• Gość odsłony: 1648

    Obiecuję sobie, że...

    ... że już nigdy więcej poprawki w trakcie studiów, bo za dużo nerwów mnie to kosztuje (i mam nadzieję, że mi się to uda).

    W związku z tym zaczynam się regularnie uczyć już od początku roku akademickiego (jak co roku zresztą). Mam nadzieję, że się uda 8)

    a Wy coś sobie ostatnio obiecalyście? realizujecie?

    Odpowiedzi (21)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-05-31, 21:24:53
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Liberales 2009-05-31 o godz. 21:24
0

jak się przeprowadzimy do swojego pałacu będę systematycznie w nim sprzątać

i zacznę dbać o swoją figurę, czytaj dieta i ćwiczenia 8)

Odpowiedz
kkotek 2009-05-31 o godz. 20:22
0

ze od dzisiaj nie bede wcinala slodyczy i uda mi sie schudnac ok 4-5 kg!!to moje postanowienie!!!!!!!!!!

Odpowiedz
agga73 2009-05-31 o godz. 18:47
0

obiecuje sobie, że
- rzucę palenie
- schudnę
- zacznę znów chodzić na aerobik

najbliższe realizacji jest to trzecie

Odpowiedz
Zwykly-cud 2009-05-31 o godz. 10:34
0

katarinka7 napisał(a):kasia29 napisał(a):Postanowiłam, że znowu zacznę chodzić na fitness - i uwaga - chodzę :D
Ja to samo postanowiłam i tez chodze. nawet wykupiłam karnet żeby nie zrezygnować.
Mam kolege, ktory tez wykupuje karnety na silownie. I wcale z nich potem nie korzysta. Uwaza, ze placac zrobil juz wystarczajaco wiele lol
Wiec dziewczyny duze :brawo:

Ja za Skrawkiem postanawiam sie uczyc solidnie i systematycznie. Ech ta farmacja...

Odpowiedz
katarinka7 2009-05-31 o godz. 07:59
0

kasia29 napisał(a):Postanowiłam, że znowu zacznę chodzić na fitness - i uwaga - chodzę :D
Ja to samo postanowiłam i tez chodze. nawet wykupiłam karnet żeby nie zrezygnować.

Ponadto postanawiam nie odkładac niczego na póxniej - i niestety............ciągle te same błędy.

p.s. Kasiu a gdzie chodzisz na fitness?

Odpowiedz
Reklama
Arleta* 2009-05-31 o godz. 06:25
0

Bluemendale napisał(a):LiLeK napisał(a):... że nie będę się czepiać o byle ci i będę milsza dla ludzi...
ja też, ja też - zupełnie o tym zapomniałam
to pasuje też do mnie.... ja też obiecuje mam nadzieje ze mi sie uda :|

Odpowiedz
pinkivi 2009-05-29 o godz. 06:36
0

że nie będę tyle żarła do diabła!!! ble ble ble, po co ja tyle jem?

Odpowiedz
Gość 2009-05-29 o godz. 04:37
0

LiLeK napisał(a):... że nie będę się czepiać o byle ci i będę milsza dla ludzi...
ja też, ja też - zupełnie o tym zapomniałam

Odpowiedz
Gość 2009-05-29 o godz. 04:10
0

Postanowiłam, że znowu zacznę chodzić na fitness - i uwaga - chodzę :D

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-05-29 o godz. 04:09
0

Ja też obiecuję sobie że nigdy więcej nic na ostatnią chwilę ;) Wychodzi różnie, chociaż ostatnio zauważyłam niewielką poprawę.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-05-29 o godz. 03:54
0

... że zacznę ćwiczyć...
...że będę mniej czasu spędzać przed komputerem (foruma wciąga, foruma mami...) 8)

Odpowiedz
Gość 2009-05-29 o godz. 03:44
0

..., ze znowu rzuce palenie
...., ze wezme sie za polepszenie sytuacji zawodowej
...., ze zorganozuje udane spotkanie klasowe matura '95 :D
..., ze zaczne oszczedzac i mniej wydawac na ciuchy

Odpowiedz
Małgoś 2009-05-29 o godz. 03:37
0

...ze nie będę jadła słodyczy. Dopuszczalne jedynie batoniki muesli i to tylko czasem. No i jestem strasznie zdziwiona, bo od 2 tygodni mi się udaję (a słodyczożercą-łasuchem jestem - a raczej byłam -okropnym !!)

Odpowiedz
izabelson 2009-05-29 o godz. 01:18
0

...nie będę się tak często denerwować i będę miluśka :D

Odpowiedz
ampa 2009-05-29 o godz. 01:16
0

lideq napisał(a):zawsze obiecuje sobie,ze "nigdy wiecej na ostatnia chwile" [...]
to tak samo jak ja,

ostatnio, ze przeczekam i mój mąż spełni swoją obietnicę że umyje naczynia-nie udało się nie potrafię gotowac gdy w zlewie jest kilkanaście talerzy i milion szklanek i kubków-umyłam ja-oczywiście usłyszałm że po co myłam on miał to zrobić-akcja miała miejsce wczoraj naczynia zbierały sie od poniedziałku :-(

Odpowiedz
Gość 2009-05-29 o godz. 01:15
0

... że nie będę się czepiać o byle ci i będę milsza dla ludzi...

Odpowiedz
Gość 2009-05-29 o godz. 01:04
0

ja sobei obiecuje, że przestane przeklinać i że sie nie będę denerwować z byle powodu - różnie mi to wychodzi.

a no i oczywiście obiecuje sobie, że nie będę rzeczy do zrobienia odkładać na później...

Odpowiedz
kasieńka13 2009-05-29 o godz. 00:56
0

skoro przestałam się obijać, to już do tego nie wrócę :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-29 o godz. 00:47
0

podobnie jak wy ,że przestanę wszystko odkładac na ostatnia chwilę.....
eeeeehhhhhhhhhhhh ;)

Odpowiedz
lideq 2009-05-29 o godz. 00:44
0

zawsze obiecuje sobie,ze "nigdy wiecej na ostatnia chwile" i tak:
prace mgr oddalam godz. przed zakonczeniem terminu, do egzaminu przygotowywalam sie non stop dzien i noc.

po studiach: zawsze, jak lece do polski, to pakuje sie noc przed samolotem, jak lecielismy na slub, to sukienke odebralam o 1 w nocy, pakowalam sie do 3
i o 3 taxi juz na nas czekala
teraz mam do napisania dwie prace i powinny juz byc dawno gotowe, ale cos czuje,ze juz zbliza sie male spiecie i bede pisac dzien i noc, zeby znowu oddac godzine przed zamknieciem terminu

juz sie zestresowalam lol

Odpowiedz
jop 2009-05-29 o godz. 00:44
0

ja sobie tak Skrawku obiecywalam przez caly czas studiow ;) trzymam kciuki za ciebie.

czesto sobie obiecuje, ze zmienie sposob odzywiania, schudne, naucze sie nowego jezyka, itp. zal tylko, ze czesto sie konczy na samych obiecankach.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie