• Gość odsłony: 2326

    Pełnosprawni

    Nie chciałam się dopinać do innych bo temat zakręcił się wokół wagi.
    Chciałam napisać i innych innych. Innych niepełnosprawnych.
    W tym tygodniu miałam przyjemność wygrzewać sie w Tropikanie w Gołębiewskim. Byłam tam z pacjentami. Niektórzy zdeformowani fizycznie. Na wózkach, z balkonikami, z krzywymi kończynami. Co robili ludzie gdy weszliśmy do basenu z borowiną ?

    Po prostu wyszli.
    Po prostu gapili się na nas jak na ufo.
    Po prostu kręcili głowami.
    Po prostu nazwali nas chołotą.
    Po prostu powiedzieli, że powinniśmy siedzieć w domu.

    Odpowiedzi (45)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-09-01, 23:51:38
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
awangarda w stylu retro 2009-09-01 o godz. 23:51
0

Kirka napisał(a):Moze maja do tego powod, ktorego my nie znamy?
ja bym Kirka obstawiala ograniczony umysl i calkowity brak empatii.

Odpowiedz
Rosalinda 2009-09-01 o godz. 17:45
0

wczytałam się w ten post o weselu...
to jest sytuacja specyficzna...
jezeli ta niepelnosprawna osoba nie była brana na inne uroczystości- na ta tez by nie została zabrana a zostałaby zaproszona... liczy sie pamięć
a jeśli nawet... wesela sa często w hotelach przecież mozna na tę 1 noc wynając pokoj dla tej osoby, w razie gdyby źle się poczuła, dostała ataku itp po prostu ją zaprowadzić to tamtego pokoju i jej opiekunka by się nią zaopiekowała.

Odpowiedz
Gość 2009-09-01 o godz. 17:08
0

Zyjemy na takim swiecie a nie na innym, co tu sie dziwic.

Mamy kult mlodosci, pieknego ciala, braku pryszczy, brzydkic lokci, cellulitu, otylosci etc. Tylko to co ladne jest akceptowane. niestety.

I co tu sie dziwic , czy oburzac, ze jakas osoba nie chce na weselu osoby uposledzonej, co wrzeszczy, oblakanczo sie smieje, skacze. Nie jest to uposledzenie "umiarkowane", ale glebokie. I trudno czasem sobie z taka osoba poradzic.

Tez pracowalam z ludzmi uposledzonymi, nie tylko lekko, ale tez bardzo uposledzonymi.
Wiekszosc z nic jest wspanialymi ludzmi, ale zdazaja sie tez wyjatki, jak i w srod "normalnyc". Tez sa osoby zlosliwe, agresywne, nie mile..
Niektorych z nich spokojnie molabym przyjac na przyjeciu weselnym, a niektorych w zyciu bym na nim nie chciala widziec. Bo nie mialabym bladego pojecia co wymysla, jak sie zachowaja, czy nikogo nie zaatakuja, czy siebie nie zrania etc.

Wiec moze badzmy bardziej tolerancyjni dla tych, ktorym trudno jest innosc zaakceptowac.
Moze maja do tego powod, ktorego my nie znamy?

Odpowiedz
ampa 2009-09-01 o godz. 16:11
0

buniuta napisał(a):[...]Ile z Was współpracuje z niepełnosprawnymi ramię w ramię? [...]
mogę się zgłosić

z pola rodzinnego:
Mojej mamy kuzyn jest upośledzony umysłowo (umiarkowanie) dziś jest to dorosły-po czterdziestce mężczyzna- nigdy nie był ukrywany przez rodziców-zawsze był zabierany na wszystkie rodzinne uroczystości-dziś nikogo to nie dziwi, wszyscy go znają-myślę że akceptację społeczna (mała wieś) zawdzięcza postawie rodziców, a lekko im pewnie nie było.
Trzeba ludzi niepełnosprawnych aktywizowac, pokazywać aby ich niepełnosprawność tak się opatrzyła że nie będzie dziwić...

Odpowiedz
Rosalinda 2009-09-01 o godz. 15:30
0

no cóz...
zaczne o tego z dzis przeczytaam ksizke - wywiad rzeke z Anną Dymną"Warto mimo wszystko" i polecam... tam jest o niepełnosprawnych bardzo dużo a Anna Dymna pieknie mówi o uprzedzeniach, sposobch pomocy no i sensie jednoczenia się z takimi ludźmi... także ksiązke po prostu TRZEBA przeczytac

co do forum ślubnego GW byałm tam raz jeden i nietolerancja oraz chamstwo bija po oczach... ale to rozwine w watku inni bo to nie o niepelnosprawnych, ale o innych... (tylko podlinkowac nie umiem)

czy zatrudnilabym niepełnosprawnego? TAK. no ja akurat swoja przyszłośc wiążę z dziennikarstwem... to prawda że reporter powinien być silny i zdrowy ale... jeżeli ktoś pracowaby np w radiu czy w TV jako prowadzący program... miał miły głos... przyjemna twarz (tu chodzi o tv) to czemu nie... nawet jakby siedzial na wózku, nie widział itp.
z reszta w jednej ze stacji telewizyjnych pracuje niewidoma prezenterka.

Odpowiedz
Reklama
buniuta 2009-09-01 o godz. 15:24
0

awangarda w stylu retro napisał(a): a ja bym chcila poznac twoja opinie dlaczegoz to poczulabym sie skrepowana nagle.
lexa napisał(a): wszystkich masz wrzucać do jednego worka?
Nie mówię konkretnie o Was, bo Was osobiście nie znam. Pewnie jesteście ok dziewczyny i to o czym pisałam Was nie dotyczy.
Mój post był do sumienia tych, którzy powinni się do niego się odwołać........
W moim najbliższym sąsiedzwtwie przez ostatnich 20 lat mieszkały 3 upośledzone umysłowo osoby i to co widziałam, a mianowicie jak zachowują się wzgledem tych dzieciaków (obecnie dorosłych ludzi) sasiedzi - inne dzieciaki (jak mamusie zabierały do domu swoje pociechy, bo dziewczynka z Zespołem Downa chciała z radości je pocałować), było po prostu okropne!
A niby same osoby z tzw. wyższym wykształceniem w okolicy :o
Zdaje się, że w dużej mierze takie zachowania wynosi sie z domu.
A skoro odzew na mojego maila był...
Jestem pełna optymizmu, że mój Mateusz nie będzie stał - jak kiedyś ja - kompletnie skołowany, o co chodzi! I nie zapyta, jak ja kiedys - mamo, dlaczego xyz nie może sie bawić z Karolinką, czy Magdą?

Odpowiedz
Gość 2009-09-01 o godz. 15:08
0

no tak, bo to wszystko panstwa wina. wiadomo, jakie to zle i okropne miejsce :zle:
podpisano
K2, co to ma samych pieknych, madrych, zdrowych i bogatych znajomych, z ktorych moze byc zawsze duymna i moze sie nimi chwalic

Odpowiedz
Gość 2009-09-01 o godz. 15:01
0

buniuta napisał(a):A tak z innej beczki, to czy nie jest tak (że ludzie patrzą na niepełnosprawnych jak na kosmitów - trzeciej jkategorii) dlatego, że kompletnie nasze cudne państwo odizolowało ich od nas!
Buniuta ja się do moralizatorki nie poczuwam. Pracuję z osobami niepełnosprawnymi. Nie czuję się skrępowana w ich obecności, nie mam żadnych oporów przed kontaktem z nimi. O tyle mogę zrozumieć wewnętrzny ale niezwerbalizowany lęk innych osób - jak się zachowac, co powiedzieć, czy mnie zrozumie itp o tyle docinków, komantarzy w żenującym stylu zrozumieć nie mogę. Moje dziecko uwielbia osoby niepełnosprawne, z wzajemnością. Mój mąż poznał wiele niepełnosprawnych.
Z cytatem, który wkleiłam się absolutnie nie zgadzam. Ponieważ w Polsce jest mnósto szkół życia, śds, warsztatów terapii zajęciowej, które biorą czynny udział w życiu społecznym. Dla przykładu w samym województwie zachodniopomorskim w 2005 roku byly 22 wtz - nie licząc innych placówek dla osób upośledzonych. Niepełnosprawni wychodzą do ludzi, a jak reagują oni to można przeczytać w moim pierwszym poście. Są prowadzone kampanie społeczne odnośnie niepełnosprawnych. Więc aż tak państwo ich nie izoluje.

Odpowiedz
Meg* 2009-09-01 o godz. 12:53
0

buniuta napisał(a):Jasne.... jasne... wszytkie tak tu sobie ładnie piszemy, jakie to kretynki, jak ludzie sa okrutni, a czy tak w głębi serca nie boimy sie troszkę tej innej inności?
Ja będąc jako druhna, na obozie zuchowym, pierwszy raz w życiu spotkałam się z nastolatkami z zespołem Downa. I ten pierwszy raz był dla mnie szokiem, bo pomimo tego, że nie mam uprzedzeń, to nie wiedziałam jak się mam zachować. Zwłaszcza, że mówiły prosto z mostu to co myslały. Potrafiły wprawic w zakłopotanie. I chyba na poczatku trochę się bałam ... Sama nie wiem czemgo, ale czułam jakąś rezerwę. Ale te dzieciaki okazały się być fantastyczne i często duzo zdolniejsze i radośniejsze niż dzieci zdrowe. To było fantastyczne doświadczenie.

Uważam też pomysł wspólnego wyjazdu dzieci zdrowych i niepełnosprawnych za bardzo dobry. To najlepszy sposób do przełamania barier dzielących te dwa światy.

Odpowiedz
Gość 2009-09-01 o godz. 12:52
0

buniuta napisał(a):
Ile z Was współpracuje z niepełnosprawnymi ramię w ramię?
Ile z Was choc przez chwilę zastanowiało się nad zatrudnieniem niepełosprawnego?

a skąd Ty nas tak dobrze znasz, co? Skąd te wątpliwości odnośnie naszego zachowanie? To, ze Ty spotkałaś się - piszę tak, bo z Twojego tonu wynika, ze znasz takie sytuacje - z takim a nie innym zachowaniem, to znaczy, że nas wszystkich masz wrzucać do jednego worka?

Odpowiedz
Reklama
awangarda w stylu retro 2009-09-01 o godz. 12:46
0

buniuta napisał(a):Pewnie z nielicznymi wyjątkami moralizatorki czuły by się lekko skrępowane!
Albo bardzo!
Dlaczego?????? Popatrzmy w głąb siebie i niech każda sama się z ta myślą pobije!
a ja bym chcila poznac twoja opinie dlaczegoz to poczulabym sie skrepowana nagle.

Odpowiedz
buniuta 2009-09-01 o godz. 10:16
0

Jasne.... jasne... wszytkie tak tu sobie ładnie piszemy, jakie to kretynki, jak ludzie sa okrutni, a czy tak w głębi serca nie boimy sie troszkę tej innej inności?

Hmmmm

Niech se każdy pogapi się troszkę za swój kołnierz i z czystym sumieniem powie, czy błaby ok sytuacja gdyby do Waszej pracy nagle przyszedł upośledzony umysłowo znajomy (o ile takich macie), np. w niegustwnym stroju itd itd (i tu sobie można wymyślać czarny scenariusz krok po kroku) - bo cosik mu sie właśnie przypomiało i zechciał to powiedzieć.....

Pewnie z nielicznymi wyjątkami moralizatorki czuły by się lekko skrępowane!
Albo bardzo!
Dlaczego?????? Popatrzmy w głąb siebie i niech każda sama się z ta myślą pobije!

A tak z innej beczki, to czy nie jest tak (że ludzie patrzą na niepełnosprawnych jak na kosmitów - trzeciej jkategorii) dlatego, że kompletnie nasze cudne państwo odizolowało ich od nas!
Czy nie jest tak dlatego, że pomimo wspaniałej polityki państwa opiekuńczego i wspaniałych programów edukacyjnych większość ludzi uważa niewidomych, głuchych i ludzisków na wózakach za niedorozwiniętych umysłowo!

Czy nie jest tak dlatego, że sami nie dajemy niepełnosprawnym szansy!

Ile z Was współpracuje z niepełnosprawnymi ramię w ramię?
Ile z Was choc przez chwilę zastanowiało się nad zatrudnieniem niepełosprawnego?

Boszzzzz

mam ochote coś napisać, ale to nie pomyje więc oszczędzę wątek!

Odpowiedz
Gość 2009-09-01 o godz. 04:00
0

awangarda w stylu retro napisał(a):
a to "naszej" Almy_ jest ;)
Wiem, dlatego pozwoliłam sobie wkleić ;)

Odpowiedz
asiulka27 2009-09-01 o godz. 03:38
0

to może osób z krzywymi nosami, odstającymi uszami, łysych, grubych, za niskich za wysokich, biednych też nie powinna zapraszać bo będa swoim wyglądem odstawać od 'pięknej panny młodej"i jej wspaniałego wesela
co za kretynka
a co do tematu, szkoda słów

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-09-01 o godz. 03:00
0

kasia29 napisał(a):Nie zaprosiłaś osoby niepełnosprawnej wyłacznie dlatego, że bałaś się, że się
niestosownie zachowa i tym samym popsuje Ci wesele i uważasz, że to TOBIE jest
przykro?!?

Smutne, jak okrutni i bezmyślni bywają ludzie.
_________________
a to "naszej" Almy_ jest ;)

Odpowiedz
Gość 2009-09-01 o godz. 02:58
0

poczytałam komentarze i większość piszących gładzi tę kretynkę "po głowie"....
Całe szczęście znalazłam też taki komentarz:

--------------------------------------------------------------------------------
Nie zaprosiłaś osoby niepełnosprawnej wyłacznie dlatego, że bałaś się, że się
niestosownie zachowa i tym samym popsuje Ci wesele i uważasz, że to TOBIE jest
przykro?!?

Smutne, jak okrutni i bezmyślni bywają ludzie.

Odpowiedz
Gość 2009-09-01 o godz. 02:54
0

Ja powiem tak: dlaczego mnie to nie dziwi ?. Społeczeństwo jak widać się nie zmieniło i rasizm jak również zaściankowość wciąż istnieją w naszym kraju, w niemałym procencie .
Jedyna moja rada, nie poddawać się i iść przed siebie... . Natomiast tego typu charakterki, hm, albo całkowicie zignorować i potraktować niczym powietrze, albo spróbować się z nimi skonfrontować... . Choć jest to trudne, niekiedy naprawdę warto. Zmiana postawy osób z tego typu poglądami jest trudna, lecz możliwa.
Wiem, co mówię. Byłam obrzucana kamieniami (...) .

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-09-01 o godz. 02:26
0

a nie tylko obcy ludzie potrafia ranic jak diabli:

Dałam zaproszenie ciotce i jej facetowi, ale pominełam jej upośledzoną i
niepełnosprawną siostrę(która się ona opiekuje.Uznałam że wesele to nie
miejsce dla takich osób. Nie dyskryminuję takich osób,ale nie chciałam
zapraszać na wesele... Wiem że moja ciotka nigdy jej nie brała na wesela więc
poprostu nie zaprosiłam... nie zapraszałam też dzieci.
Jest mi bardzo przykro bo ciotka rozgadała to na wszystkie strony, teraz
czuję się winna troche, dowiedziałam się od osób trzecich że ciotka
powiedziała jak ja mogłam nie zaprosić jej siostry?! wynikła wczoraj
awantura, ale wszystko jest na mnie :(

cytat pochodzi http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=619&w=46200923

Odpowiedz
kkotek 2009-08-29 o godz. 05:32
0

Tak niestety jest :( pamietam komentarze i spojrzenia ludzi kiedy szlam z uczestnikami Warsztataów Terapii Zajęciowej na spacer :( :o ludziska gapili sie jakbysmy byli kosmitami czy nawet gorzej :o szkoda mi TYCH ludzi bo nie wiedza,ze z dnia na dzien tez moga stac sie chorzy i wygladac jeszcze gorzej!!mnie osobicie ich reakcje smieszyly a moi podopieczni juz sie przyzwczaili do tych spojrzen 8) Ludzie co sie z wami dzieje??zastanowcie sie and soba i swoi postepowaniem!!oby takich osobnikow bylo jak najmniej-tego zycze sobie i PEŁNOSPRAWNYM INACZEJ :D

Odpowiedz
Gość 2009-08-29 o godz. 02:55
0

Hm, wszystko to wydaje mi się dość podejrzane. Nie wierze, że ci ludzie ot tak zaczęli ot tak mówic "chołota" i "do domu". Z tego co zauważyłam ludzie, nawet zupełnie dla siebie obcy, są zazwyczaj mili, co najwyżej neutralni.
IMHO prawdopodobnie mieli powód, aby rzucac tymi tekstami. Jaki? Nie wiem.
Moją misją życiową nie jest udowadnianie, że to co piszę jest prawdą.
Byc może po prostu ludzie są dla Ciebie mili bo nie jeździsz na wózku, masz komplet kończyn. Po prostu jesteś podobna do nich, tych miłych lub neutralnych. Może nie odstajesz od tłumu.
Piszesz, że prawdopodobnie mieli powód by rzucać takimi tekstami.
Przypuszczalnie taki sam jak Ty pisząc takie podejrzenia.

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-08-28 o godz. 19:39
0

Big_Sister napisał(a):IMHO prawdopodobnie mieli powód, aby rzucac tymi tekstami.
moze taki, ze w tym samym basenie beda siedziec i jeszcze sie nie daj boze zaraza

prawda jest taka, ze nie lubimy innosci bo kale nasze wrazliwe oczeta

Odpowiedz
Big_Sister 2009-08-28 o godz. 18:18
0

Hm, wszystko to wydaje mi się dość podejrzane. Nie wierze, że ci ludzie ot tak zaczęli ot tak mówic "chołota" i "do domu". Z tego co zauważyłam ludzie, nawet zupełnie dla siebie obcy, są zazwyczaj mili, co najwyżej neutralni.
IMHO prawdopodobnie mieli powód, aby rzucac tymi tekstami. Jaki? Nie wiem.

Odpowiedz
Gość 2009-08-28 o godz. 16:52
0

Mik@ napisał(a):Kazda "innosc" rodzi agresje, a ta wyplywa z niewiedzy, ze strachu, z obawy.
Niestety taka jest pierwotna reakcja: małe dzieci zawsze wyśmiewają wszystko, co nie pasuje do "typowości" i dopiero trzeba je tego oduczać. Mam wrażenie, że z dorosłymi jest u nas podobnie :(, dlatego z innością należy oswajać, oswajać, jeszcze raz oswajać. Oczywiście nie jest to proste, bo ludzie tkwią w stereotypowej skamielinie i trudno im z niej wyjść. Wiele szkody w społecznym postrzeganiu niepełnosprawnych narobiło przekonanie, że jest to kara za jakieś grzechy, dopust Boży etc. Teraz ani z ambony, ani w kolorowych pisemkach nie będzie łatwo tego odkręcić. Trochę zamieszania robi też drugi biegun - stawianie niepełnosprawnych na piedestale niezwykłości pomieszanej z litością, tak jakby osiągnęli coś, co powinno być poza granicami ich możliwości (vide Janina Ochojska czy Madzia - no właśnie, czemu nie Magdalena? - Buczek z Radia Maryja). Niby czemu poza ich możliwościami? Dla mnie oba podejścia mimo wszystko rodem z "Dziwolągów" Toda Browninga
Swoją drogą ciekawe, ilu ludzi wie, że Ewa Milewicz z GW porusza się na wózku?

Odpowiedz
Gość 2009-08-28 o godz. 16:24
0

Kazda "innosc" rodzi agresje, a ta wyplywa z niewiedzy, ze strachu, z obawy.

Jak to powiedzial kiedys kolega z pracy: sa ludzie i stada pedzacych imadel. Szkoda, ze tak wiele tych "imadel" jest na swiecie :|

Odpowiedz
agga73 2009-08-28 o godz. 16:12
0

...nóż się w kieszeni otwiera...

Odpowiedz
Gość 2009-08-28 o godz. 15:28
0

Ile razy ja sie nasluchalam przykrych slow na temat mojej nieslyszacej siostry.
Ze tacy to powinni w domu siedziec, ze dzieci nie powinni miec :o

Ach, szkoda slow :(

Odpowiedz
Gość 2009-08-28 o godz. 11:56
0

Sama spotkałam się z takimi reakcjami i wiem, że to prawda.
Jako dziecko w kl. 1-3 dyskryminowała mnie dyrekcja podstawówki pozbawiając mnie możliwości zdobycia nagrody na najlepsze wyniki w nauce...całe szczęście potem to się zmieniło....
Byłam trzykrotnie w sanatorium (moje najlepsze dziecięce wakacje 8) )- chodziliśmy popołudniami do szkoły przez łącznik (budynek sanatorium i szkoły były połączone) - zdrowe dzieci wołały "kulasy idą" mimo, że nie każde (np. ja) chodziło o kulach, czy poruszało się na wózku...

Znieczulica ludzka jest straszna. Najbardziej złoszczą mnie pracownicy, którzy nie chcą zatrudniać "innych" - bo "oni mają tylko same przywileje"...

Zastanawiam się, czy jeśli kiedyś uda mi się otworzyć własną kancelarię i zatrudnię w niej sekretarkę na wózku albo o kulach to czy przyjdą do niej "klienci" :|

Odpowiedz
Gość 2009-08-28 o godz. 08:52
0

Ja kiedys ulyszalam komentarz na temat osoby, ktora przezyla ciezki wypadek samochodowy (w efekcie musiala przejsc mnostwo operacji, wiele wycierpiec, a teraz porusza sie na wozku inwalidzkim), ze lepiej by bylo jakby wtedy zginela :x .

Ludzie sa podli, nieczuli, bezmyslni.

Odpowiedz
Gość 2009-08-28 o godz. 06:34
0

Obrzydliwe, podle, ohydne :x Brak slow po prostu.

Odpowiedz
blandine 2009-08-27 o godz. 16:54
0

:o szczerze powiedziawszy.......brak mi słów...nie wiem co powiedzieć, bo musiałabym użyć niecenzuralnych określeń na tych "nowobogackich durni, którym słoma z butów wyłazi jeśli chodzi o kulturę osobistą" i my się uważamy za kraj cywilizowany??no ludzi złoci...naprawdę ciśnienie mi podskoczyło....najbardziej przykre jest,że pacjenci zamiast cieszyć sie kapielą musiali znosić takich buraków :(

Odpowiedz
Rosalinda 2009-08-27 o godz. 16:38
0

na szczęście mojemu koledze nikt nie dokucza, jest baardzo lubiany :D w końcu liczy się wnetrze a jest fantastycznym człowiekiem
ale wiem że to przypadek odosobniony ;(
akurat nie jestem fanka seriali ale przez zupełny przypadek nadziałam się na wstrętne i złośliwe wideo z Maćkiem z Klanu (to jest chłopiec który ma zespół Downa). widze że ostatnio ludzie zrobili sobie z niego straszny ubaw i nie jestem w stanie zrozumiec dlaczego. owszem nie jest to serial najwyższych lotów, niektóre postacie są żenujące ale dlaczego ludzie uwzieli się akurat na Maćka?

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 16:31
0

zbieram szczękę z podłogi :o zatkało mnie :o i zagotowało się we mnie
mój tato był niewidomy i na szczęście nigdy nie spotkał się (przynajmniej przy mnie) z docinkami, bo chyba bym nie wytrzymała i nie tylko doagdała, ale i rękę podniosła
co za okrucieństwo

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 16:22
0

Dla mnie fascynujące jest to, ze ludzie zamożni, czyli niby na poziomie, czyli chyba wykształceni (??) mają najwięcej uwag :o Najwyraźniej kultura nie idzie w parze z zasobnością porfela. :o

Odpowiedz
Rosalinda 2009-08-27 o godz. 16:19
0

ja mam niewidomego kolege... wiedze ma taką, że niektórym wykladowcom szczęka opada. kilka razy zostalismy wręcz zawstydzeni że kolega cos wiedzial a my siedzieliśmy jak to stado baranów...
jest człowiekiem- katarynką potrafi nawijac non stop 24/24 przy tym z sensem.
wszyscy go lubią... radzi sobie świetnie, sam porusza się po Warszawie... właściwie to pomagac mu nie trzeba bo radzi sobie sam.
osobiście go podziwiam ... jest bardzo pozytywnyn przykładem jak dalejko może zajść osoba niepełnosprawna... no i on przełamuje bariery między "nami" a "nimi" to bardzo wazne.

a z takich przykrych rzeczy to wpadł mi w łapki taki artykuł o kobiecie, która w wyniku wypadku straciła pół głowy (amputowano jej częśc czaszki)
no i mówi, ze najbardziej ją bolą ludzkie komentarze typu: ale sobie strzeliłas peruke itp ;( ludzie są złośliwi ;(

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-08-27 o godz. 16:11
0

szlag mnie trafil jak to przeczytalam Mika_

ale co sie dziwic jak mamusie - wyksztalcone pannice- mowia swoim dzieciom, zeby sie nie bawily z dziecmi od "samotnych matek".
bo one sa GORSZE.

zaczynam nie lubic niektorych ludzi i co gorsza zaczynam im to okazywac

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 13:22
0

zupelny brak tolerancji i obrzydliwa ozieblosc. diabli mnie biora, jak slysze o takich sytuacjach. dokladnie o to mi chodzilo w watku Inni. do tego jeszcze ludzie niepelnosprawni w Polsce musza sie borykac z kraweznikami na pol metra, brakiem podjazdow, brakiem pomocy sluchowych, etc, etc, etc. nie bede sie wyrazac, bo mi cisnienie zaraz podskoczy :/ ale ciekawe ile teraz osob zacznie piac na temat asertywnosci i polubienia samego siebie, albo przyzwyczajenia sie do kretynskich komentarzy.

Odpowiedz
m. 2009-08-27 o godz. 11:53
0

Po pierwsze przykro.
A po drugie wstyd.
Po trzecie brak słów.

:(

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 11:43
0

Anuszka_1 napisał(a):Mika_ , a czy ktos z was jakos zareagowal?Chocby glosnym komentarzem o niestosownosci ich zachowania? (
Raczej nie. Byliśmy przerażeni, zawstydzeni tym wszystkim. Także ilością tych komentarzy.

Odpowiedz
Liberales 2009-08-27 o godz. 11:35
0

przykre to wszystko :(

Odpowiedz
Zedka 2009-08-27 o godz. 10:29
0

Niestety,nie ma lekarstwa na ludzką głupotę i brak zrozumienia dla innych"innych"(bardzo często o wiele lepszych)ludzi...

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 10:14
0

Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem takiej podlosci i takiego chamstwa.

Mika_ , a czy ktos z was jakos zareagowal?Chocby glosnym komentarzem o niestosownosci ich zachowania? (Wiem, ze to by g** dalo, ale moze ktorys z nich by sie zawstydzil)

Odpowiedz
jolie 2009-08-27 o godz. 10:09
0

Przykre...nie chce się wierzyć, naprawdę...ci "ludzie" uważają, że sa idealni? że ludzie niepełnosprawni sa jacyc trędowaci? I jak niepełnosprawni mają żyć normalnie jak się spotykają z takimi ludźmi...to tamci zdrowi byli moim zdaniem niepełnosprawni..umysłowo..

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 10:05
0

Poprostu wyszłam. Ze zdumienia dla głupoty, chamstwa i nietolerancji.

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 10:01
0

Po prostu straszne :(

Odpowiedz
Gość 2009-08-27 o godz. 10:01
0

Mika_ napisał(a):
Po prostu wyszli.
Po prostu gapili się na nas jak na ufo.
Po prostu kręcili głowami.
Po prostu nazwali nas chołotą.
Po prostu powiedzieli, że powinniśmy siedzieć w domu.
Chciałabym napisać, że nie wierzę, ale... wierzę, niestety...

Moja koleżanka mieszka na nowym osiedlu - drogim, ładnym i strzeżonym. Na tymże osiedlu zamieszkali pracownicy pewnej firmy, "przesiedleni" z miejsca, gdzie obecnie buduje się największe w Trójmieście centrum handlowe. O ile dobrze zrozumiałam, zamieszkali tam, bo firma wykupiła im cały budynek. Ich nie byłoby stać na mieszkania w takim miejscu.

Wiecie, jaki pomysł padł na zebraniu wspólnoty mojej koleżanki? Żeby ten budynek ogrodzić... Nazywa się ich Czeczenami bądź Rumunami, a mieszkańcy osiedla wymyślili, że po prostu stworzą getto, żeby się od nich odgrodzić...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie