-
Gość odsłony: 5383
Był u Was dzisiaj święty Mikołaj?
Ponieważ tu i ówdzie (głównie w wątkach o regionalizmach i prezentach) pojawiają się Mikołajowe kontrowersje, ale nie sposób ich pozbierać w sensowną całość, postanowiłam założyć osobny wątek wyłącznie w tym celu.
Jako u rodowitej krakowianki, odwiedził mnie dziś nad ranem św. Mikołaj, biskup, nie jakiś tam "klaus", zostawił co nieco 8) i poszedł. W Wigilię pod choinką prezenty położy Aniołek.
A jak to jest u Was? Kto i kiedy przynosi prezenty (szczególnie intensywnie proszę o wyjaśnienie tradycji Gwiazdora)? Czy używacie na 6 grudnia nazwy "Mikołajki" ( u mnie jest to definitywnie "Świętego Mikołaja"/"Święty Mikołaj"/"Mikołaj" - "Mikołajki" poznałam... z telewizji... lol)?
ignarancja napisał(a):adres: niebo nad ulicą K..... lol
ignarancja super :D
A mi przyniósł mikołaj różę, piękną, jeszcze nie miałam takiej, która by tak pięknie zakwitła :)
ampa napisał(a):a tak przy okazji to jakie kity mikołajowe wciskali Wam rodzice, jezeli oczywiście wciskali?
nie wiem czy to też sie zalicza do "mikołajowych kitów" ;) ale ja zawsze pisałam listy do św. Mikołaja i zostawiałam je przy oknie - nawet pisałam adres: niebo nad ulicą K..... lol
A do mnie Mikołaj wpadł ,nakarmił pysznym tajskim curry ,potem dorzucił deskę serów i hektolitry gruzińskiego wina , potem zapodał wędzonego łososia w limonkach ,na koniec rerrero rocher ,pistacje i lody orzechowe ...iii
...... i czekałam ,ze po takim mikołajkowym prezencie ,Mikołaj dorzuci jeszcze przepis na dietę cud ,bo trochę mi się słabo zrobiło po konsumpcji owych prezentów ...
ale się nie doczekałam 8)
My dostaliśmy od Mikołaja dwa pluszowe Muminki lol (Widocznie Mikołaj/Teść się przejął jak kiedyś z zawodem w głosie zapytałam dlaczego nie przywiózł nam Muminków z Finlandii) 8)
A jeśli chodzi o kity, to mi wciskali, że Mikołaj (ten już wigilijny) przyniesie prezenty dopiero wtedy kiedy pojawi się pierwsza gwiazdka, a pierwszej gwiazdki najlepiej się wypatrywało oczywiście z pokoju obok. ;) No i stałam jak ten głupek na parapecie, z nosem przyklejonym do szyby i czekałam. Potem rozlegały się dzwoneczki i to oznaczało, że Mikołaj właśnie był. U nas prezenty były ZAWSZE przed kolacją wigilijną. Zwyczaj ten zapoczątkowała niecierpliwośc mojego taty i jego siostry. lol 8)
ampa napisał(a):a tak przy okazji to jakie kity mikołajowe wciskali Wam rodzice, jezeli oczywiście wciskali?
Wciskali. Najpierw na poczatku grudnia pisalismy listy, a nim nauczylismy sie pisac to rysowalismy, co chcielibysmy dostac. Jakos zawsze chcielismy dostac to, co juz rodzice wczesniej kupili :D (taka mala rodzicielska manipulacja). List wieszalo sie za oknem 5 grudnia a 6tego rano Mikolaj list zabieral i zostawial drobny prezent.
W Wigilie zawsze mielismy dyzury pod zamknietymi drzwiami pokoju z choinka. I choc glowe dalibysmy sobie ucicac, ze zawsze ktores z nas pod drzwiami stalo, to i tak aniolek prezenty przyniosl. Kiedys nawet widzialam piety Gwiazdki, jak uciekala przez okno.
Ale to wszystko bylo fajne... jak uslyszalam, ze mojej 4 letniej kuzynce katechetka w przedszkolu powiedziala, ze Mikolaja nie ma, to myslalam, ze zabije. Ja wierzylam az do pojscia do szkoly.
u mnie też był i dostałam cudny prezencik ;] ale pochwale się prezentem troszkę później ;]
Odpowiedz
ignarancja napisał(a):ampa napisał(a):ignarancja napisał(a):
ampa, nie jestes przypadkiem moja siostrą? bo u mnie było identycznie
na jak powiesz, ze i do Ciebie Mikołaj wchodził przez dziurkę od klucza to się powaznie nad tym zastanowie,
hmm, no jednak nie ;)
do mnie przychodził przez uchylone okno - jakimś cudem to zawsze było okno w pokoju rodziców 8)
uu, a już miałam nadzieje...bo ja sostry nie mam
a tak przy okazji to jakie kity mikołajowe wciskali Wam rodzice, jezeli oczywiście wciskali?
ampa napisał(a):ignarancja napisał:
ampa, nie jestes przypadkiem moja siostrą? bo u mnie było identycznie
na jak powiesz, ze i do Ciebie Mikołaj wchodził przez dziurkę od klucza to się powaznie nad tym zastanowie,
hmm, no jednak nie ;)
do mnie przychodził przez uchylone okno - jakimś cudem to zawsze było okno w pokoju rodziców 8)
Był juz 5-tego.Bo podobno najpierw przychodzi do najgrzeczniejszych dziewczynek lol
Przyniósł brazowa torbę i golf.
byl lol przyniosl dodatkowa wizyte u kosmetyczki-mialy byc od stycznia zeby wypiekniec na slub,a tu niespodzianka.prawie trzy godziny spedzialam na oczyszczaniu buzi,ale jaki efekt lol kochany mikolaj :usciski:
OdpowiedzBył i jakieś drobiazgi zostawił ;) Ponownie pojawi się w Wigilię :D Kiedy byłam mała to nie obchodziliśmy Mikołajek, prezenty były tylko 24 grudnia, ale od kilku lat stwierdziliśmy, że miło sobie tak osłodzić życie :D I zawsze jakaś czekolada czy pyszna herbata się znajdzie :)
OdpowiedzMikołaj się zrehabilitował. DOstałam pierwszą od lat niespodzianke od niego - kalendarz ścienny na rok 2007. Nic to, że niespodzianka była też pod owego Mikołaja kupiona. Wiedizał, że mi się też spodoba - ot, przyjemne z pożytecznym. ;)
Odpowiedz
ignarancja napisał(a):ampa, nie jestes przypadkiem moja siostrą? bo u mnie było identycznie
na jak powiesz, ze i do Ciebie Mikołaj wchodził przez dziurkę od klucza to się powaznie nad tym zastanowie,
dodam, że odpowiedż o dziurce od klucza padła kiedy zaczęłam watpić w komin...bo w bloku go nie ma...ale co się nagłówkowałam, jak on to robi bo ponoć się zmiejsza i zastanawiałam sie jak on się do tej dziurki od klucza dostaje jak już się zmiejszy, z wycieraczki cięzko doskoczyć...oczywiście Mikołaj trzyma się klamki podczas zmiejszania i zmiejszony siada na klamce a póżniej ssuwa sie do dziurki od klucza przechodzi na drugą stone powiększa się, wkłada prezenty po poduszkę i wychodzi tak jak wszedł-wyjaśniło mi któreś z rodziców...osobiście robiłam pułapki sprawdzające czy był...no durna byłam ze hej lol
kiedys w domu chodzil mikolaj, teraz juz tylko aniolek, a szkoda :(
Odpowiedz
Mój Mikołaj tak jak myślałam pojawił się po pracy :). Przyniósł to czego jeść nie mogę - orzechy - zapewne dla siebie lol, ale i jajko z niespodzianką :lizak:. On natomiast czekoladę :).
Ja dodatkowo zrobiłam sobie sama Mikołajki minutnikiem świątecznym 8).
W kwestii lokalizacji chowanych prezentów, gdy byłam mała, rodzice zawsze nam kładli łakocie pod poduchy :). No, chyba, że się nie dało, to do butów.
Był w nocy chyba, bo rano znalazłam w bucie marcepany i czerwone etui na pisadełka, które niedawno oglądałam na wystawie.
Potem przyszedł jeszcze raz ze słodyczami, bonem zakupowym i gwiazdką betlejemską.
Mój dopiero przyjdzie, za dwa dni :) i był bardzo tajemniczy przez telefon :)
Odpowiedz
Wiol-ka napisał(a):Mikolaj poranny nie zdążył, z moja pomocą nadrobił po południu Wink
Moj jednak nie nadrobil. Powiedzial, ze myslal, ze w tym roku oszczedzamy ;(
ampa napisał(a):Gdy dziecięciem byłam 6 grudnia przychodził do mnie św Miołaj biskup a nie Mikołaj krasnal i prezenty zostawiał pod poduszką a nie w butach, nikt mnie nie odwiedzał prezentowo w Wigilię BN, gdy na filmach/bajkach zobaczyłam, że dzieci dostają prezenty pod choinką mama kupiła mi globus wytłumaczyła, ze świat jest wielki i Mikołaj nie do wszystkich może przyjść jednego dnia, zaczyna chodzić 6 grudnia a kończy w BN, oczywiście najpierw przychodzi do tych najgrzeczniejszych, w Sylwestra tata przynosił mi paczkę jaką dostał w pracy od Dziadka Mroza...
ampa, nie jestes przypadkiem moja siostrą? ;) bo u mnie było identycznie lol
Gdy dziecięciem byłam 6 grudnia przychodził do mnie św Miołaj biskup a nie Mikołaj krasnal i prezenty zostawiał pod poduszką a nie w butach, nikt mnie nie odwiedzał prezentowo w Wigilię BN, gdy na filmach/bajkach zobaczyłam, że dzieci dostają prezenty pod choinką mama kupiła mi globus wytłumaczyła, ze świat jest wielki i Mikołaj nie do wszystkich może przyjść jednego dnia, zaczyna chodzić 6 grudnia a kończy w BN, oczywiście najpierw przychodzi do tych najgrzeczniejszych, w Sylwestra tata przynosił mi paczkę jaką dostał w pracy od Dziadka Mroza...
jako dziecko nic nie słyszałam o mikołajowych reniferach
Dzisiaj owszem podarunek w pracy dostałam, a rodzinnie będa prezenty na gwiazdke w Wigilię.
A w grudniu roku 1980 odwiedził mnie w przedszkolu taki Mikołaj lol :
http://imageshack.us
U mnie mikołaj jest co roku. Najczęściej przynosi mi mały podarunek, w tym roku był chyba w mydlarni. Mężowi przyniósł słodycze. Gabu nie chciał wystraszyć więc prezent zostawił na wycieraczce i tylko zapukał. Mikołaj zawsze przynosi prezenty dzieciom, dorosłym raczej symbolicznie.
W wigilię przyjdzie do mnie Dzieciątko ( bo to Boże Narodzenie jest ) i przyniesie mi już prezenty od całej rodzinki i takie większe ;)
u mnie tyż był jużo 6 rano, a nastepny będzie jak wrócę z pracy czyli gdzieś koło 19-30. :D
Ten ranny, przyniósł wielką książkę kucharską ( chyba jakiś mikołaj z aluzyjny) i 2 pary skajowatych rękawiczek. ;)
ewasia napisał(a):Teraz Mikolaj tez przychodzi ale niekoniecznie w ten dzien. Zwylke jakos tak dziwnie jego wizyta zbiega sie z wizyta rodzicow ;)
Mikolaj zadzwonil do drzwi 15 minut po napisaniu tego zdania :)
Powiesil prezent na klamce i uciekl.
Chwile pozniej przyjechali moi rodzice ;)
Przyszedł do pracy i zostawił elegancka filiżankę. Potem dotarł jeszcze do domu i dorzucił czekoladę.
Odpowiedz
aniasz napisał(a):nie przejmowałam się tym aż do momentu jak odkryłam ten wątek - a teraz mi przykro Sad
Ja sie nie przejmowałam, aż uczennica w szkole zapytała: a do pani Mikołaj przyszedł? smutno mi sie zrobiło
Do mnie jeszcze nie przyszedł :(. Podejrzewam, że mikołaj pojawi się dziś po 18:00 :).
Odpowiedz
Ale ten rok szybko minął...
w tym roku Mikołaj nie przyszedł, chyba niegrzeczna byłam ;)
nie przejmowałam się tym aż do momentu jak odkryłam ten wątek - a teraz mi przykro :(
Pamietam ze byl podobny temat chyba w zeszlym roku ;)
Odnosnie tematu jak bylam mala, chodzilam do szkoly itp to obchodzilismy Mikolajki, powszechnie mowilo sie o przyjsciu Mikolaja (nie dociekam czy siwety czy nie). Obecnie nie obchodzimy juz tego w ten sposob, tzn sobie nie kupujemy prezentow z tej okazji, no moze czasem. Jesli juz to powinny byc one pod poduszka wg naszych tradycji :) W tym roku tesciowa byla Mikolajem :)
Glowne ze tak sie wyraze Swieto jest w Wigilie kiedy to przychodzi Swiety Mikolaj i przynosi mnosto prezentow dla wszystkich
Był :D zostawiła bardzo słodki prezent.
W Wigilię prezenty pod choinką zostawiają aniołki.
do mojego męża i córki przyszedł, o mnie zapomniał, podobno miał TYLE pracy, że nie zdążył........
w moim rodzinnym domu Mikołajek zostawiał prezenty po poduszką albo w wypastowanych, czystych butach.
sarabe napisał(a):a był był Mikołaj:) i przyniósł co nieco :)
pamiętam, że w dzieciństwie 5 grudnia razem z braćmi czyścilismy byty - tak porzadnie jak nigdy w całym roku, musiały być wyjątkowo czyste - i ustawialiśmy je w rządku w korytarzu. Rano 6 grudnia znajdowalismy tam prezenty, przeważnie słodkości. Czasem prezenty mikołajkowe znajdowaliśmy w papciach - pod łóżkiem.
z Wigilię z kolei przychodził do nas Gwiazdor i zostawiał prezenty pod choinką. Zresztą nadal tak to się odbywa :)
Nic dodać nic ująć lol
Chociaż obecnie z meżem nie obchodzimy mikołajek. Gdy dziecko przyjdzie na świat to na pewno ta tradycja wróci :D
byyyyyyyyyyl! ale fajnie! :D i bardzo mnie usmiechnal!
chyba bylam grzeczna
Mikolaju, jesli przesiadujesz na Forumi,
(a jakos nie chce mi sie wierzyc, ze mogloby byc inaczej ;))
i czytasz moj post, to dziekuje, dziekuje Ci najmocniej!
u mnie niestety nie było Mikołaja :( ale moze jeszcze dotrze ;)
a tak tradycyjnie to 6 grudnia św. Mikołaj przynosi prezenty i zostawia je pod poduszka albo gdzieś w pobliżu łóżka (o tym, że w niektórych rejonach Polski Mikołaj zostawia prezenty w butach dowiedziałam sie juz na studiach)
Zawsze św. Mikołaj zostawiał co nieco pod poduchą, a dziś chyba nie starczyło mu czasu na nocne eskapady bo wysłużył się pewną panią. Pani zadzwoniła z informacją że dostałam pracę... :taniec: i jak tu nie wierzyć w świętego?
Odpowiedz
U mnie i w wigilię, i w mikołajkie przynosi prezenty Mikołaj.
Dziś zostawił mi i narzeczonemu prezenty na talerzyku w kuchni - słodycze i owoce.
Na narzeczonego jeden prezent czekał już w nocy, jak kładliśmy się spać po północy, to znalazł pod kołderką prezencik (ach, jakiż niecierpliwy ten Mikołaj :D. Ja już jakiś czas temu dostałam prezencik od Mikołaja, ale kto wiem, może jakieś jeszcze słodycze dziś przyniesie...
Dopoki mieszkalam z rodzicami zawsze noca przychodzil do mnie Mikolaj i chowal cos pod poduszka lub kolo lozka.
Teraz Mikolaj tez przychodzi ale niekoniecznie w ten dzien. Zwylke jakos tak dziwnie jego wizyta zbiega sie z wizyta rodzicow ;)
A i ten Mikolaj dzisiejszy jest prawadziwym Mikolajem. Zadnym takim dziwnym czyms.
W wigilie prezenty przynosi Aniolek lub Dziecatko :)
u mnie tez dzisiaj był;-)
6 grudnia przychodzi św.Mikołaj i zostawia prezenty gdzieś koło łóżka;-)
wcześniej (około tygodnia przed) trzeba napisac list i zostawić go na balkonie przygnieciony butelką (jak Mikołaj zabierze, to przewraca butelke - więc jak byłam mała, miałam wielką radochę, że w ogóle się
pojawił i zabrał list)
natomiast 24 grudnia prezenty przynosi (chyba w przeciwieństwie do tego, jak sie u Was wszystkich to odbywa...) Dzieciątko;-)
pozdrawiam mikołajkowo;-)
Byl :D
dla mnie prezent zostawil przy lozku, dla meza na poduszce lol
natalia25 napisał(a):Ajka napisał(a):
czuje, że z tymi butami to chyba tradycja nadmorska 8)
U nas wzięło się to z Wielkopolski.
u nas też był :)
i zostawił dla nas tzn dla mnie i męża perfumy :)
natalia25 napisał(a):czuje, że z tymi butami to chyba tradycja nadmorska
raczej nie 8)
u nas tez trzeba miec czyste buty ;)
U nas Mikolaj byl, zostawil mezowi prezent w lodowce (bo tam na pewno zajrzal o swicie ;) ) a mnie chyba nie chcial budzic, bo nic mi sie nie dostalo. Mam nadzieje, ze tylko na razie :)
U nas 6.12 prezenty przynosil Mikolaj - biskup. Taki troche straszny, wieeeeelki w tej swojej czapie. Prezenty zostawial pod poduszka lub chowal gdzies w domu i trzeba sie bylo naszukac. Czasem rozge zostawil A na Wigilie prezenty przynosi Gwiazdka, czyli Aniolek. Kiedys skubanego przez okno widzialam
Mikołaj przychodzi dzisiaj w nocy i zostawia drobiazg w bucie, a potem wraca 24 grudnia i zostawia dobra pod choinka. Dzisiaj sa Mikolajki, albo po prostu Mikolaj :)
Gwiazdor to byl u rodzicow w pracy, jak organizowano 'paczki' dla dzieci :)
U mnie Mikołaj był i w domu i w pracy :D Przyniósł słodycze, książkę i mapę Krakowa 8) W Wigilję też przyjdzie Mikołaj :)
Odpowiedz
Jak bylam dzieckiem, to zawsze na Mikolajki pisalam list do Sw Mikolaja i zostawialam na bucie przy lozku. Rano jak sie budzilam, mialam prezenty a list Mikolaj zabieral, zeby wiedziec co ma przyniesc na wigilie. Natomiast teraz robimy sobie mikolajki wieczorem 5 grudnia. Zawsze jest jakies ciasto i herbatka i wspolnie szukamy prezentow w butach :P
W tym roku byl i przyniosl czekoladki.
U nas zawsze byly Mikolajki (prezenty pod poducha), w swieta tez Mikolaj prezenty przynosil.
Odpowiedz
A jakże Mikołaj był :) ciasteczka zeżarł ;) i prezenty zostawił :D
Co do nazewnictwa to o Mikołajkach też się dowiedziałam z TV ;) u nas zawsze było Świętego Mikołaja :)
A pod choinką prezenty zostawi Aniołek :) (mam nadzieję, że zostawi).
A w ogóle to do mnie Mikołaj od wczoraj przychodzi ;) trzeba było iść do kina w Krakowie ;)
W mojej rodzinie 6 grudnia przychodzi Mikołaj - prezenty pod poduszką, zazwyczaj słodkie (w dzieciństwie coś jeszcze). A na Wigilię właśnie Gwiazdor, z prezentami większego kalibru.
Odpowiedzpamiętam jak któregoś roku jeszcze podczas studiów przyszedł do nas do akademika Mikołaj. Mieszkałyśmy w trójkę w pokoju i 6 grudnia rano obudziłyśmy się i każda miała pod łóżkiem ten sam zestaw słodyczy i owoców. Do tej pory nie wiem czyja to sprawka. Żadna z koleżanek nie chciała się przyznać :)
Odpowiedz
Do nas Mikołaj przyszedł już wczoraj, worek miał pełny, tylko o słodyczach zapomniał lol Mnie przyniósł ekspres do kawy, a mężowi radyjko pod prysznic ;)
W Wigilię też Mikołaj przyjdzie, jakby inaczej 8)
Byl, i to z zaskoczenia. Wczoraj wieczorem maz powiedzial mi, ze nic nie kupil, no to nawet butow nie wystawilam. To Mikolaj sobie sam je znalazl i zapelni... :D
Odpowiedz
a był był Mikołaj:) i przyniósł co nieco :)
pamiętam, że w dzieciństwie 5 grudnia razem z braćmi czyścilismy byty - tak porzadnie jak nigdy w całym roku, musiały być wyjątkowo czyste - i ustawialiśmy je w rządku w korytarzu. Rano 6 grudnia znajdowalismy tam prezenty, przeważnie słodkości. Czasem prezenty mikołajkowe znajdowaliśmy w papciach - pod łóżkiem.
z Wigilię z kolei przychodził do nas Gwiazdor i zostawiał prezenty pod choinką. Zresztą nadal tak to się odbywa :)
u Mnie ( jak już pisałam w innym temacie) były tylko Mikołajki- właśnie 6 grudnia
jeden był juz wczoraj wieczorem ( od Rodziców)- drobnostka- słodycze i banknot ( na drobne wydatki) bo prawdziwego Mikołaja dopiero sobie wyszukujemy ( Rodzice obiecali meble do dużego pokoju :):))
U Rodziców też był
U męża też
a u mnie- przychodzi dziś- po pracy idziemy na zakupy- bo mojego "Mikołaja" musze wymierzyć
u mnie 6 grudnia chodzi Mikołaj, jak Mikołajem była mama ;) to prezenty znajdowałam zawsze pod poduszką. a teraz różnie - w pracy zawsze znajduję czekoladowego mikołajka obok kompa, wczoraj mamowy mikołaj wręczył nam suszarkę do sałaty, mężowski mikołaj może wykaże się wieczorem 8)
a w Wigilię chodzi Gwiazdor i prezenty jak wszędzie pod choinką :)
u mnie mikołaj przyszedł do pracy :) weszłam do biura a na biurku czekało pudełko mon cheri :)
jeśli o tradycje chodzi to w unas 6 grudnia przychodził Mikołaj, jako dziecko wierzyłam że w nocy przeciska sie przes lufcik w oknie i zostawia prezenty. prezenty czekały albo w nogach łózka albo na poduszce.
nie był to żaden Santa Claus z Laponi a Biskup żyjący 14 bodajrze wieku :) co roku też parafia do której chodziłam na religię organizowała bal mikołajkowy dla dzieci na którym ó biskup zawsze gościł.
z tradycji okołomikołajkowych podoba mi sie tez ta Holenderska, z która miałam okazję się spotakć jak mieszkałąm w Holandii. otóż w rodzinie u której mieszkałam Sinterklaus (teraz juz nie jestem pewna pisowni więc proszę ewentualne błędy wybaczyć :) ) przychodził do dzieci w towarzystwie Zwarte Peter'a czyli "Czarnego Piotra. dzieci zostawiały na noc dla mikołaja szklankę mleka i talerz marchewki i znajdowały prezenty w butach. dorośli natomiast obdarowywali się prezentami nawzajem, kazdy prezent był włąsnoręcznie opakowany, opoakowanie to musziało być tematyczne. zwiazane z zainteresowaniami obdarowywanego. do tego kazdy układał o osobie której wręczał prezent wierszyk, prezenty wręczaliśmy wieczorem po uroczystej kolacji najpierw ó wierszyk odczytując na głos przy wszystkich.
aha mikołajki obchodzi się tam 5 grudnia :)
w Boże Narodzenie zaś, do nas przychodzi Dzieciątko. prezenty pod choinkę przynosi nie św. Mikołaj a Nowo Narodzony.
Silmarilla napisał(a):wsio rybka, byleby prezenty były! ;)
Słuszne podejście. 8)
Prezenty zawsze w okolicach łóżeczka, pod poduszką byłoby ideałem, no ale nie wszystko się zmieści ;). Te buty to chyba coś podobnego do skarpet zawieszanych przy kominku.
Sil, piąteczka, Poznań się kłania - ja choc nie mieszkam, tom w połowie Wielkopolanka, więc u mnie dzis buty pełniutkie były.
Odpowiedz
W Mikołajki prezenty zawsze pod poduszką znajdowałam. :D
W tym roku mikołaj chyba zaspał , bo nic nie było
Do mnie Mikołaj nie przyszedł, może wpadnie pod wieczór... A taka grzeczna byłam...
Czy do Was tez Mikołaj zostawia prezenty w butach? Dodam, świeżo wyczyszczonych? Bo mój mąż mi nei wierzy...
Ech,za pomniałam wyczyscić kozaki, moze dlatego nic neid ostałąm? Mąż też nie dostał, ale bo ja-Mikołaj byłam rano zbyt nieprzytomna... ;)
Jeśli chodzi o Wigilię, to przyznam sie, że mi się już wsyzstko dokładnie miesza. Raz jest Gwiazdor, raz św. Mikołaj, a wsio rybka, byleby prezenty były! ;)
W moim rodzinnym domu żadnych, panie dziejku, Mikołajek nie ma. Nikt do nas nie przychodził 6 grudnia. Święty Mikołaj mi prezenty przynosi pod choinkę w Wigilię. :) Żadnych Aniołków i Gwiazdorów na oczy w życiu nie widziałam. 8)
Odpowiedz
byl i zostawial slodycze i wino :love:
teraz czekam na nastepnego ;)
u nas 6.12 to definitywnie Mikołajki, i gdy mieszkałam jeszcze w domu zawsze nad ranem (a właściwie nocą) odwiedzał mnie Mikołaj. TYm razem Mikołaj przyszedł do mnie wczoraj podczas zakupów w Geancie, gdy zażyczylam sobie czekoladę Lindta :) ależ romantycznie ;)
W Wigilię też przychodzi Mikołaj/Święty Mikołaj :)
Podobne tematy