Uwielbiam!
Mój luby jakoś śpiewu operowego nie teges, ale moja mam to prawdziwa pasjonatka, wiec chadzamy razem.
A lubego i tak wyciagne, ale czekam na Carmen...
Mój zabrał mnie do opery w październiku na nietypowe dla opery przedstawienie - balet do muzyki Edith Piath i było naprawdę ciekawie. Dodatkowo podczas przerw był wernisaż i można było zobaczyć kilka ciekawych obrazów, oprócz tego cd z muzyka Edith do kupienia i pyszne wino dla publiczności.
Odpowiedz
mokato, razem z mężem chadzamy od czasu do czasu. Traviata to doskonały wybór na "pierwszy raz w operze" ;) , aria Libiamo jest wspaniała. Opera urzekła mnie niesamowitymi głosami, pieknem śpiewu. Dramaturgia akcji jakoś zdecydowanie schodzi na drugi plan, zwłaszcza, że schemat często bywa ten sam.
Chcieliśmy przed świętami wybrać się na jakąś ciekawą operę, ale wszystko już widizeliśmy więc wylądowaliśmy na balecie "Dziadek do orzechów" - też warto, tyle, ze to nie opera.