• Gość odsłony: 7246

    Aneta K. i poseł Łyżwiński

    Obejrzałam właśnie "Teraz my" i mam mieszane uczucia.. Chyba nie spodziewałam się zobaczyć tak zrównoważonej, sensownie gadającej kobiety. Być może to tylko pozory, być może ona świetnie gra.

    Oglądałyście program? Jak wrażenia? Co w ogóle myślicie o całej aferze?

    Odpowiedzi (185)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-03-05, 13:32:09
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-03-05 o godz. 13:32
0

http://wiadomosci.onet.pl/1454131,11,item.html

:o

taaaaaaaaaaaaaa
on ją gwałcił a ona bieduleczka się broniła - i zajęło jej to kilka lat i pare tysięcy na koncie
wrrrrrrrrrrrrrrr

Odpowiedz
Gość 2009-02-24 o godz. 21:09
0

a moze ona wogole o dzieciach nie myslala tylko o sobie Narobila szumu i tyle. A jak wiem kim jest ojciec dziecka i chce go podac o alimenty ewentualnie to nie robie tego publicznie bo i ja bym sie wstydzila i dziecka by mi zal bylo A tu co? Skonczylo sie stanowisko, pieniazki i wogole to se pomyslala ze zrobi afere :| No i ma swoje 5 min.

Odpowiedz
Aguus 2009-02-24 o godz. 11:48
0

Hahaha, ''WIEM,ALE NIE POWIEM '' lol Szkoda,ze wczesniej nie wyszla z takiego zalozenia,zanim w swoje intymne i prywatne sprawy wciagnela cala Polske.

Odpowiedz
Gość 2009-02-24 o godz. 11:32
0

Gabingo bo by inaczej pracę straciła (podobno...) :| Brak słów po prostu.

Odpowiedz
Gość 2009-02-24 o godz. 11:25
0

adriana napisał(a):O. To teraz pani Krawczyk wie, ale nie powie?

Żenada :|
nie specjalnie sledzilam ta sprawe, ale troche podsluchalam i dziwi mnie fakt podawania do wiadomosci publicznej ojca dziecka, ktory nim wcale nie jest. pozniej twierdzi ze zna ojca dziecka, ale nie powie jak dla mnie tez zenada, motywy tej kobiety sa mi calkowicie obce i niezrozumiale.

jednej kwestii nie rozumiem, bo co ona brala te zastrzyki na wywolanie skurczy porodowych i to w 6 miesiacu chyba ?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-24 o godz. 11:18
0

O. To teraz pani Krawczyk wie, ale nie powie?

Żenada :|

Odpowiedz
migotka76 2009-02-23 o godz. 14:55
0

Wątpię...
Ona chyba jest przekonana, że jak będzie miała pieniądze, to dzieci będą szczęśliwe...

Odpowiedz
Aguus 2009-02-23 o godz. 14:51
0

Dla mnie po prostu zenujace jest to co robi ta kobieta ..
I czy ona w ogole pomyslala jak bedzie sie czula jej corka za kilka ,kilkanascie lat ...

Odpowiedz
migotka76 2009-02-23 o godz. 14:45
0

Pojawił się kolejny "pewniak"... Celner :)

Jak tak dalej pójdzie to i kobiety włączą w krąg podejrzanych... lol
Porażka...

Odpowiedz
irlaaa 2009-02-23 o godz. 10:37
0

pewnie sami zainteresowani zapłacili :D wkońcu nie jest to rutynowe badanie refundowane przez NFZ a badanie wyspecjalizowane. prosta zasada - chcesz je mieć to płać.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-23 o godz. 09:30
0

a kto zaplaci za te testy?

Odpowiedz
Big Men 2009-02-22 o godz. 21:42
0

... Ja tam myślę, że po prostu w badanym materiale nie stwierdzono zadnego DNA. Znakiem tęgo żadna informacja nie może byc przekazana dalej i ... dobrze.
Żeby miec DNA trzeba coś sobą reprezentować, co warte jest przekazania potomnym. A tu - pusta torba. I tyle.

Odpowiedz
m&ms 2009-02-22 o godz. 17:07
0

ulaP napisał(a):Właśnie o to mi chodzi, ze sprawa rozbije się o ojcostwo. A nikt nie zajmie się problemem praca za seks.
racja, zgadzam sie w 100%

m&ms

Odpowiedz
Gość 2009-02-22 o godz. 15:16
0

katastrofa napisał(a):dobbi napisał(a):Sandraa napisał(a):dobbi napisał(a):
masz racje, ale w tej sytuacji juz niewiadomo po co, za co (ile?) p Aneta byla potrzebna.
chyba miala swiadomosc poddajac sie badaniom (nie tyle ona co dziecko), ze jesli lyzwinski nie bedzie ojcem da ciala po calosci. wiec po co ta cala akcja? w trakim przypadku (ustalenie ojcostwa) dojscie do prawdy nie jbylo problemem. No chyba ze czlowiek z brazu jest tatusiem
Po to, żeby im narobic smrodu. W końcu nie pozywa się o ojcostwo kogoś, z kim sie nie spało.
widocznie nie do konca masz raacje bo łyzwa ojcem nie jest jak sie okazalo,a anetka wyszla na glupiutka niewiarygodna panne.
To że nie jest ojcem, nie oznacza że z nim nie spała - czego i tak my się nie dowiemy a spekulować możemy ino.
ja nigdzie nie napisalam ze z nim nie spala

Odpowiedz
Zola 2009-02-22 o godz. 14:51
0

katastrofa napisał(a):
To że nie jest ojcem, nie oznacza że z nim nie spała - czego i tak my się nie dowiemy a spekulować możemy ino.
Sandraa napisał(a):
Sa jeszcze 2 mozliwości:
1. Lepper ma lepsze plemniki
2. taka była impreza w samoobronie, że pani Aneta nie wie kto jest ojcem dziecka.
z powyższym się zgadzam a co do teorii spisku jakoś nie ma przekonania

Odpowiedz
damula 2009-02-22 o godz. 14:32
0

Właśnie o to mi chodzi, ze sprawa rozbije się o ojcostwo. A nikt nie zajmie się problemem praca za seks.

Odpowiedz
katastrofa 2009-02-22 o godz. 13:57
0

dobbi napisał(a):Sandraa napisał(a):dobbi napisał(a):
masz racje, ale w tej sytuacji juz niewiadomo po co, za co (ile?) p Aneta byla potrzebna.
chyba miala swiadomosc poddajac sie badaniom (nie tyle ona co dziecko), ze jesli lyzwinski nie bedzie ojcem da ciala po calosci. wiec po co ta cala akcja? w trakim przypadku (ustalenie ojcostwa) dojscie do prawdy nie jbylo problemem. No chyba ze czlowiek z brazu jest tatusiem
Po to, żeby im narobic smrodu. W końcu nie pozywa się o ojcostwo kogoś, z kim sie nie spało.
widocznie nie do konca masz raacje bo łyzwa ojcem nie jest jak sie okazalo,a anetka wyszla na glupiutka niewiarygodna panne.
To że nie jest ojcem, nie oznacza że z nim nie spała - czego i tak my się nie dowiemy a spekulować możemy ino.

Odpowiedz
Gość 2009-02-22 o godz. 13:41
0

Sandraa napisał(a):dobbi napisał(a):
masz racje, ale w tej sytuacji juz niewiadomo po co, za co (ile?) p Aneta byla potrzebna.
chyba miala swiadomosc poddajac sie badaniom (nie tyle ona co dziecko), ze jesli lyzwinski nie bedzie ojcem da ciala po calosci. wiec po co ta cala akcja? w trakim przypadku (ustalenie ojcostwa) dojscie do prawdy nie jbylo problemem. No chyba ze czlowiek z brazu jest tatusiem
Po to, żeby im narobic smrodu. W końcu nie pozywa się o ojcostwo kogoś, z kim sie nie spało.
widocznie nie do konca masz raacje bo łyzwa ojcem nie jest jak sie okazalo,a anetka wyszla na glupiutka niewiarygodna panne.

Odpowiedz
Gość 2009-02-22 o godz. 13:38
0

dobbi napisał(a):
masz racje, ale w tej sytuacji juz niewiadomo po co, za co (ile?) p Aneta byla potrzebna.
chyba miala swiadomosc poddajac sie badaniom (nie tyle ona co dziecko), ze jesli lyzwinski nie bedzie ojcem da ciala po calosci. wiec po co ta cala akcja? w trakim przypadku (ustalenie ojcostwa) dojscie do prawdy nie jbylo problemem. No chyba ze czlowiek z brazu jest tatusiem
Po to, żeby im narobic smrodu. W końcu nie pozywa się o ojcostwo kogoś, z kim sie nie spało.

Sa jeszcze 2 mozliwości:
1. Lepper ma lepsze plemniki
2. taka była impreza w samoobronie, że pani Aneta nie wie kto jest ojcem dziecka.

Odpowiedz
Gość 2009-02-22 o godz. 12:19
0

awangarda w stylu retro napisał(a):dobbi napisał(a):problemem nadal pozostaje kewstia ewentualnego molestowania seksualnego w SAMEJBRONI.
wiesz dobbi ja bym bardzo chcila wierzyc, ze tu chodzi o molestowanie.
i ze Aneta K. jest ofiara, a nie narzedziem.
masz racje, ale w tej sytuacji juz niewiadomo po co, za co (ile?) p Aneta byla potrzebna.
chyba miala swiadomosc poddajac sie badaniom (nie tyle ona co dziecko), ze jesli lyzwinski nie bedzie ojcem da ciala po calosci. wiec po co ta cala akcja? w trakim przypadku (ustalenie ojcostwa) dojscie do prawdy nie jbylo problemem. No chyba ze czlowiek z brazu jest tatusiem

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-02-22 o godz. 10:54
0

dobbi napisał(a):problemem nadal pozostaje kewstia ewentualnego molestowania seksualnego w SAMEJBRONI.
wiesz dobbi ja bym bardzo chcila wierzyc, ze tu chodzi o molestowanie.
i ze Aneta K. jest ofiara, a nie narzedziem.

Odpowiedz
Gość 2009-02-22 o godz. 10:46
0

problem polega na tym, ze nie o ojcostwo chodzi, nie od tego sie zaczelo...problemem nadal pozostaje kewstia ewentualnego molestowania seksualnego w SAMEJBRONI. to bedzie trudno udowodnic o ile w ogole ktos sie tego podejmie.
w co watpie :|

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-02-22 o godz. 09:03
0

ulaP napisał(a):To nie może się tak skończyć bez żadnych konsekwencji.
ale skonczy. no chyba, ze ktorys z samobrony jednak jest ojcem dziecka. wtedy byc moze Samobrona zostanie odsunietana jakis czas na dalszy plan, ale tylko po to, zeby za jakis czas powrocic.

i tak do nastepnych wyborow sie bedziemy bujac od afery do afery.

Odpowiedz
damula 2009-02-22 o godz. 08:39
0

Kurde i co, koniec? Łyżwiński nie jest ojcem i nie ma sprawy rząd zajmie się pracą. Cos czuję, że premier tak skomentuję sprawę. Przecież nie tylko o sprawę A. K tu chodzi a o zachowanie "wybrańców narodu". I proszę nie mówcie, jaki naród tacy wybrańcy. To nie może się tak skończyć bez żadnych konsekwencji.

Odpowiedz
Gość 2009-02-21 o godz. 23:24
0

Ilu posłów jest w Samoobronie? Bo jak zaczną robić testy DNA każdemu posłowi to trochę to potrwa.
Jak nie Łyżwiński to Lepper, jak nie Lepper to jakiś inny, drogą eliminacji w końcu znajdą ojca.

Odpowiedz
migotka76 2009-02-21 o godz. 22:05
0

Mnie wynik testu nie zaskoczył.
Teraz zrobią test Andrzejowi, potem Filipkowi... Ciekawa jestem co by powiedziałam, gdyby się okazało, że któryś z nich jest ojcem...Że go kryła, że wszyscy ją wykorzystywali, ale ten był najlepszy... Najbradziej pasował jej na ojca dziecka... Bo ona była przekonana, że to on jest ojcem... To już podważa wg mnie jej wiarygodność.

Odpowiedz
katastrofa 2009-02-21 o godz. 21:36
0

Mika_ napisał(a):tylko jaka kasa jest w stanie zrekompensować upokorzenia jakie czekają dzieci tej kobiety a zwłaszcza dziewczynka
Na szczęście jak dziewczynka dorośnie , to już nikt o tym nie będzie pamiętał .

Odpowiedz
kkotek 2009-02-21 o godz. 21:32
0

a mowila,ze Adrzejek jest impotentem

Odpowiedz
Gość 2009-02-21 o godz. 21:05
0

i czyżby Andrew był ojcem ?

Odpowiedz
Gość 2009-02-21 o godz. 21:03
0

tylko jaka kasa jest w stanie zrekompensować upokorzenia jakie czekają dzieci tej kobiety a zwłaszcza dziewczynka

Odpowiedz
Gość 2009-02-21 o godz. 20:49
0

natalia25 napisał(a):czy dostała za to jakąś zdrową kase?
Ja bym raczej stawiała na tą opcję właśnie ;)

Odpowiedz
Gość 2009-02-21 o godz. 20:18
0

Też się zdziwiłam.
A wczoraj chyba czytałam info na interii, że dziecko to wykapany Łyżwiński.
Gdzie ci sąsiedzi mają oczy

Odpowiedz
Gość 2009-02-21 o godz. 20:02
0

musze przyznać, że wynik dna mnie zaskoczył. spodziewałam się, że kobieta raczej wie, kto jest ojcem jej dziecka.
no chyba, że wyniki badań zostały sfałszowane - bo i takie opienie słyszałam, chociaż osobiście w to wątpię.

Odpowiedz
Zola 2009-02-21 o godz. 19:59
0

no to chyba nasza "poszkodowana" jednak nie wiem z kim śpi
teraz to trudno będzie cokolwiek udowodnić....

szkoda mi tylko tych kobiet naprawdę skrzywdzonych, molestowanych, które teraz właśnie nie będą miały odwagi ujawić tego, bo kto im uwierzy...

Odpowiedz
Gość 2009-02-21 o godz. 19:57
0

ej, nic nie jarze z tego... :o
nie wierze, ze panna jest az tak glupia

Odpowiedz
katastrofa 2009-02-21 o godz. 19:40
0

Teraz Leppera genetykę będą sprawdzali 8) :o buhhaaa

O matko, czas serio o emigracji myśleć

Odpowiedz
Kajko 2009-02-21 o godz. 18:54
0

no to mi szczęka opadła - jakos spodziewałam sie,że kobieta - jaka by nie była - ojca swego dziecka zna... i że by sie nie narażala na pośmiewisko... chyba za mało znam ludzi....

Odpowiedz
Gość 2009-02-21 o godz. 18:44
0

hmmmmm

http://wiadomosci.onet.pl/1447777,11,item.html

Odpowiedz
Gość 2009-02-20 o godz. 14:41
0

Juz dowcipy są:

kobieta starala sie o prace u lyzwinskiego
- i co, dotalas robote? - pyta kolezanka
- tak, z palcem w dupie.

Wstap do Samoobrony! Wezmiemy Cie na czlonka!

Odpowiedz
Gość 2009-02-20 o godz. 11:26
0

Anirrak napisał(a):Albo sie okaże, że jadnak Anetka ściemniała - i wyjdzie wielki pierd, jak z Jarucką w sprawie Cimoszewicza 8)

Też tak sobie pomyślałam, ze może jednak być drugie dno...

Odpowiedz
Gość 2009-02-20 o godz. 11:08
0

kurczak napisał(a):Jak myslicie - Łyżwiński zdecydowały się na testy genetyczne. Nadal wierdzi, ze nie miał kontaków seksualnych z tą kobietą. Bez tego dzieci nie ma.
Blefuje? Aż tak?
Kto mówi prawdę w sprawie ojcostwa?
diabli wiedzą

Może Łyżwiński liczy na "łut szczęścia", że skoro w tej Samoobronie każdy z każdym spółkuje ;) to a nóż nie załapał się akurat On ;)
Albo ... faktycznie coś zafałszuje
Albo ... gra na czasie, w weekend przekupi Anetę K., w poniedziałek Ona wycofa zarzuty i wyniki nie zostaną ujawnione

Pożyjemy, zobaczymy ;)

Odpowiedz
Gość 2009-02-20 o godz. 10:24
0

Albo sie okaże, że jadnak Anetka ściemniała - i wyjdzie wielki pierd, jak z Jarucką w sprawie Cimoszewicza 8)

I jeszcze wyjdzie na to, że to słuzby specjalne vel szara sieć vel układ stały za tą "podłą prowokacją" ;) lol

Odpowiedz
Gość 2009-02-20 o godz. 10:23
0

ja węszę w tej sprawie niezly przekręt

Odpowiedz
Gość 2009-02-20 o godz. 10:22
0

kurczak napisał(a):Jak myslicie - Łyżwiński zdecydowały się na testy genetyczne. Nadal wierdzi, ze nie miał kontaków seksualnych z tą kobietą. Bez tego dzieci nie ma.
Blefuje? Aż tak?
Kto mówi prawdę w sprawie ojcostwa?
Ponoć w poniedziałek mają byc wyniki ;)

Ja to się nawet zastanawiałam, czy Łyżwiński "lewego" materiału genetycznego nie podrzuci -
jak w hamerykańskim filmie akcji lol

Odpowiedz
Gość 2009-02-20 o godz. 09:44
0

Jak myslicie - Łyżwiński zdecydowały się na testy genetyczne. Nadal wierdzi, ze nie miał kontaków seksualnych z tą kobietą. Bez tego dzieci nie ma.
Blefuje? Aż tak?
Kto mówi prawdę w sprawie ojcostwa?

Odpowiedz
till 2009-02-19 o godz. 16:47
0

Filipek zapowiedział, że poda Mojzesowicza do sądu za ten tekst (swoją drogą ciekawe jak pociagnie się ta sprawa).

Póki nie ma poszkodowanej, dowodów ciężko mówić o jakimkolwiek gwałcie. Filipek ma spore szanse żeby wygrać kolejne sprawy o pomówienie, pewnie dlatego nikt nie porusza tego tematu.

Niestety cała ta sprawa z Filipkiem pasuje mi do obrazu Samoobrony, jaki wyłonił się ze sprawy z Anetą K :(

Odpowiedz
misia_sert 2009-02-19 o godz. 16:05
0

Niestety masz rację, Till. Ale media także nie wracają do tego... Dziwne, dla mnie skojarzenie było natychmiastowe.

Odpowiedz
till 2009-02-19 o godz. 16:00
0

misia_sert napisał(a):Zastanawia mnie tylko, że nikt nie wyciąga teraz sprawy o której mówił Mojzesowicz w "taśmach prawdy" - wspomniał o tym, że "ten kurdupel sekretarkę mi zgwałcił"
Żeby wyciągnąć taką sprawę potrzebna jest poszkodowana.

Nie każda kobieta musi chcieć mówić głośno o doznanych krzywdach. Dla świętego spokoju, dobra dzieci, żeby ludzie nie mówili. Woli milczeć.

Z drugiej strony życzliwi ludzie i tak by z niej zrobili puszczalską babę, która sama wepchnęła się posłowi do łóżka, koleżanki partyjne twierdziłyby, że one również chciałyby być tak zgwałcone.

Odpowiedz
misia_sert 2009-02-19 o godz. 15:40
0

Zastanawia mnie tylko, że nikt nie wyciąga teraz sprawy o której mówił Mojzesowicz w "taśmach prawdy" - wspomniał o tym, że "ten kurdupel sekretarkę mi zgwałcił" - a potem okazało sie, że chodziło o Filipka.

Odpowiedz
AGABORA 2009-02-19 o godz. 15:17
0

Pani K. Gdyby była mądrą dziewczynką ,to by wzięła pod pachę dyktafon...i te kilka lat temu sprawę nagłośniła ....
z twarzą by wyszła przynajmniej
i pełną kieszenią też
no i bez moralniaka
a tak ........................dała ciała podwójnie .....

Odpowiedz
Ardabil 2009-02-19 o godz. 15:02
0

jasne mogła propozycji nie przyjąć, święta nie jest, ale stało sie
i oto jeszcze jeden aspekt tej sprawy do przedyskutowania
czy myślicie że 6 lat temu, czy ileś tam, w każdym razie na początku całej historii jakaś prosta dziewczyna poszłaby do prokuratury i powiedziała że jakiś tam poseł Łyżwiński proponuje pracę za seks. Jestem przekonana że by na to nie wpadła, żeby do prokuratury z tym uderzyć, a komu miała powiedzieć - Lepperowi??
potem się w to wplątała na dobre i ciężko było z tego wybrnąć. Została radną nabrała ogłady, popatrzyła jak się takie sprawy rozwiązuje i teraz to opowiedziała. Co nie zmienia faktu, że mogła to zrobic wcześniej, choćby jak już została tą radną - nic by jej Łyżwiński nie mógł zrobić, a pensję radnej by miała.

Ach i przypominam, że cała aferę zapoczątkowała nie Aneta K. a były poseł Samoobrony. To on zainteresował media tematem i to GW znalazła Anetę K. i namówiła ją do zwierzeń.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 14:58
0

albo jest jeszcze 3 możliwość: zgodzila się na podanie hormonu, bo bala się utraty stanowiska

tylko, że to raczej nie dziala już w tej sprawie tak, że skoro ja powiem pierwsza jak bylo to uniknę kary

Odpowiedz
misia_sert 2009-02-19 o godz. 14:53
0

Krawczyk albo kłamała mówiąc o tym, że ten facet podał jej ten lek albo jest nienormalna. Bo chyba do wyboru ojca chrzestnego nikt jej nie zmusił...

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 14:41
0

a bagienko bulgocze sobie coraz głośniej...
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3778448.html

do tego księga wejśc i wyjść najpierw ginie teraz odnajduje sie w prokuraturze...

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 14:29
0

agnilinda napisał(a):i czy przez to , że wiążecie koniec z końcem, brakuje do pierwszego ( zreszta jak w większości domów) prostytuujesz się?a później oskarżasz o molestowanie, gwałty i inne tego typu bzdury?
sorry -moje pytanie jest ironiczne, ale nie miało na celu obrażenie nikogo z forum
Agnilinda ja też jeszcze wczoraj w ten sposób myslalam, ale doszlam w końcu do wniosku, że nie jest ważne jak ja bym się zachowala w tej sprawie, bo każdy ma inny kregoslup moralny, nieprawdaż?

Dla mnie też jest straszną ta alternatywa, którą wybrala Aneta K. Tylko to jest najmniej ważne w tej chwili. Ważne jest to, że to zrobila (bez rozważania, który zawód jest bardziej godny-sprzątaczka czy prostytutka), teraz po latach poszla z tym do mediów i udaje ofiarę a tak naprawdę jest wyrachowaną egoistką, bo śmie twierdzić, że nie robi tego dla siebie.

Ale są na szczęście też i dobre aspekty tej sprawy :D

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 14:15
0

w przypadku Anety K - SĄ!!! bo to nie molestowanie czy gwałt tylko zwykjłe, pospolite kurewstwo-sorry za określenie, ale juz dawno wspomniałam, że temat jest pomyjowy i bardzo trudno opisać postępowanie Anety K bez pomyjowych zwrotów :)

wprzypadku prawdziwych molestowań i gwałtów- oczywiście nie są, sa poważnym problemem

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 14:12
0

kurczak napisał(a):Ja mam dużo wiecej, mam męza który bardzo dobrze zarabia, nie mamy dzieci a i tak ledwo wiązemy koniec z końcem
Kurczak, no proszę Cię. Toż to, obiektywnie, żaden argument w tym temacie.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 14:08
0

agnilinda napisał(a):
a później oskarżasz o molestowanie, gwałty i inne tego typu bzdury?
dla mnie molestowanie czy gwałt nie jest bzdurą

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 14:06
0

SkrawekNieba napisał(a):skoro już rozmawiamy o kasie to cos mi się nie zgadza, bo:
laska kupila mieszkanie na kredyt w 2001 roku i już je splacila, więc jak to możliwe z tych 1600 zl brutto?
Cóż w programie powiedziała (wyczytałam na oficjalnej stronie "Teraz My"), że najpierw był seks aby otrzymać posadę szefowej biura poselskiego Pana Łyżwińskiego, wynagrodzenie 1200 netto (dziennikarz z Jej oświadczenia majątkowego wyliczył 1600, ale brutto).
A dodatkowo "rada nadzorcza oczyszczalni ścieków w Tomaszowie Mazowieckim – dziewięćset sześćdziesiąt sześć złotych. Jeszcze coś... a, radna sejmiku wojewódzkiego dwa tysiące...".
Więc suma sumarum wyszło ok. 5000,-

Zreszt Aneta K. tak się plącze w zeznaniach, że sama nie wiem co było kiedy i za co

Odpowiedz
misia_sert 2009-02-19 o godz. 13:58
0

Agnilindo - czy z Twojego postu nalezy rozumieć, że Aneta K. zrobiła niesłusznie mówiąc głośno o tym co się wydarzyło? A czy nie należy na to spojrzec tak, że owszem ona postapiła niewłaściwie (brakuje mi słowa), ale teraz dzięki niej te wstrętne typy poniosą karę? Bo chyba to oni sa głowymi winowajcami...? Szczerze mówiąc czytając ten watek zaczynam sie zastanawiać :-(

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:54
0

ledwo wiążecie -miało być
juz nie mogłam usunąć posta czy poprawić go

Odpowiedz
misia_sert 2009-02-19 o godz. 13:53
0

Anety K. nie rozumiem, ale szczerze mówiąc nie ona wydaje mi sie ważna w tej całej aferze. Cała ta sprawa zrobiła na mnie straszne wrażenie. Z władzą zawsze wiąże sie seks i ci panowie postanowili mieć wszystko. Przeraża mnie to jak są prymitywni i ordynarni, brzydzą mnie wypowiedzi pani Hojarskiej, która mówi, że ona też może chciałaby być molestowana. Przeraża mnie wreszcie to, ze ci panowie służbowymi samochodami jezdzą po dziewczyny, urzadzają popijawy w hotelu poselskim etc. Do jakiego poziomu upadł nasz kraj? Przecież to jest dno. Można otępiać Anetę K, dziwić sie po co to robiła, ale nie w tym rzecz. Problem wydaje mi sie podwójny. Jest to problem mężczyzn, którzy nie umieją na codzien flirtować, mówić komplementów (bo generalnie Polacy nie sa w tym mocni), a po wódce podszczypują kelnerki. A kiedy mają władzę proponuja posady za seks. Wydaje mi sie, ze my jako kobiety powinnyśmy z całych sił napiętnować Lyżwińskiego i jemu podobnych. Po to żebyśmy nigdy nie zostały poniżone. I nie w tym rzecz, że my byśmy się na to nie zgodziły - chodzi o to, żebyśmy nigdy nie usłyszały takiej propozycji - bo to już samo w sobie jest poniżajace. Niezaleznie od tego, czy Aneta K. kłamie czy mówi prawdę to ta sprawa pokazuje jak często sa traktowane kobiety. Jak chamskie były komentarze do całej tej afery. Chociażby posła Filipka. Jak zachowują sie posłanki Samoobrony, których głownym celem jest zdezawuowanie drugiej kobiety. Jedynym słowem pokazuje mentalność, z którą na codzień nie mam styczności, ale która siedzi w ludziach i z którą nalezy walczyć. Nie jestem wojującą feministką, ale to co słyszałam w TV przyprawiało mnie o mdłości. Jedyny pozytyw z tj afery może co poniektórzy panowie zaczną się bać poklepywania, głupich żarcików i propozycji.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:52
0

kurczak napisał(a):agnilinda napisał(a):kurczak- znam wiele osób, które mają mniej, a potrafią to wszystko co wymieniłaś pogodzić bez dawania...ciała
wierz mi

Hmmm. za 700zł netto na 3 dzieci? Ja mam dużo wiecej, mam męza który bardzo dobrze zarabia, nie mamy dzieci a i tak ledwo wiązemy koniec z końcem
i czy przez to , że wiążecie koniec z końcem, brakuje do pierwszego ( zreszta jak w większości domów) prostytuujesz się?a później oskarżasz o molestowanie, gwałty i inne tego typu bzdury?
sorry -moje pytanie jest ironiczne, ale nie miało na celu obrażenie nikogo z forum

Odpowiedz
ladybird7 2009-02-19 o godz. 13:50
0

SkrawekNieba napisał(a):skoro już rozmawiamy o kasie to cos mi się nie zgadza, bo:
laska kupila mieszkanie na kredyt w 2001 roku i już je splacila, więc jak to możliwe z tych 1600 zl brutto?
to oznacza chyba sponsoring...

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:50
0

Kinia napisał(a):
Wtedy jeszcze na dwoje dzieci miałaby te 700 złotych (to tak dla ścisłości), zresztą za pracę Pani Dyrektor dostała raptem 1600 złoty brutto, więc to może nie tylko o kasę chodziło, ale jak powiedziała w wywiadzie była "zafascynowana liderem partyjnym"

Kurczak, mi też nie starcza kasy, ale to chyba kwestia wygórowanych potrzeb, a nie małych wpływów ;)
Fiu, fiu - myślałam ze ona walczyła o jakąs naprawde duża kase.
To chyba jednak naprawde musiała być mocno zdesperowana, w kiepskiej kondycji finasowej by w ten sposób starać się o pracę za takie pieniądze

Naomi - Ty chyba jednak jesteś bardzo naiwna. Nie takie rzeczy sie przedawniały w sądach bo ginęły akta, lub były umarzane w prokuraturze.
Dodam, ze na rynku w jakims miasteczku na białorusi przy granicy z Polską, za 500 zł można wynając kogoś by skutecznie zastraszył niewygodną osobę
Jeśli chciałbym zadrzec z takimi ludzmi na 100% robiłabym to przy pomocy mediów, by zwiększyc sobie szansę ze nikt nie przestrzeli mi kolan w obawie przed aferą.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:46
0

skoro już rozmawiamy o kasie to cos mi się nie zgadza, bo:
laska kupila mieszkanie na kredyt w 2001 roku i już je splacila, więc jak to możliwe z tych 1600 zl brutto?

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:33
0

kurczak napisał(a):agnilinda napisał(a):kurczak- znam wiele osób, które mają mniej, a potrafią to wszystko co wymieniłaś pogodzić bez dawania...ciała
wierz mi

Hmmm. za 700zł netto na 3 dzieci? Ja mam dużo wiecej, mam męza który bardzo dobrze zarabia, nie mamy dzieci a i tak ledwo wiązemy koniec z końcem
Wtedy jeszcze na dwoje dzieci miałaby te 700 złotych (to tak dla ścisłości), zresztą za pracę Pani Dyrektor dostała raptem 1600 złoty brutto, więc to może nie tylko o kasę chodziło, ale jak powiedziała w wywiadzie była "zafascynowana liderem partyjnym"

Kurczak, mi też nie starcza kasy, ale to chyba kwestia wygórowanych potrzeb, a nie małych wpływów ;)

Odpowiedz
Zola 2009-02-19 o godz. 13:20
0

kurczak napisał(a):
Naomi - moim celem tez jest łatwe zycie, jakoś nie aspiruję do grona męczenników.To źle?.
nie źle, tylko chodzi o to, że ona mówi, że robiła to dla dobra dzieci a nie dla siebie
zresztą dla mnie najważnejsze jest to jakimi środkami osiągasz to "łatwe życie"...
ale widać każdy ma inny próg, którego nie przekroczy choćby świat się walił....
ok, tylko teraz niech nie oczekuje naszego współczucia

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:15
0

przepraszam czytam 2 artykuły jednoczenie
chodziło mi o ten link:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3778063.html

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:15
0

SkrawekNieba napisał(a):
ale... potwierdz mi tylko, że też uważasz, że teraz to jest wyrachowana, co?
Oczywiście ze jest.
Ale ja tez jestem wyrachowana lol Ale nauczyło mnie tego zycie i praca. 8)
kalkuluję by mi było lepiej i np. zmieniam pracę na lepiej płatną w sektorze prywatnym. I mam w nosie to jak bardzo mój pracodawca mnie ceni, ale nie może zapłacić mi tyle ile ja chce :)

Naomi - moim celem tez jest łatwe zycie, jakoś nie aspiruję do grona męczenników.To źle?
A jeśli chodzi o to ze nie poszła po cichu do prokuratury to miałam podobne wnioski do Nabli.

Poza tym stało się, mleko się wylało - teraz A.K. wyciąga z tego ile może.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:14
0

aguli napisał(a):http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=7896
Nie będziemy oszczędzać. Zatrudnimy nawet zagraniczną kancelarię - mówił.

hmm z czyich pięniędzy?
link jest o sterowanych zakupach

Odpowiedz
Zola 2009-02-19 o godz. 13:13
0

Na prawde, jakbys chciala doniesz na czlonka rzadzocego ugrupowania, po cichu poszlabys do prokuratury? Nie bojac sie, ze rownie po cichu sprawa zostanie zamknieta?

jeśli jak mówi ma na to dowody, to chyba nie musi się bać zamknięcia sprawy
bez przesady lepper nie ma wpływu na tok postępowania sądowego
zresztą nie demonizujcie sądów, że zamykają sprawy od tak sobie
trochę kaski zarobiła, więc lepiejbyłoby adwokata wynająć niż afiszować się w mediach

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:13
0

http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=7896
Nie będziemy oszczędzać. Zatrudnimy nawet zagraniczną kancelarię - mówił.

hmm z czyich pięniędzy?

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:02
0

kurczak napisał(a):agnilinda napisał(a):kurczak- znam wiele osób, które mają mniej, a potrafią to wszystko co wymieniłaś pogodzić bez dawania...ciała
wierz mi

Hmmm. za 700zł netto na 3 dzieci? Ja mam dużo wiecej, mam męza który bardzo dobrze zarabia, nie mamy dzieci a i tak ledwo wiązemy koniec z końcem
Kurczak ale ja się z Tobą zgadzam w 100%, uważam, że babka kalkulując wybrala mniejsze zlo (choć ja bym to nazwala więszym pieniądzem 8) ) i rozumiem, ze miala do tego pelne prawo, brala za to kasę, godzila się na warunki ble ble ble

ale... potwierdz mi tylko, że też uważasz, że teraz to jest wyrachowana, co?

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 13:02
0

naomi napisał(a):ja jako ofiara poszłabym do prokuratury i napewno nie pokazaywałabym twarzy, po co bardziej krzywdzić dzieci?
Na prawde, jakbys chciala doniesz na czlonka rzadzocego ugrupowania, po cichu poszlabys do prokuratury? Nie bojac sie, ze rownie po cichu sprawa zostanie zamknieta?

Odpowiedz
Zola 2009-02-19 o godz. 12:59
0

pytania typu czy romas z szefem jest molestowaniem to wydaje mi się, że na inny wątek powinny być
bo tu rozmawiamy tylko o sytuacji Anety Krawczyk i chyba powinny wypowiadać się osoby, które widziały cały wywiad w TVN, bo tam pokazała swoją twarz i całe podejście do sprawy
chodzi mi o to, że nie można tej sprawy porównywać do ogółu innych podobnych z pozory spraw o molestowania czy inne romanse, bo tu przynajmnej dla mnie jasno widać, że kobieta "szła po trupach do celu" celem było wygodne życie, a środki wszystkie możliwe i mam wrażenie, że to całe ujawnienie teraz to też środek na zarobienie większej kasy....
pokrzywdzona osoba nie umiałaby w "taki specyficzny" sposób mówić o tak upokarzających sytuacjach....
a może dla niej fakt odbywania stosunków płciowych z np. Łyżwińskim (na jego widok mam :vom: )nie był wcale takim złym aktem

i najbardziej zadziwia mnie fakt afiszowania się tym w mediach???
ja jako ofiara poszłabym do prokuratury i napewno nie pokazaywałabym twarzy, po co bardziej krzywdzić dzieci?
więc czy teraz możecie mi powiedzieć, że ona prostytuując się z tymi czy z innymi miała na uwadze dobro dzieci, czy własną wygodę?
jeśli wtedy robiła to dla dzieci, to czemu teraz dla dobra dzieci nie potrafi oszczędzić im upokorzeń?

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:57
0

Kurczaku ja nie mowie ze udzielam korepetycji, teraz nie ma czasu, mowie co bym zrobiła w takiej sytuacji, i pewnie bym podatków nie płaciła, nie wiem.
pewnie że mysle o przyszłosci, tylko ze wiesz ja mam jednak inne podejście. przyszłosć tak, ale nie za wszelką cenę. mam swoje granice tak jak granice ma mnóstwo kobiet które w takiej sytuacji się znajdują a jednak podejmują inne niż Aneta K. decyzje.
zgadzam sie z tym ze to jest jej sprawa, jej i jej sumienia, kręgosłupa moralnego, jak zwła tak zwał, nie zgadzam się z tym że była ofiara tej propozycji, i nie zgadzam się ze stawianiem jej w jednym rzędzie z naprawdę molestowanymi kobietami.
jej wybór nic mnie do niego, niepodobami się jedynie to ze robi z siebie ofiarę kiedy nią nie była.
kazdy ma swoje własne priorytety i sumienie i według nich podejmuje decyzje. ja mogę ci teraz powiedzieć że moja decyzja na pewno nie byłaby taka sama jak decyzja tej pani.
takie już jest życie ze nie zawsze dostajemy to czego chcemy, jasne ze trzeba dązyć do spełniania marzeń, ale moim zdaniem, nie za cene godności i szacunku do samej siebie.

Odpowiedz
till 2009-02-19 o godz. 12:57
0

W głowie mi się nie mieści, że od kompetencji tej kobiety, jej umiejętności, wiedzy, doświadczenia zawodowego były ważniejsze jej usługi seksualne. Było wyraźnie powiedziane, że pracę w biurze posła dostawały kobiety, które godziły się z nim sypiać. Czyli nie te, które były dobre w swoim fachu, ale te, że tak powiem, o słabszym kręgosłupie moralnym (są kobiety, które wybrałyby pracę za mniejsze pieniądze, w której nie musiałyby się oddawać obleśnemu szefowi).

Czy wymaganie od pracownicy usług łóżkowych, w zamian za danie jej pracy, jest napastowaniem seksulanym? Oczywiście, że tak. Nie ma tu mowy o żadnej transakcji, usługi seksualne zdecydowanie nie wchodzą w zakres usług biurowych, które powinna znać kobieta starająca się o pracę w biurze poselskim.

O Anecie K. może źle świadczyć, że wogóle przyjęła tą pracę, została w niej tak długo, zakochała się w swoim żonatym pracodawcy, urodziła mu dziecko itp. Ale w żadnym wypadku nie zmywa to winy z posła, którego praktyki przyjmowania pracownic były niedopuszczalne. Mimo wszystko skłaniam się do stwierdzenia, że Aneta jest tutaj ofiarą, a nie cwaną graczką bez skrupułów.

PS.

Osobiście, gdy idę do lekarza chciałabym, żeby leczyła mnie specjalistka, a nie lekarka, która ledwo zdała egzaminy na studiach, ale za to jest ulubienicą ordynatora.

Odpowiedz
ampa 2009-02-19 o godz. 12:56
0

Big Men napisał(a):No nie ! co to za różnica ... czy za 1 zł - bo tyle brakuje do jabola, czy za 5 000 zł bo dziecku są potrzebne nowe pampersy i aparat na zęby, czy za pudełko zapałek - bo akurat są potrzebne by maluszkowi podgrzać mleko?
o tuż to: wg mnie żadna, dawanie dópy za pieniądze jest puszczaniem się a nie molestowaniem...i tak ta pani miała alternatywę własnie prace sprzątaczki, wybrała dyrektorskie stanowisko+seks z szefem, a że szef w ogóle nie powinien takiej propozycji składać to jest oczywiste i jasne.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:55
0

agnilinda napisał(a):kurczak- znam wiele osób, które mają mniej, a potrafią to wszystko co wymieniłaś pogodzić bez dawania...ciała
wierz mi

Hmmm. za 700zł netto na 3 dzieci? Ja mam dużo wiecej, mam męza który bardzo dobrze zarabia, nie mamy dzieci a i tak ledwo wiązemy koniec z końcem

Odpowiedz
sqarbeq 2009-02-19 o godz. 12:54
0

czytałyście http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3777991.html

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:49
0

SkrawekNieba napisał(a):
ale niech nie udaje skrzywdzonej i biednej ofiary pana Łyżwińskiego skoro wiedziala na co się godzi
To inna sprawa, ale taki jest lajf. Każda metoda jest dobra by była skuteczna w osiąganiu celu. Nie oszukujmy się - skoro na forum jest tak cukierkowo nie oznacza to ze swiat dookoła nas tez jest taki. Nie da się zyć, udając ze to co podają media nas nie dotyczy - nawet jesli jest to okropne, obrzydliwe i chcemy się zdystansowac to jednak jest nasz swiat który nas otacza. Dzieją się na nim okropne rzeczy i trzeba czesto walczyć o przetrwanie mało eleganckimi metodami (delikatnie mówiąc).

Laska ma teraz cel zdobycia pracy/kasy bo zródełko sie skończyło. Mało eleganckie, ale cóż zrobić. Dlatego pewnie dopiero po trzech latach sprawa ujrzała swiatło dzienne. A jesć i ubrac się trzeba.
A ze poleci kilka głów? Ze w końcu ktoś poniesie odpowiedzialność za swoje czyny? to chyba w ostatecznym rozrachunku dobrze? No przeciez zgodzilismy się ze w niewinnych to nie uderzy?

aguli - czy płacisz podatki za dodatkowe żródło dochodów?
Czy pomyśłaś o zabezpieczeniu na przyszłośc, ze za te 700 zł to nieiwelką emeryturkę uzbierasz a i niewiele odłożysz? A co jak zachorujesz czy coś się stanie co na dłuższa metę pozbawi Cię możliwości jakiekolowiek zarobku? Polegasz na naszej państwowej służbie zdrowia?
Mnie osobiście to strasznie gryzie - zabezpieczenie swojej przyszłości.

Odpowiedz
ladybird7 2009-02-19 o godz. 12:48
0

kurczak napisał(a):
Spoko - spróbuj za tą godność wysłać dzieci na angielski, basen, kupić im wyprawkę do szkoły, ugotowac obiad, zorganizowac wakacje :)
Nam przypadek w ktorym pani sedzina odpowiedziala matce ze dziecko wcale na angielski chodzic nie musi No ale to juz jest temat na inna rozmowe.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:42
0

adriana napisał(a):agnilinda napisał(a):jakby każdy miał takei podejście- to co druga kobieta sypiałaby z kim popadnie bo przecież musi ugotować i wysłac dziecko na angielski
No własnie :|

I dlaczego nikt nie odpowiedział na moje pytanie? Czy romans z szefem jest molestowaniem. Wiem, że to trochę inna sytuacja, ale jestem bardzo ciekawa waszych odpowiedzi.
moim zdaniem nie jest. romans (według mojego rozumienia tego określenia) zawiera w sobie dawkę uczuć, a jesli nawet nie, to na pewno obopólne przyzwolenie.
nie lubię stawiania w jednym rzędzie ofiar molestowania, które w miejscu pracy przeżywaja koszmar, nie godzac się na to, z sytuacją kiedy obie strony z pełną swiadomoscia podejmują decyzje o wejściu w taki układ lub nie.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:40
0

adriana napisał(a):Czy romans z szefem jest molestowaniem
Jeżeli nie zostałam do niego zmuszona, tylko działałam z własnej nieprzymuszonej woli to nie.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:39
0

adriana napisał(a):I dlaczego nikt nie odpowiedział na moje pytanie? Czy romans z szefem jest molestowaniem. Wiem, że to trochę inna sytuacja, ale jestem bardzo ciekawa waszych odpowiedzi.
Romans "z milosci" nie jest. Romans pod dyktando szefa - jest. Zwolnienie za odmowe - tez. Zwolnienie po romansie z milosci, zeby nie ogladac wiecej bylej kochanki - rowniez.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:37
0

agnilinda napisał(a):jakby każdy miał takei podejście- to co druga kobieta sypiałaby z kim popadnie bo przecież musi ugotować i wysłac dziecko na angielski
No własnie :|

I dlaczego nikt nie odpowiedział na moje pytanie? Czy romans z szefem jest molestowaniem. Wiem, że to trochę inna sytuacja, ale jestem bardzo ciekawa waszych odpowiedzi.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:35
0

agnilinda napisał(a):kurczak- znam wiele osób, które mają mniej, a potrafią to wszystko co wymieniłaś pogodzić bez dawania...ciała
wierz mi
jakby każdy miał takei podejście- to co druga kobieta sypiałaby z kim popadnie bo przecież musi ugotować i wysłac dziecko na angielski
agnilinda ale niech daje, jej wybor, jej moralność, jej sumienie...
nie mierzmy jej swoją miarą

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:32
0

kurczak- znam wiele osób, które mają mniej, a potrafią to wszystko co wymieniłaś pogodzić bez dawania...ciała
wierz mi
jakby każdy miał takei podejście- to co druga kobieta sypiałaby z kim popadnie bo przecież musi ugotować i wysłac dziecko na angielski

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:32
0

kurczak napisał(a):ladybird7 napisał(a):Kurczak, wiele kobiet zyje w takiej sytuacje, ze samotnie wychowuja dzieci, alimentow dostaja po 80zl, i pracuja jako sprzataczki.
No i co z tego wynika? To ze ze inni tak zyją to nie oznacza ze jest to jakiś wyznacznik dla naszych działań.
Trzeba równac w górę a nie pocieszacsięze inni mają gorzęj.
eee kurczak pewnie, że nie musi to być wyznacznik naszych dzialań i nie jest. Dla mnie ta kobieta moglaby robić wszystko co jej tylko na myśl przyjdzie, ale niech nie udaje skrzywdzonej i biednej ofiary pana Łyżwińskiego skoro wiedziala na co się godzi

Odpowiedz
ladybird7 2009-02-19 o godz. 12:28
0

aguli napisał(a): i szukając pracy nie wpisze jej sobie w cv.

Ja tam mam wpisane i sie tego nie wstydze :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:27
0

kurczak napisał(a):Kinia co złego jest w tym ze chce się zarabiać 5 tyś i niewiele się przy tym napracowac? Ja np. bardzo bym chciała? Dlaczego w Polsce wciąż pokutuje przekonanie ze nalezy naharowac się by zarobić te 1200 netto i wtedy jest dobrze?
Też bym chciała :D Problem polega na tym, że ja chciałabym niekoniecznie w pocie czoła, ale uczciwie i godnie, tak durnowato mnie rodzice wychowali. :chlip:
Chyba w okolicach wypłaty emerytury zakręcę się na ulicy koło kilku babć, dam w głowę w ciemnym zaułku, a te papierzyska co to się przede mną walają rzucę szefowi w twarz ... niech sam sobie robi ... mi się nie chce.
Mam tylko nadzieję, że też będziesz mnie tak zażarcie broniła ;)

Odpowiedz
Big Men 2009-02-19 o godz. 12:27
0

No nie ! co to za różnica ... czy za 1 zł - bo tyle brakuje do jabola, czy za 5 000 zł bo dziecku są potrzebne nowe pampersy i aparat na zęby, czy za pudełko zapałek - bo akurat są potrzebne by maluszkowi podgrzać mleko?

Racjonalizacja zawsze się znajdzie.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:25
0

Kurczaku angielskiego dzieci sama nauczę, na wyprawke dorobię korepetycjami i tłumaczeniami
pracowac będę jako sprzątaczka za te marne 700 zł i szukając pracy nie wpisze jej sobie w cv.
a sypiac z oblesiami nie bede, i zachowam w ten sposób szacunek dla samej siebie.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:23
0

ladybird7 napisał(a):Kurczak, wiele kobiet zyje w takiej sytuacje, ze samotnie wychowuja dzieci, alimentow dostaja po 80zl, i pracuja jako sprzataczki.
No i co z tego wynika? To ze ze inni tak zyją to nie oznacza ze jest to jakiś wyznacznik dla naszych działań.
Trzeba równac w górę a nie pocieszacsięze inni mają gorzęj.

[quote=aguli]
otóż moim zdaniem praca znacznie godniejsza niż sypianie z szefem za 5000
Spoko - spróbuj za tą godność wysłać dzieci na angielski, basen, kupić im wyprawkę do szkoły, ugotowac obiad, zorganizowac wakacje :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:19
0

Dobra, znajduję w prasie ogłoszenie "zatrudnimy młodą, zdolną, inteligentną, umiejącą pracować w zespole, lojalną, dyspozycyjną. Znajomość francuskiego będzie dodatkowym atutem." lol , piszę CV (bo przecież spełniam wszystkie te warunki 8), idę na rozmowę kwalifikacyjną. Za biurkiem siedzi kilkadziesiąt lat ode mnie starszy obleśniak, z twarzą na której rysuje się prostactwo, cwaniactwo i doświadczenie (że nie z jednego koryta ... tfu pieca chleb jadł) i oświadcza mi, że owszem spełniam warunki i oferuje atrakcyjną kwotę (5000,- na rączkę, czy tam brutto), umowa będzie spisana jakobym była Dyrektorką Jego biura, ale generalnie ta kwota to jest za usługi seksualne (bo samo Dyr. stanowisko to 1600,- brutto :o, więc dorzuca mi jeszcze radę nadzorczą i radna sejmiku ... ).
Godzę się. Czy to jest molestowanie seksualne, czy transakcja w której wystawiłam nie swoje umiejętności, ale ciało na sprzedaż?
Zbijam kasę, spłacam kredyt na mieszkanie (którzy normalnie szaraki spłacają przez 20-30 lat) i bawię się świetnie .... nawet traktowanie mnie w ciąży i po urodzeniu dziecka nie robią na mnie wrażenia.
Dopiero jak przegrywam w wyborach samorządowych ... to tego "NIE ZNIESE" :x ???

kurczak, ja już jasniej nie potrafię ;)

Odpowiedz
misia_sert 2009-02-19 o godz. 12:16
0

Myślę, że nie ma co skupiać sie na tej Anecie K. Niezaleznie od jej pobudek i moralności (nie znam tej kobiety i wolę sie nie wypowiadać) proponowanie pracy za seks jest naganne. I to jest przedmiotem tej sprawy.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:15
0

SkrawekNieba napisał(a):
z tym też się nie mogę zgodzić, ponieważ kobieta ta ŚWIADOMIE NA KONTAKTY SEKSUALNE SIĘ ZGODZILA i brala za to peniądze, dlatego pewnie któraś z nas posunęla się do porównania jej do prostytutki.
Oczywiscie ze świadomie się zgodziła- przeprowadziła analize zysków i strat i stwierdziła ze to jednak jest mniejsze zło. Co nie znaczy ze jest akceptowane. I na tym polega problem.

A pieniądze brała za wykonywaną prace.

A wogóle zgadzam się z Big Menem co do naszych sfer politycznych.
Choć ja uwazam, ze wybieramy takich a nie innnych cwioków - bo normali ludzi nie chcą się w to bagno pchać. W jakim celu? by zostać tak zaszczutym jak Balcerowicz czy nawet Cimoszewicz? czy warto poświęcac swoje zycie prywatne i zdrowie?
Są 2 grupy polityków- którzy naprawdę wierza w to co robią, są dobrze do tego przygotowani ale duże gro to nieudacznicy którzy nie mają pomysłu na zycie, nie mają wykształcenia, IQ na poziomie kury, moralność Dulskiej, a dieta posła,euroosła czy tez jakiegoś samorządowca jest łatwa, miła i przyjemna dla takich typów pokroju Łyżwiński, Lepper, Chojarska, Begger.

Kinia co złego jest w tym ze chce się zarabiać 5 tyś i niewiele się przy tym napracowac? Ja np. bardzo bym chciała? Dlaczego w Polsce wciąż pokutuje przekonanie ze nalezy naharowac się by zarobić te 1200 netto i wtedy jest dobrze?

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:15
0

kurczak napisał(a):ladybird7 napisał(a):
Kurczak, nie zapominajmy o tym, ze ta pani miala wybor - mogla pracowac jako sprzataczka. Wybrala swiadomie prostytucje. Taka jest moja opinia.
Prosze, nie osłabiaj mnie.
Co to za praca jako sprzątaczka? za 700 zł miesięcznie przy 2-jce dzieci?
Osoba z wyższym wykształceniem (choć to właściwie nieistotne), jako takimi aspiracjami, ambicjami, na jakimś pozomie, swiadoma swoich umiejętności i wiedzy?
Zapewniam Cię ze ja bym sie na coś takiego nie zdecydowała - bo bardzo trudno jest się potem wybic z takiego "stanowiska". Już wyobrazam sobie ze na rozmowie o prace - zgodnie z moimi kwalifikacjami, na pytanie o moje poprzednie doświadczenia zawodowe mówię "sprzątaczka".
Smiem twierdzić ze nie wiele wiesz o zyciu i dziwię się ze tak łatwo spod Twoich palców wychodza okreslenia jak nazwanie kogoś "prostytutką"

Kurczaku odniose sie do tego zdania:
Co to za praca jako sprzątaczka? za 700 zł miesięcznie przy 2-jce dzieci?
otóż moim zdaniem praca znacznie godniejsza niż sypianie z szefem za 5000
i nie mów mi ze si enie da wyżyć za tyle bo znam rodziny które za tyle własnie wyżyć muszą i matki jakoś sobie radzą bez sypiania z kim popadnie.
i szczerze? ja mam wykształcenie, znam języki ale wolałabym szkołę sprzątać niż z Łyżwińskim sypiać.

co do duskuzji o tym czy aneta K. była molestowana czy nie. zasadnicza różnica jest taka. ona dostaął propozycję praca +seks albo brak zatrudnienia na tym konkretnym stanowisku.
mogłą odmówić, poszukać innej pracy tymczasowo będąc tą sprzątaczką, a sprawe propozycji poniżej poziomu od razu zgłosić.
a nie czekac 3 lata i czerpać z tego wymierne korzyści a potem krzyczeć na całą Polskę ze była molestowana.
takie jest moje zdanie w tym temacie.

natomiast co do jurnych posłów to wymieniani w tej aferze wogule posłami nie powinni być chociażby ze względu na poprzednie wyroki. i jesli się zastanowić nad tym jak to bywało w przeszłosci, to obawiam się że marne nadzieje na jakieś sprawiedliwe wyrokiw tej sprawie.
obawiam sie że Aneta K a zwłaszcza jej dzieci wyjdą na tym wszystkim najgorzej.
czego im nie zyczę oczywiście.

Odpowiedz
Gość 2009-02-19 o godz. 12:13
0

Sprzątaczka nie sprzątaczka. Molestowana czy nie. Ale dlaczego zdecydowała się mówić o tym dopiero teraz, kiedy źródełko wyschło?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie