkiego powitania) wyciągać ankiety i nagabywać do ich wypełniania?

Wybacz, Jagodo, powinnam byla wytluscic, zeby wyszlo "poswiecilam swoj czas", moze wtedy wydzwiek zdania bylby bardziej oczywisty. Oczywiscie chodzilo mi o moj wlasny czas, w przeciwienstwie do czasu Administracji, do ktorej nigdy nie pretendowalam. A dokladnie o poswiecenie tego mojego wlasnego czasu, to jest calych 2 minut jakie zajelo mi napisanie tych dwoch zdan. Zdan, ktore moglbyby zapobiec zarowno calej tej aferze z ankietami, jak i tej coraz nieprzyjemniejszej rozmowie.

jagoda napisał(a):Porady? Ktoś pakuje się na forum tylko w celu wyciągnięcia jak najwięcej informacji od forumowiczek, a ktoś z administracji ma jeszcze poświęcać swój czas i pisać poradnik? No błagam...

jagoda napisał(a):Porady? Ktoś pakuje się na forum tylko w celu wyciągnięcia jak najwięcej informacji od forumowiczek, a ktoś z administracji ma jeszcze poświęcać swój czas i pisać poradnik? No błagam...
No to prosze:

Q: Czy mozna przeprowadzac jakiekolwiek ankiety nie bedac zintegrowanym, zzytym i zaufanym czlonkiem spolecznosci Forumi?
A: Nie.

Juz, prosze, poswiecilam swoj czas.

... i nastał ten moment, kiedy należało wesprzeć koleżankę... nie bądźcie tacy mili, bo mi się tu jeszcze spodoba... będę Was zasypywała wstrętnymi ankietami, zjem Wasz serek z lodówki i kto wie, co jeszcze przyjdzie mi do głowy... a tego chyba byście nie znieśli... pozdrawiam cieplutko i życzę wszelakiej pomyślności...

Porady? Ktoś pakuje się na forum tylko w celu wyciągnięcia jak najwięcej informacji od forumowiczek, a ktoś z administracji ma jeszcze poświęcać swój czas i pisać poradnik? No błagam...

Nie wiem, mnie tam osobiscie to nie przeszkadza (wypelnilam). Moze dlatego, ze samej zdarza mi sie zbierac materialy na studia i wiem ile to potrafi zajac czasu i wysilku. Zwlaszcza, jesli ta ankieta stanowi np. tylko maly element pracy - ciezko wtedy od kogos wymagac wielu tygodni poswiecenia i "wchodzenia w spolecznosc" w celu uzyskania 2% materialu.

Owszem, niefortunne jest "spamowanie tematem" gdzie popadnie (co juz Madellaine chyba poprawila?) i rozpoczynanie rozmowy od reklamowania zespolu - i owszem, moze byc to zle odebrane. Skladam to jednak troche na kark nieobycia. Kazdy z nas kiedys zaczynal i popelnial gafy :) Ja pewnie nadal i na wciaz

Moze po prostu, aby uniknac problemow, nalezaloby ustalic jakies proste zasady i porady, i umiescic je w FAQ w temacie o robieniu zewnetrznych ankiet i zadawaniu pytan przez osoby niezwiazane na stale z Foruma?

tiaa

bo jakby wszyscy tak w y l u z o w a l i to bimmery i inne by nas pochłonęły

madellaine, jak się przychodzi w gości, to się nie pcha od razu do lodówki.

jeżeli chcesz napisać książkę o mnie(bo widzę, że bardzo Cię zainteresowałam), z przyjemnością dostarczę Ci kilku informacji. Tymczasem . . . w y l u z u j . . .

madellaine napisał(a):Ty od razu robisz ze mnie jakiegoś potwora, który wlazł z butami na czyjeś terytorium i tak nabrudził, że od razu trzeba go co najmniej powiesić. To jest minus(dla niektórych chyba plus) internetowej "anonimowości"... mam nadzieję, że to, że mnie tu tak, uważam, bezpodstawnie "oczerniłaś", wyszło Ci na dobre i choć przez chwilę poczułas się z tego powodu lepiej... Smile
alez smiej sie dalej niewiniatko. nadal sie nie przywitalas. nadal nie wypowiedzialas sie w zadnym watku, poza zarzuceniem nas ankietami. przeinaczasz cudze wypowiedzi. chcesz wypelniania ankiet slubnych na dzialach typu Rozwazania - Religia, Etyka, Filozofia, co swiadczy tylko o tym, ze nawet nie zadalas sobie trudnu, zeby to forum przejrzec. super fajkne podesjcie - ot, jest troche ludzi, to chlasne ankiete, na "magisterke". tiaaa. pierwszy Twoj post, to polecenie zespolu muzycznegoi na wesele. kolejne to posty typu "rzetelnie wypelnij ankiete". no i jeszcze moge do tego dodac, super urocze privy. i zebys wnioski wyciagnela? przywitala sie, zadala sobie trud odpowiedzenia na kilka postow nie dotyczacyh Ciebie? nie, bo po co? lepiej zalozyc kolejny topik, z kolejna ankieta. no i jak Cie nie lubic? no i jak Ci nie ufac? granda zupelna. ludzie, to dziwni sa.

Daj spokój K2. Nie rozumiem Twojego oburzenia, a przede wszystkim tego, że w jakiś sposób kogoś "naciągam". Nie masz ochoty na wypełnienie, oki, nie wypełniaj, a za to, że zbyt pochopnie zamieściłam ankietę w kilku miejscach i przy okazji, przez nieuwagę, podałam jakąś nazwę, to trudno... już mi się za to od Ciebie dostało i mam nadzieję, że zauważyłaś, że się poprawiłam ;) Poza tym chyba nigdzie nie jest napisane, że o tym, co ma się tu znajdować, a co nie, decyduje K2. Owszem, jest regulamin, ale jest również coś takiego jak zwykła ludzka życzliwość i zamiast zwrócić mi normalnie uwagę, Ty od razu robisz ze mnie jakiegoś potwora, który wlazł z butami na czyjeś terytorium i tak nabrudził, że od razu trzeba go co najmniej powiesić. To jest minus(dla niektórych chyba plus) internetowej "anonimowości"... mam nadzieję, że to, że mnie tu tak, uważam, bezpodstawnie "oczerniłaś", wyszło Ci na dobre i choć przez chwilę poczułas się z tego powodu lepiej... :)

madellaine napisał(a):Do pracy magisterskiej (jak już wcześniej ktoś zauważył).
ten ktos, to niby ja. tylko ze ja zauwazaylam takze, ze jest to naciagactwo. ale o tym juz nie wspomniano... bez komentarz... 8)

I zalogowałaś się na G. tylko po to, żeby dziewczyny wypełniły Ci ankietę? Nice..

przyjemny temat;)

tak, o tradycjach, zwyczajach i obrzędach weselnych oraz ich funkcjonowaniu na współczesnych przyjęciach.

Piszesz magisterkę ze ślubów?

Do pracy magisterskiej (jak już wcześniej ktoś zauważył).

Do czego wykorzystasz wyniki tej ankiety?