Zapleśniały Sony Ericsson K310i

Walcz!!! koniecznie, tylko, że jeżeli wmówią Ci, że go zalałaś lub tym podobne to nie wiem w jaki sposób ich przekonasz, że tak nie było a tel. zapleśniał z ich winy

moja siostra jak przez przypadek upuściła tel. do wody i wysuszyła miała proble z jego działaniem i oddała do reklamacji to jej foty porobili miejsc w tel. gdzie jest wilgoć... fakt ona go zamoczyła a Ty nie ale Tobie też mogą coś takiego przesłąć jako"dowód"

nie namąciłam mam nadzieje

DAGMARA napisał(a):Pewnie im gdzieś zamokły np. w transporcie
pewnie masz racje wrrr
Alla nie pozostaje Ci nic jak tylko walczyc z nimi.....

Alla napisał(a):Kupiłam telefon pod konec grudnia i nagle się zepsuł. Wyłączył się i już nie dał się włączyć. Oddałam do salonu. Panowe otworzyli telefon i się dopatrzyli pleśni w środku. Twierdzą, że na pewno telefon zalałam. A nie zalałam. Telefon jest na gwarancji, odesłali go do serwisu, ale stwierdzili, że w serwisie powiedzą to samo.
Problem polega na tym, że ja nie zalałam tego telefonu. Mojej znajomej przytafiło się dokładnie to samo z tym samym modelem telefonu. Też kupowała pod koniec grudnia ale w innym salonie.

Przytrafiło się Wam coś podobnego?...
Pewnie im gdzieś zamokły np. w transporcie

telefony z promocji zawsze sa gorszej jakości. Pamietam jak pracowałam u dealera jednej z sieci i był u nas serwis to po jakiejs promocji zaraz potem pełno było tych telefonów w serwisie. Powiem jedno masz gwarancje walcz, tym bardziej że koleżanka miała ten sam przypadek-najlepiej powiedzieć że zalałaś to wiadomo tego gwarancja nie obejmuje