• elek odsłony: 1948

    Czy są tu mieszkanki Imielna?

    Kochane dziewczyny.... mam wielką prośbę...mam możliwość kupienia mieszkania 62m2 za 300 tys. zł. (okolice Centrum Onkologii) tyle że mieszkanie przez 18 lat było wynajmowane właścicielka siedzi od lat za granicą i nie interesowała się nim... więc WSZYSTKO jest do wywalenia.... nie ma glazury, terakoty, podłogi... okna się nie zamykająpokruszone tynki... po prostu straszne... my jako mieszkający przez całe życie na Bródnie i Zaciszu przerażeni jesteśmy samolotami, które akurat wtedy jak byliśmy latały nad głowami i huk był straszny...musielibyśmy wziąć kredyt na całość.... i nie wiem czy opłaca się kupować takie mieszkanie za taką cenę...może poradziłbyście coś... liczy się każda sugestia.... bo dla nas Ursynów to jest koniec świata.... bo całą rodzinę mamyna Bródnie i Zaciszu...pracujemy też na Pradze... i czy za te 300 tys. to się opłaca brnąć w to bagno czy niejedną z zalet jest to że ominęła by nas agencja...

    Odpowiedzi (14)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-11-20, 13:49:57
    Kategoria: Dom i Wnętrza
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
elek 2010-11-20 o godz. 13:49
0

na Bródnie mamy mieszkanie 2 pok. (kupione bez kredytu) ale lada chwila powiększy się nam rodzina... i będzie potrzebne przynajmniej za parę lat 3 pokojowe... co do remontu to mój mąż ma 2 lewe ręce i raczej musielibyśmy kogoś wynająć...
oczywiście nie chcę się pozbywać swojego mieszkania dlatego tamto kupione byłoby za kredyt....
ja jestem bardziej przekonana... bo wychodzę z założenia, że zawsze można sprzedać i może nie zarobi się ale i nie straci...
ale rozmawiałam wieczorem z mężem i absolutnie jest na NIE.... on najchęniej by kupił dom (całe życie mieszkał w domu na Zaciszu) tylko jeden problem... kupiłby całą wieś tylko pieniądze gdzieś... 8) on to nawet mógłby wyprowadzić się na zadupie za W-wę ale ja nie chcę....
nic przespaceruję się do agencji i dowiem się u źródła po ile chodzą mieszkania 3-pok. na Bródnie.....
dzięki dziewczynki za dobre rady.... :usciski:

Odpowiedz
bonsai 2010-11-20 o godz. 12:39
0

Jeżeli was stać na taki kredyt to ja bym kupiła za rok, dwa sprzedała, bo ta cena jest raczej bardzo konkurencyjna

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 04:25
0

ja tam bym kupiła (gdybym miała za co, oczywiście - tzn zdolność kredytową + tyle nadmiaru, żeby chociaż podstawowo je doprowadzić do użytku - okna, gładzie + malowanie, panele na podłogi, armatury).

no tyle, że ja BARDZO lubię Ursynów.

jednak opowiedziałam z grubsza sytuację mężowi - znacznie mniej 'narwanemu' niż ja, bez preferencji dla Ursynowa no i z większymi oporami w stosunku do mieszkań-do-remontu dlatego, że np. nasze remonty sam wykonywał i wie od podszewki, ile to roboty - i też twierdzi, że by kupił - jeśli blok jest ogólnie w przyzwoitym stanie (jak na swój wiek, oczywiście).

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 00:48
0

elek, jeżeli nie jesteś pewna to nie kupuj. Choć Ursynów jest boski (sama mieszkam tu 9 lat).
Też prawie kupilismy drugie mieszkanie (na wynajem) i zerwalismy umowe, bo przestraszyłam sie kredytu. Obecne mieszkanie mamy kupione za gotówke i wizja 400 tys kredytu na 30 lat nieco mnie przeraziła - i podjelismy decyzje, ze zrywamy umowe z deweloperem. Na razie nie załuje (mąż troche tak). dzieki temu mamy nowy samochód, mieszkanie lepiej urządzone i spokojny sen. Jakoś nie należe do osób, które za wszelką cene chca sie wzbogacic na nieruchmościach (choć to swietna inwestycja - jednak przy obecnych cenach tylko dwa odważnych).

Decyzje musisz podją sama - nikt Ci w niej nie pomoże. 300 tys za mieszkanie w 18 letnim bloku to srednia cena (ale do przyjęcia przy obecny trendach ciągle zwyżkowych). My mielismy możliwosc kupna nowego mieszkania 52 m2 za 400 tys. (dla porównania swoje 65 m2 mieszkanie kupilismy za 270 tys 3 lata temu) i umowe zerwalismy.

Powodzenia

Odpowiedz
elek 2010-11-20 o godz. 00:34
0

Sil wiem.... bo dogadałam się ze znajomą że jej znajomy sprzedał prawie identyczne mieszkanie w sąsiednim bloku za 430 tys. (podobno) tyle że lux zrobione... szafy komandor itp. a to mieszkanie było wystawione na traderze za 390 tys. (ost. ogłoszenie a w grudniu chcieli 410 tys.) więc nie wiem co jest prawdą .... dlaczego było wystawione było przez agencję za 390 tys. kiedy podobno sprzedał je za 430 tys. ... i mam wielką kołomyję.....

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-11-19 o godz. 22:10
0

elek, zajrzyj tu: http://www.domiporta.pl/
już w tej chwili mieszkania wielkości Twojego chodzą po 450 tysięcy. I cena spokojnie jeszcze wzrośnie.

Odpowiedz
elek 2010-11-19 o godz. 22:00
0

właśnie że ja kocham Bródno... wszystko jest (sklepy, centra handlowe niedaleko, szkoły, przedszkola) i stare bloki nie są w takim zagęszczeniu nawet w porównaniu ze starymi blokami Imielina... metro nie robi na mnie wrażenia, bo my obecnie mamy doskonały dojazd tramwajem do naszych firm (ok. 15 min. i też korków)
Ardabil troche rozejrzałam się w cenach mieszkań na Bródnie i powiem tyle, że ceny też poszły baaaardzo w górę :o chociaż rzeczywiście są niższe ...

Jeszcze jedną zaletą bloku na Imielinie, że jest z tych niskich...
I tak nie chcemy tam narazie zamieszkać tylko wymienić okna odświeżyć i wynająć (mogą dalej niszczyć bo nie byłoby co niszczyć 8) wiem o czym mówię bo sama swoje mieszkanie wynajmowałam przez parę lat (też kupiłam je w stanie ruiny po wieloletnim wynajmie przez poprzednich właścicieli - chyba mam szczęście do slamsów) i kredyt by pomogało spacać... przynajmniej przez kilka lat dopóki nasz syn nie poszedł by do szkoły...
Tylko nie wiem czy 300 tys. to dobra cena zważywszy kredyt i czy bym nie straciła na tym, gdybym je sprzedała za parę lat jeśli byśmy nie zdecydowali się na przeprowadzenie na Imielin....
za dużo tych niewiadomych....

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 19:10
0

Elek cena jest niska. Ja bym się nie wahała... Będziecie mieć sporo roboty ale wartość mieszkania wzrośnie, że fiu fiu :D . Ważne: jaki to blok? Jak wielka płyta to mieszkanie gorszej jakości.
A jeśli chodzi o lokalizację to jest niezła. Ja największą miłością darzę Mokotów ale mój luby mieszkał przy Centrum Onkologii i było fajnie. Blisko Geant, Powsin itd. No i do metra nie jest daleko.
Ps. Jeśli się nie zdecydujesz to daj znać może my się przeprowadzimy ;) .

Odpowiedz
katastrofa 2010-11-19 o godz. 19:02
0

Do samolotów mozna się przyzwyczaić. Jest tu dużo szkół i przedszkoli. Z Onkologii masz rzut beretem do Lasku Kabackieg i do ogromu sklepów.

A cena to jest jaka jest - Ursynów tani nie jest.

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 18:42
0

Z bródna na ursynów to jak mówi moja koleżanka można dojechać tylko z kanapkami i jajkami na twardo pod pachą. Niniejszym Ursynów to moja ulubieńsza dzielnica, bardzo chcialabym tam kiedyś mieszkać na stale. Samoloty samolotami-kwestia przyzwyczajenia.
Za Ursynowem moim zdaniem przemawiaja: świetna komunikacja "wewnątrzdzielnicowa", bliskość kina, hal sportowych, supermarketu, stacji benzynowej, szkól, poczty. Ty mieszkając przy centrum onkologii miałabyś to wszystko wokół siebie.

Odpowiedz
Reklama
Ardabil 2010-11-19 o godz. 18:32
0

awa, jest ak jak piszesz - dokładnie przeciwległe krańce miasta, tyle, że bródno IMHO powoli przekształca się w slumsy (choć oczywiście są i sympatyczniejsze fragmenty osiedla, nie mówię absolutnie o Zaciszu) a ursynów jakoś lepiej prezentuje się, rozwija się.
Z wielkich blokowisk bródno ma najniższe ceny (tak mi się wydaje) a ursynów najwyższe, ot różnica.

Odpowiedz
Gość 2010-11-19 o godz. 18:30
0

Centrum Onkologii to rzeczywiście ciut na uboczu, ale ja bym się nie zastanawiała - 300 tysięcy jak na tę lokalizację to naprawdę niewiele. elek, popatrz tak: wywalicie wszystko do tynków, zmienicie okna, wygładzicie - i już będzie lepiej. Uważam, że to okazja.

No i niedaleko Geant, do Lasku Kabackiego też nie strasznie daleko, w okolicy buduje się dużo nowych, niebrzydkich bloków, osiedla zagospodarowane.

Ja bym brała. Wsadzisz w remont owszem sporo pieniędzy, ale mieszkanie będzie warte o wiele więcej!

Odpowiedz
Ardabil 2010-11-19 o godz. 18:21
0

ja się przeniosłam z bródna na imielin własnie i czuję się tu o niebo lepiej niż na bródnie mimo że tam mieszkałam od urodzenia.
Samoloty latają, ale tylko czasem - dokładnie nad moim blokiem. Jak jest remont głownego pasa czyli we wrześniu i od czasu do czasu jak jest jakiś dziwny wiatr. Przy ostatnich huraganach mamy właśnie lądowisko nad głową. co do cen, to niestety na Ursynowie bez wzgledu na stan ceny sa wysokie.
dojazdy do pracy nie beda miłe, bo jednak daleko

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2010-11-19 o godz. 18:13
0

elek napisał(a): jedną z zalet jest to że ominęła by nas agencja...
a sa jeszcze jakies inne zalety?
bo na razie to ja same wady widze.

rozumiem, ze ursynow i np: brodo to sa dwa rozne krance warszawy?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie