Samson

Proste: ziarenko zostalo zasiane, a łatka pedofila została przypieta na zawsze. Niewazne teraz co jest prawdą.
Pamiętam, że pierwszy news jaki przeczytałam w internecie mówił, że został zatrzymany za trzymanie pornografii na dysku. Zaraz potem pojawiła się wzmianka o tej pedofilii. Cóż, filmy erotyczne trzyma na dysku pewnie 90% nastoletnich chłopców mających dostęp do sieci. Trzeba było poszukać mocniejszego argumentu

focia napisał(a):Była chyba nawet wówczas skazany.
on był już skaznay za pedofilię ?

Proste: ziarenko zostalo zasiane, a łatka pedofila została przypieta na zawsze. Niewazne teraz co jest prawdą.

Ale podobno w komputerze też nic nie było, ale stwierdzono, że na jego komputerze ściągano tego typu materiały... On nawet stwierdził, ze to sprawka jego byłej żony Nie miała kobieta jak go pognębić pewnie... I wyczekała na taką sytuację w kraju...

SkrawekNieba napisał(a):nie no okazuje się, że na tych plytach i VHsach nic nie bylo
ale pierwotnie bylo, ze bylo. a potem ze nie, stad wnioskuje, ze to sciema az milo, znaczy przykro

nie no okazuje się, że na tych plytach i VHsach nic nie bylo

a ja nadal uwazam, ze to sciema. co? mial materialy i nagle po kilku godzinach okazuje sie ze ich nie ma?

Wiem, słyszałam... Hmmm... wydaje mi się to grubymi nićmi szyte. I nie jestem pewna, że to wszystko była nieprawda...

tak sie rozwinie, ze go zwolnili. nie lubie goscia ale czuje, ze to sciema

Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie...

:)

To z jednej strony... Nie ulega wątpliwościom, że to aresztowanie było związane z sytuacją polityczną.

Z drugiej strony od znajomych - jego współpracowników, byłych uczniów (prowadził kilkanascie lat temu szkołę modelek) wiem, że to prawda. Była chyba nawet wówczas skazany.

Sun napisał(a):Taa... a to, że się wypowiadal negatywnie o bliźniakach to tylko i wyłącznie przypadek
I to, że przy oskarżeniu o dziecięcą pornografię zabezpiecza się wszystkie dokumenty, korespondencję, można poczytać sobie prywatne i służbowe informacje to też jakby przy okazji :|

Taa... a to, że się wypowiadal negatywnie o bliźniakach to tylko i wyłącznie przypadek

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,4455033.html

Obejrzyjcie reportaż...

http://wiadomosci.onet.pl/1464968,11,item.html

Co za arogancja i cynizm...
7 lat to za mało...

być moze chciała na historii pana wibratorka wypłynąć...

no też to było dla mnie dość dziwne, ale generalnie chyba kobita by nie ściemniała tak?

ja tez, bo wiem ze sie nie superwizowal

to on się superwizował ?? jestem w szoku

heh rozmawiałam w piątek z koleżanką, która miała zajęcia z jedną z superwizorek Samsona-podobno wszyscy już parę lat temu wiedzieli, że dzieje się z nim coś niedobrego, że pije i zapija właśnie to "coś". I dziś sądzę, że współwinnymi tej sprawy są właśnie superwizorzy, bo nic z tym nie zrobili, pozwalali mu się tylko utwierdzać w przekonaniu, że jest bogiem. Ja wiem, że to jest tak, że jeden jest superwizorem drugiego a drugi trzeciego a trzeci pierwszego. Ale nie może być tak, że ta machina opiera się na wspólnym poklepywaniu się po plecach i wiedzy o rzeczach złych i niedopuszczalnych Tak naprawdę sobie tylko zrobili źle, bo znowu spadnie zaufanie do zawodu psychologa :(

Winny jak grzanki na parapecie, oglądałam program, chory człowiek

aneczek napisał(a):Kinia napisał(a):aneczek, wibratory miał w domu ... podobnie jak gabinet
Dla mnie trzymanie wibratorów w biurku, które stoi w pokoju gdzie przyjmuje się małych pacjentów jest jednoznaczne
Kinia, ja faceta nie tłumaczę, a przez brak mojego kategorycznego potępienia tego gościa przemawia nieznajomość akt sprawy i wyłączenie jawności procesu z jednej strony i doświadczenie zawodowe z drugiej. Czy gdzieś było napisane gdzie dokładnie one się znajdowały? Skoro był to dom, to mogły być i w innym miejscu niż biurko (chyba, że mnie coś umknęło).
Tak jak napisałam powyżej, w biurku znajdującym się w pokoju, w którym przyjmował pacjentów (czyli w domowym gabinecie).
Tak przynajmniej zapamiętałam z tego wywiadu.

Kinia napisał(a):aneczek, wibratory miał w domu ... podobnie jak gabinet
Dla mnie trzymanie wibratorów w biurku, które stoi w pokoju gdzie przyjmuje się małych pacjentów jest jednoznaczne
Kinia, ja faceta nie tłumaczę, a przez brak mojego kategorycznego potępienia tego gościa przemawia nieznajomość akt sprawy i wyłączenie jawności procesu z jednej strony i doświadczenie zawodowe z drugiej. Czy gdzieś było napisane gdzie dokładnie one się znajdowały? Skoro był to dom, to mogły być i w innym miejscu niż biurko (chyba, że mnie coś umknęło).

niewinny?
no sam taki fragment, jest conajmniej podejrzany !!!!!

cyt:
"To skąd informacje, że na zdjęciach są wibratory, dotykanie dzieci w okolicach genitaliów?

- Tego nie wiem. Jest faktem, że na kilku zdjęciach znalazły się wibratory, które ja miałem w domu. Nie pamiętam, które z tych dzieci je dopadło, wyciągnęło, bo są to dzieci dość specyficzne, zachowują się dziwnie."

Mika_, ja wcale nie twierdze, ze psycholog nie powinien pic alkoholu - ostetecznie to tez czlowiek ;), ale jest roznica miedzy piciem a naduzywaniem. kto jak kto, ale psycholog powinien czuc ze cos jest nie tak. a tym bardziej koledzy - fachowcy, ktorzyt moim zdaniem, powinni rudzyc d...y i cos z tym zrobic.
zgadzam sie, ze nigdzie nie jest napisane ze psycholog powinien sie superwizować, ale jest to w pewnym sensie niepisana zasada. nie bede sie tu rozwodzic na temat superwizji bo pewnie wiesz o cho chodzi.

co do reszty Twojej wypoiwiedzi pozostaje mi sie zgodzic

Dobbi ale ja jeszcze raz powtarzam, że nie ma nigdzie czarno na białym, że psycholog powinien sie superwizować i że nie może pić alkoholu.
A że Samson miał autorytet to tym bardziej nikt sie go nie czepiał.
Oczywiście na tamten czas nie było to niepokojące. W efekcie okazało się zgubne. Ja go nie zamierzam bronić ale okoliczności nie wskazywały, że dzieje się coś aż tak podejrzanego. Co więcej Samson był powszechnie uważany za autorytet, udzielał się w programach i dyskusjach, pisał do gazet, pisał książki itp. Wiele razy słyszałam głosy zadowolonych z jego terapii.
Na samą myśl o tym cierpnie mi skóra. W sumie też nie wiemy kiedy był przełom - kiedy zatarły mu się granice. Na pewno powinno to słonić psychologów do większej uważności na innych, do ciągłego superwizowania się, radzenia i jeszcze większej dbałości o etykę.
Ja wierzę w wyrok i w solidny proces ale znam kilka osób, które znają inne okoliczności i twierdzą, że to nie może być prawda.
Myślę, że w każdym środowisku zdarzają się wymienione przez Ciebie sytuacje.

Mika_, to tym bardziej jesli PTP wiedzialo to juz w ogole...bez komentarza.

wiesz, ja na srodowisko pschychologow patrze troche z boku i niestety takie sa moje obserwacje - ciagle konflikty, podkladanie swin, obrabianie tylkow itd...Moze Ty masz inne doswiadczenia.

PTP wiedziało. Skoro wiedzą o tym postronne osoby to i dość głośne było.
Z tym bagienkiem to tak nie do końca sie zgadzam.

nie wiem kurcze, PTP moze? naglosnic problem goscia, ktory wlasciwie byl guru, tak zeby w jakis tak sposob go stygmatyzowac? nie wiem wiem niestety jakie to srodowisko jest zaklamane i jak kapie sie we wlasnym bagienku

obejrzałam w necie - jak ja mu dam "rodzaj miłości" - :axe: :axe: :axe:

Dobbi no faktycznie jest to niepokojące ale co i gdzie mieli zgłosić ? Że pije ? Że się nie superwizuje ? Gdzie to mieli zgłosić ?

Mika_ napisał(a):Bredzi trzy po trzy głosem jakby cierpiał na chorobę psychiczną.
tak, ja mialam dokladnie takie samo wrazenie, dla mnie mowil glosem schizofrenika albo "dwubiegunowca" - po licie.

Mika_ napisał(a):Tak jak mówiła wczoraj Milska-Wrzosińska że o tym wszyscy wiedzieli ale nikt nic nie zrobił
i to jest straszne, bo dowodzi tylko ze to jest bagienko, w ktorym sie wszyscy taplaja i zamiataja brudy pod dywan, biorac pod uwage zawod jaki wykonuja ci ludzie to jest po prostu przerazajace.

Mika_ napisał(a):Powinni mu tylko dożywotnio odebrać prawo do wykonywania zawodu.
Zakaz zacznie się liczyć od momentu wyjścia z więzienia dopiero - to trochę pocieszające. Poza tym wydaje mi się, że w tym środowisku będzie skończony zawodowo nawet jak zakaz przestanie obowiązywać. Oby...

Odebrali ale na 10 lat od czasu wyjścia z ZK

Mika_ napisał(a):Powinni mu tylko dożywotnio odebrać prawo do wykonywania zawodu.
o tak jestem za

Samson byl jednym pierwszych terapeutów, którzy dostali papiery PTPu i zostali wpisani na listę. Wtedy nie było wymogów ani superwizji ani terapii własnej. Co do terapii do chyba nie bardzo miał do kogo chodzić ? No bo do kogo ( do Santorskiego ;) ) Oczywiście powinien się superwizować ale zawsze było wiadomo, że jest dosyć zarozumiały i pyszny. Poza tym ile psychologów się superwizuje ? Od zawsze było też wiadomo, że pije. Tak jak mówiła wczoraj Milska-Wrzosińska że o tym wszyscy wiedzieli ale nikt nic nie zrobił :| Pewnie o głębszych rzeczach nie wiedziano ale Samson i tak był wyrzucany z PTP co jakis czas. Kontrowersyjny był od zawsze, aż zaszło to w niewłaściwą stronę. Widać, że kompletnie stracił możliwość oceny sytuacji. Bredzi trzy po trzy głosem jakby cierpiał na chorobę psychiczną. Ogromnie mnie zawiódł bo wierzyłam, że jest niewinny. Myślę, że i tak to co dostaje się do mediów to ułamek okrucieństw. Dostał słuszną karę. Powinni mu tylko dożywotnio odebrać prawo do wykonywania zawodu.

dobbi napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):pytanie tylko nasuwa się takie: dlaczego się nie superwizjowal?|
kiedys slyszalam wywiad z jego zona, ktora mowila ze nie superwizowal sie bo uwazal sie za kogos lepszego, kogos kto nie potrzebuje nazdoru nad swoimi dzialaniami - jednoczesnie sam byl na liscie superwizorow PTP
heh no to podobnie jak z terapią wlasną, nie chcial się leczyć, bo nie mial autorytetu

SkrawekNieba napisał(a):pytanie tylko nasuwa się takie: dlaczego się nie superwizjowal?|
kiedys slyszalam wywiad z jego zona, ktora mowila ze nie superwizowal sie bo uwazal sie za kogos lepszego, kogos kto nie potrzebuje nazdoru nad swoimi dzialaniami - jednoczesnie sam byl na liscie superwizorow PTP

też oglądałam wczoraj ten wywiad i tylko umocniłam się w swoim przekonaniu, że ten facet jest chory

dla mnie niejasny jest trochę związek pomiędzy dziećmi autystycznymi i jego książką o pedofilii

metody eksperymentalne to dla mnie światelko w tunelu, więc tego nie neguję, wiadomo, że kiedy chodzi o ludzi normy etyczne są bardzo surowe

pytanie tylko nasuwa się takie: dlaczego się nie superwizjowal?

i po drugie: dlaczego matka zainteresowala się metodami badawczymi dopiero teraz? dlaczego nie ciekawilo ją to wcześniej? ja mimo wszystko chcialabym wiedzieć co psycholog robi z moim dzieckiem na zajęciach... :|

SkrawekNieba napisał(a):Kinia napisał(a):dobbi napisał(a):wczoraj ogladalam w TV wywiad z nim i utwierdzilam sie w swoim mysleniu, niestety
też oglądałam i o ile wcześniej nie chciało mi się wierzyć w Jego winę o tyle po tym wywiadzie jestem pewna, że facet ma coś "z głową"
a co takiego się zdarzylo w tym programie ja niestety nie oglądalam :(
m.in. o wyżej wspomnianych wibratorach, zdjęciach zresztą cała Jego forma wypowiedzi pozostawiała wiele do życzenia

aneczek, wibratory miał w domu ... podobnie jak gabinet
Dla mnie trzymanie wibratorów w biurku, które stoi w pokoju gdzie przyjmuje się małych pacjentów jest jednoznaczne

Do tego zdjęcia dzieci np. na dmuchanych lalkach itp. :x i tłumaczenie, że to materiały do książki którą miał napisać (a zdjęcia bez zgody rodziców, bo dzieci autystyczne wywodzą się z rodzin z problemami i rodzice nie zrozumieliby potrzeby takich zdjęć). No przepraszam to ze mną chyba też coś nie tak, bo też nie zrozumiałabym

Lillan napisał(a):Może jest na http://www.uwaga.onet.pl ?
mam, znalazlam

Może jest na http://www.uwaga.onet.pl ?

zouza napisał(a):Skrawku obejrzyj...
znaczy się to jest gdzieś w necie?
jaki to byl program

aneczek napisał(a):olaro napisał(a):po pierwsze facet chyba nie dostal 8 lat za niewinnosc
do prawomocnego wyroku sądu (a będzie takim wyrok skazujący w II instancji - jeśli oczywiście taki zapadnie) jest w świetle prawa niewinny
a wibratorów jeszcze nikt nie zabronił posiadać w swoim prywatnym domu, a gdzie on robił te zdjęcia: u siebie w domu czy w gabinecie?
z niewinnoscia, rozumiem.
wibratory okej, niech sobie ma ich 350, ale ja nie chcialabym poslac dziecka do lekarza, ktory je tak trzyma, ze dziecko moglo je sobie wyciagnac nie wiadomo skad ;)

Skrawku obejrzyj...

Ja raczej miałam dystans i nie komentowałam. Myślałam, że może ktoś go chce w to wmanewrować. Ale nie znałam szczegółow, zeznań, itp.

Po wczorajszym wywiadzie z tym człowiekiem zmieniłam zdanie. Jest niezrównoważony psychicznie... Okropne.
Uważam, że był zdolny to zrobić...
I więcej nie będę komentować...

Kinia napisał(a):dobbi napisał(a):wczoraj ogladalam w TV wywiad z nim i utwierdzilam sie w swoim mysleniu, niestety
też oglądałam i o ile wcześniej nie chciało mi się wierzyć w Jego winę o tyle po tym wywiadzie jestem pewna, że facet ma coś "z głową"
a co takiego się zdarzylo w tym programie ja niestety nie oglądalam :(

olaro napisał(a):po pierwsze facet chyba nie dostal 8 lat za niewinnosc
do prawomocnego wyroku sądu (a będzie takim wyrok skazujący w II instancji - jeśli oczywiście taki zapadnie) jest w świetle prawa niewinny
a wibratorów jeszcze nikt nie zabronił posiadać w swoim prywatnym domu, a gdzie on robił te zdjęcia: u siebie w domu czy w gabinecie?

po pierwsze facet chyba nie dostal 8 lat za niewinnosc, po drugie
dla mnie niedopuszczalne jest:
Jest faktem, że na kilku zdjęciach znalazły się wibratory, które ja miałem w domu. Nie pamiętam, które z tych dzieci je dopadło, wyciągnęło, bo są to dzieci dość specyficzne, zachowują się dziwnie.
no chyba ze to by mowil Lew Starowicz ;)

dobbi napisał(a):wczoraj ogladalam w TV wywiad z nim i utwierdzilam sie w swoim mysleniu, niestety
też oglądałam i o ile wcześniej nie chciało mi się wierzyć w Jego winę o tyle po tym wywiadzie jestem pewna, że facet ma coś "z głową"

dla mnie ten czlowiek jest zaburzony, ma bardzo silne poczucie wladzy, a sam fakt ze nie byl superwizowany jest delikatnie mowiac zastanawiajacy, po prostu uprawial eksperymenty kosztem dzieciakow, niekoniecznie majac swiadomosc konsekwencji swoich dzialan. wczoraj ogladalam w TV wywiad z nim i utwierdzilam sie w swoim mysleniu, niestety

to jest artykul bardzo stary, bo minimum z przed roku..
Prawde mowiac nie wiem, co mam myslec..
Na onecie w Uwadze sa wypowiedzi matki dziecka, ktora byla oskarzycielem. Podobno jej syn ma syndrom dziecka molestowanego
Przed cala ta afera Samson byl autorytetem w wielu srodowiskach wlasnie ze wzgledu na obrone dzieci 'ucisnionych'. Napisal wspaniale publikacje na tematy zwiazane z krzywda dzieci, jak i szkolnictwa i jego bledow. Wielu nauczycieli podpieralo sie jego ksiazkami.
konkluzje sa dwie:
albo jest on czlowiekiem o dwoch osobowosciach z zaawansowana schozofrenia
albo wplatal sie w historie na miare 'Procesu' Kafki

Prowadził tą "dziwną" terapię bez zgody rodziców dla mnie to już jest podejrzane.