-
dodek odsłony: 1626
Awaria prądu w W-wie
Słyszałyście....??? podobno całe śródmieście stoi kur.... nie dość że w piątek są zawsze korki to jeszcze to. Jadę z pracy z Okęcia na Prage południe to chyba dziś dojadę o 22.00..
kurczak napisał(a):Dodam jeszcze ze wczoraj wieczorem zamiast się uczyć w najlepsze piłam m.in z Silmą 8)
Cicho, wiedźma, bo się wyda! :P
Ja zaliczyłam 45 minut czekania na pociąg w Sochaczewie. No cóż, jeszcze w Sochaczewie nie byłam poza częstymi przejazdami, więc mogłam sobie obejrzeć ich dworzec. Dobrze, że nie było zimno.
Bo oczywiście wsiadłam do pierwszego pospiesznego pociągu do Torunia, jaki przyjachał na Zachodni. Taaa, cieszyłam się, że opóźniony TYLKO 7 minut! Tjaa... Musiałam się przesiadać w w.w. Sochaczewie.
Którąś forumówkę awaria złapała w środku depilacji 8)
Informacja poufna, bo jeszcze nikt się nie przyznał, ale miałam przeciek z chwili grozy od mojej kosmetyczki :D
No dobra, pomóżcie... szukam informacji na temat przyczyny tego, iż nie było prądu ale nie mogę nic znaleźć Na stronie Stoenu też nie ma informacji...
Odpowiedz
a ja słyszałam dzisiaj taki tekst :
bo Kononowicz powiedział :
"no nic nie będzie"
Mnie dzisiejszy bram prądu uratował w samą porę :D
O 14.30 miałam umówiony internetowy, komputerowy preselection test do pracy w KE - nie miałam do tego w ogóle głowy, wiec niewiele się przygotowywałam.
Dodam jeszcze ze wczoraj wieczorem zamiast się uczyć w najlepsze piłam m.in z Silmą 8)
O 14.30 byłam 10 minut drogi od miejsca testu, pogodziłam się ze zawaliłam sprawe. O 14.40 dotarłam na miejsce- panie były miłe i mimo spóźnienia postanowiły mnie wpuścić. Poprosiły o dokument tożsamości - wczoraj przed wieczorną imprezka zmieniłam torebkę "letnią" na "zimowa" - oczywiście zapomniałam przełożyć zarówno prawka jak i dowodu osobistego
I w tym momencie nastąpił cud - była 14.43 kiedy zgasło światło i siadły komputery.
Egzamin przeniesiono mi na 21 listopada - mam czas na nauczenie się, dotarcie i zapakowanie dowodu tozsamości. :D
a głupiego to Bóg strzeze :D
praca, peeełno tekstu, pisałam to ze 3 godziny, zapomniałam o zapisywaniu
postanowiłam sobie zrobic mała przerwe na herbate, wcisnełam zapisz, a 3 sekundy po tym... :D :D :D
ale bym sie wk... ;)
awarię odczułam korkami w sumie tylko, nie wiedziałam jednak ze to to, myslałam tylko ze w firmie prad poleciał
o 14.30 wyszłam z pracy i:
1) na Pradze wszystko ok :)
2) na moście Śląsko-Dąbrowskim staneły tramwaje korkując most
3) metro działa
4) w okolicach bankowego tramwaje stały, ale sygnalizacja chyba działała i w Gruba Kaśka tez dzialała ;)
5) o 15.15 mniej więcej dostałam smsa od męza ze w Centrum (Plac Grzybowski) prąd jest
6) na Ursynowie wszytko ok :)
tam gdzie pracuję (na Woli) przez pół godz nie było prądu i wody
metro działało działa i działać będzie (to słowa męża koleżanki, której mąż w metrze pracuje ;))
i widzę, ze tramwaje też ruszyły :)
kkarutek napisał(a):przed chwilą mówili że działa
na zasilaniu awaryjnym
W Śródmieściu, jak na Woli, prąd jest, ale wody brak :(
Aż nie chce mi się z pracy wychodzić, jak o korkach pomyślę
Podobne tematy