• Gość odsłony: 4549

    Piesek w uk

    Czy któraś z was angielskich forumek kupiła tu pieska lub sprowadziła z Polski?chciałabym sprawić sobie psinke malutką yorka albo chihuahua, ale jak czytam ile czasu trwają kwarantanny po szczepieniach i wyrobienie paszportu to myśle ze psinke mogłabym mieć dopiero za kilka miesięcy,pomyślałam ze moze tu kupie sobie pieska,ale nie mam pojecia gdzie moge takiego kupić i jak wyglądają podróże do Polski,gdzie wyrobić paszport i czy tez jest 6 miesiecy kwarantanny.
    pozdrawiam :stokrotka:

    Odpowiedzi (17)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-12-12, 22:32:43
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2011-12-12 o godz. 22:32
0

Ja sciagalam swojego psiaka z Polski,gdzie przeszedl szereg badac,czip,paszport,kwarantanna... bilet dla niego w samolocie byl bardzo drogi do tego jeszcze trzeba dokupic odpowiedniej wielkosci klatke... wszystko sumuje sie razem i wychodzi cena ponad 1000f 3 lata temu (owczarek niemiecki) . Wiec pozostalo nam jedno przejazd samochodem...zapakowalismy sie i o dziwo psiak nasz byl bardzo spokojny i grzeczny ,a jechalismismy ponad 2,5 tyk km. Wybralismy opcje eurotunelu,poniewaz na promach psy musza zostac w samochodzie,kiedy pasazerowie musza wejsc na poklad.
Na granicy francja-anglia mielismy male niemile niespodzianki,poniewaz nasz weterzynarz zapomnial wpisac godzine podania tabletek na odrobaczenie (a my nie wpisalismy sami,poniewaz mielismy swiadfomosc,ze wszystko jest ok) i tak spedzilismy 5 godzin w nocy na granicy usilujac wszystko wyjasnic,nasz wterynarz musial napisac maila na granice z podaniem dokladnie godziny podania psu tabletek... -to byl absurd,poniewaz na granicy bylismy okolo 2 w nocy ,wiec logicznie po odliczeniu tych 48 godz wiadomo bylo,ze weterynarz nie podal w nocy mojemu psu tabletek,o czym wciaz gadali nam celnicy...-paranoja! Jednak na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo,weterynarz zostal obudzony o 2 w nocy,jak sie okazalo on nie ma w domu internetu ani faksu,wiec moj ojczym wysylal ten list w imieniu weterynarza ze swojego domu...,a oni to zaakceptowali sadzac ,ze to weterynarz pisal... I tak nasz psiak juz jest z nami kilka lat :)
Na poczatku ludzie nas ostrzegali,ze bardzo drogie sa szczepienia dla pso,ze na przeciew wscieklizne to koszt 100f. Jak sie okazalo to nie prawda placilismy za szczepionke i wizyte 22f. Malo tego te szczepionki sa wazne przez 2,3 lata,chyba,ze jedziesz przez francuska granize to trzeba takie szczepienie robic kazdego roku i wszystko oczywiscie musi byc udokumentowane w paszporcie.
Co do leczenie psa to ostatnio jak bylismy ze swoim u weterynarza po szczepionke (okazalo sie,ze dostal ta na 2 lata,a lekarka wpisala inna date) pytalismy jeszcze o kilka spraw,ktore nas niepokoily u psa(jak sie okazalo na szczescie,to normalne u psow)...-i nie placilismy za konsultacje. Tak samo bylo kiedy nasz psiak rozcial sobie piete... zrobilismy mu opatrunek uciskowy,ale wiadomo jezdzilismy do weterynarza do kontroli czy mu sie ladnie rana goi i dostal antybiotyki,ktore kosztowaly nas 6f ,a za wizyte tez nas nie kasowali :)
Tak wiec radze dokladnie sprawdzic informacje ,o ktorych pisza ludzie w necie... ,aby sie nie zrazic .

Odpowiedz
Gość 2011-11-10 o godz. 00:29
0

Dzieki,wiedzialam ze zawsze mozna na was liczyc
pozdrawiam

Odpowiedz
agnieszka82 2011-11-09 o godz. 05:39
0

Nasz blondyn tez jest ubezpieczony w DL. Ubezpieczylismy go zaraz po adopcji. Mial troche ponad rok.
Porownac rozne firmy mozesz chyba na comparethemarket.com.

Paszportu nie mamy. Moze wyrobimy, bo chcielibysmy kiedys zabrac go do PL. Wydaje mi sie, ze robi to sie u weterynarza, po microchip'owaniu itd.

Odpowiedz
Gość 2011-11-09 o godz. 01:27
0

ubezpieczenie mamy w DL, ale najtansze jest bodajze w Tesco. my sie zdecysowalismy na DL, bo naszym zdaniem jest lepszy uklad - roczne leczenie choroby przewleklej. mozna ubezpieczyc na dluzsza opieke, ale nie wiem czy bym sie zdecydowala tak ktoregos z moich potworow meczyc... obym nigdy nie musiala sie dowiedziec .

paszportow nie mamy. psow do Polski nie mam zamiarow nigdy zabierac. zastanawialismy sie nad wakacjami z psiakami, ale poki co temat ucichl :) najlepiej pogadaj ze swoim weterynarzem.

dyskusja o paszportach i podrozach zwierzakow z i do UK juz byla:
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=52632&postdays=0&postorder=asc&start=0
nic mi nei wiadomo o tym, zeby sie reguly zmienily. ale najpiej pogadac z weterynarzem.

btw - w klinikach weterynaryjnych mozesz wykupic swego rodzaju czlonkostwo, dzieki czemu masz mniejsze rachunku o 10 - 20% ze standardowych szczepien i wizyt.

aha i jeszcze jedno - jesli masz psa rasowego to zmieniajac zapis wlasciciela i wysylajac papiery do Zwiazku Kynologicznego przysluguje Ci bezplatne ubezpieczenie na 2 tygodnie (albo miesiac, nie pamietam dokladnie).

tu masz info o ubezpieczeniach zwierzakow : http://www.directline.com/pet/understanding_pet_ins.pdf

Odpowiedz
Gość 2011-11-09 o godz. 00:34
0

a gdzie najlepiej ubezpieczyc,macie jakies dobre ubezpieczalnie?jak to wogole wyglada,daja mi rachunek powyzej £60 a ja im daje dane ubezpieczyciela?Sorki ze jestem taka ciemna ale nie mialam tu nigdy psa.
K2 a masz paszport dla twojego psiaka?jesli tak to gdzie go wyrobilas i za ile?a bylas z psem w pl?musial jakies kwarantanny przechodzic?
pozdrawiam

Odpowiedz
Reklama
Gość 2011-11-08 o godz. 12:31
0

£90 to jest betka. jak moj maly czarny mial podjerzenie zapalenia ucha, to musieli mu uszy wyczyscic pod narkoza - prawie trzy stowy poszly, na szczescie okazalo sie, ze wydatek byl zbedny, choc pieniedzy oczywiscie szkoda.

my za 2 psy placimy £33 miesiecznie na ubezpieczenie. jesli wydatek jest wiekszy niz £60, to pokrywa go ubezpieczyciel. tanio nie jest, ale wole placic "male frycowe" co miesiac, niz sie glowic czy mi na chcleb wystarczy, bo moje miesiecznie wydatki na zarcie poszly na psiaka.

btw. wiec nie bardzo rozumiem dlaczego Ci takie rzeczy naopowiadal Twoj znajomy. nasz rudy byl ubezpieczony od urodzenia bez zadnych klopotow, najpierw w Zwiazky Kynologicznym, teraz w DL. maly czarny ma lat 6, wczesniej placilismy jakies £20 na meisiac, ale przy 2 psach ma sie znizke. po 7 - 8 latach stawka ubezpieczeniowa mocno zwras. zwykle szczepienia nie podlegaja ubezpieczeniom, z drugiej strony leczenie powypadkowe czy chorobowe oraz koszty zwiazane z poszukiwaniem zaginionego psiaka (ogloszneia w prasie itp) sa pokrywane przez ubezpieczenie.

Odpowiedz
Gość 2011-11-06 o godz. 06:29
0

Agnieszka82 a ile mial twoj psiak jak wykupilscie ubezpieczenie?Moj znajomy powiedzial ze nie chca ubezpieczac szczenikow bo wiadomo ze na poczatku duzo sie placi za szczepieni,itp,wiec nawet nie rozgladalam sie za ubezpieczeniem,wkoncu on tu mieszka cale zycie.
a wiesz gdzie wyrobic paszport?u weta jak w polsce?i ile kosztuje?
bede wdzieczna za info.
pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2011-11-06 o godz. 06:05
0

Agnieszka82 a ile mial twoj psiak jak wykupilscie ubezpieczenie?Moj znajomy powiedzial ze nie chca ubezpieczac szczenikow bo wiadomo ze na poczatku duzo sie placi za szczepieni,itp,wiec nawet nie rozgladalam sie za ubezpieczeniem,wkoncu on tu mieszka cale zycie.
a wiesz gdzie wyrobic paszport?u weta jak w polsce?i ile kosztuje?
bede wdzieczna za info.
pozdrawiam

Odpowiedz
agnieszka82 2011-11-02 o godz. 06:20
0

Skoro od poczatku masz takie problemy ze zdrowiem psa, to moze zainwestuj w ubezpieczenie? My placimy jakies £9 miesiecznie, ale nasze psie dziecko to bydle wielkie. lol

Odpowiedz
Gość 2011-11-02 o godz. 03:39
0

Witam po dluuuuuuugiej nieobecnosci na forum,wkoncu kupilam sobie psinke a raczej maz mi sprezentowal mala wariatke heh Megunie,malutka Yoreczke, landlord nie ma nic przeciwko na szczescie,sam pomagal mojemu mezowi w poszukiwaniach wiec chwala mu za to.Przerazilam sie tylko kosztami u weta,oni to zarabiaja, za sama wizyte zaplacilam az £30,masakra,a na dodatek okazalo sie ze moja niunia nie byla nigdy szczepiona i juz chora do mnie trafila,kaszelek kennelowy kosztowal mnie £90,ale i tak nie zaluje,bo jest cudna.pozdrawiam wszystkich psiazy w uik

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-08-03 o godz. 09:34
0

wiem ze będzie mi tu trudniej,ale bardzo tęsknie za zwierzaczkami tym bardziej ze całe życie odkąd pamiętam miałam jakieś zwierzaki,koty,pieski,myszki,chomiki,szczury,króliki ,itp .może jakoś bym się dogadała z landlordem.już raz miałam tu pana kicie,caluchnego czarnego, mieszkał sobie trochę z nami,był kochany ale mój szwagier bardzo nie lubi kotów więc wolałam go oddać niż patrzeć jak kotek jest męczony.myślę też w ostateczności nad króliczkiem lub szczurkiem,no ale bym wolała psinkę. K2 z chęcią bym zaadoptowała tu pieska ale mój angielski nie jest dobry a ladybirg7 pisze że oni tu przeprowadzają jakąś inspekcję,zresztą,co ja mogę im pokazać jeden pokój,nie wiem jakie są tu wymagania.no zobaczymy co mi jeszcze powie weterynarz w Polsce
buziki

Odpowiedz
Gość 2010-08-03 o godz. 03:19
0

Paulinka, skoro Ci nie zalezy na psie rodowodowym, a na psie malym, to moze lepiej zamiast psa kupowac, to go adoptowac. na przyklad: http://www.rspca.org.uk/servlet/Satellite?pagename=RSPCA/RSPCARedirect&pg=RSPCAHome

Odpowiedz
b.londynka 2010-08-02 o godz. 23:25
0

Paulinko, skoro wynajmujesz pokoj to oczywiscie zdajesz sobie sprawe ze wlasciciel domu musi wyrazic zgode na trzymanie zwierzecia, no i trudniej bedzie Ci znalezc nowe mieszkanie w razie przeprowadzki?

Poza tym zazdroszcze. Moja jamniczka zostala w Polsce, a my tu nie mamy warunkow na trzymanie zwierzaka.

Co do promow to Ladybird ma racje, psiak zostaje w samochodzie, a Twoj samochod dostaje wielka zolta naklejke 8)

W Dunkierce (przejezdzalismy kilka dni temu) pani w okienku ma napis po angielsku, francusku i... polsku, ze wszystkie zwierzeta powinny byc zgloszone.

Odpowiedz
Gość 2010-08-02 o godz. 13:57
0

nie zalezy mi na rodowodzie chce mieć tylko piesiunia do kochania,bo w polandzie zostawiałam swojego kochaniutkiego piesia,ale on juz jest stary i wielki,a w uk niestety wynajmuje tylko pokój wiec taki mały your byłby w sam raz,w marcu bede w polsce wiec dopytam jak to jest dokładnie.dziekuje za podpowiedzi,jak sprawie sobie piesia to zaraz sie pochwalę
buziole

Odpowiedz
ladybird7 2010-08-02 o godz. 09:11
0

K2 ma racje,ceny psiakow sa tutajkosmiczne. U mnie w miasteczku za psiaka ze schroniska trzeba zaplacic 100 funtow. Ale najpierw przychodza i robia Ci inspekcje w domu czy mozesz wziasc psa

Odpowiedz
Gość 2010-08-02 o godz. 07:03
0

Paulinka, wez jeszcze pod uwage ile kosztuja psy rodowodowe w UK. taki szkocki terrier to jakies £600, collie - £700. kwarantanna zwierzat pochadzacych z krajow bedacych pelnymi czlonkami UE nie dotyczy, ale potrzebny jest paszport.

wiecej informacji znajdziesz tutaj: http://www.thekennelclub.org.uk/

Odpowiedz
ladybird7 2010-08-02 o godz. 03:55
0

ja kupilamtutaj pieska i mieszka z nami maly wariat :) Jezeli chodzi o podroze to jest tak ze musisz wyrobic paszport dzieki ktoremu mozesz wyjechac zpsem odrazu ale wrocic z psiakiem mozesz doGB dopiero po 6 miesiacach. Taki maly absur. Jezeli natomiast piesek ma juz paszport conajmniej 6 miesiecy to wowczas mozna z nim jezdzic ile sie chce w obie strony. Jezeli chodzi o podrozowanie to ylko liniami BA albo Lot. Tanie linie lotnicze nie sa przystosowane do zabierania zwierzat. My za 3 tygodnie jedziemy na urlop i nasze malenstwo zostaje w hotelu dla psiakow na ponad tydzien. Bylismy wczoraj zobaczyc jak to wyglada i jstesy bardzo zadowoleni. Wszystko wyglada bardzo dobrze. Koszt takiej przyjemnosci £8 dziennie,ale to zalezy od miejsca. Najlepiej pojezdi, popytac znajomych. W grudniu wybieramy sie z psiakiem do Polski ale samochodem i wydaje mi sie ze bedziemy mogli z nim przeprawic sie pociagiem pod kanalem. Promy z tego co wiem nie przyjmua zwierzat na poklad.

Pozdrawiam

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie