Chusta

Mam Baby Bean, tą najprostszą, sprawdzała się przez 1 pół roku kiedy dziecko jest mało mobilne, rzeczywiście się maluch uspokajał, a i mamiee jest lżej nosić w chuście jak na rękach, teraz już nie wysiedzi w chuście, wierci się i głośno protestuje przeciwko ograniczeniom, więc chusta leży i czeka :)

Mam Baby Bean, tą najprostszą, sprawdzała się przez 1 pół roku kiedy dziecko jest mało mobilne, rzeczywiście się maluch uspokajał, a i mamiee jest lżej nosić w chuście jak na rękach, teraz już nie wysiedzi w chuście, wierci się i głośno protestuje przeciwko ograniczeniom, więc chusta leży i czeka :)

Ja rownież noszę chustę - tyle tylko, ze mam baby bean - czyli to samo co lulu!
Jest wspaniała!
Szczerze powiedziawszy chusta wielokrotnie uratowała mi życie.
Mat chetnie jeździłby w niej do dziś - tylko klocek waży już 11,5 kg więc nie byłoby mi łatwo.
Klamra nigdy mi nie przeszkdzała!
Polecam z czystym sumieniem.
Oczywiście nosidełko tez jest ok, ale Matowi wygodniej bylow chuście.

ja mam chustę beblulu typ lulu - klamra mi nigdy nie przeszkadzała... nosiłąm Małego od 1 mieś życia; teraz nie zdarza mi się za często, ale w awaryjnych sytuacjach jest jak znalazł. polecam.
łatwo się pierze, łatwo ułożyć dziecko.

Foczka napisał(a):
Ja nosilam mala w 1 pozycji przez 6 m-cy. Teraz z powodu zimy wybieram wozek i ciagle narzekam, bo nie wszedzie moge sie dostac.
Ale jak tylko zrobi sie troszke cieplej, to na pewno bede korzystala z chusty przy krotkich wypadach z domu.

Ja noszę Miśka nawet przy takiej zimie jaka teraz jest. Mały jest ubrany w kombinezon, obrócony w moją stronę, wtulony. Nie uważam, że jest mu za zimno. Nawet się cieszę, że nie ma minusowych temperatur i że mogę spokojnie z małym w chuście pojeździć po mieście.

No wlasnie, bo dla mnie najwiekszy problem jest z ta przekleta klamra.. niby jest poduszeczka, ale ona sie wywija i wbija sie dziadostwo tak, ze hej! Poza tym, raz jej uzywam w domu, raz na dworzu - za kazdym razem musze walczyc z regulacja i troche mnie to juz zaczyna denerwowac. Zastanawialam sie nad ta z chusta.pl, ale boje sie, ze zle dobiore sobier rozmiar...

używałam najprostszej chyba dostępnej w Polsce chusty z chusta.pl - nie ma regulacji wielkości (dobiera się rozmiar do budowy mamy), więc i odpada problem uwierania.

sprawdzała się ŚWIETNIE przez pierwsze pół roku - teraz to Młoda jest i za ciężka (w sensie: mi z nią za ciężko, bo chusta by to wytrzymała) i za mobilna/ciekawska, żeby w chuście siedzieć.

ale był okres, kiedy chusty używałam co najmniej tyle, co wózka.

A czy dziecko ma w brzuchu twardo czy miekko???
Maluchy przez 9 m-cy sa w pozycji embrionalnej i taka pozycja jest najzdrowsza dla kregoslupa przez pierwsze 6 m-cy. Zwykle nosidla poprzez wymuszanie na dziecku pozycji siedzacej bardzo obciazaja kregoslup i to wlasnie powoduje wiele problemow zdrowotnych.

My uzywalismy chusty PREMAXX praktycznie od urodzenia Julki i bylismy zachwyceni. Owszem jesli czlowiek zle ja zalozy, to moze byc niewygodnie (przetestowane na moim ojcu ktory uparcie nosil mala nie tak jak potrzeba i strasznie go przez to wszystko bolalo), ale jesli nosi sie dziecko na dobrym poziomie i odpowiednio ulozone, to wrecz niweluje nieprawidlowa postawe u osoby noszacej dziecko, bo wymusza prostowanie plecow.

Ja nosilam mala w 1 pozycji przez 6 m-cy. Teraz z powodu zimy wybieram wozek i ciagle narzekam, bo nie wszedzie moge sie dostac.
Ale jak tylko zrobi sie troszke cieplej, to na pewno bede korzystala z chusty przy krotkich wypadach z domu.

A co do samej chusty, to Julcia ja uwielbiala. Spala w niej jak aniolek juz po ok 2 minutach od wlozenia. Gdy zaczynala sie rozgladac, byl to dla niej najlepszy sposob na poznawanie swiata. Ukladalam ja troszke bardziej na siedzaco, przypinalam material tak aby mogla machac glowka i dawalam jej obserwowac. A jak zaczely sie upaly zaczelam jej takze wystawiac nogi dla ochlody i wtedy to juz byla wniebowzieta. A ja moglam wszedzie isc i wszystko zrobic. I jeszcze karmienie w miejscach publicznych bylo bezproblemowe, po prostu dawalam malej cyca, a ludzie mysleli, ze po prostu siedze z plecakiem. Nawet nie musialam dziecka z chusty wyjmowac.

Dla mnie to najlepszy wynalazek z istniejacych gadzetow dla dzieci.

Ja też mam bebe lulu. Klamra faktycznie uwiera, ale że teraz się nosi cieplejsze rzeczy, to nie jest tak źle. Jeremiś miał 3 tygodnie, kiedy pierwszy raz w niej był. Przesypiał w niej nawet 3 godziny. Teraz noszę go na siedząco. Dla mnie jest idealna, kiedy muszę coś załatwić na mieście - przesiadki autobus-tramwaj-metro, wtedy szybko i wygodnie. Zwłaszcza, że nie wszędzie da się wózkiem wjechać W domu nie noszę Miśka w chuście.

A ja sie zastanawiam nad nosidelkiem. Mozecie cos polecic?

Ja zakupiłam chuste bebelu "lulu".... uwiera strasznie ta klamra i można się zniechęcić. Dziecku sie podoba jest wygodna, ale ta klamra OKROPNA. zastanawiam się nad kupnem nowej....

Ja z czystym sumieniem mogę polecić Bebelulu :)
Oskar ją uwielbiał, natychmiast zasypał. teraz jest już za duży na pozcję fasolkową, z resztą nie dał by się położyc, więc mam zamiar go nosić na siedząco. Wiadomo, że tylko na krótkie wyjścia, bo te 10 kilo szybko cZuć w kręgosłupie :)

Hej, ja mam chuste Red Castle Tikamak http://www.tanimarket.pl/go/_info/?id=1926
ale nie jestem z niej szczegolnie zadowolona - ciezko sie jaj reguluje i uwiera ta klamra. Zastanwiam sie nad kupnem drugiej bo sam pomysl z chusta sie u nas jak najbardziej sprawdza.
Jakie chusty możecie polecic?

zajrzyj tu
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=25293&highlight=chusta

http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=27364&highlight=chusta