-
Gość odsłony: 2006
Terry Pratchett
Czy są na Forumi fanki jego książek i tego specyficznego poczucia humoru? :)
lubicie "Świat dysku" ?
które postacie są Waszymi ulubionymi?
od jakiej książki zaczynałyście?
moją pierwszą książką Pratchetta był "Mort" przyznam ze postać Śmierci absolutnie mnie uwiodła lol
potem dostałam "Nomów księgę wyjścia" i już wiedziałam ze postaram się przeczytać każdą z jego książek, którą uda mi się zdobyć :)
teraz moja biblioteczka w ksiażki Pratchetta jest obficie zaopatrzona, przyznam że najchętniej sięgam po te pozycje jak jestem sama w domu i ... jak mam jechac gdzieś pociągiem ;)
najbardziej lubię Śmierć, Babcię Weatherwax, Nianię Ogg, i Magrat, ostatnio do grona moich ulubionych Dyskowych postaci dołączyli Fik Mik Figle :)
a jak jest u Was?
Nabla napisał(a):dobbi napisał(a):Nabla napisał(a):dobbi napisał(a):markdottir napisał(a):Miałam kiedyś znajomego - miłośnika tego gatunku - który jak się dowiedział, że lubię Sapka głównie za jego poczucie humoru
OT niestety tylko wsiazkach, bo wzyciu to straszny gbur i w sumie bardzo malo przyjemny gosc
Tu bym sie klocila....
a ja nie bo po co :)
moj maz go zna i taka ma o nim opinie, ot co
Ja mam opinie samodzielnei wyrobiona, i faktycznie, jest to osoba dosc specyficzna, ale gburem bym go nie nazwala. I do poczuia humoru tez zastrzezen nie mam.
gratuluje, ja niestety ze wzgledu na ograniczenia umyslowe, potrzebuje meza do "wyrobiernia" sobie opinii
dobbi napisał(a):Nabla napisał(a):dobbi napisał(a):markdottir napisał(a):Miałam kiedyś znajomego - miłośnika tego gatunku - który jak się dowiedział, że lubię Sapka głównie za jego poczucie humoru
OT niestety tylko wsiazkach, bo wzyciu to straszny gbur i w sumie bardzo malo przyjemny gosc
Tu bym sie klocila....
a ja nie bo po co :)
moj maz go zna i taka ma o nim opinie, ot co
Ja mam opinie samodzielnei wyrobiona, i faktycznie, jest to osoba dosc specyficzna, ale gburem bym go nie nazwala. I do poczuia humoru tez zastrzezen nie mam.
Nabla napisał(a):
markdottir napisał(a):(...)że lubię Sapka(...)
"Za "Sapka" to ty mozesz w pysk dostac."
jak od Sapkowskiego to sie nie boje. poza tym zawsze oddaje ;o)
ps a ilustracje rzeczywiscie miodzio, szkoda tylko, ze proszyński zawsze 4-ta str. okładki zasłania opisem i nie ma całości...
Nabla napisał(a):dobbi napisał(a):markdottir napisał(a):Miałam kiedyś znajomego - miłośnika tego gatunku - który jak się dowiedział, że lubię Sapka głównie za jego poczucie humoru
OT niestety tylko wsiazkach, bo wzyciu to straszny gbur i w sumie bardzo malo przyjemny gosc
Tu bym sie klocila....
a ja nie bo po co :)
moj maz go zna i taka ma o nim opinie, ot co
fagih Nomow znam, myslalam, ze cos jescze jest oprocz tego ;)
Nie wiem czy to ta sama seria ?
dobbi napisał(a):markdottir napisał(a):Miałam kiedyś znajomego - miłośnika tego gatunku - który jak się dowiedział, że lubię Sapka głównie za jego poczucie humoru
OT niestety tylko wsiazkach, bo wzyciu to straszny gbur i w sumie bardzo malo przyjemny gosc
Tu bym sie klocila....
markdottir napisał(a):Miałam kiedyś znajomego - miłośnika tego gatunku - który jak się dowiedział, że lubię Sapka głównie za jego poczucie humoru
OT niestety tylko wsiazkach, bo wzyciu to straszny gbur i w sumie bardzo malo przyjemny gosc
fagih napisał(a):Blutka napisał(a):ale i tak pozostanę wierna Neilowi Gaimanowi, jeśli chodzi o fantastykę ).
Wobec tego szczerze polecam Ci "Dobry omen" autorstwa obu panów - i Gaimana i Pratchetta :D
Czytałam, oczywiście. 8) Czytam WSZYSTKO Gaimana. Nawet komiksy. lol
Napisalam a teraz sie zaczynam zastanawiac czy Nomowie i Dywan to ta sama bajka. Jakos tak mi sie razem kojarza w sumie. Jesli to co innego to przepraszam, zbyt dawno czytalam i moglam poplątać.
Odpowiedz
Marchefka napisał(a):fagih a co jeszcze bylo w dywanowej serii ?
Łacznie były 3 książki:
- "Nomów księga wyjścia" (Truckers)
- "Nomów księga kopania" (Diggers)
- "Nomów księga odlotu" (Wings)
Przypomniałam sobie- serii o Johnym również nie kupowałam - nie podpasowała mi na tyle.
Blutka napisał(a):ale i tak pozostanę wierna Neilowi Gaimanowi, jeśli chodzi o fantastykę ).
Wobec tego szczerze polecam Ci "Dobry omen" autorstwa obu panów - i Gaimana i Pratchetta :D
Pratchetta mam całego z wyjątkiem Eryka i 'dywanowej' serii - jakby ktoś reflektował to mogę coś pożyczyć.
Z najnowszych : "Carpe jugulum" jest IMHO świetne, "Piąty elefant" już mniej.
Ja tez! Ale dopiero od niedawna. Nie wiem jakim cudem go omijalam.
Bo bardzo lubie ten gatunek :)
ale z racji braku dostepu do polskich ksiegarni...
Jak na razie przeczytalam tylko jedna...I to nawet nie pamietam tytulu
Czy ktos to ma moze w formie elektronicznej?
I moze moglby sie podzielic?
Bardzo ladnie prosze :)
Heh moj maz ucieszyl się, kiedy mu poczytalam Wasze posty - on jest wiernym fanem Pratchetta od lat. Pamietam jak kiedys nie chcialo mu sie isc ze mną na targi ksiazki i myslal, ze jak da warunek nie do spelnienia to sie wykreci i palnął, ze pojdzie jak bedzie tam Pratchett. Jakiez bylo jego zdziwienie kiedy dowiedzial sie, ze Pratchett jest i podpisuje swoje ksiazki :)
Od lat probuje mnie przekonac, ze to najlepsza literatura - ja jakos nie moge sie wciagnac. Zrobilam jedno podejscie do Koloru Magii i nie skonczylam Za to uwielbiam Dywan, a ostatnio kupilam sobie Nomow (ktore moj maz bojkotuje, bo dla niego prawdziwy Pratchett to Swiat Dysku ;) ). A mi Nomowie przypominają ulubionych z dziecinstwa Pozyczalskich ;)
Moj maz spytany, ktora czesc jest najlepsza nie umial odpowiedziec. Ale mowi, ze ceni postac Kapitana Vimes'a za podejscie do zycia ;) (hmm nie wiem jakie ma on podejscie ;) ?)
Dołączam do wielbicielek :)
Co prawda nie jest to miłość od pierwszego przeczytania - kiedys tam kiedyś coś przeczytałam, stwierdziłam OK i dopiero jak sięgnęłam po Pratchetta po kilku latach zakochałam się ;)
Super jest też to, że jego książki są świetne zarówno w oryginale, jak i w tłumaczeniu - marzy mi się kolekcja w obu językach, ech... ;)
Nie mam ulubionych postaci, ale lubię te pozycje, w których pojawiają się czarownice ;) A ostatnio coraz więcej jest wampirów, co podoba mi się jeszcze bardziej :)
Lubie, mam sporo ksiazek, uwielbiam "Swiat Dysku" - zwlaszcza "Nauke Swiata Dysku", ale z bohaterow to chyba najbardziej Anateme z "Dobrego omenu".
Super sa tez ilustracje. Mam album z pracami ich autora, sa niesamowite, bogate i ich sens mozna zrozumiec dopiero po lekturze.
markdottir napisał(a):(...)że lubię Sapka(...)
"Za "Sapka" to ty mozesz w pysk dostac."
kassandra napisał(a):
to nic, szkoda, ze nie moge pokazac półki mojej mamy :o)
UWIELBIAM!!! UWIELBIAM!!!
A było tak:
Nie jestem fanką fantasy, ale bardzo lubię Sapkowskiego. Miałam kiedyś znajomego - miłośnika tego gatunku - który jak się dowiedział, że lubię Sapka głównie za jego poczucie humoru bardzo namawiał mnie na Pratchetta, a ja bardzo się broniłam, że nie lubię fantasy. W końcu dałam się namówić i przeczytałam kolor magii oraz blask fantastyczny. i oczywiście zakochałam się w tych książkach. od razu zabrałam mu do przeczytania wszystko co miał (w tym jedną z moich faworytek: piramidy). ale to jeszcze nie koniec historii.
razem z mamą namiętnie czytamy. często mama przychodzi do mnie i mówi: nie mam co czytać, daj coś. i na odwrót. było tak i z Pratchetem. przymierzała się kilka razy, bo Sapkowski jej nie przypasował i nie lezała jej fantasy. Ale w koncu wzieła, bo nic innego nie było. i też się zakochała. uwielbia namiętnie. ma wszystkie tomy świata dysku (trzy wiedźmy i ostatniego bohatera nawet z autografem) i każdy nowy jest dla niej najlepszym prezentem. :o)
ja najbardziej lubię: bibliotekarza, rincewinda, śmierć oraz wiedźmy i... dobra wszystkich! A mama najbadziej lubi czarownice i rincewinda...
jednoosobowa armia lancre oraz pimpuś a także zachowania strazy miejskiej czy kadry NU (ze wskazaniem na kwestora i oczywiście nadrektora) bawia mnie zawsze do łez. A przypisy są po prostu pierwszorzędne.
Zaśmiewam się na głos w miejscach publicznych podczas czytania i rzucam cytatami w nieświadomych niczego znajomych.
trudno wskazać najlepszą ksiażkę, ale ostatni kontynent na pewno w pierwszej lidze. I odpowiedź nadrektora na propozycję wymiany studentów: "świetnie. wymienimy kilku naszyc na kosiarkę do trawy, bo nam się zepsuła". (cytat z pamięci).
ech...
nonszalancja napisał(a):Blutka - moje ulubione Gaimana to chyba Nigdziebądź
Nigdziebądź to mistrzostwo świata, jedna z moich ulubionych książek, ale zmykajmy stąd, bo to OT o konkurencji ;)
Mnie do wybuchów śmiechem doprowadzają często przypisy autora :) Zawsze trafione w 10 :) A do końca życia pamiętać będę opowieść o jętkach i liczących sosnach :D Jętki wytrzymywały tylko 24 h i były najkrócej żyjącymi stworzeniami na Dysku. Jedna z ich rozmów:
"[...] --- Nie ma teraz takiego słońca jak dawniej - stwierdziła jedna z nich.
--- Racja. Za dobrych, dawnych godzin miałyśmy słońce jak należy. Było całe żółte, a nie takie czerwone jak teraz.
--- I było wyżej.
--- Było. Racja. [...]"
Pękałam ze śmiechu, czytając "Kosiarza" :D
Dobry jest "Kot w stanie czystym" lol , ale poza tym to ja mało Pratchetta czytałam, cośtam dawno temu z "Dysku" i już niewiele pamiętam. Muszę nadrobić zaległości (ale i tak pozostanę wierna Neilowi Gaimanowi, jeśli chodzi o fantastykę ).
Odpowiedzbaaaardzo lubie i czytam jak mam okazję, ale w swojej biblioteczce nie posiadam (no, chyba jakaś 1 jest), więc nie poczytałam jeszcze za dużo. Niestety, kupowanie za około 30 zł ksiażki na jeden dzień ze studenckiej kieszeni sie nie kalkuluje :( a znów czytanie z komputerka męczy ;)
OdpowiedzNiestety nie przeczytałam wszystkiego, bo po prostu nie mam dostepu, ale Śmierć jest niezły. :)
Odpowiedz
aguli napisał(a):
czytałam tę książkę w pociągu i nie mogłam powstrzymac śmiechu, współpasażerowie patrzyli na mnie jak na raroga lol jedna pani miała tak oburzony wyraz twarzy jakbym co najmniej nago tam wystąpiła
Oj, to całkiem typowy objaw przy czytaniu Prachetta, dlatego staram sie go nie czytac w autobusach, bo nieodmiennie kończy sie to parskaniem śmiechem i dziwnymi reakcjami otoczenia :P
super :D:D
ja nie mogę się zdecydować na ulubione ksiązki, zaczynam wymieniać i potem samo leci aż w końcu łapię się na tym że wymieniłam wszystkie które czytałam lol ostatnio chyba najbardziej podobał mi się "Wiedźmikołaj" i "Kapelusz pełen nieba", do nich chyba też najczęsciej wracam.
w tej chwili czytam "Carpe Jugulum"
powaliła mnie na kolana instytucja Wodzy z "Wolnych Ciutludzi" czytałam tę książkę w pociągu i nie mogłam powstrzymac śmiechu, współpasażerowie patrzyli na mnie jak na raroga lol jedna pani miała tak oburzony wyraz twarzy jakbym co najmniej nago tam wystąpiła
a mój kot ma imię po "Zadziwiającym Maurycym" 8)
ja bardzo lubie ŚWIAT DYSKU, a najbardziej pierwsza czesc, ktora przeczytalam czyli KOSIARZ, po prostu zwariowalam jak to przeczylam, Bill Brama i jego Pimpus mnie rozwalilli :), śmierc sczurow oczywiscie tez. potem powalila mnie muzyka duszy, blask fantastyczny i inne. ale do tehj pory KOSIARZ wymiata lol
Odpowiedz
Ja się dopisuje rekami i nogami. Juz od paru ładnych lat kupuje wszytskie kolejne tomy Świata Dysku :D :D :D
Moimi idolami sa zdecydowanie Babcia Weatherwax i GREBO !!! Lubię tez ksiazki o straży miejskiej z Ankh Morpork
Za to nigdy nie przepadałam za Rincewindem i wcale mnie jego znikniecie specjlanie nie zmartwiło ;)
Ja uwielbiam. Dostalam teraz "Na glinianych nogach" i sie zatapiam w wolnej chwili. Ale teraz nie mam wolnej chwili i o milosci do Terry'ego napisze później :) Ale jestem jego megafanka.
Odpowiedz